| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-02 12:55:22
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Użytkownik Mania > Użytkownik Panoramiczny
> > > Ufam, że za Twoim postem idzie troska o jakość forum,
> > ---ciach----
> > > Bardzo Cię żywo pozdrawiam
> > > Mania
> > > :o)
> >
> > Bardzo konkretny tekst w zalewie powszechnej bylejakosci wypowiedzi.
ok, teraz nieco poważniej:
text wyprodukowany przez WP, może budzić negatywne emocje, ponieważ sam takimi jest
przesiąknięty; jak sam autor napisał "zależało mi na tym, żeby się wyżyć :)",
prawdopodobnie sam nie potrafił się zdystansować do swojej reakcji na
"nieadekwtność" niektórych topików do.sci. IMO to raczej prośba o pomoc.
Nikt nie "rzuca się" bez powodu. Wówczas potrzebny jest bodziec tonujący,
a nie reakcja budująca spiralę dalszych negatywnych emocji.:
- ale ten X to kretyn!
= musisz być na niego na prawdę wściekły, skoro obdarzasz go tak
niewybrednym epitetem
- owszem, wiesz co ten bęcwał zrobił?
= yhm, ciekaw jestem, co jest powodem Twojego wzburzenia
- ....................................................
.......(opis sytuacji)
= taaaaak, to może wkurzyć
- aha, ale z drugiej strony ........................(tłumaczenie)
= yhm
- dobra, już mi lepiej, ....................(wnioski)
rola "tonera" niestety jawi się bylejak, ponieważ poza empatią nie ma w niej miejsca
na su
biektywne emocje, ale zapewniam Cię, na pewno nie jest "powszechna"
pozdrawiam
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-02 13:06:42
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Użytkownik Willie The Pimp
> > Ufam, że za Twoim postem idzie troska o jakość forum,
> > w jego warstwie tematycznej i widzę również, jak bardzo Ci musi na tej
> jakości zależeć
> > skoro, aż tak dosadnie wyrażasz swoje zdanie.
>
> Geberalnie coś w tym jest.
> Chociaż bardziej zależało mi na tym, żeby się wyżyć :)
> A jeśli za tym ma pójść zmiana jakości - czego nie...
IMO nie tędy droga, wszak widać musisz to sprawdzić na własnej skórze
> >To cenne zaangażowanie :o)
> A, dzięki :)
:o)
> >Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że Twoje
> > oczekiwania wobec forum minęły się z rzeczywistością i jest to dla Ciebie
> w tej chwili> > frustrujące.
yhm, w tamtej chwili, a teraz?
> Też, ale bardziej wynika to z irytacji.
> Po prostu pewne rzeczy są tu śmieszne.
Ciebie rozbawiają; zastanawiałeś się już dlaczego?
> > To "wkurzenie", że w miejscu gdzie "powinny" się znaleźć teksty
> > "profesjonalne" znajdujesz teksty, które nie odpowiadają owym kryteriom
> > zawęża Twoje
> > spojżenie i stawia Cię w szeregu osób z "problemem", czyli również, tych,
> > które szukają
> > tutaj pomocy ze swoimi aktualnymi problemami.
>
> Ja wiem?
> Jakieś-tam problemy mam, ale chyba nie są aż tak silne, żeby szukać tu
> pomocy.
powyżej przedstawiłeś nam swój problem dotyczący jakości forum,
nie prosisz o pomoc werbalnie, ale Twój post ma na celu ...
właśnie co jest Twoim celem?
> >Problem miłości - tak prozaiczny i
> > infantylny, na pierwszy rzut oka, jest chyba jednak nadrzędnym problemem
> > człowieka,
> > zważywszy na intensywność jego występowania na forum. Jeśli nie dotyczy
> > Cię teraz, to moze
> > dotknąć Cię jutro, warto o tym pamiętać.
> Fakt.
> Cenna rada.
> Ale - gdyby, odpukać - takowe trafiłyby na mnie, na pewno zasięgnąłbym
> pomocy w inny sposób niż robią to grupowicze.
> Nie poprzez banalne teksty.
> Może wynika to z faktu, że taki mój charakter?
zdaje się, że odnajdujesz swój post, jako niezwykle oryginalny;
odeślę Cię w takim razie do archiwum, gdzie znajdziesz wiele,
niemal bliźniaczo podobnych :)
> > Bardzo Cię żywo pozdrawiam
>
> Dzięki, ja również :)
> WP
miłego zdobywania doświadczeń
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 13:18:41
Temat: Re: Prowokator :)
Użytkownik Kuki :
[cholernie długi wywód - ucinamy]
Nie mogleś tego skrócić?
Zresztą, nie napisaleś nic nowego, to wszystko wiem.
WP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 14:10:59
Temat: RE: nie czytajacie, bo was zbulwersuje> -----Original Message-----
> From: o...@n...pl
> [mailto:o...@n...pl]On Behalf Of
> p...@p...onet.pl
> Sent: Sunday, December 02, 2001 9:52 AM
> To: p...@n...pl
> Subject: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Mimir:
> > A np. problem ciasnych spodni jest o tyle ciekawym problemem ze
> wogole on
> > istnieje. I np pomysl sobie jaka taka osoba co o tym problemie
> pisze musi
> > byc prozna, skoro na takie cos zwraca uwage.
Piotrek:
> Mylisz sie, nie chodzi tytaj o "ciasne spodnie", ale o wage problemu i
> umiejetność słuchania i dzielenia sie nim.
/.../
> Bagatelizowanie problemu
> jest złe, ponieważ może wprowadzić wiele szkodliwych przekonań.
> Bardzo trudno jest w ogóle spojrzeć z dystansu na problemy innych
> ludzi. Jak
> np. my nie mamy problemu z czyms tam, to często wydaje sie nam
> dziwne, że ktoś
> moze mieć z tym problem.
/.../
Zgadzam sie z Tobą Piotrze.
:-)
a teraz troche mojego dumania:
Myślę, ze u podstaw pretensji, zarzutów dotyczacych wartości niektórych
postów leżą nie tyle różne oczekiwania ( oczekiwania też są oczywiście
najrozmaitsze - od pragnienia uzyskania pomocy, poprzez poszukiwanie
rozrywki, po dążenie do wiedzy - ale nie tu widzę źródło konfliktu), co
umiejętność wykorzystywania tego co nam dano.
Zakładam, że osoba którą z równowagi wyprowadza niski poziom merytoryczny
postów nie szuka tu rozrywki, lecz informacji.
I oto ma ona pretensje, że profesjonalnej wiedzy tu brak...
To ciekawy problem IMO - nawet bardzo...
Z co najmniej dwóch względów
1. bo zachacza o psychologię jako naukę... jako dziedzinę opartą na
"rzetelnej" wiedzy... taa... - tu się można nieźle "przejechać"
Ciekawą nauką jest ta psychologia- psychologia, która nie mając podstaw, na
których może stworzyć stabilną, odzwierciedlajacą prawdę wiedzę - obudowuje
się kolejnymi prawami i założeniami.
Psychologia która stara się opisywać psychikę dbając tylko o spełnienie w
każdym przypdku kryterium absolutnego dla wiedzy naukowej. Z jedej strony to
nie dziwi- przeciez nauka musi być nauką;-)... tylko zastanawiam sie jak
daleko można zajść w ten sposób w tej dziedzinie...
taaa...
"Psychologia to bardzo niezadowalajaca nauka" - Wolfgang Köhler
I bardzo wymagająca - dodałabym - wymagająca więcej MĄDROŚCI, zaangażowania
i MYŚLENIA człowieka niż jakakolwiek inna dziedzina.
Myślenia na różnych poziomach - niezmiernie wszechstronnego... prawdziwego
MYŚLENIA.
"Nim minie jedno pokolenie, większość badaczy na wydziałach psychologii
będzie zajmować się psychologią molekularna" - Francis Crick
niestety nie miał racji w swych przewidywaniach...
"Znany psycholog humanistyczny, A.H. Maslow, powiedział kiedyś dość
nieostrożnie, że "świat będzie ocalony przez psychologów albo nie będzie
ocalony wcale [...] Przyszłość gatunku ludzkiego bardziej opiera się na ich
ramionach niż na jakichkolwiek innych żyjących obecnie grupach ludzi".
Pogląd ten cytuję z wyraźnym zażenowaniem. Mimo pewnej solidarności
zawodowej nie mogę powstrzymać się od komentarza, iż jest on zdumiewająco
naiwny i totalnie błędny. Zawsze uważałem, że poznanie motywacji człowieka i
jego systemy wartościowania zależy od wysiłku całej rodziny nauk, takich jak
socjologia i historia, psychiatria i pedagogika, nauki polityczne i
psychologia."
Józef Kozielecki "Koncepcje psychologiczne człowieka" część czwarta;
rozdział III
Pan Kozielecki zdaje się nie łapać sensu słów Maslowa.
Jak to wszystko ma sie do tego wątku? Otóż IMO "ma się bardzo" ;-)
Wszystko IMO rozbija się o pewną krótkowzroczność, nieumiejetność
dostrzegania pewnych spraw - korzystania z podanych informacji - i tutaj
pięknie pasuje mój punkt drugi:
2. "Kto umie czytać, posiadł klucz do wielkich czynów, do nieprzeczuwalnych
możliwości..." - Aldous Huxley
> Mylisz sie, nie chodzi tytaj o "ciasne spodnie", ale o wage problemu i
> umiejetność słuchania i dzielenia sie nim.
i umiejętnośc dostrzegania czegos wiecej niż tylko słów - zestawu liter
połaczonych zwązkami przyczynowo-skutkowymi (dodałabym jeszcze Piotrze)
IMO - z takich postów przyszły ( a pewnie nie tylko) psycholog może wynieść
wiecej cennej wiedzy o psychice człowieka, niż z postów stricte
"akademickich" (wiele takich tu nie ma) - jeśli oczywiście potrafi...
pozdrawiam
a-guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 14:37:20
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
=> Jak to wszystko ma sie do tego wątku? Otóż IMO "ma się bardzo" ;-)
=> Wszystko IMO rozbija się o pewną krótkowzroczność, nieumiejetność
=> dostrzegania pewnych spraw - korzystania z podanych informacji - i tutaj
=> pięknie pasuje mój punkt drugi:
=> 2. "Kto umie czytać, posiadł klucz do wielkich czynów, do
nieprzeczuwalnych
=> możliwości..." - Aldous Huxley
=>
=> > Mylisz sie, nie chodzi tytaj o "ciasne spodnie", ale o wage problemu i
=> > umiejetność słuchania i dzielenia sie nim.
=> i umiejętnośc dostrzegania czegos wiecej niż tylko słów - zestawu liter
=> połaczonych zwązkami przyczynowo-skutkowymi (dodałabym jeszcze Piotrze)
=> IMO - z takich postów przyszły ( a pewnie nie tylko) psycholog może
wynieść
=> wiecej cennej wiedzy o psychice człowieka, niż z postów stricte
=> "akademickich" (wiele takich tu nie ma) - jeśli oczywiście potrafi...
skoro juz powolalas sie na Huxley'a, ktory swoje inspircje czerpal z LDS to
ja dodam jeszcze jedne poglad w tym paradygmacie podejscia do wiedzy i
zrozumienia:
Wiedzy nie osiąga się za pośrednictwem dedukcji,
lecz bezpośrednio i od razu, przez percepcję lub zmysł.
William Blake
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 14:50:28
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje>
> I bardzo wymagająca - dodałabym - wymagająca więcej MĄDROŚCI, zaangażowania
> i MYŚLENIA człowieka niż jakakolwiek inna dziedzina.
> Myślenia na różnych poziomach - niezmiernie wszechstronnego... prawdziwego
> MYŚLENIA.
No i jeszcze - psychologia praktyczna - EMOCJI, UCZUC, EMPATII.... Ja
psychologie postrzegam nie jak setkę teorii mniej lub bardziej ze sobą
sprzecznych i mniej lub bardziej wydumanych, ale jako relację, reakcje,
oddziaływanie jakie powinna wywoływać. Bo w psychologi nie ma znaczenia
przemądrzanie się znajomościa trendow i teorii, ale rzeczywista i skuteczna
pomoc pacjentowi w jego konkretnym problemie (cierpieniu). Zwykle terapeuta
wybiera sobie pewne teorie (szkoły) podejścia do pacjenta i stosuje je zaleznie
od sytuacji. I wskazówki czerpie z siebie, z EMOCJI, ODCZUC jakie pojawiąają
sie w relacji z pacjentem. Oczywiście podbudowa teoretyczna, znajomość technik
i metod jest nieodzowna - ale sama w sobie jest nieprzydatna.
Ciekawe jest, że sporo osób interesuje sie psychologią... czytaja poradniki,
dyskutują, a nawet decydują sie na studia w tym kierunku... W gruncie rzeczy
chodzi im o znalezienie odpowiedzi na ich własne pytania, problemy.... I
niestety - bezskutecznie. Dlatego, że (jak pisałem wyzej)
1) sama "wiedza" nie wystarcza, potrzebna jest "relacja" (zwykle problemy
dotyczą relacji miedzy nami a innymi ludźmi)
2) nie mozna zastosować psychologi samemu do siebie - mechanizmy obronne
filtrują skutecznie przyswajany materiał ( w ksiązkach, poradnikach, postach)
> i umiejętnośc dostrzegania czegos wiecej niż tylko słów - zestawu liter
> połaczonych zwązkami przyczynowo-skutkowymi (dodałabym jeszcze Piotrze)
Oczywiście...
> IMO - z takich postów przyszły ( a pewnie nie tylko) psycholog może wynieść
> wiecej cennej wiedzy o psychice człowieka, niż z postów stricte
> "akademickich" (wiele takich tu nie ma) - jeśli oczywiście potrafi...
>
Piotrek. M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 17:36:13
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Użytkownik "Willie The Pimp" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9ud7oi$6aa$4@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik sleepindog :
>
> >atem wogole po co ta psychologia
>
> Po to, żeby coś robić wieczorem.
> Zamiast oglądac pornale i pić piwo, można siąść przed kompem i pisać co
się chce.
??? A nie lepiej czytać książki?
Dorrit
> WP
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 18:03:46
Temat: Re: nie czytajacie, bo was zbulwersuje
Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:702a.00000e1b.3c0a3fb3@newsgate.onet.pl...
> >
> > IMO - z takich postów przyszły ( a pewnie nie tylko) psycholog może
wynieść wiecej cennej wiedzy o psychice człowieka, niż z postów stricte
"akademickich" (wiele takich tu nie ma) - jeśli oczywiście potrafi...
Przyszły psycholog, to znaczy kto? Chyba już nie student psychologii, tylko
co najwyżej uczeń LO. Natomiast dla studentów, absolwentów i psychologów
praktyków od wczoraj działa profesjonalny portal www.psychologia edu.pl. z
którego można wynieść dużo najnowszej a cennej wiedzy o psychice człowieka
prezentowanej w formie wyników z badań naukowych. Nie ma jeszcze forum
dyskusyjnego, ale zapewne takie się pojawi.
Dorrit
> Piotrek. M.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 20:20:42
Temat: RE: nie czytajacie, bo was zbulwersuje> Użytkownik Panoramiczny
> > > Ufam, że za Twoim postem idzie troska o jakość forum,
> > ---ciach----
> > > Bardzo Cię żywo pozdrawiam
> > > Mania
> > > :o)
> >
> > Bardzo konkretny tekst w zalewie powszechnej bylejakosci wypowiedzi.
> >
> > Pozdrawiam
> > Panoramiczny
Mania:
> hm, hm
> bardzo konkretna ocena opisowa
> eeeeee właściwie to o co konkretnie chodzi?
> czyżby treść Ci odpowiadała a forma zemdliła?
> no cóż mnie też
>
> pozdrawiam
> Mania
>
> PS Twoja szyja to łożysko czy gwint?
> :o)
Wiesz Maniu...
> > Bardzo konkretny tekst w zalewie powszechnej bylejakosci wypowiedzi.
dla mnie to wygląda na komplement
-w zalewie powszechnej bylejakosci wypowiedzi.(czyli na tle innych postów) -
IMO
jak jest naprawdę? - jeden Panaromiczny wie ;-)
pozdrawiam ciepło
a-guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-02 20:31:39
Temat: Mówcie do mnie StarEd> Fakt, ostrzegałeś "nie czytajcie, bo was zbulwersuje", ale to nie jest
> tylko kwestia doboru słów. To jest również sprawa nietolerancji
'starszyzny
> plemiennej' dla reszty użytkowników. Jeśli cenisz swoją wiedze i
> umiejętności, to patrz wyjaśnienia 'Piotra-StarEd-Migdał', z którymi się
> zgadzam.
{}Fajnie, że się ze mną zgadzasz, ale nie w tym rzecz :)
Mam taką propozycję (nie tylko do ciebie): czy moglibyście mi mówić po
prostu StarEd? (coś około 3x krócej i w dodatku brzmi lepiej niż zlepek
imienia, xywy i nazwiska odmienianych przez przypadki)
Oczywiście oprócz jakiś superoficjalnych dyskusji :))
--
Pozdrawiam!
Piotr "StarEd" Migdał - w podpisie
StarEd - w tekście
Prawda, że proste - nawet ja jestem w stanie to pojąć ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |