witam, nie wiem czy dobrze pisze, ale chyba trafilem
mam otoz pytanie odnosnie owlosienia na klatce piersiowej, a dokladnie
chodzi mi o wlosy na brodawkach. na klatce w zasadzie nie mam (jeszcze)
zarostu, natomiast wlosy na brodawkach pojawily sie u mnie dosyc
wczesnie i chyba dlatego, ze troszeczke mnie krepowaly (byly
niesamowicie dlugie), pewnego dnia postanowilem je delikatnie przyciac,
obciac. po pewnym czasie okazalo sie, co normalne, ze wlosy ktore
wyrastaly na to miejsce, sa duzo grubsze i ciemniejsze co w
konsekwencji teraz po latach krepuje mnie jeszcze bardziej. dlatego
chcialem zapytac, czy jest jakas szansa, aby cos z tym zrobic,
podejrzewam, ze depilacja tych okolic jest niewskazana, a moze jednak?
czy po depilacji wlosy odrastajace z nowych cebulek, sa "nowe", nie
takie grube itp.? kolejna sprawa, czy dozwolone jest golenie brodawek,
ew. czy czeste obcinanie tych wlosow moze miec jakies przykre
konsekwencje, dodam, ze od dluzszego czasu nie praktykuje tego, gdyz
doroslem i zauwazylem, ze mi to na dobre nie wychodzi... wiem z kolei,
ze duzo mezczyzn praktykuje golenie klatki piersiowej, brzucha, tak
iwec i wlosow na brodawkach musza sie jakos pozbywac, mi chodzi wlasnie
o te ostatnie

drugie pytanie dotyczy stref bardziej intymnych... dokladnie wew.
czesci ud, w okolicy krocza itp... czy ogolenie tych wlosow tez
spowoduje, ze te ktore zaczna odrastac beda sie roznic od swoich
poprzednikow? chcialbym na probe moze je jakos przyciac, boje sie
jednak, zeby cel moj znow nie okazal sie odwrotny do zamierzonego jak w
w/w przypadku...

czekam na odpowiedzi i ew. jakies rady... nie, nie jestem gejem, prosze
sie nie smiac, uwazam natomiast, ze nie jest to wcale oznaka ulomnosci
i sam chcialbym sprobowac... dzieki...

--
pozdrawiam
Stefan