« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-14 15:19:49
Temat: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Witam rozpaczliwie,
Wyczytawszy kilka dni temu na grupie o domowym sposobie przyrządzania
białego sera, postanowiłam dzis wykorzystać dwa litry zsiadłego mleka
(którego nie ma kto wypić- TŻ mlekopijca wyjechał), ale - psiakrostka,
gdzieś mi ten przepis na ser uciekł , a googlować teraz czasu nie mam, bo
ser na ogniu powolnym się warzy!! Droga Grupo - jak długo on ma się
podgrzewać?? Czy muszą wystąpić jakieś charakterystyczne objawy
zserowacenia? (typu: wsadzam wykałaczke i wiem że to jest to ;). Bardzo
proszę o ratunek!
--
Agreszka zasmucona własną indolencją
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-14 15:25:43
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Agreszka wrote:
> Wyczytawszy kilka dni temu na grupie o domowym sposobie przyrządzania
> białego sera, postanowiłam dzis wykorzystać dwa litry zsiadłego mleka
> (którego nie ma kto wypić- TŻ mlekopijca wyjechał), ale - psiakrostka,
> gdzieś mi ten przepis na ser uciekł , a googlować teraz czasu nie mam, bo
> ser na ogniu powolnym się warzy!! Droga Grupo - jak długo on ma się
> podgrzewać?? Czy muszą wystąpić jakieś charakterystyczne objawy
> zserowacenia? (typu: wsadzam wykałaczke i wiem że to jest to ;). Bardzo
> proszę o ratunek!
To jest optycznie widoczne :-)
Temperatura ok 40° C ("prawie" palec parzy). Potem mleko ochodz, odsacz
w sitku na serwetce, wycisnij.
Ewcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 15:32:37
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Ewa (siostra Ani) N. wrote:
> To jest optycznie widoczne :-)
>
> Temperatura ok 40° C ("prawie" palec parzy). Potem mleko ochodz,
> odsacz w sitku na serwetce, wycisnij.
Ufff....w ostatniej chwili zdążyłam zdjąć garnek z gazu. Ale moje
wątpliwości nadal nie ustają - nie wiem, czy to z mlekiem było coś nie tak
(od żadnej tam baby wsiowej z czerwonymi skarpetami było, jeno takie
zwyczajne, z woreczków), czy może jednak się przegrzało - w każdym razie
zamiast pięknej jednolitej "kluchy" (jak sobie wyobrażam wersje wstępną,
nieodciśniętą) uzyskałam coś w rodzaju licznych, drobniutkich grudek
pływających w serwatce...Czy to tak ma wyglądać? Uśmiecham sie pięknie o
pomoc raz jeszcze :) (teraz bestia się chłodzi - dawać do lodówy, czy
zostawić na wierchu?)
--
Agreszka zawstydzona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 15:39:00
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!
> zamiast pięknej jednolitej "kluchy" (jak sobie wyobrażam wersje wstępną,
> nieodciśniętą) uzyskałam coś w rodzaju licznych, drobniutkich grudek
> pływających w serwatce...Czy to tak ma wyglądać?
Tak ma byc. Teraz trzeba to wylac na sitko (moze byc wylozone sciereczka
lniana) i odsaczyc.
Uśmiecham sie pięknie o
> pomoc raz jeszcze :) (teraz bestia się chłodzi - dawać do lodówy, czy
> zostawić na wierchu?)
Zostawic na wierzchu, az odcieknie. Potem przelozyc na talezyk i do
lodowki, albo do brzucha :D
Pozdr.,
Shrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 15:51:08
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Agreszka wrote:
> uzyskałam coś w rodzaju licznych, drobniutkich grudek
> pływających w serwatce...Czy to tak ma wyglądać?
Tak (potwierdzam Shreka)
Ewcia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 16:03:04
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!On Mon, 14 Jun 2004 17:32:37 +0200, "Agreszka"
<a...@N...pl> wrote:
>Ewa (siostra Ani) N. wrote:
>
>> To jest optycznie widoczne :-)
>>
>> Temperatura ok 40° C ("prawie" palec parzy). Potem mleko ochodz,
>> odsacz w sitku na serwetce, wycisnij.
>
>Ufff....w ostatniej chwili zd??y?am zdj?? garnek z gazu. Ale moje
>w?tpliwo?ci nadal nie ustaj? - nie wiem, czy to z mlekiem by?o co? nie tak
>(od ?adnej tam baby wsiowej z czerwonymi skarpetami by?o, jeno takie
>zwyczajne, z woreczków), czy mo?e jednak si? przegrza?o - w ka?dym razie
>zamiast pi?knej jednolitej "kluchy" (jak sobie wyobra?am wersje wst?pn?,
>nieodci?ni?t?) uzyska?am co? w rodzaju licznych, drobniutkich grudek
>p?ywaj?cych w serwatce...Czy to tak ma wygl?da?? U?miecham sie pi?knie o
>pomoc raz jeszcze :) (teraz bestia si? ch?odzi - dawa? do lodówy, czy
>zostawi? na wierchu?)
mleko ma samo sie podgrzewac, bez mieszania i bez gwaltownego
podnoszenia temperatury , inaczej wyjdzie plankton
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 16:18:52
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Dziękują za błyskawiczną pomoc - dzięki Wam jutro na śniadanie będzie pyszny
twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem :) mniam mniam.
--
Agreszka, wielbicielka białego sera
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-14 22:14:00
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Generalnie to jest w EU jest kloooopot z mlekiem niepasteryzowanym. Tylko od
znajomego protohamburgera. Ja mam swoj pomysl na zsiadle mleko ew dziewiczy
twarozek a wy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-15 07:55:58
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!
> Dziękują za błyskawiczną pomoc - dzięki Wam jutro na śniadanie będzie
pyszny
> twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem :) mniam mniam.
>
Ranyjulek narobiliście mi smaka.
Mam w związku z tym pytanie, gdzie dostać w Warszawie takie mleko, z którego
da się zrobić twaróg?
Były podawane na grupie takie sposoby, jak "zakwasić" mleko, tylko czy to
woreczkowe czy kartonowe? I czym? I jak? Pomożecie?
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
* freddie mercury*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-15 11:05:14
Temat: Re: ogrzewanie zsiadłego mleka na ser - pomocy!Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn"
<k...@b...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cama2g$1mr$1@inews.gazeta.pl...
> Mam w związku z tym pytanie, gdzie dostać w Warszawie takie
mleko, z którego
> da się zrobić twaróg?
IMO z każdego nie UHT-ego, a da się kupić chyba w każdym mniejszym
spożywczym.
--
Pozdrawiam
Ivan
Jeśli chcesz pisać na priv, wywal "conieco" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |