Strona główna Grupy pl.sci.psychologia najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów

Grupy

Szukaj w grupach

 

najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-07-15 08:24:20

Temat: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: "alee baba" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Badania statystyczne, jakie ostatnio przeprowadzono w USA, wykazaly,
ze wspólczynnik samobójstw wsród psychiatrów jest dziewiec
razy wyzszy niz wsród ogólu spoleczenstwa. Zadajmy wiec
pytanie podstawowe: skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak moga
leczyc innych?

Caly artykul lek. med. Krzysztofa Chudzinskiego do przeczytania
tutaj: http://www.ateista.org/?p=97

pozdrawiam, ali
www.ateista.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-07-15 11:44:01

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> szukaj wiadomości tego autora

alee baba w news:1152951860.701571.37630@35g2000cwc.googlegroups
.com
napisal(a):
> skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak moga
> leczyc innych?

Takie porównanie... gabka. Co jakis czas trzeba wymieniac bo sie usyfi. Nikt
jwdnak nie zadaje sobie pytania o podobnej tresci do tego wyzej. Psychiatrzy
tez stykaja sie z róznymi "brudami" co zapewne jakis wplyw na nich ma.



pozdrawiam
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-07-15 16:04:54

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: asdf <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

alee baba napisał(a):
> Badania statystyczne, jakie ostatnio przeprowadzono w USA, wykazaly,
> ze wspólczynnik samobójstw wsród psychiatrów jest dziewiec
> razy wyzszy niz wsród ogólu spoleczenstwa. Zadajmy wiec
> pytanie podstawowe: skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak moga
> leczyc innych?
>
> Caly artykul lek. med. Krzysztofa Chudzinskiego do przeczytania
> tutaj: http://www.ateista.org/?p=97
>
> pozdrawiam, ali
> www.ateista.org
>
dawaj jakies ostrzezenie jak dajesz linka opisujacego takie zbrodnie
kawalek przeczytalem i humor zepsuty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-07-15 19:32:37

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

alee baba:
> Badania statystyczne, jakie ostatnio przeprowadzono w USA, wykazaly,
> ze wspólczynnik samobójstw wsród psychiatrów jest dziewiec
> razy wyzszy niz wsród ogólu spoleczenstwa. Zadajmy wiec
> pytanie podstawowe: skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak moga
> leczyc innych?

Byc moze [hipotetyzuje], ze jesli ktos zbudowal swoje zycie na
przekonaniu,
iz jest w stanie skutecznie pomagac innym, a nastepnie [zbyt pozno]
uswiadamia sobie ze realnie nic nie jest w stanie zrobic (+ew. ze nie
warto nic robic), to swiadomosc z kolei ze oto "przegral" swoje zycie
moze okazac sie zabojcza dosc.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-07-15 22:12:49

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

alee baba wrote:
> Badania statystyczne, jakie ostatnio przeprowadzono w USA, wykazaly,
> ze wspólczynnik samobójstw wsród psychiatrów jest dziewiec
> razy wyzszy niz wsród ogólu spoleczenstwa. Zadajmy wiec

A takich badań już nie było? Mi się wydaje, że były (?)

Poza tym:
/1 psychiatra też człowiek (=mają takie samo prawo źle się czuć jak
wszyscy inni)
/2 ich praca w oczywisty sposób naraża ich na niemiłe sytuacje
/3 mają odpowiedzialną i pewnie często niezbyt wdzięczną pracę
/4 "upodabniamy" się do środowiska w którym przebywamy, nikt chyba się w
100% przed tym nie uchroni
/5 nie bez powodu mówi się, że "lekarz to najgorszy pacjent"

> Zadajmy wiec pytanie podstawowe: skoro nie sa oni w stanie pomóc
> sobie, jak moga leczyc innych?

A przepraszam, czy "zwyczajni" lekarze nie chorują?

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-07-16 00:47:10

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: Immon <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 16 Jul 2006 00:12:49 +0200, es_ napisał(a):

> A przepraszam, czy "zwyczajni" lekarze nie chorują?
9 razy częściej? ;)

--
Immon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-07-16 10:06:55

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

Immon wrote:

>> A przepraszam, czy "zwyczajni" lekarze nie chorują?
> 9 razy częściej? ;)

Na "zwyczajne" choroby są szczepionki i inne środki zapobiegawcze... W
przypadku np: depresji itd. nie ma. Poza tym zagrożeniem dla zwykłego
lekarza są wirusy, bakterie itp. a dla psychiatry sama jego praca. Poza
tym ciekawe o ile większy byłby współczynnik samobójstw wśród
nie-psychiatrów (nie-fachowców tylko zwykłych ludzi) zajmujących się
udzielaniem pomocy na zasadzie ~terapii..?

Wydaje mi się, że zdanie "skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak
moga leczyc innych?" jest absolutnie bezzasadne tutaj.

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-07-16 14:25:57

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun wrote:
(...)
> Część psychoterapeutów ma dobry zwyczaj korzystać z własnej
> psychoterapii - póki są czynni zawodowo (lub przynajmniej
> z superwizji) - co stanowi jakąś obronę w sytuacji nawarstwiania
> się problemów w pracy. Co więcej jest źródłem czegoś w rodzaju
> pokory wobec pacjentów i ich problemów. Bycie samemu pacjentem
> sprowadza na ziemię.

Tak wiem : )

> Niestety, w przypadku psychiatrów - zwłaszcza zorientowanych
> biologicznie spodziewałbym się raczej niechęci do poszukiwania
> fachowej pomocy w sytuacji gdy pojawiają się problemy.
> Przyczyn może być dużo - od niechęci do ujawnienia
> swoich kłopotów w środowisku, które ostro konkuruje
> se sobą, aż po chęć załatwienia sprawy "po swojemu"
> (plus jeszcze tysiące innych powodów po drodze, które
> także i innych ludzi odstręczają od uzyskiwania fachowej
> pomocy).

Tego nie wiedziałem.

> Jeszcze do niedawna kierunki takie jak psychiatria w ramach
> medycyny czy psychologia kliniczna przyciągały sporo osób
> z podwyższoną psychopatologią. Mam wrażenie, że obecnie
> tendencja ta ma charakter malejący (ale wrażenie to opieram
> na kontaktach z kolejnymi rocznikami ludzi z którymi się
> stykam a to próba nieco wyselekcjonowana).

Były nt temat jakieś badania w USA ale może warto jakby ktoś je
powtórzył ? ; )

> Niemniej decyzja o zostaniu psychoterapeutą - mam tu na myśli
> kształcenie w tym kierunku jedną z oficjalnych ścieżek -
> a nie studia psychologiczne, pociąga za sobą
> konieczność bardzo intensywnej pracy terapeutycznej nad sobą
> co jednych odsiewa a innych przynajmniej ustawia.
> Decyzja o zostaniu psychiatrą - zwłaszcza jeśli swoją rolę
> widzi się w stosowaniu pigułek, takiej pracy wprawdzie nie
> zabrania ale też nie wymaga. W rezultacie - wobec stałej
> ekspozycji na psychopatologię - stają się grupą ryzyka.
>
> /9x więcej niż populacja to więcej niż np. w takich grupach
> jak osoby z padaczką skroniową, nieco mniej niż w SM,
> więcej niż chorobie Huntingtona/

Znów - nie wiedziałem, to ciekawe... Myślałem, że podejście psychiatrów
jest raczej analogiczne do psychoterapeutów - o których pisałeś w
pierwszym akapicie. Ale po tym co napisałeś chyba zaczynam bardziej
rozumieć co miał na myśli autor cytowanego tekstu...

> pozdrawiam
> vonBraun

pozdr,
T

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-07-17 12:03:22

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl> szukaj wiadomości tego autora

es_ wrote
news://news.ipartners.pl:119/e9d33v$9ue$1@news.onet.
pl
> Immon wrote:
>
>
>>>A przepraszam, czy "zwyczajni" lekarze nie chorują?
>>
>>9 razy częściej? ;)
>
>
> Na "zwyczajne" choroby są szczepionki i inne środki zapobiegawcze... W
> przypadku np: depresji itd. nie ma. Poza tym zagrożeniem dla zwykłego
> lekarza są wirusy, bakterie itp. a dla psychiatry sama jego praca. Poza
> tym ciekawe o ile większy byłby współczynnik samobójstw wśród
> nie-psychiatrów (nie-fachowców tylko zwykłych ludzi) zajmujących się
> udzielaniem pomocy na zasadzie ~terapii..?
>
> Wydaje mi się, że zdanie "skoro nie sa oni w stanie pomóc sobie, jak
> moga leczyc innych?" jest absolutnie bezzasadne tutaj.

Część psychoterapeutów ma dobry zwyczaj korzystać z własnej
psychoterapii - póki są czynni zawodowo (lub przynajmniej
z superwizji) - co stanowi jakąś obronę w sytuacji nawarstwiania
się problemów w pracy. Co więcej jest źródłem czegoś w rodzaju
pokory wobec pacjentów i ich problemów. Bycie samemu pacjentem
sprowadza na ziemię.

Niestety, w przypadku psychiatrów - zwłaszcza zorientowanych
biologicznie spodziewałbym się raczej niechęci do poszukiwania
fachowej pomocy w sytuacji gdy pojawiają się problemy.
Przyczyn może być dużo - od niechęci do ujawnienia
swoich kłopotów w środowisku, które ostro konkuruje
se sobą, aż po chęć załatwienia sprawy "po swojemu"
(plus jeszcze tysiące innych powodów po drodze, które
także i innych ludzi odstręczają od uzyskiwania fachowej
pomocy).

Jeszcze do niedawna kierunki takie jak psychiatria w ramach
medycyny czy psychologia kliniczna przyciągały sporo osób
z podwyższoną psychopatologią. Mam wrażenie, że obecnie
tendencja ta ma charakter malejący (ale wrażenie to opieram
na kontaktach z kolejnymi rocznikami ludzi z którymi się
stykam a to próba nieco wyselekcjonowana).

Niemniej decyzja o zostaniu psychoterapeutą - mam tu na myśli
kształcenie w tym kierunku jedną z oficjalnych ścieżek -
a nie studia psychologiczne, pociąga za sobą
konieczność bardzo intensywnej pracy terapeutycznej nad sobą
co jednych odsiewa a innych przynajmniej ustawia.
Decyzja o zostaniu psychiatrą - zwłaszcza jeśli swoją rolę
widzi się w stosowaniu pigułek, takiej pracy wprawdzie nie
zabrania ale też nie wymaga. W rezultacie - wobec stałej
ekspozycji na psychopatologię - stają się grupą ryzyka.

/9x więcej niż populacja to więcej niż np. w takich grupach
jak osoby z padaczką skroniową, nieco mniej niż w SM,
więcej niż chorobie Huntingtona/

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-07-17 16:30:01

Temat: Re: najwiekszy odsetek samobójstw wsród psychiatrów
Od: Szczesiu <szczesiu@_wytnijsetokurde_pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Szkoda, że nie ma statystyk odnośnie reszty personelu stykającego się z
chorymi psychicznie - pielęgniarek, terapeutów, sanitariuszy, obsługi
szpitala - czy im dalej od pacjenta, tym. np. wskaźnik samobójstw
niższy. Być może kontakt ze zdestabilizowanymi pacjentami systematycznie
osłabia mechanizmy obronne "zdrowych" prowokując powrót wypartych do
nieświadomości własnych konfliktów, niejako indukując stany chorobowe.

A może jest też tak, że do pracy w szpitalach psychiatrycznych idzie się
trochę za "karę" - idą tam ludzie mniej zdolni i/lub z problemami, więc
o mniejszej sile przebicia niż reszta pracująca w bardziej
nobilitujących niż "świrownia" miejscach. Może jest wreszcie "odnośnie
lekarzy" tak, że ci, którzy wybierają psychiatrię z jednej strony mają
problemy i chcą sobie pomóc, z drugiej zaś jest to dziedzina dość daleka
od typowej medycyny, więc decydują sie na nią ci, którzy np. studiując
zdali sobie sprawę z braku powołania do zawodu lekarza i później pracują
nieco "z musu".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

sondaże
Praca nad inteligencją emocjonalną u osoby dorosłej
Manipulacja - szukam materiałów
Pierwszy dzień Jarosława na topie i od razu bon mot
czy to jest molestowanie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »