mozarella
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-26 14:53:29
Temat: Re: mozarellaOd: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
On Thu, 26 Jun 2003 14:24:53 +0200, "Agata N." <a...@p...onet.pl>
wrote:
>Twaróg (znaczy się - biały ser) wychodzi jak trza - właśnie z kwaskiem.
>Ścina się w mig. A wyczytałam to właśnie w jakichś wegetariańskich poradach
Wlasnie dlatego sa wegetarianie ktorzy jedza twarog a nie jedza
typowego zoltego sera.
>:-) Może z mozarellą jest insza inszość?
Tak mysle, choc nie wiem jak powstaje mozzarella, mniam mniam :)
--
Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2003-06-26 15:26:55
Temat: Re: mozarellaOd: "zosia " <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
> A jak robili ten ser? Miał konsystencję mozarelli? Dał się roztopić?
> Podpuszczkę (fuj) można z powodzeniem zastąpić - np. kwaskiem cytrynowym.
> Pozdrawiam z nadzieją na przepis na domową mozarellę. Agata.
no niestety chyba za bardzo nie pomogę. przepis to domowa tajemnica, nie
chcieli podać. ser był bardzo dobry, konsystencję miał mozarelli (dość
miękki, sprężysty), ale nie wiem, czy się rozpuszcza, bo jedliśmy na zimno,
z pomidorami, bazylią i chlebem.
z
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-26 16:05:18
Temat: Re: mozarellaOd: "Agata N." <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "zosia " <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bdf3bv$3e3$1@inews.gazeta.pl...
> no niestety chyba za bardzo nie pomogę. przepis to domowa tajemnica, nie
> chcieli podać.
JA SIĘ TAK NIE BAWIĘ!!! ;-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-26 16:07:07
Temat: Re: mozarellaOd: "Agata N." <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:452mfvoq42qsc0unf57qqfaof7cq6fnbka@4ax.com...
> Wlasnie dlatego sa wegetarianie ktorzy jedza twarog a nie jedza
> typowego zoltego sera.
To ja :-)
Ale są sery bez podpuszczki, tylko trudno je wypatrzeć. A w sklepie tak
dziwnie patrzą jak pytam albo obracam w rękach całykawał sera, żeby się
dopatrzeć składu. Mlekowita swego czasu robiła bez podp.
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |