| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2002-02-18 15:23:30
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatkówDnia Mon, 18 Feb 2002 14:55:23 +0100, podpisując się jako "ania"
<p...@f...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Mojego kolegę rzuciła żona. Zabrała wszystkie pieniądze i dziecko i
>wystąpiła o rozwód. Facet naprawdę był w porządku, a jedyne, co miała mu do
>zarzucenia, to to że za mało (według niej) zarabiał.
[ciach calosc]
"...bo to zła kobbieta była..."
P, NMSP ;)
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2002-02-18 15:27:25
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatkówDnia Mon, 18 Feb 2002 15:01:21 +0100, podpisując się jako "ania"
<p...@f...onet.pl>, napisałeś (aś) :
> A poza tym ślub cywilny można
>wziąć z minimalną oprawą, narzeczeni i dwóch świadków. Nie wiem, ile
>kosztuje ślub cywilny, ale chyba niedrogo.
Kościelny też.
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2002-02-18 16:35:28
Temat: Re: nowy projekt SLD- słyszeliscie?Witaj Monika Gibes,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:
>Jeśli to wychowanie w "chorej homoseksualnej rodzinie" wypacza dziecku
>psychikę, to skąd się biorą nieszczęśliwi homnoseksualiści będący potomkami
>katolickich, prawomyślnych rodzin? ;-))
Homoseksualizm w wielu przypadkach jest wrodzony, a skłonności nie
zależą od tego w jakiej religii wychowywało się dziecko.
Jednak wzorce postępowania (niestety tak to jest) czerpiemy od
rodziców. W rodzinie homoseksualnej te wzorce są od początku ... (i
tutaj nie wiem jak napisać żeby nikt nie czepiał się słówek...)
powiedzmy "inne".
PS. uważasz, że homoseksualizn nie występuje u potomków prawomyslnych
rodzin muzułmańskich, protestanckich czy prawosławnych ?
Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2002-02-18 17:15:04
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Marynatka napisał(a) w wiadomości: ...
>> A poza tym ślub cywilny można
>>wziąć z minimalną oprawą, narzeczeni i dwóch świadków. Nie wiem, ile
>>kosztuje ślub cywilny, ale chyba niedrogo.
>
>Kościelny też.
Już raz to pisałam, więc sorry za spam. jak ktos jest bez grosza to ślubu
kościelnego ksiądz udzieli za darmo. Ja miałam pieniadze i chciałam złożyć
ofiarę, ale ponieważ przez wiele lat udzielałam się w Ruchu Światło - Życie
i Duszpasterstwie Akademickim to ślub miałam rzymski, podczas wieczornej
mszy świętej w Wielką Niedzielę, a moj proboszcz uparł się i ani grosza ode
mnie nie chcial przyjąć.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2002-02-18 17:20:43
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Marynatka napisał(a) w wiadomości: ...
>Dnia Mon, 18 Feb 2002 14:55:23 +0100, podpisując się jako "ania"
><p...@f...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>
>>Mojego kolegę rzuciła żona. Zabrała wszystkie pieniądze i dziecko i
>>wystąpiła o rozwód. >"...bo to zła kobbieta była..."
>
Masz rację, ale tu nie chodzi o to, jaka ona była, tylko, że on wywalczył w
sądzie prawo do kontaktow z dzieckiem, a i tak nie mogł ich wyegzekwować w
żaden sposób.
A w konkubinacie, jeżeli konkubent chce odejść, ale na kontaktach z dziećmi
mimo wszystko mu zależy, bo rozstaje się z ich matką, a nie z nimi, to też
będzie się często musiał procesować. A jeżeli tych dzieci nie uznał
formalnie, bo wcześniej razem z konkubiną uważali, że nie trzeba, tak, jak
nie trzeba brać ślubu, to ani ona nie dostanie alimentów, ani on nie będzie
miał żadnego prawa do dzieci. Czyli bez ciągania się po sądach się nie
obejdzie. A jak uzna je w USC, to i tak mogą się ciągać po sądach, z tych
samych powodow, choćby po to, żeby ustalić wysokość tych alimentw, bo z
reguły matka dzieci żąda jak najwięcej, a ojciec kombinuje, jak tu ujawnić
tylko gołą pensję, żeby płacić jak najmniej.
Ania
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2002-02-18 17:31:08
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
MOLNARka napisał(a) w wiadomości: ...
>Jeszcze np: po to by móc się odwiedzać w szpitalu i dziedziczyc po sobie.
A bez konkubinatu nie można odwiedzać się w szpitalu? Jak leżałam na
położnictwie to przez cały dzień do mnie i sąsiadek przychodziły przez cały
dzień, nawet to późnego wieczora, całe stada gości. I nikt nikogo o nic nie
pytał, a już najmniej o to, czy jest z rodziny. A przy porodach też ojców
się nie legitymuje. "Nie-mężowie" tak samo przy tym byli, w wielu
szpitalach. Wystarczyło, że zjawili się z rodzącą partnerką. Nikt im nie
sprawdzał dowodów. Powiedział taki, ze jest ojcem i już. Wiem to na pewno,
bo nasza grupa ze szkoły rodzenia od czasu do czasu nadal spotyka się z
dziećmi. I nie wszyscy w niej byli małżeństwami.
Byc może chodzi ci raczej o uzyskanie informacji o stanie zdrowia. Tu się
zgodzę. O tym informuje się tylko najbliższą rodzinę.
A co do dziedziczenia...żeby się taka konkubina nie zdziwiła, jakby się po
śmierci konkubenta okazało, że w tajemnicy przed nią sporządził testament i
figę jej zapisał.
A jak ktośs chce, żeby dziedziczyl po nim konkubent, to może napisać
testament. Ma prawo zapisać majątek komukolwiek. Sąsiadowi, fundacji
chrytatywnej, albo schronisku dla zwierząt. Po co do tego aż zalegalizowany
konkubinat?
Ania
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2002-02-18 17:46:30
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
Użytkownik ania <p...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a4iujn$4hq$...@n...tpi.pl...
>Przecież przy darowiznach, chyba tylko ten jej
> nie odliczył, kto nie składał PITu.
Myśmy z mężem nie odliczali, a PIT składali.
Nie można uogólniać, więcej tolerancji i wiary w ludzi.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2002-02-18 17:50:24
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatkówUżytkownik "ania" <p...@f...onet.pl> napisał
> A bez konkubinatu nie można odwiedzać się w szpitalu? Jak leżałam na
> położnictwie to przez cały dzień do mnie
;-/// ale jakbyś leżała na intensywnej terapii po trepanacji czaszki to
odwiedzić mogłaby Cię _tylko_ rodzina i to najbliższa !!!
> Byc może chodzi ci raczej o uzyskanie informacji o stanie zdrowia. Tu się
> zgodzę. O tym informuje się tylko najbliższą rodzinę.
No i postaw się w sytuacji, że zyjesz z kimś kilkanaście lat, on ulega
wypadkowi i NIC Ci nie chcą powiedzieć.
Koszmar, nie ?
> A co do dziedziczenia...żeby się taka konkubina nie zdziwiła, jakby się po
> śmierci konkubenta okazało, że w tajemnicy przed nią sporządził testament
i
> figę jej zapisał.
To w takim przypadku (zalegalizowanego konkubinatu) miałaby prawo do
zachowku. To już jest coś.
> A jak ktośs chce, żeby dziedziczyl po nim konkubent, to może napisać
> testament. Ma prawo zapisać majątek komukolwiek. Sąsiadowi, fundacji
> chrytatywnej, albo schronisku dla zwierząt. Po co do tego aż
zalegalizowany
> konkubinat?
W małżeństwie (jak najbardziej legalnym) tez masz prawo zapisać majątek
komukolwiek ... ale twoi spadkobiercy mają prawo do zachowku.
I na tym polega _wielka_ różnica, której Ty chyba nie rozumiesz.
Pozdrówka
MOLNARka
>
> Ania
> Ania
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2002-02-18 17:54:31
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatkówUżytkownik "ania" <p...@f...onet.pl> napisał
> Już raz to pisałam, więc sorry za spam. jak ktos jest bez grosza to ślubu
> kościelnego ksiądz udzieli za darmo.
Akurat jestem na bieżąco z załatwianiem ślubu kościelnego ....... i wiem jak
się sprawy mają.
Roześmiałam się serdecznie na to Twoje stwierdzenie _za_darmo_
;-)))))))))))))
NIC TAKIEGO NIE ISTNIEJE !
> ofiarę, ale ponieważ przez wiele lat udzielałam się w Ruchu Światło -
Życie
> i Duszpasterstwie Akademickim
To trochę tłumaczy Twoje poglądy ;-/
> to ślub miałam rzymski, podczas wieczornej
> mszy świętej w Wielką Niedzielę, a moj proboszcz uparł się i ani grosza
ode
> mnie nie chcial przyjąć.
A więc jakbys się nie udzielała .... to musiałabyś płacić.
Przyjmij więc do wiadmomości, że nie wszyscy się udzielają (i bardzo
dobrze - to moje osobiste zdanie).
Pozdrówka
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2002-02-18 18:09:39
Temat: Re: Wspólne rozliczanie podatków
MOLNARka napisał(a) w wiadomości: ...
>Roześmiałam się serdecznie na to Twoje stwierdzenie _za_darmo_
>;-)))))))))))))
>NIC TAKIEGO NIE ISTNIEJE !
O przepraszam, za slub nie zaplacilam ani grosza. Przyszlismy do kancelarii,
wypelnilismy co trzeba, przy slubie nikt sie nie pytal o pieniadze. A mysmy
nie zaplacili. Inna sprawa, ze to duze miasto i duza parafia. i nigdzie sie
wczesniej nie musialam udzielac.
a moze jakbym nie poskapila tych paru groszy na chwale Kosciola, to by to
malzenstwo bylo udane ;)))))))))
Zareczam Ci, ze MOZNA wziac slub koscielny ZA DARMO. Jako zywy przyklad Ci
zareczam.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |