mojito - wynalazek kubanski. dawka zwalajaca z nog: w zaleznosci od
temperatury na zewnatrz - 2 do 3 szklanek. ale bardzo orzezwiajacy!

na poczatek trzeba zrobic syrop barowy - cukier m,ieszamy w proporcji
1:1 z woda, mieszamy az sie rozpusci i wstawiamy do lodowki. porcja ze
szklanki tego i tego wystarczy na dluuugo.
teraz na kazda porcje trzeba wziac:
- kilka galazek swiezej miety
- rum jasny - 100 ml
- 1 swieza limone
- wode sodowa
- lod
do wysokiej szklanki wrzucamy mala garsc lisci miety, rozgniatamy
lyzka,az zaczna upojnie pachniec. dolewamy 2-3 lyzki syropu, sok z
limony, ktorej wycisnieta polowke tez wrzucamy do szklanki. dorzucamy
mase lodu, ladna galazke miety do dekoracji, wlewamy rum, dopelniamy
woda, wrazamy w to slomke - po czym zalegamy w fotelu, saczymy powoli
i stopniowo obojetniejemy na warunki atmosferyczne.
smacznego!

pozdrowienia,
kamila
(za oknem 100 stopni fahrenheita, czyli... ehem...40 C?)

--
"The war on terror involves Saddam Hussein because of the nature of Saddam Hussein,
the history of Saddam Hussein, and his willingness to terrorize himself."
George W. Bush, Grand Rapids, Mich., Jan. 29, 2003