« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2005-09-14 09:39:41
Temat: Re: no nie moge:-/Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> napisał(a):
> Mhm, co dowodem jest na?
Na biologiczne podłoże uniewrsalnych zasad moralnych.
Message-ID: <e...@4...com>
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2005-09-14 11:34:27
Temat: Re: no nie moge:-/A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Sowa"
<m...@w...pl> mówiąc:
>> Mhm, co dowodem jest na?
>
> Dowodem na stresowanie surykatkowych cudzołożników przez surykatki, jest
>stresowanie surykatkowych cudzołozników przez surykatki.
I Całe Szczęście.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2005-09-14 11:38:53
Temat: Re: no nie moge:-/A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza siwa
<siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> mówiąc:
>> Mhm, co dowodem jest na?
>
>Na biologiczne podłoże uniewrsalnych zasad moralnych.
>Message-ID: <e...@4...com>
I wszystko stało się proste. :->
Agnieszka (która nie będzie wchodziła w szczegóły i pozwoli sobie
pokontestować z uśmiechem w milczeniu. Chyba)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2005-09-14 13:16:02
Temat: Re: no nie moge:-/Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> napisał(a):
> Agnieszka (która nie będzie wchodziła w szczegóły i pozwoli sobie
> pokontestować z uśmiechem w milczeniu.
Daj znać, bo o ile Twoje kontestowanie przykazania 6. mało mnie rusza,
tak o 5. juz wolałabym wiedzieć. Bywam w okolicy.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2005-09-14 21:28:33
Temat: Re: no nie moge:-/A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza siwa
<siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> mówiąc:
>> Agnieszka (która nie będzie wchodziła w szczegóły i pozwoli sobie
>> pokontestować z uśmiechem w milczeniu.
>
>Daj znać, bo o ile Twoje kontestowanie przykazania 6. mało mnie rusza,
>tak o 5. juz wolałabym wiedzieć. Bywam w okolicy.
Nic nie pisałam o kontestowaniu przykazań jako takich.
Agnieszka (natchniona)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2005-09-19 11:22:58
Temat: Re: no nie moge:-/In article <dg3vr6$lt7$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" ...
> >>
> > Znaczy trzeba będzie pogrzebać, bo u mnie na wsi zdaje się robią wolne
> > od szkoły. I mnie to wkurza, bo oznacza, że trzeba dziecku dodatkową
> > opiekę zapewnić.
> >
> Nie trzeba.
> Szkoła ma obowiązek zapewnić opiekę - świetlica, jakiekolwiek zajęcia - w
> takich wypadkach. Taka ogólna zasada dni wolnych 'od zajęć', potwierdzana
> zresztą przy każdej możliwej okazji rozporządzeniem (zwykle jako
> przedostatni punkt). Porównaj np. z ministerialnym zezwoleniem na dzień
> wolny w dniu pogrzebu Papieża.
No tak, ale ja miałem na myśli opiekę na drodze szkoła - kościół. Nie
wydaje mi się, żeby odprowadzali.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2005-09-19 12:05:11
Temat: Re: no nie moge:-/Dnia Mon, 19 Sep 2005 13:22:58 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> No tak, ale ja miałem na myśli opiekę na drodze szkoła - kościół. Nie
> wydaje mi się, żeby odprowadzali.
U nas się doprowadza, pilnuje na miejscu i odprowadza do szkoły. Tam kto do
domu to do domu, kto na obiad ten na obiad, a kto na świetlicę ten na
świetlicę
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2005-09-19 20:22:25
Temat: Re: no nie moge:-/
Użytkownik "Elżbieta"...
> Dnia Mon, 19 Sep 2005 13:22:58 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>> No tak, ale ja miałem na myśli opiekę na drodze szkoła - kościół. Nie
>> wydaje mi się, żeby odprowadzali.
>
> U nas się doprowadza, pilnuje na miejscu i odprowadza do szkoły. Tam kto
> do
> domu to do domu, kto na obiad ten na obiad, a kto na świetlicę ten na
> świetlicę
>
Jak się nie obrócisz, d*** zawsze z tyłu. Pomyśleć, że cały wątek powstał,
bo się komuś nie spodobało, że dzieci do kościoła były prowadzane przez
nauczycieli. :)))))))))
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2005-09-20 09:08:44
Temat: Re: no nie moge:-/In article <dgn6mu$gf7$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Elżbieta"...
> > Dnia Mon, 19 Sep 2005 13:22:58 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> >> No tak, ale ja miałem na myśli opiekę na drodze szkoła - kościół. Nie
> >> wydaje mi się, żeby odprowadzali.
> >
> > U nas się doprowadza, pilnuje na miejscu i odprowadza do szkoły. Tam kto
> > do
> > domu to do domu, kto na obiad ten na obiad, a kto na świetlicę ten na
> > świetlicę
> >
> Jak się nie obrócisz, d*** zawsze z tyłu. Pomyśleć, że cały wątek powstał,
> bo się komuś nie spodobało, że dzieci do kościoła były prowadzane przez
> nauczycieli. :)))))))))
A co, myślałaś, że tylko dziennikarze i cykliści są wszystkiemu winni?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2005-09-20 09:10:34
Temat: Re: no nie moge:-/In article <swf3gygzhyc0$.10lhcy8jlo0pa.dlg@40tude.net>,
Elżbieta <w...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Mon, 19 Sep 2005 13:22:58 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
>
> >
> > No tak, ale ja miałem na myśli opiekę na drodze szkoła - kościół. Nie
> > wydaje mi się, żeby odprowadzali.
>
> U nas się doprowadza, pilnuje na miejscu i odprowadza do szkoły. Tam kto do
> domu to do domu, kto na obiad ten na obiad, a kto na świetlicę ten na
> świetlicę
Jeśli tak to będzie wyglądało, to mogę najwyżej popsioczyć na marnowanie
czasu, który powinien być przeznaczony na naukę. Pożyjemy, się okaże.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |