« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2006-02-01 13:23:49
Temat: Re: nudzi si"Old Rena " <o...@g...pl> wrote in message
news:drq1af$5bm$1@inews.gazeta.pl...
> Czegoś nie rozumiem. Ty tutaj z nami grasz w "tak, ale...", prawda?
> Prosisz o
> pomoc. Dostajesz sposoby, wskazówki, rozmówczynie dzielą sie z Tobą
> własnymi
> doświadczeniami... Tylko że widać z Twojej strony opór przed podjęciem
> jakiejkolwiek próby rozwiązania sytuacji. Wygląda na to, że nie chcesz nic
> zmienić, a tylko potrzebujesz czyjegoś zainteresowania.
> To Twoja starsza córeczka ma się zmienić? Bez Twojej pomocy? Bez zmian w
> twoim postępowaniu wobec niej?
> No tak, byle do wiosny...
>
> --
> Old Rena, domorosła psycholożka
to co walnac sie mam juz na kozeteke? bo calkiem rozsadnie gadasz ;)))
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2006-02-01 13:28:52
Temat: Re: nudzi si"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:drq6fm$2q60$1@news.mm.pl...
>> Majka, czy Ty chcesz do czegoś konkretnego się przyczepić ?
>
> Chcę Ci tylko otworzyć oczy i pokazać, w którym miejscu się
> kompromitujesz, ale chyba nie wyjdzie mi to podobnie jak paru innym
> osobom, które próbowały to zrobić przede mną.
co Wy z ta kompromitacja wymyslilyscie. dziewczyna ma taki poglad i koniec,
a jak sie komus nie podba, to od razu trzeba uzywac argumentow "ales Ty
glupia"??
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
373. Data: 2006-02-01 13:31:32
Temat: Re: nudzi si"UlaD" <u...@a...net> wrote in message
news:43e0ab0d$0$17923$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Wiesz co, a co powiesz na meza, ktory , zeby zapewnic byt rodzinie nie
> odbebnia ustawowych 8 godzin, tylko dzien w dzien przychodzi do domu kolo
> 20-stej. Przepraszam, ale wlasnie wtedy ma zajmowac sie mlodsza (która
> powinna wlasciwie juz byc kladziona spac), zeby mama zajela sie tylko
> starsza (dla której to tez juz nie pora na dodatkowe atrakcje, tylko
> ewentualne poczytanie ksiazki do lóżka)?
a dlaczego by nie? dlaczego tak umniejszacie prace mamy w domu
z dziecmi, i utrzymaniem domu (gotowanie, sprzatanie, zajmowanie sie dziecmi
wlasnie) czy to co ribisz to jakis wypiczynak bo jestes w domu> czy praca to
tylko praca poza domem? przeviez Wy tez pracujecie, w domu, calkiem
ciezko!!!! i gloryfikacja meza, ktory wraca z pracy i pomniejszanie swojej
jest nieporozumieniem.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
374. Data: 2006-02-01 13:37:00
Temat: Re: nudzi siA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza medea
<e...@p...fm> mówiąc:
>Dobiję Cię! Ja mam jedno dziecko, nie pracuję, a opiekunka do mnie dwa
>razy w tygodniu przychodzi na 3 godzinki. Ja wtedy idę na aerobik :-).
Przebijam! Mam jedno dziecko, siedzę rano w domu, a dziecko oddaję do
żłobka. :)
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
375. Data: 2006-02-01 13:40:22
Temat: Re: nudzi sisiwa napisał(a):
> No, a jak ktoś pisze, że było rodzić 10 lat wcześniej, to się
> burzysz...
>
Zdrowie to nie wszystko. W wieku lat 20 trudno znaleźć odpowiedniego
partnera do posiadania z nim dzieci. Gdybym zdecydowała się na dziecko z
chłopakiem, z którym spotykałam się jako dwudziestolatka, pewnie już bym
była po rozwodzie ;-).
Jak nie urok, to przemarsz wojska.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
376. Data: 2006-02-01 13:40:40
Temat: Re: nudzi siA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "zło?liwa"
<n...@u...to.interia.pl> mówiąc:
>| To dlaczego tego nie zrobisz, tylko angażujesz rodzinę?
>|
>widocznie tak mi wygodniej
A dlaczego zrobienie sobie wygodniej przez matkę dwojga dzieci ma być
skadalem, skoro przez matkę jednego dziecka najwyraźniej takie nie jest?
>a Ty się nadajesz ? W końcu ktoś musi Jaśka odbierać z przedszkola i Martynę
>ze szkoły kiedy Ty pracujesz. Czyżby mąż ??? No nieeeee, chcesz mi
>powiedzieć ze na kogoś jednak możesz liczyć i że na jego pomoc oczekujesz
>????
Ale to nie Nixe dowodzi, że matka musi umieć się obyć bez pomocy, bo
inaczej to skandal.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
377. Data: 2006-02-01 13:42:10
Temat: Re: nudzi sizłośliwa napisał(a):
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> | A skąd Ty wiesz, jak naprawdę gsk wychodzi wychowanie i
> | uspołecznianie?
> |
> bo umiem czytać ?
Chyba miedzy wierszami albo we własnej chorej wyobraźni.
>
> | To już zaczyna być zwyczajnie chamskie.
> |
> nie czytaj
Mi to zwisa, jakie SOBIE świadectwo wystawiasz.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
378. Data: 2006-02-01 13:42:24
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqbsg$l03$1@nemesis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> nie wydaje mi się - moje problemy sama rozwiązuję
Z cudzą pomocą to chyba nie znaczy - sama.
>>>> Idąc dalej tym torem Ty z kolei możesz zaproponować tatusiowi Niki
>>>> przyprowadzanie jej z przedszkola.
>>> mogłabym, no i ?
>> To dlaczego tego nie zrobisz, tylko angażujesz rodzinę?
> widocznie tak mi wygodniej
Ale to jest karygodne i oburzające, wiesz?
> ja i gsk mam dwie zupełnie inne sytuacje rodzinne.
I co z tego? Jakie to ma znaczenie.
Pokazano Ci analogię między tymi sytuacjami, a Ty nadal jej nie widzisz?
> Jeśli trzeba Ci to
> tłumaczyć - to znaczy że nie powinnaś brać udzialu w dyskusji
Nieno pewnie. I pozostałe osoby też nie powinny, bo myślą dokładnie tak
samo.
> Spacery - zakupy i posiłki były robione przez kucharkę- no ale pewnie
> to mnie zupełnie dyskwalifikuje, czyż nie ?
Masz jakieś wątpliwości? Bo ja żadnych.
>> Taaaa, zwłaszcza, że po skończonej pracy można pójść do domu i bez
>> żadnego problemu oderwać się od tego na 16 godzin. Albo w ogóle
>> rzucić wszystko w diabły, gdy zabraknie sił. W domu, z własną
>> rodziną nie da się tego zrobić. I tu jest ta subtelna różnica,
>> której zdajesz się nie zauważać.
> O właśnie - można - ale się tego nie robi.
Czego się nie robi? Nie wraca się do domu?
Na stałe tam siedziałaś?
> I nie porównuj sytuacji -
> pytałaś się czy mam jakiekolwiek doświadczenia w zajmowaniu się
> większą ilością niż jedno
Owszem - na co dzień, przez 24 godziny, z całym bagażem innych prac
domowych, ze świadomością, że nie możesz liczyć na żadną pomoc, ze
świadomością, że nie możesz od tego uciec.
Moje pytanie było ironiczne, bo chodziło mi tylko o to, by wykazać Ci, że
mimo tego, o czym piszesz, nijak nie możesz porównywać Twojej sytuacji w DD
do sytuacji matki z całym domem i dziećmi na tylko i wyłącznie własnej
głowie.
> We własnej rodzinie, Maju dzieci też chodzą spać :P
I co w związku z tym?
Możesz spokojnie wyjść z domu i wrócić dopiero nad ranem zajmując się przez
ten czas własnymi sprawami?
> No i ? jeśli faktycznie coś kiedyś takiego zaistniało ( chociaż nie
> przypominam sobie żebym się żaliła - przeszłam nad tym faktem do
> porządku dziennego, "moje dziecko po prostu nie lubi warzyw ani
> owoców" ) to masz rację - to była moja wina.
Tyle tylko, że wtedy nie byłaś skłonna przyznać się do tego.
> I to samo staram Ci się powiedzieć - że to wina gsk że nie umie sobie
> poradzić z dwójką
> dzieci.
Tak samo, jak Twoją winą jest to, że nie potrafisz odebrać sama dziecka z
przedszkola.
Nie rzucaj więc kamieniami w innych.
>> I pomoc z zewnątrz świadczy o tym, że matka tego nie potrafi?
>> Idąc takim tropem Ty również się na matkę nie nadajesz.
> a Ty się nadajesz ?
Sądzę, że w większości przypadków tak, ale wiesz - ja wychodzę z zupełnie
innych założeń, niż Ty.
Dla mnie fakt wzięcia opiekunki do dzieci czy pomocy do domu nie świadczy o
tym, że ktoś nie nadaje się na matkę czy gospodynię domową.
> W końcu ktoś musi Jaśka odbierać z przedszkola i
> Martynę ze szkoły kiedy Ty pracujesz.
Sama zazwyczaj odbieram swoje dzieci.
Po prostu potrafiłam tak zorganizować sobie pracę (a wcześniej życie), że
nie mam z tym problemów ;-P
Gdy jednak zdarza się, że nie mogę zrobić tego sama, to pomagają mi różne
osoby - rodzice, ciocia, znajomi.
> Czyżby mąż ??? No nieeeee,
> chcesz mi powiedzieć ze na kogoś jednak możesz liczyć i że na jego
> pomoc oczekujesz ????
Wiesz co - właśnie opadły mi wszystkie kończyny, bo tym jednym zdaniem
dowiodłaś, że nie masz pojęcia, o czym cały czas się tu rozmawia.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
379. Data: 2006-02-01 13:43:14
Temat: Re: nudzi siA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza siwa
<siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> mówiąc:
>> Niestety, u nas nie te lata, nie to zdrowie. :-(
>
>No, a jak ktoś pisze, że było rodzić 10 lat wcześniej, to się
>burzysz...
Coś za coś.
Agnieszka (która w życiu nie chciałaby się pozbawić doświadczeń, na
które nie miałaby szans, gdyby zaszła dziesięć lat wcześniej)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
380. Data: 2006-02-01 13:46:45
Temat: Re: nudzi siW wiadomości <news:drqd7m$4ve$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> co Wy z ta kompromitacja wymyslilyscie. dziewczyna ma taki poglad
Jaki?
Że sama korzystając z cudzej pomocy oburza się, że ktoś też mógłby z pomocy
osób trzecich skorzystać?
Nie mając w dodatku zielonego pojęcia, jak to jest być w takiej sytuacji,
jak tu opisywana.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |