« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-29 09:46:45
Temat: Re: nietypowy problem z kominkiemto podejdzmy analityczne - osobisce mam kominek otwarty z kominem 400cm2 i
cug mam super, ale czasem potrafi sie zadymic gdy dymu jest szczegolnie duzo
np przy rozpaleni maokrym drewnem.
wnoiskuje z tego ze kazdy komin ma jakas wydajnosc tj gdzies jest granica
ilosci dymu ktorej juz nie wciagnie. Pewnie masz przekroj 144cm2, wiec ta
granica jest dosc nisko. O ile pamietam w kominkach z wkladem, reguluje sie
tepo spalania ograniczajac DOPLYW powietrza. To wlasnie pozwala na taki maly
komin. Wiec moze u ciebie do wkladu dochodzi za duzo powietrza ?
dwa - jezeli komin dobrze ciągnie, to moze ciagnie co innego niz powinien?
np ma gdzies dziure ktora pozwala mu wyciagac czyste powietrze zamiast dymu?
i w momencie jak zamykasz doplyw to ciagnie czyste powietrze z pokoju?
sporoboj obie te rzeczy wykluczyc
musta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-29 11:16:11
Temat: Re: nietypowy problem z kominkiem> dwa - jezeli komin dobrze ciągnie, to moze ciagnie co innego niz powinien?
> np ma gdzies dziure ktora pozwala mu wyciagac czyste powietrze zamiast dymu?
> i w momencie jak zamykasz doplyw to ciagnie czyste powietrze z pokoju?
tez na to wpadlem - wlasnie to jest hipoteza obecnie
najprawdopodobniejsza - konkretnie to nieszczelnosc wyczystki. dzisiaj
bede badal, dam znac jak wynik.
wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 12:00:07
Temat: Re: nietypowy problem z kominkiemUżytkownik "Wojciech Jakóbczyk" <j...@U...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:cof0de$767$1@inews.gazeta.pl...
>> dwa - jezeli komin dobrze ciągnie, to moze ciagnie co innego
>> niz powinien?
>> np ma gdzies dziure ktora pozwala mu wyciagac czyste powietrze
>> zamiast dymu?
>> i w momencie jak zamykasz doplyw to ciagnie czyste powietrze z
>> pokoju?
>
> tez na to wpadlem - wlasnie to jest hipoteza obecnie
> najprawdopodobniejsza - konkretnie to nieszczelnosc wyczystki.
> dzisiaj bede badal, dam znac jak wynik.
>
Obawiam się, że to faszywy trop. U mnie jest w tej chwili kominek
stoi dość prowizorycznie. Rura do komina jest wsadzona, ale nie
uszczelniona i powiedzieć o wyczystce w piwnicy, że jest szczelna
byłoby grubą przesadą, a mimo to w kominku pali się dobrze, gdy
jest dobrze rozpalony mogę otworzyć drzwiczki całkowicie i nic się
nie dymi.
Jeśli u Ciebie pojawiło się to teraz, a w zeszłym sezonie było ok,
to ja bym po pierwsze zastanowił się co się zmieniło od zeszłego
roku. Po drugie czy może czyściłeś gruntownie kominek? Nie zostało
Ci coś? Jakiś kawał blachy? A może ktoś Ci chciał pomóc?
--
Pozdrawiam
Ivan
Jeśli chcesz pisać na priv, wywal "conieco" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 20:12:30
Temat: Re: nietypowy problem z kominkiem [rozwiazany]witam,
udalo sie. :)
przyczyna byla oczywiscie banalna ;), po prostu rzeczywiscie niedrozny byl
przewod doprowadzajacy do komina. zapchany na samym koncu, prawdopodobnie
kominiarz czyszczac komin od gory wepchnal grude sadzy do srodka wlotu... a
czyszczac rure od strony kominka nie siegnal do samego konca a stwiedzil ze
jest ok.
niby budowa domu powinna byla mnie nauczyc skrajnej nieufnosci do tzw.
fachowcow, wydawalo mi sie jednak ze kominiarzowi mozna wierzyc, wszak zawod
odpowiedzialny...
dziekuje wszystkim za pomoc,
wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-30 09:21:15
Temat: Re: nietypowy problem z kominkiemSun, 28 Nov 2004 21:51:04 +0100, "andy" <andyro @ poczta. onet .pl>
pisze:
>ale to nie jest przyczyną dymienia, dąb co prawda wymaga nawet 3 letniego
>okresu suszenia, ale mokry może sie conajwyzej nie palić ,ale nie dymi na
>tyle że "nie mieści się " w kominie, w tym przypadku przyczyna tkwi gdzie
>indziej.
Pewnie masz rację. U mnie dąb po rocznym suszeniu trudno się
rozpala, dymi i syczy, ale w końcu się pali i daje ciepło.
>Mam kominek bez zadnych duperelowatych wkładów z szybami, jest
>płaszcz wodny i nie ma jakis "cudownych" w niczym nie wynalazków i mokra
>brzoza z której kapie woda pali sie w połączeniu oczywiście z suchym
>drewnem, nawet odrobina dymu nie wydostaje sie do pomieszczenia.
Brzoza to co innego. Oczywiście, że będzie się paliła, nawet 5 minut
po ścięciu i na deszczu :-)
pozdrawiam serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |