Jeśli tak wielkie masz parcie na sekty i sekciarstwo Vilarson, to powinnaś
szczególnie rozważyć ~sektę określającą się jako Świadkowie Jechowy.

Wiele, bardzo wiele ich poglądów jest zbieżna z twoim odbiorem
zagadnień biblijnych oraz świata.


Np uważają, że wszyscy ludzie są braćmi niezależnie od rasy, narodowości
itp.
Uważają Jezusa za wielkiego nauczyciela, proroka bożego, kogoś
największego z ludzi, kto przedstawił nauki, którymi należy się kierować
w swoim życiu. Ale bez fanatyzmu wobec Jego osoby.
Opierają się w znacznym stopniu na naukach biblijnych, które uważają
wprost za Prawdę.

Nie uważają się za Chrześcijan.

Rygorystycznie przestrzegają Dekalogu, w tym zakazu otaczania czcią
sprzętów religijnych, czyli badziestwa z drewna, metalu, kamienia, czy
namalowanych na szmatach.

Uważają, że człowiek ma śmiertelną duszę i kiedy umiera - umiera
w całości. W tym sensie nie różni się od zwierząt.
Notabene: akurat w twoim przypadku jest to w 100% zgodne z prawdą.

Wierzą w zmartwychwstanie dopiero w przyszłości.

Nie uważają świata za miejsce gdzie ludzie przestrzegają zasad miłych
dla Boga - wręcz przeciwnie.

Z innych: dystansują się od ONZ, New World Order, Iluminatów, rządów
światowych, innych sekt religijnych itp.


To prawdopodobnie najoptymalniejsza "sekta" dla osób takich jak ty
Vilarson [w naszej kulturze], w tym zwłaszcza dobrze koresponduje
z wieloma bliskimi ci poglądami (i aspiracjami np wobec Jezusa
i Ewangelii).

Gdybym był kimś z tej owczarni z której ty pochodzisz, i gdyby zależało
mi na miłości do Boga, to zostałbym najprawdopodobnie ŚJ.
Dlaczego?
Podczas gdy religie chrześcijańskie upadną z wielkim hukiem, to
ŚJ będą istnieć do skończenia świata.


Są w sumie całkiem-całkiem fajni...
jak na ~sektę oczywiście, jak na ~sektę.

--
CB


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hlcjaq$3vf$1@node2.news.atman.pl...

Chodzi mi o tę twoją lepkość emocjonalną wobec słów ludzi,
którzy są jak karły w kwestiach związanych z duchowością.