« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-01-25 22:50:33
Temat: Re: palenie - kilka wskazowekUżytkownik "pees"
>
> Pale już 15 lat i będę palił. Po prostu lubie to.
Lubisz poranny kaszel (o którym sam piszesz,
że w przerwach się nie pojawia) i świadomość,
że skracasz sobie życie, trujesz się?
Nowotrwory też lubisz?
Chyba Cię nie rozumiem.
>Ale wracając do
> tematu. Rzucałem palenie wiele razy. I robiłem to celowo. Nie poto aby
> rzucić dla rzucenia, bo tak bo taka moda. Oczyszczam w niewielkim
> stopniu swój organizm i tyle. Średnio na 12 miesięcy nie palę
> 4miesiące.
> I jeszcze jedno spostrzeżenie. W czasie niepalenia czy to był pierwszy
> dzień czy 12 tydzień zawsze mnie tak samo ciągnie do papierosów. Może
> dlatego że wiem że już zbliża się konieć :"kary".
To nie jest żadne rzucanie. O wyleczeniu będzie można mówić
dopiero wtedy, gdy nie będziesz odczuwał już głodu narkotykowego :(
To tak jak byś powiedział: już jej nie kocham,
wnioskując to z faktu, iż już się z nią nie spotykasz :pppppp
--
DRACO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-01-26 17:44:35
Temat: Re: palenie - kilka wskazowekDnia Sat, 25 Jan 2003 23:50:33 +0100, "Draco"
<a...@p...onet.pl> napisał(a):
>U?ytkownik "pees"
>>
>> Pale ju? 15 lat i b?d? pali?. Po prostu lubie to.
>
>Lubisz poranny kaszel (o którym sam piszesz,
>?e w przerwach si? nie pojawia) i ?wiadomo??,
>?e skracasz sobie ?ycie, trujesz si??
>Nowotrwory te? lubisz?
>Chyba Ci? nie rozumiem.
>
Gdybym lubił kaszel to bym napisał że lubię.Jest to chyba oczywiste że
wolę nie kaszleć. Natomiast jak wół napisalem że lubię palić.I że będę
palił.Mójego postu najwidoczniej nie zrozumialeś co zresztą
zauważyłeś.I co z tego że od palenia są nowotwory?Ludzie umierają też
niepaląc.
>
>>Ale wracaj?c do
>> tematu. Rzuca?em palenie wiele razy. I robi?em to celowo. Nie poto aby
>> rzuci? dla rzucenia, bo tak bo taka moda. Oczyszczam w niewielkim
>> stopniu swój organizm i tyle. ?rednio na 12 miesi?cy nie pal?
>> 4miesi?ce.
>
>> I jeszcze jedno spostrze?enie. W czasie niepalenia czy to by? pierwszy
>> dzie? czy 12 tydzie? zawsze mnie tak samo ci?gnie do papierosów. Mo?e
>> dlatego ?e wiem ?e ju? zbli?a si? konie? :"kary".
>
>To nie jest ?adne rzucanie. O wyleczeniu b?dzie mo?na mówi?
>dopiero wtedy, gdy nie b?dziesz odczuwa? ju? g?odu narkotykowego :(
>To tak jak by? powiedzia?: ju? jej nie kocham,
>wnioskuj?c to z faktu, i? ju? si? z ni? nie spotykasz :pppppp
Może będę monotematyczny ale nie zrozumiałeś mojego postu.Robię
przerwy w paleniu i dotrzymuje terminu przez siebie wyznaczonego.Co
daje mi poczucie władzy nad swoim ja.
z poważaniem
pees
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-01-28 17:26:15
Temat: Re: Re: palenie - kilka wskazowekWiadomość od Maria została zasymilowana
news:b23u2v4f883amjj5g3gcsomcr654cd53el@4ax.com
[...]
> W apytece mozna kupić
> na receptę lekarstwo stare lecz niezmiernie skuteczne TABEX. Zastępuje ono
> w organiźmie poziom nikotyny.
No to tak jak NiQuitin. Dostarcza do organizmu nikotyne.
> Ponadto musisz sie liczyc ze skutkami
> przytycia.
Przezyje ;-)
> Rzucenie nałogu to nie taka prosta sprawa. Efekty mogą być
> długotrwałe lecz walka z nałogiem może trwać całe życie (mój mąż nie pali
> 10 lat, ale co jakiś czas ma tak silny pociąg do papierosa że pomaga mu to
> przetrwac tylko Tabex).
Trudno :|
Trzeba sie starac.
> W moim wypadku skończyło sie na silnej depresji i
> mnóstwie leków przeciwdepresyjnych, ale z papierosów jestem wyleczona mam
> nadzieję całkowicie.
Mam nadzieje ze w depresje nie wpadne.
> Piszę coś więcej żebys był świadomy co cięmoże czekać,
> natomiast powodzenia życzę z całego serca.
Dzieki !
--
Pozdrowienia. Kiciek.
Im wiekszy usmiech tym ostrzejszy noz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-01-28 17:26:23
Temat: Re: Re: palenie - kilka wskazowekWiadomość od Draco została zasymilowana
news:b0v471$qvl$1@news.tpi.pl
> Jeśli to jakiś środek w rodzaju plastrów nikotynowych, to ma to sens,
> przy rzucaniu, kiedy chcesz się odzwyczaić od odruchów związanych
> z paleniem, ale na dłuższą metę nie ma to sensu, bo podajesz sobie
> ciągle narkotyk i przedłużasz detoks.
> No chyba, że to działa jakoś inaczej.
Zmniejszasz stopniowo dawki.
W przypadku NiQuitin ssiesz pastylki przez 12 tygodni.
Rozpiska wyglada mniej wiecej tak:
Tydzien 1 do 6 - pastylka co 1-2 godziny
Tydzien 7 do 9 - pastylka co 2-4 godziny
Tydzien 10 do 12 - pastylka ca 4-8 godzin.
Pozniej sporadycznie jak bardzo bedzie chcialo sie zapalic.
Co do podawania nikotyny i przedluzania detoksu to w moim przypadku nie
widze innej mozliwosci jak brac te pastylki. Pozbawienie sie raz a
dobrze nikotyny u mnie odpada.
--
Pozdrowienia. Kiciek.
Nigdy nie ufaj ciezko pracujacemu pracownikowi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-01-29 08:03:03
Temat: Re: Re: palenie - kilka wskazowekUżytkownik "Kiciek" napisał(a)
> Zmniejszasz stopniowo dawki.
> W przypadku NiQuitin ssiesz pastylki przez 12 tygodni.
> Rozpiska wyglada mniej wiecej tak:
>
> Tydzien 1 do 6 - pastylka co 1-2 godziny
> Tydzien 7 do 9 - pastylka co 2-4 godziny
> Tydzien 10 do 12 - pastylka ca 4-8 godzin.
>
> Pozniej sporadycznie jak bardzo bedzie chcialo sie zapalic.
>
> Co do podawania nikotyny i przedluzania detoksu to w moim przypadku nie
> widze innej mozliwosci jak brac te pastylki. Pozbawienie sie raz a
> dobrze nikotyny u mnie odpada.
I właśnie to budzi moją wątpliwość.
Nawet małe dawki serwowane co jakiś czas,
w rzeczywistości przedłużają nałóg. W innym wypadku,
po kilku miesiącach można by już mówić o wyleczeniu.
"Suchy kac" się co prawda zdarza, ale trzeba to przeżyć,
poniekąd zdarza się nie tylko w uzależnieniach chemicznych.
--
DRACO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |