| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-23 13:43:41
Temat: mrożone czerwone i czarne porzeczkiWitam!
To mój pierwszy post na grupie, choć czytuję ją z zacięciem już od ponad
roku. :)
Mam takie pytanie:
co można zrobić z mrożonych czarnych i czerwonych porzeczek (oprócz kompotu
i zupy owocowej)?
Mrożone truskawki i jagody wykończyłam robiąc koktajle, a te porzeczkowe
cudeńka zalegają mi w zamrażarce...
Z góry dzięki za sugestie (ode mnie i znudzonych leżakowaniem w zamrażarniku
porzeczek)
- Tusiek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-23 14:02:14
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczkiGalaretke z porzeczek - pyszna do chleba , do przekladania tortów i
ciast . Porzeczki zemlec w maszynce z grubym sitkiem , do garnka ,
zagotowac krótko , przetrzec przez sito , do garnka , dodac cukier
- duzo - zagotowac - zelujaca juz galaretke do sloików na
goraco , bo zastygnie poza sloikiem . Pycha !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-23 16:11:51
Temat: Re: mrożone czerwone i czarne porzeczki
"Tusiek" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:3932.000000a6.444b848c@newsgate.onet.pl...
> Witam!
> To mój pierwszy post na grupie, choć czytuję ją z zacięciem już od ponad
> roku. :)
> Mam takie pytanie:
> co można zrobić z mrożonych czarnych i czerwonych porzeczek (oprócz
> kompotu
> i zupy owocowej)?
> Mrożone truskawki i jagody wykończyłam robiąc koktajle, a te porzeczkowe
> cudeńka zalegają mi w zamrażarce...
>
> Z góry dzięki za sugestie (ode mnie i znudzonych leżakowaniem w
> zamrażarniku
> porzeczek)
> - Tusiek
Doskonałe wino.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-23 20:28:13
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczkiikselka napisał(a):
> Galaretke z porzeczek - pyszna do chleba , do przekladania tortów i
> ciast . Porzeczki zemlec w maszynce z grubym sitkiem , do garnka ,
> zagotowac krótko , przetrzec przez sito , do garnka , dodac cukier
> - duzo - zagotowac - zelujaca juz galaretke do sloików na
> goraco , bo zastygnie poza sloikiem . Pycha !
>
Tak, galaretkę, ale bez gotowania. Poza tym kisiel. I pyszne ciasto z
porzeczkami, jeśli będziesz chciała przepis, to podam.
--
pa, BasiaBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-23 21:01:51
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczki> ikselka napisał(a):
> > Galaretke z porzeczek
//cut
> Tak, galaretkę, ale bez gotowania. Poza tym kisiel. I pyszne ciasto z
> porzeczkami, jeśli będziesz chciała przepis, to podam.
Ooo... :) Ciasto i do tego pyszne :) To ja się bardzo szeroko uśmiecham o
przepis. :)
A że mam tych porzeczek sporo, więc i na kisiel, i na galaretkę, i na
_pyszne_ciasto_ wystarczy. :)
Tusiek, zacierający łapiszcza na zasoby zamrażarki :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-23 21:53:17
Temat: Re: mrożone czerwone i czarne porzeczkiOn 23 Apr 2006 15:43:41 +0200, "Tusiek"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>Witam!
>To mój pierwszy post na grupie, choć czytuję ją z zacięciem już od ponad
>roku. :)
>Mam takie pytanie:
>co można zrobić z mrożonych czarnych i czerwonych porzeczek (oprócz kompotu
>i zupy owocowej)?
>Mrożone truskawki i jagody wykończyłam robiąc koktajle, a te porzeczkowe
>cudeńka zalegają mi w zamrażarce...
>
>Z góry dzięki za sugestie (ode mnie i znudzonych leżakowaniem w zamrażarniku
>porzeczek)
>- Tusiek
Ja zamrozone jeszcze porzeczki wrzucam do blendera i odczekuje z
godzine, moze mniej - zaleznie od ilosci i czy sa skawalone.
stoja one z miodem. Potem dodaje troche jogurtu, np. waniliowego
i miksuje i wychodza mi prawie lody - o wiele gesciejsze niz
koktajl i bardzo zimne :)
U nas w domu tylko ja to lubie, tamci inni mowia, ze im za zimno
od tego deseru :P
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-23 22:04:42
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczkiTusiek napisał(a):
> A że mam tych porzeczek sporo, więc i na kisiel, i na galaretkę, i na
> _pyszne_ciasto_ wystarczy. :)
Ciasto (duża tortownica):
- robisz kruche ciasto z 200 g mąki,100 g masła, 100 g cukru i 1 jajka,
lepisz z niego kulę, zawijasz w folię i do lodówki,
- piekarnik tymczasem grzejesz do 200 stopni
- bierzesz: ok. 0,5 kg porzeczek, 3 duże jajka lub 4 małe, 150 g
migdałów, 100 g cukru. Żółtka ucierasz z połową cukru na puszystą masę,
dodajesz zmielone (wcześniej obrane ze skórek) migdaly, delikatnie
mieszasz, białka ubijasz na sztywną pianę z drugą połową cukru i
delikatnie dodajesz do żółtek z migdałami.
Na końcu szybko dodasz zamrożone porzeczki, w ostatniej chwili, by się
nie rozpaćkały.
- Surowe ciasto (to z lodówki) rozwałkowujesz, wykładasz nim tortownicę,
nie tylko dno (nakłuwasz widelcem kilka razy), ale i boki. Na nim
układasz masę z porzeczkami.
Pieczesz ok. 40 minut (sprawdzaj patyczkiem), dajesz odpocząć w
tortownicy przez 5-7 minut, po czym wykładasz. Jak przestygnie, posyp
cukrem pudrem.
Surowa galaretka: przecierasz przez sito lub przepuszczasz przez
maszynkę porzeczki (kolor dowolny lub mieszane), dodajesz na 1 kg
przecieru 1, 30 kg cukru, ucierasz tak długo, aż cukier się całkiem
rozpuści. Szybko zaczyna gęstnieć.
Kisiel porzeczkowy: miażdżysz połowę porzeczek na to przeznaczonych,
zagotowujesz na moment i przecierasz. Dodajesz cukier, mąkę ziemniaczaną
rozmieszaną w małej ilości zimnej wody, gotujesz kisiel, jak z torebki :)
Do gotowego dodajesz resztę porzeczek - w całości i surowych. Gotowe.
--
pa, BasiaBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-24 15:32:27
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczki
BasiaBjk napisał(a):
> Tak, galaretkę, ale bez gotowania. Poza tym kisiel. I pyszne ciasto z
> porzeczkami, jeśli będziesz chciała przepis, to podam.
Jest też taki sposób - bez gotowania . Ale uwierz mi , ten z
gotowaniem ( raczej : ZAgotowaniem ) jest też znany , przeze mnie
wypraktykowany od -nastu lat , a wg mnie najlepszy , bo galaretka
trzyma się nawet przez kilka lat , pomimo że nie pasteryzuje sie już
słoików po napełnieniu . Witaminy sa zachowane w większości , bo
tylko raz zagotowujemy zmiażdżone owoce przed przetarciem ( chodzi o
uwolnienie pektyn ) , a potem drugi raz podczas dodawania cukru . Nie
ma mowy o długim gotowaniu . Surowa galaretka pleśnieje szybko .
Góra 1 sezon można ją przechowywać . Oczywiście w obu przypadkach
słoiki muszą być wyprażone w piekarniku , wieczka wygotowane .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-24 15:41:29
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczkiikselka napisał(a):
> Jest też taki sposób - bez gotowania . Ale uwierz mi , ten z
> gotowaniem ( raczej : ZAgotowaniem ) jest też znany , przeze mnie
> wypraktykowany od -nastu lat , a wg mnie najlepszy , bo galaretka
> trzyma się nawet przez kilka lat , pomimo że nie pasteryzuje sie już
> słoików po napełnieniu .
Jasne, ale założyłam, że jesli autorka wątku mroziła porzeczki, to nie
po to, by z nich robić przetwory na zapas na kilka lat ;)
--
pa, Basiabjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-24 16:02:15
Temat: Re: mrozone czerwone i czarne porzeczki
BasiaBjk napisał(a):
> Jasne, ale założyłam, że jesli autorka wątku mroziła porzeczki, to nie
> po to, by z nich robić przetwory na zapas na kilka lat ;)
No , tak , oczywiście , ja też nie trzymam tej galaretki 10 lat .
Jest to zresztą raczej niemożliwe , bo co dobre , to nie czeka długo
na smakoszy . Ale jeśli jednak coś zostanie do następnego sezonu
... Albo jeśli akurat nie trafią się dobre porzeczki w bieżącym
sezonie , to można bazować na ubiegłorocznych przetworach :-) Poza
tym co do mrożonych porzeczek - to takie tym bardziej bym zagotowała
, ponieważ samo mrożenie uszkadza owoce , które zawsze są
zarażone zarodnikami pleśni , a te w mrożonkach wcale nie giną ,
niektóre nawet się rozmnażają :-( , czekając na dogodny moment ,
aby zaatakować :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |