Strona główna Grupy pl.sci.medycyna ordynator czy ordynus?

Grupy

Szukaj w grupach

 

ordynator czy ordynus?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-03-08 23:38:48

Temat: ordynator czy ordynus?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

forward medycyna

z...@p...onet.pl wrote:
>
> Mam pytanie.
> Ordynator namawia?od kilku dni moj? mam? by zabra?a ojca po udarze mózgu ze
> szpitala.
> Po kilku dniach mama uleg?a.
> Wypisuj?c ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru dokumentów
> leczenia da? mamie do podpisu "wypis na w?asn? pro?b?.
> O tym zorientowali?my sie dopiero w domu.
>
> Czy ordynator ten pope?ni? przest?pstwo, wykroczenie czy nadu?ycie, a je?li tak
> to jakie i zjakiego artyku?u?
>
> Z góry dzi?kuj?.(je?li mo?na to na priva)
>
> --
> Wys?ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-03-09 12:30:55

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 9 Mar 2001, Dariusz wrote:

> > Wypisując ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru dokumentów
> > leczenia dał mamie do podpisu "wypis na własną prośbę.

Jesli jest podpis pod stwierdzeniem "wypis na wlasna prosbe"
to przypuszczam, ze bardzo trudno bedzie udowodnic, ze podpis
byl podpisany nieswiadomie. Po prostu niestety - jak wszedzie -
trzeba zwracam uwage na to, co sie podpisuje

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-03-09 14:48:44

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr napisal :

>
>
> > > Wypisując ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru dokumentów
> > > leczenia dał mamie do podpisu "wypis na własną prośbę.
>
> Jesli jest podpis pod stwierdzeniem "wypis na wlasna prosbe"
> to przypuszczam, ze bardzo trudno bedzie udowodnic, ze podpis
> byl podpisany nieswiadomie. Po prostu niestety - jak wszedzie -
> trzeba zwracam uwage na to, co sie podpisuje
>
> P.


Jest to absolutna prawda. Co sie podpisuje , to jest wazne, zwlaszcza jak
podpis sklada osoba pelnioletnia. Dlatego trzeba uwazac co sie podpisuje.

Tak jest na calym swiecie i dlatego , miedzy innymi, nikt nie argumentuje, ze
on to nie mial ochoty na podpisanie aktu malzenstwa (na przyklad).

Pozdrawiam

(po Swiecie Kobiet)

dradam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-03-09 18:02:13

Temat: Odp: ordynator czy ordynus?
Od: "doctore" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No cóz zgadzam sie z glosami moich przedmówców. Uwazam jednak ze mozna
pokusic sie o postawienie ordynatorowi zarzutu wprowadzenia w blad oraz
wymuszenia podpisu . Jednakze na to trzeba by miec swiadow .A jak sie
domyslam ordynator byl zaradny i zadnych swiadków nie ma. To wtedy tylko
mozna powiedziec ze bylo sie w szoku . Albo wezwac pogotowie ze stan sie
pogorszyl i nie zawioza znów do tego szpitala. Wtedy lekarz na izbie przyjec
neurolog bedzie mial nie lada orzech do zgryzienia. Przyjecia w zasadzie
odmówic nie moze .A ordynator tez bedzie mial sie z pyszna jak zobaczy rano
pacjenta.

Pozdrawiam


Doctore
Użytkownik Dariusz <d...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> x...@p...onet.pl wrote:
> >
> > Piotr napisal :
> >
> > >
> > >
> > > > > Wypisując ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru
dokumentów
> > > > > leczenia dał mamie do podpisu "wypis na własną prośbę.
> > >
> > > Jesli jest podpis pod stwierdzeniem "wypis na wlasna prosbe"
> > > to przypuszczam, ze bardzo trudno bedzie udowodnic, ze podpis
> > > byl podpisany nieswiadomie. Po prostu niestety - jak wszedzie -
> > > trzeba zwracam uwage na to, co sie podpisuje
> > >
> > > P.
> >
> > Jest to absolutna prawda. Co sie podpisuje , to jest wazne, zwlaszcza
jak
> > podpis sklada osoba pelnioletnia. Dlatego trzeba uwazac co sie
podpisuje.
> >
> > Tak jest na calym swiecie i dlatego , miedzy innymi, nikt nie
argumentuje, ze
> > on to nie mial ochoty na podpisanie aktu malzenstwa (na przyklad).
>
> Chyba na dzikim swiecie.
> Jezeli osoba jest zestresowana to sklada podpis w dobrej wierze
> a ten kto wykorzystuje stan innej osoby do podstepnego zlozenia
> oswiadczenia woli, niezgodnego ze swiadoma wola
> popelnia przestepstwo.
> I tak jest na calym swiecie.
> Wyludzanie podpisu to przestepstwo.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-03-09 18:22:12

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

x...@p...onet.pl wrote:
>
> Piotr napisal :
>
> >
> >
> > > > Wypisuj?c ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru dokumentów
> > > > leczenia da? mamie do podpisu "wypis na w?asn? pro?b?.
> >
> > Jesli jest podpis pod stwierdzeniem "wypis na wlasna prosbe"
> > to przypuszczam, ze bardzo trudno bedzie udowodnic, ze podpis
> > byl podpisany nieswiadomie. Po prostu niestety - jak wszedzie -
> > trzeba zwracam uwage na to, co sie podpisuje
> >
> > P.
>
> Jest to absolutna prawda. Co sie podpisuje , to jest wazne, zwlaszcza jak
> podpis sklada osoba pelnioletnia. Dlatego trzeba uwazac co sie podpisuje.
>
> Tak jest na calym swiecie i dlatego , miedzy innymi, nikt nie argumentuje, ze
> on to nie mial ochoty na podpisanie aktu malzenstwa (na przyklad).

Chyba na dzikim swiecie.
Jezeli osoba jest zestresowana to sklada podpis w dobrej wierze
a ten kto wykorzystuje stan innej osoby do podstepnego zlozenia
oswiadczenia woli, niezgodnego ze swiadoma wola
popelnia przestepstwo.
I tak jest na calym swiecie.
Wyludzanie podpisu to przestepstwo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-03-09 20:14:07

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: "Mark Barnes" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sprobuj to udowodnic w jakimkolwiek systemie prawnym nie wspominajac o
polskim, to po prostu niemozliwe, a tak przy okazji jezeli tak jest to
podpis ten zostal zlozony rowniez w historii choroby (standard przy wypisie
na zadanie), druga rzecz rodzina nie moze zadac wypisu do domu pacjenta
przytomnego ( to on o sobie decyduje),
M.Szopa
"Dariusz" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:3AA91F54.66D240D@poczta.onet.pl...
> x...@p...onet.pl wrote:
> >
> > Piotr napisal :
> >
> > >
> > >
> > > > > Wypisując ojca ordynator pod pretekstem potwierdzenia odbioru
dokumentów
> > > > > leczenia dał mamie do podpisu "wypis na własną prośbę.
> > >
> > > Jesli jest podpis pod stwierdzeniem "wypis na wlasna prosbe"
> > > to przypuszczam, ze bardzo trudno bedzie udowodnic, ze podpis
> > > byl podpisany nieswiadomie. Po prostu niestety - jak wszedzie -
> > > trzeba zwracam uwage na to, co sie podpisuje
> > >
> > > P.
> >
> > Jest to absolutna prawda. Co sie podpisuje , to jest wazne, zwlaszcza
jak
> > podpis sklada osoba pelnioletnia. Dlatego trzeba uwazac co sie
podpisuje.
> >
> > Tak jest na calym swiecie i dlatego , miedzy innymi, nikt nie
argumentuje, ze
> > on to nie mial ochoty na podpisanie aktu malzenstwa (na przyklad).
>
> Chyba na dzikim swiecie.
> Jezeli osoba jest zestresowana to sklada podpis w dobrej wierze
> a ten kto wykorzystuje stan innej osoby do podstepnego zlozenia
> oswiadczenia woli, niezgodnego ze swiadoma wola
> popelnia przestepstwo.
> I tak jest na calym swiecie.
> Wyludzanie podpisu to przestepstwo.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-03-09 20:22:32

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mark Barnes wrote:
>
> Sprobuj to udowodnic w jakimkolwiek systemie prawnym nie wspominajac o
> polskim, to po prostu niemozliwe,
co jest niezmozliwe ?
przeciez podpisywal nie pacjent a czlonek rodziny
a czy pacjent ubezwlasnowolniony ?
a czy czlonek rodziny wykazal znajomosc medycyny ?


a tak przy okazji jezeli tak jest to
> podpis ten zostal zlozony rowniez w historii choroby (standard przy wypisie
> na zadanie), druga rzecz rodzina nie moze zadac wypisu do domu pacjenta
> przytomnego ( to on o sobie decyduje),

wlasnie to,
rodzina nie moze podejmowac takiej decyzji za pacjenta,
a zatem taka decyzja z mocy prawa jest niewazna

Ale pamietam gdy przywiozlem do szpitala sasiada z urazem lub wylewem
mozgu.
Na karcie przyjecia mial podpisac niby potwierdzenie danych
a ponizej czail sie malym druczkiem napis
o zgodzie na operacje

a we wczesniejszym szpitalu juz chcieli mu robic punkcje, tylko go zona
wybronila i teraz jest zdrow.

D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-03-11 10:09:31

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

> a czy pacjent ubezwlasnowolniony ?

mial udar, wiec rozumiem, ze nie mogl podpisac ...!

> rodzina nie moze podejmowac takiej decyzji za pacjenta,
> a zatem taka decyzja z mocy prawa jest niewazna

jesli pacjent nie mogl podpisac, poniewaz nie moze mowic
(ma afazje) i nie moze pisac (ma pareze) to woczas udzial
najblizszej rodziny i lekarzy (komisji) w podejmowaniu
takich decyzji jest dozwolony - bo jak pacjent wyrazi
czy nie wyrazi zgody w takich okolicznosciach?

> a we wczesniejszym szpitalu juz chcieli mu robic punkcje, tylko go zona
> wybronila i teraz jest zdrow.

ma wsapaniala zone - ale generalnie zony zbyt bardzo ingeruja
(w Polsce) w leczenie swoich mezow, co sie czasami zle odbija
(znam kilka takich sytuacji, gdzie zona "zabronila" mezowi
sie operowac z powodu raka pluca "bo rak nie lubi noza" i
pacjent majac operacyjny nowotwor zmarl)

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-03-11 17:42:32

Temat: Re: ordynator czy ordynus?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz wrote:
>
> Witam
>
> > a czy pacjent ubezwlasnowolniony ?
>
> mial udar, wiec rozumiem, ze nie mogl podpisac ...!
>
> > rodzina nie moze podejmowac takiej decyzji za pacjenta,
> > a zatem taka decyzja z mocy prawa jest niewazna
>
> jesli pacjent nie mogl podpisac, poniewaz nie moze mowic
> (ma afazje) i nie moze pisac (ma pareze) to woczas udzial
> najblizszej rodziny i lekarzy (komisji) w podejmowaniu
> takich decyzji jest dozwolony - bo jak pacjent wyrazi
> czy nie wyrazi zgody w takich okolicznosciach?

przeciez to jest oczywiste,
decyzje o wypisie podejmuje wtedy lekarz,

> ma wsapaniala zone - ale generalnie zony zbyt bardzo ingeruja
> (w Polsce) w leczenie swoich mezow, co sie czasami zle odbija
> (znam kilka takich sytuacji, gdzie zona "zabronila" mezowi
> sie operowac z powodu raka pluca "bo rak nie lubi noza" i
> pacjent majac operacyjny nowotwor zmarl)

znam taka sytuacja, ze zona powiedziala mezowi, zeby dal zoperowac raka
pluc i zmarl zaraz po operacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

grzyby i bakterie
Szkodliwe oddzialywanie agresywnych pokemonow na dzieci ?
Niepelnosprawni sprzedawcy
Rehabilitacja (fizykoterapia, kinezyterapia, masaż) - masz problem?
Re: Grypa, przeziębienie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »