« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-24 08:09:04
Temat: nie moglem sie powstrzymacWitam
Ciekawy temat na forum. Ale ciekawi mnie jakie wy mieliscie przygody z
jedzeniem i piciem.
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=10841
802&v=2&s=0
Pozdrawiam
AJA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-24 08:29:49
Temat: Re: nie moglem sie powstrzymac
Użytkownik "AJA" <a...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c1f0jq$n5e$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Ciekawy temat na forum. Ale ciekawi mnie jakie wy mieliscie przygody z
> jedzeniem i piciem.
>
> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=10841
802&v=2&s=0
>
;-((((((((( przeczytalam troche i teraz az mnie skreca;-(
Wlasnie mialam sobie kawe zrobic, mam nadzieje, ze w niej nie znajde
jakiegos stworzenia.
pozdrawiam
Basia, zastanawiajaca sie jakie dzis zakupy spozywcze zrobic...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 10:50:01
Temat: Re: nie moglem sie powstrzymacOn Tue, 24 Feb 2004 09:09:04 +0100 I had a dream that AJA <a...@n...gazeta.pl>
wrote:
> Ciekawy temat na forum. Ale ciekawi mnie jakie wy mieliscie przygody z
> jedzeniem i piciem.
> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=10841
802&v=2&s=0
Częściowo urban legends. Ciekawe, że zawsze ktoś ma kolegę w makdonaldzie,
rozlewni wody czy pierkarni, a jakoś ci koledzy nigdy nie opowiadają
takich historiii :)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 12:29:10
Temat: Re: nie moglem sie powstrzymac> Częściowo urban legends. Ciekawe, że zawsze ktoś ma kolegę w makdonaldzie,
> rozlewni wody czy pierkarni, a jakoś ci koledzy nigdy nie opowiadają
> takich historiii :)
No wiesz jakbys pracowal w McDonaldzie lub rozlewni wody to nie myslal
bys o komputerze do celow pracy cyz grup dyskusyjnych ale jako narzedzie do
rozrywki typu filmy + gry
A nawed nie potrzebowal bys komputera bo po co. Masz telewizor i 100 kanalow
("sciekowych") i to by wystarczylo.
Wiec mysle ze przecietny zjadacz chleba nie oglada tego co piszemy :)
AJA
>
> --
> Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
>
> UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
> specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych
pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-24 16:26:35
Temat: Re: nie moglem sie powstrzymacOn Tue, 24 Feb 2004 13:29:10 +0100 I had a dream that AJA <a...@n...gazeta.pl>
wrote:
>> Częściowo urban legends. Ciekawe, że zawsze ktoś ma kolegę w makdonaldzie,
>> rozlewni wody czy pierkarni, a jakoś ci koledzy nigdy nie opowiadają
>> takich historiii :)
> No wiesz jakbys pracowal w McDonaldzie lub rozlewni wody to nie myslal
> bys o komputerze do celow pracy cyz grup dyskusyjnych ale jako narzedzie do
> rozrywki typu filmy + gry
> A nawed nie potrzebowal bys komputera bo po co. Masz telewizor i 100 kanalow
> ("sciekowych") i to by wystarczylo.
> Wiec mysle ze przecietny zjadacz chleba nie oglada tego co piszemy :)
Sugerujesz, że tu wszyscy sami inteligenci? To ja chyba grupy pomyliłem
;)
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-25 20:20:48
Temat: Re: nie moglem sie powstrzymacGrzegorz Janoszka napisal(a):
>> Ciekawy temat na forum. Ale ciekawi mnie jakie wy mieliscie przygody z
>> jedzeniem i piciem.
>> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=384&w=10841
802&v=2&s=0
>
>Częściowo urban legends. Ciekawe, że zawsze ktoś ma kolegę w makdonaldzie,
>rozlewni wody czy pierkarni, a jakoś ci koledzy nigdy nie opowiadają
>takich historiii :)
W zakladzie, w ktorym kiedys pracowalem na etacie, byla w pewnym
momencie plaga prusakow. To bylo w czasach gdy kartony do sokow byly
tylko w wersji z oddzieranym dziubkiem. Sok otworzylem po poludniu
jednego dnia, a drugiego dnia rano napilem sie z 'gwinta'. No i
poczulem cos twardego w ustach. Troszke spanikowalem, ale w sumie
niepotrzebnie, bo prusaczek by malutki i sympatyczny.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |