| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-10 05:31:15
Temat: pasteryzacjaWitajcie!
Jam pasteryzować przetwory w piekarniku, czy wystarczy że przykładowo wiśnie
po trzydniowym gotowaniu,ostatniego dnia włożę gorące do wyparzonych słoików
i odwrócę do góry dnem, czy np. wsadzić je na jakieś 30min do
piekarnika -60-80stopni? Czy piekarnik ma być już nagrzany?
Dziękuję za porady! Czy tak postępować zawsze tzn. czy to będą konfitury czy
dżem czy jakiś sok?
Pozdrawiam,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-10 06:08:18
Temat: Re: pasteryzacjahttp://wiem.onet.pl/wiem/00fd49.html
> Jam pasteryzować przetwory w piekarniku, czy wystarczy że
przykładowo wiśnie
> po trzydniowym gotowaniu,ostatniego dnia włożę gorące do wyparzonych
słoików
> i odwrócę do góry dnem,
Powinno wystarczyć
> czy np. wsadzić je na jakieś 30min do
> piekarnika -60-80stopni?
Jeśli już to lepiej na godzinę ;-))
> Czy piekarnik ma być już nagrzany?
??? - jak będzie zimny to chyba temperaturę będzie miał niższą od
65C - no chyba że jesteś krzemowcem i dla Ciebie 65C to 'zimno'
;-)))
> Dziękuję za porady! Czy tak postępować zawsze tzn. czy to będą
konfitury czy
> dżem czy jakiś sok?
U mojej babci ogrzewało się w łaźni wodnej (wielki gar do gotowania
bielizny na którego dno kładło się szmatkę a następnie słoiki) -
gotować 45-60 min
- mięsa, przetwory mięsne w słoikach, soki, kompoty.
Konfitury, dżemy i powidła na gorąco wlewało się do wyparzonych
słoików.
WAŻNE: - nie mieszano przeznaczenia słoików: te które w poprzednich
latach były do mięs - używano do mięs, te od grzybów do grzybów, te od
owoców do owoców itd.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-10 08:56:18
Temat: Re: pasteryzacja
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:24787-1057816737@213.17.138.62...
> http://wiem.onet.pl/wiem/00fd49.html
>
Znam tą definicję i dlatego pytam bo wiem że niektórzy tylko odwracają do
góry dnem i tyle.
> > czy np. wsadzić je na jakieś 30min do
> > piekarnika -60-80stopni?
>
> Jeśli już to lepiej na godzinę ;-))
A to ciekawe bo w def. podanej przez Ciebie -ma być kilkudziesięcio min.
ogrzewanie do 65 stopni - napisali by, że godzinę. Gdzieś indziej czytałam,
że tylko 20-30 min., wiecej nie ma sensu bo pożegnamy się z nat.
pektynami,witaminami itp.Więc w końcu nie wiem jak robić:(
>
> > Czy piekarnik ma być już nagrzany?
>
> ??? - jak będzie zimny to chyba temperaturę będzie miał niższą od
> 65C - no chyba że jesteś krzemowcem i dla Ciebie 65C to 'zimno'
> ;-)))
Wiesz, że nie o to mi chodziło -dokładnie chodzi mi o to czy piekarnik ma
mieć te65 stopni przed włożeniem słoików czy razem z nimi ma dojść do tej
temp. i grzać jeszcze tą "godzinę" - spytałam, bo ciągle obawiam się że mi
te słoiki popękają - nie wiem - takie głupie obawy - mimo iż wcześniej
przecież słoiki są przygotowane. No ale wstawiłam do już nagrzanego:)
> Konfitury, dżemy i powidła na gorąco wlewało się do wyparzonych
> słoików.
Dzięki wielkie za informacje!
Pozdrawiam,
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |