« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-26 15:46:09
Temat: milosc rodzicielska a MiloscNo tak nie wiem czy za to pytanie nie zostanę zlinczowany.
Jaka jest różnica między miłością do dziecka, a miłością do partnera? Chodzi
oczywiście o relacje czysto psychiczne między układami ojciec-córka
matka-syn.
Proszę o jakieś pozycje na ww. temat.
Pozdrawiam! Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-26 21:01:52
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosc
Użytkownik "cout" napisał w wiadomości
> Jaka jest różnica między miłością do dziecka, a miłością do partnera?
Chodzi
> oczywiście o relacje czysto psychiczne między układami ojciec-córka
> matka-syn.
Tak duza jak pomiedzy miloscia do ukochanego zwierzaka, a do partnera
sorry za porownanie ale chyba lepiej sie nie da..
pierwsza jest opiekuncza i cierpliwa, ale zarazem"beznamietna"
- nie wzbudza "pozadania"
podstawa drugiej jest atrakcyjnosc fizyczna/psychiczna wplywajaca
"stymulujaco"
- jej podlozem jest sexualnosc
zaufanie, przyjazn nie maja nic z powyzszymi emocjami do czynienia
tzn. sa niezalezne od nich
a moze sie myle? ;-))
eXpertka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 12:36:06
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosc> a moze sie myle? ;-))
Oba te rodzaje milosci maja identyczne wlasciwosci
i identyczny wplyw na psychike czlowieka.
Roznica jedynie w sposobach/srodkach wyrazu/realizacji
milosci w stosunku do bliskich osob, a co za tym idzie
m.in. w oczekiwaniach zwiazanych z tymi osobami.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 15:00:26
Temat: Re: milosc rodzicielska a MiloscCzar Cbnetu napisał:
> Oba te rodzaje milosci maja identyczne wlasciwosci
> i identyczny wplyw na psychike czlowieka.
> Roznica jedynie w sposobach/srodkach wyrazu/realizacji
> milosci w stosunku do bliskich osob, a co za tym idzie
> m.in. w oczekiwaniach zwiazanych z tymi osobami.
>
> Czarek
Niech zgadnę: miłość bliźniego to też to samo... , a miłość własna... No dobrze,
wygłupiam się, ale
może byś tak rozwinął trochę swoją myśl lotną, narzucił jakąś treść empiryczną na
'właściwości' i
'wpływ', a
zobaczymy być może na jakim poziomie abstrakcji można
zrównać miłość rodzicielską i miłość erotyczną.
Tylko bardzo prosze bez dowodów w stylu, ze jedna i druga jest odblaskiem jednej i
tej samej milosci
Boga.
Empiria, pliz.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 15:27:45
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosc> może byś tak rozwinął trochę swoją myśl lotną, narzucił jakąś
> treść empiryczną na 'właściwości' i 'wpływ', a zobaczymy być
> może na jakim poziomie abstrakcji można zrównać miłość
> rodzicielską i miłość erotyczną.
IMO moja mysl jest kompletna. :)
A co w niej jest nie tak? ;)
> Tylko bardzo prosze bez dowodów w stylu, ze jedna i druga jest
> odblaskiem jednej i tej samej milosci Boga.
Jasne, wymiekasz przy takich hipotezach. ;)
> Empiria, pliz.
Tzn jakas historyjke mam przytoczyc i uzasadnic 'lopato-logicznie'? ;)
Moze tak: porownaj rozne sytuacje np strata, zawod, emocje zwiazane
z istotnymi momentami przelomowymi w zyciu osob bliskich ktore
kochamy, klamstwo itd. Jesli znajdziesz _jakosciowa_ roznice - napisz
o tym. OK?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 15:39:10
Temat: Re: milosc rodzicielska a MiloscUżytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:99qbaq$c8h$1@news.tpi.pl...
> > może byś tak rozwinął trochę swoją myśl lotną, narzucił jakąś
> > treść empiryczną na 'właściwości' i 'wpływ', a zobaczymy być
> > może na jakim poziomie abstrakcji można zrównać miłość
> > rodzicielską i miłość erotyczną.
>
> IMO moja mysl jest kompletna. :)
> A co w niej jest nie tak? ;)
Alez ona jest kompletna - jak przezroczysta kula.
Jeszcze nie wiem, co dokladnie jest w niej nie tak. Jesli zdefiniujesz 'identyczne
wlasciwosci i
wplyw' to moze z nimi podyskutuje, a moze sie zgodze.
Na razie sa to nie udowodnione ogólniki.
> > Tylko bardzo prosze bez dowodów w stylu, ze jedna i druga jest
> > odblaskiem jednej i tej samej milosci Boga.
>
> Jasne, wymiekasz przy takich hipotezach. ;)
Tak, to bylby zaden dowód, bo wystepowalby i w przeslance i we wniosku.
> > Empiria, pliz.
>
> Tzn jakas historyjke mam przytoczyc i uzasadnic 'lopato-logicznie'? ;)
Rób co chcesz - pytam Cie, co masz na mysli mówiac o 'identycznych wlasciwosciach i
wplywie'.
> Moze tak: porownaj rozne sytuacje np strata, zawod, emocje zwiazane
> z istotnymi momentami przelomowymi w zyciu osob bliskich ktore
> kochamy, klamstwo itd. Jesli znajdziesz _jakosciowa_ roznice - napisz
> o tym. OK?
Malo, czastkowo.
Przeciez stac Cie na wiecej.
> Czarek
Paw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 15:54:18
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosc> Malo, czastkowo.
> Przeciez stac Cie na wiecej.
OK, tylko jak mam wytlumaczyc Ci cos co jest dla mnie
wystarczajaco jasne?
Napisz o Swoich watpliwosciach to chetnie wyjasnie. :)
Wiec jak, masz jakis w miare 'rzeczywisty' przyklad? ;)
Moj nowy przyklad: dziecko 'nabroi' i partner 'nabroi' -> kara. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 15:59:29
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosccbnet wrote:
>
> Moze tak: porownaj rozne sytuacje np strata, zawod, emocje zwiazane
> z istotnymi momentami przelomowymi w zyciu osob bliskich ktore
> kochamy, klamstwo itd. Jesli znajdziesz _jakosciowa_ roznice - napisz
> o tym. OK?
Nie za bardzo rozumiem.
Jakosciowa roznica jest wg mnie dosc prosta w stosunku do dzieci uklad
jest chcac nie chcac do pewenego momentu dominacja w stosunku do
partnera moze byc dominacja, ulegloscia albo oscylowaniem wokol jednego
i drugiego w kierunku rownosci.
Ta zywiona do partnera jest najczesciej w praktyce bardziej wymagajaca
tzn jesli partner zawodzi moze sie ona przeradzac czasowo w obojetnosc,
niechec a nawet nienawisc. Ta zywiona do dzieci cechuje wieksza
cierpliwosc - wynikajaca wg mnie chyba z instynktu.
Precyzyjne opisanie tego wcale nie byloby latwe poniewaz mowiene o
milosci moze byc niechcacy rozmowa o kilu co najmniej roznych wg mnie
rzeczach naraz - seksualnym pozadaniu, instynkcie opiekunczym wobec
dziecka, empatii - fizycznym i psychicznym wspolczuciu kochanej osobie,
trudnej do opisania ekstatycznej blogosci plynacej z przebywania z druga
osoba i cierpieniem wynikajacym z niemoznosci realizowania powyzszego.
;)
pk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-27 16:36:57
Temat: Re: milosc rodzicielska a MiloscUżytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:99qbaq$c8h$1@news.tpi.pl...
<ciach>
> Moze tak: porownaj rozne sytuacje np strata, zawod, emocje zwiazane
> z istotnymi momentami przelomowymi w zyciu osob bliskich ktore
> kochamy, klamstwo itd. Jesli znajdziesz _jakosciowa_ roznice - napisz
> o tym. OK?
>
> Czarek
Aha... dowodzisz więc, że i miłość rodzicielska, i miłość erotyczna są miłością, tzn.
mają na pewnym
poziomie ogólności jakiś zakres wspólny. No faktycznie...
odkrywcze. ;-)
Pytanie brzmialo, jakie sa róznice. Nikt chyba nie sugeruje, ze milosc rodzicielska i
erotyczna są
tak różne, że nie maja ze soba nic wspólnego. Ty sugerujesz, ze (w pewnym sensie - a
w jakim, do
konca jeszcze nie wiem) sa tym samym. Jesli na tak wysokim poziomie ogólnosci, jak
to, ze obie moga
rodzic ból [IMO rozmaity i zalezny nie tylko od róznic miedzy miloscia erotyczna
(jesli np. nastapi
strata to przewazaja wspomnienia) i rodzicielska (wiecej zalu nad nie spelniona
przyszloscia), ale w
ogóle miedzy miloscia róznych ludzi do róznych ludzi, ale pominmy to na razie], to
oczywiscie zgoda,
ale czy z tego wynika, ze mozna ogólnie stwierdzic, ze milosc erotyczna i
rodzicielska maja
wylacznie identyczne wlasciwosci i wplyw?
Rozwaz na razie takie IMO istotne róznice: [wiernosc, wylacznosc]:
dziecko woli sie bawic z kolezka z podwórka, a nie z Toba; a pozniej woli wyjsc za
maz, a nie
mieszkac z tatusiem i mamusia
zona woli bawic sie z kolega z pracy, a nie z Toba; a pozniej...;-)
[lopato-logicznie: z zalozenia o niebo wieksza wylacznosc milosci erotycznej; zauwaz,
jak regaujesz
na jedna niewylacznosc, a jak na druga]
szerzej:
wiernosc: dziecko (?) [to w ogóle nie ta relacja - nikt tu sobie nie slubuje zadnego
fundamentu
wzajemnej relacji]
zona: forma rózna w zaleznosci od zwiazku, ale w okreslonych przez nich samych
kategoriach jest
wierna albo niewierna.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-28 08:35:58
Temat: Re: milosc rodzicielska a Milosc
Użytkownik Paulo <d...@p...onet.pl> i Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=
dyskutują:
> <ciach, ciach, ciach>
>
Czytam Was panowie i czytam, w zaciekawieniu przyznam, bo też zaintrygował mnie
kierunek Waszej
dyskusji. I wtrącę się. Do czego zmierzacie ? O ile mnie instynkt nie myli, żaden z
Was nie jest
rodzicem, toteż o miłości rodzicielskiej wiecie tylko z relacji dziecko -> rodzic,
nie zaś
odwrotnie. A to tu leży klucz do Waszych poszukiwań, tak sądzę. Otóż cechą wspólną
obu wspomnianych
przez Was miłości jest ZABORCZOŚĆ. To ona w obu rodzajach więzi wypływa z
najgłębszych uczuć, i ona
niszczy, często bezpowrotnie, owe więzi. Ot co.
Obu Wam życzę bogatych przeżyć erotycznych a w ich następstwie przypływu miłości
rodzicielskiej. I
tylko w takiej kolejności. Pozdrawiam - Olga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |