« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-25 20:16:22
Temat: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieMam na balkonie juz (w koncu) calkiem dorodne cztery pomidory. Podobno
pomidorom trzeba obrywac niektore galazki. Czemu to sie robi i jak
nalezy to robic?
W jaki sposob pomidory sie zapylaja? Przez owady czy jakos inaczej? Na
razie rosliny zaczynaja powoli kwitnac - czy moge nie bac sie
problemow z zapyleniem?
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-26 06:06:04
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieChodując pomidory zależy nam bardziej na owocach niż na liściach ;-)
dlatego ograniczamy ilość pędów na roślinie. Zwykle pomidory prowadzimy
na 1; 2 lub 3 pędy. Po wybraniu metody, wyłamujemy zbędne pędy
wyrastające z kątów liści póki jeszcze małe. jeżeli ten balkon jest
otwarty to z zapylaniem nie ma problemu, jeśli zamknięty to wystarczy
potrząsnąć kiścią kwiatów. Można kupić preparat o nazwie bentoksan i
zanużać w nim kwiaty, ale dla cztrerech roślin to szkoda pieniędzy.
--
pozdrawiam :-))
Sławomir J Marusiński
Gdańsk, GG 5420750
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-26 13:02:28
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieOn Mon, 26 Jul 2004 08:06:04 +0200, "Kyllyan"
<m...@w...pl.invalid> wrote:
>Chodując pomidory zależy nam bardziej na owocach niż na liściach ;-)
>dlatego ograniczamy ilość pędów na roślinie. Zwykle pomidory prowadzimy
>na 1; 2 lub 3 pędy.
Pomidorkow koktajlowych tez to dotyczy? Pytam na wszelki wypadek.
Dzieki za rady!
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-26 13:32:29
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanie
----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@t...tuniema.pf.pl>
>Chodując pomidory zależy nam bardziej na owocach niż na liściach ;-)
>dlatego ograniczamy ilość pędów na roślinie. Zwykle pomidory prowadzimy
>na 1; 2 lub 3 pędy.
Pomidorkow koktajlowych tez to dotyczy? Pytam na wszelki wypadek.
Dzieki za rady!
:)
wydaje mi sie
ze najlepeij prowadzic na jeden ped
no chyba
ze mamy je bardzo rzadko posadzone
wtedy mozna na 2
:)
kokttailowe to troche inna para kaloszy
one maja byc malutkie
wiec mozna nawet na 4-5 jesli jest miejsce
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-26 16:51:48
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieOn 26 Jul 2004 15:32:29 +0200, s...@s...pl (Tadeusz Smal)
wrote:
>wydaje mi sie
>ze najlepeij prowadzic na jeden ped
>no chyba
>ze mamy je bardzo rzadko posadzone
>wtedy mozna na 2
>:)
Chodzi o to, ze jak bedzie duzo to galazek to bedzie duzo pomidorkow i
beda male?
>kokttailowe to troche inna para kaloszy
>one maja byc malutkie
>wiec mozna nawet na 4-5 jesli jest miejsce
>:)
To bardzo fajnie bo ja juz tak mniej wiecej po tyle mam pedow,
wiekszosc kwitnie albo prawie kwitnie, wiec bede obrywac tylko te nowo
wyrastajace :) Tak czy inaczej mam nadzieje doczekania sie pomidorkow,
a tycie to one moga byc, w tym ich urok :) Podobno ta odmiana ma
rodzic bardzo duzo owocow i trudno mi sobie wyobrazic te trzy pedy
obsypane masa pomidorkow - czy te pedy by to wytrzymaly?? Nigdy nie
chodowalam pomidorow wiec mam pelno watpliwosci :) I pelno maczlikow
niestety...
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-26 20:39:33
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanie
----- Original Message -----
From: "Sabinka" <s...@t...tuniema.pf.pl>
To: <p...@n...pl>
> >wydaje mi sie
> >ze najlepeij prowadzic na jeden ped
> >no chyba
> >ze mamy je bardzo rzadko posadzone
> >wtedy mozna na 2
> >:)
>
> Chodzi o to, ze jak bedzie duzo to galazek to bedzie duzo pomidorkow i
> beda male?
:)
nie tylko o to chodzi
na budowe rozlozystego krzewu roslina traci wiele energii i czasu
:)
poza tym zbyt rozlozysty krzew zbyt zacienia owoce
i przez to one wolniej one dojrzewaja
wieksza sklonnosc krzewow do chorob
:)
> >kokttailowe to troche inna para kaloszy
> >one maja byc malutkie
> >wiec mozna nawet na 4-5 jesli jest miejsce
> >:)
>
> To bardzo fajnie bo ja juz tak mniej wiecej po tyle mam pedow,
> wiekszosc kwitnie albo prawie kwitnie, wiec bede obrywac tylko te nowo
> wyrastajace Tak czy inaczej mam nadzieje doczekania sie pomidorkow,
> a tycie to one moga byc, w tym ich urok :)
:)))))
mialem w ubr te namniejsze KORALIKI oraz nieco wieksze Maskotki
ale tylko na poczatku chcialo sie zrywac komus zrywac pomidorki o 1-2 cm
srednicy
pozniej byly pozostawione same sobie
:)
>..Podobno ta odmiana ma
> rodzic bardzo duzo owocow i trudno mi sobie wyobrazic te trzy pedy
> obsypane masa pomidorkow - czy te pedy by to wytrzymaly??
:)
ja mialem je w foliowcu
tam pedy prowadzi sie po sznurkach uwiazanych do konstrukcji nosnej
foliowca
pedy tylko zywia pomidory
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-27 00:28:12
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieOn 26 Jul 2004 22:39:33 +0200, s...@s...pl (Tadeusz Smal)
wrote:
>nie tylko o to chodzi
>na budowe rozlozystego krzewu roslina traci wiele energii i czasu
>poza tym zbyt rozlozysty krzew zbyt zacienia owoce
>i przez to one wolniej one dojrzewaja
>wieksza sklonnosc krzewow do chorob
Ok, kapito :)
>mialem w ubr te namniejsze KORALIKI oraz nieco wieksze Maskotki
>ale tylko na poczatku chcialo sie zrywac komus zrywac pomidorki o 1-2 cm
>srednicy
>pozniej byly pozostawione same sobie
Co za strata! Uwielbiam pomidory, im mniejsze tym lepsze :))
>ja mialem je w foliowcu
>tam pedy prowadzi sie po sznurkach uwiazanych do konstrukcji nosnej
>foliowca
>pedy tylko zywia pomidory
No to inna para kaloszy... to juz nie wiem czy ich za bardzo nie
poobrywalam. No ale kwitna znaczy ze cos najprawdopodobniej zaowocuje
i eksperyment wypali a na przyszly rok bede miala wieksze
doswiadczenie :)
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-08-12 16:39:48
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanieOn Mon, 26 Jul 2004 08:06:04 +0200, "Kyllyan"
<m...@w...pl.invalid> wrote:
>Po wybraniu metody, wyłamujemy zbędne pędy
>wyrastające z kątów liści póki jeszcze małe.
Obrywam te pedy i nie wiem czy dobrze robie, bo widze ze na niektorych
z nich sa paczki kwiatowe. Czy napewno mam obrywac wszystko co wyrasta
z katow (wszystkich) lisci? Czy nie pozbawiam sie w ten sposob czesci
owocow?
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-08-14 16:20:41
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanie
Użytkownik "Sabinka" <s...@t...tuniema.pf.pl> napisał w wiadomości
news:cfgdhl.3vujs65.1@sa.re...
> On Mon, 26 Jul 2004 08:06:04 +0200, "Kyllyan"
> <m...@w...pl.invalid> wrote:
>
> >Po wybraniu metody, wyłamujemy zbędne pędy
> >wyrastające z kątów liści póki jeszcze małe.
>
> Obrywam te pedy i nie wiem czy dobrze robie, bo widze ze na niektorych
> z nich sa paczki kwiatowe. Czy napewno mam obrywac wszystko co wyrasta
> z katow (wszystkich) lisci? Czy nie pozbawiam sie w ten sposob czesci
> owocow?
>
> --
> Pozdrawiam, Sabina
Proponuję poczytaj:
http://www.wialan.com.pl/index.html?grp=35&info=67&3
0134645
Pozdrawiam
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-08-14 16:20:41
Temat: Re: obrywanie pedow pomidorow i zapylanie
Użytkownik "Sabinka" <s...@t...tuniema.pf.pl> napisał w wiadomości
news:cfgdhl.3vujs65.1@sa.re...
> On Mon, 26 Jul 2004 08:06:04 +0200, "Kyllyan"
> <m...@w...pl.invalid> wrote:
>
> >Po wybraniu metody, wyłamujemy zbędne pędy
> >wyrastające z kątów liści póki jeszcze małe.
>
> Obrywam te pedy i nie wiem czy dobrze robie, bo widze ze na niektorych
> z nich sa paczki kwiatowe. Czy napewno mam obrywac wszystko co wyrasta
> z katow (wszystkich) lisci? Czy nie pozbawiam sie w ten sposob czesci
> owocow?
>
> --
> Pozdrawiam, Sabina
Proponuję poczytaj:
http://www.wialan.com.pl/index.html?grp=35&info=67&3
0134645
Pozdrawiam
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |