| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-02-19 19:38:43
Temat: Re: pieklo
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał w wiadomości
news:dtaetd$bmc$1@news.onet.pl...
> Paula w news:dt899a$du0$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>>
>> Ha! I tu jest problem. Nigdy nie miałeś dziewczyny, więc nie wiesz,
>> jakie to może być cudowne - iść z kimś na spacer trzymając go (w
>> Twoim przypadku ją :) ) za rękę :) (...) Znajdź sobie dziewczynę :)
>
> A za jakiś czas ona Cię rzuci i wtedy będziesz przynajmniej mieć powody
> aby
> się pochlastać ;-)
Ale przynajmniej będzie miał świadomość, że przeżył jakieś wspaniałe,
niezapomniane chwile :)
Kto nie kupi losu na loterii, nie ma szans na wygranie milionów ;)
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-02-19 19:58:40
Temat: Re: pieklo
Użytkownik "Hollow Mind" <h...@i...pl> napisał w
wiadomości news:1w73n02hl1ccx.1m8aaupjayyyk.dlg@40tude.net...
> Paula napisał(a):
>
>> Ha! I tu jest problem. Nigdy nie miałeś dziewczyny, więc nie wiesz, jakie
>> to
>> może być cudowne - iść z kimś na spacer trzymając go (w Twoim przypadku
>> ją
>> :) ) za rękę :) Miłość leczy wszystko :)Nie możesz myśleć "wyobrażam
>> sobie
>> jak by to było, dlatego nie muszę i nie chcę mieć dziewczyny" - to bez
>> sensu, bo tego nie możesz sobie wyobrazić.
>
> Masz zbyt idealistyczne podejście Paula. Uczucie do drugiej osoby jest
> fajne bo potrafi utrzymać człowieka w pozytywnym nastroju, wytwarzają się
> te wszystkie hormony szczęścia, ludzie są dzięki temu bardziej
> optymistycznie nastawieni. Niestety sama miłość zmienia tylko nastrój, nie
> samego człowieka. Wewnątrz pozostaje ta sama osoba, a jej lęki i
> frustracje
> dadzą o sobie znać przy pierwszej okazji. Dziewczyna to nie tylko maszynka
> do sprawiania przyjemności.
Wiesz...tej mojej propozycji, żeby znalazł sobie dziewczynę, nie mozna brać
aż tak poważnie :) Chodziło mi o to, żeby znalazł sobie jakiś cel, coś, co
będzie go mobilizować, nada jakis sens tej jego jałowej egzystencji. A taki
młodzieńczy, niewinny, przelotny, krótki romansik mógłby wywrzeć jakiś dobry
wpływ na jego nastawienie (mógłby - lecz nie musi. Ale jednak mógłby)
I owszem, zgadzam sie, że zanim ktos się z kimś na stałe zwiąże, najpierw
powinien "uporządkować" siebie w środku, zmienić swój sposób myślenia i
wyzbyć się lęków i swoich wszystkich obaw. Tylko może własnie w tej zmianie
jego nastawienia mogłaby mu pomóc jakas ciekawa znajomość (bez angażowania
się) - po prostu tak jak napisałam wyzej krótki romansik bez zobowiązań :)
> Początkowa radość z poznawania czegoś nowego, z trzymania dziewczyny za
> rękę, z czasem przerodzi się w monotonię, stanie się nudne.
To zależy od obu stron, czy to się przerodzi w monotonię. Poza tym,
niektórzy w tej monotonii potrafia odnajdywac szczęście. Znam jedna taką
niezwykłą parę - oni sa ze soba już dobrych pare lat, niedawno sie
zaręczyli, ale w ich związku nie ma miejsca na monotonię, a nawet jesli
czasem się zdarzają "nudne" chwile, to są szczęśliwi, że mogą w spokoju
spedzić razem czas. Są w sobie zakochani tak, jakby to była ich pierwsza
miłość, są szaleni i zwariowani, potrafią się razem śmiać i wygłupiać i nie
ma tam miejsca na obrażanie się z byle powodu - takiego jak niewyniesione
śmieci, czy brudne skarpetki na środku pokoju. To, czy związek stanie się
nudny zależy od tego, czy osoby te potrafia się cieszyć sobą, dbać o ich
miłość i okazywać ją - bez żadnych zahamowań :)
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-02-19 22:31:31
Temat: Re: piekloDnia Sat, 18 Feb 2006 10:26:02 +0100, Canizareees napisał(a):
> Juz wiem jak wyglada...
Nie obchodzi mnie to. Mam to calkowicie w dupie. Wiesz dlaczego? Bo ja mam
swoje zycie. Przyjaciolka i pani domu - to sie tam nadaje bo pojebani
ludzie lubia czytac takie gowna ludzi chorych. Chciales sie wyplakac? Rekaw
starej ci kutasie nie wystarcza? Co za paranoja, swoje smutki na grupe!? To
jest szczyt debilizmu, wez sie chlopie kurwa nad soba troche zastanow ale w
sensie tego jaka jestes ciota, jaka baba w skorze faceta ktory i tak juz
pewnie w drodze ewolucji wyglada jak babsko... szkoda mi slow na ciebie.
Idz dalej grzeszyc bo to wlasnie robisz... grzeszysz takim mysleniem i
postepowaniem i robi mi sie slabo od takich ludzi. Zjazd pedale!
--
Do piekła!
grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-02-19 22:33:31
Temat: Re: piekloDnia Sun, 19 Feb 2006 16:33:27 +0100, Canizareees napisał(a):
> ja moge w kazdej chwili ten komputer wylaczyc ;)
Tak ci sie tylko malpo jebana wydaje. Jak go wylaczysz to komu sie bedziesz
zwierzal? Przeciez w realu sobie wstydu nie bedziesz robil... cipa...
--
Do piekła!
grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-02-19 22:35:45
Temat: Re: pieklo
>>>Znajdź sobie dziewczynę :) Albo przynajmniej zechciej jej szukać - to Cię
>>>jakoś zmobilizuje do życia :)
>>
> Ale skąd wiesz, że tak będzie? Człowieku, nie możesz przewidzieć
przyszłości
> i nie możesz z góry zakładać, że wszystko będzie źle. To jest chore. I to
> właśnie taki sposób myślenia blokuje w Tobie wszelka nadzieję i optymizm, to
> Twoje nastawienie sprawia, że nic się nie układa.
Ja moge sie na potrzeby kobiety zmienic w wersje optymistyczna i
byc taki jak kiedys - ale to bedzie udawanie. Wiem ze bedzie fajnie,
wiem ze byloby lzej tak przezyc zycie, ale to byloby nie fair
wobec tej dziewczyny, bo dostalaby g.. w kolorowym opakowaniu - kogos
zrecznie udajacego, ze jest z nia szczesliwy.
Ty mnie nie rozumiesz, i od razu wkladasz do swojej Szufladki pt
Nieudacznik. Ja nie moge powiedziec, ze mi 'nie uklada sie', ja wiem jak
powinno normalnie byc, ale dla mnie to
co ty rozumiesz pewnie jako 'uklada sie' jest bzdurne. Dla mnie
wszystko jest blahe - a nie mam glowy zaslonietej chmura depresji.
Po prostu nie czuje tak jak inni, nie napedza mnie to co innych ludzi,
mimo, ze znam to co oni czuja - bo bylem taki jak oni. Pewnie gdybys
wygrala kumulacje w totku to bys nie zareagowala obojetnoscia - ja tak.
Kiedys nie, teraz tak.
Nawet jak spotkasz fajną
> dziewczynę i gdy będziesz wciąż myslał tak jak teraz i skazywał wszystko na
> klęskę, to rzeczywiście wszystko spieprzysz. Zmień swoje nastawienie. Jesli
> ktoś jest nieudacznikiem, to jest to tylko i wyłącznie jego wina i tylko on
> może to zmienic.
>
Nie wiem jaki ty sobie mnie wyobrazasz, ale w towarzystwie nie jestem
zahukana sierota, ani upierdliwa maruda i gdybys mnie spotkala to bys
nie pomyslala, ze ja cos takiego moge napisac, jak tu pisze...
Mi nie zalezy na zyciu, bo nie ma mi ono juz NIC do zaoferowania,
to co mialo juz przezylem. Moge jedynie dawac, ale tez niewiele, bo
przy takim przygnebiajacym odczuwaniu rzeczywistosci raczej nie mam
wielkiej weny do dzialania...
>
> Ale gdy zmienisz swoje podejście do życia
Zrozum, ze to co mi pozostalo, to dozyc jakos to zycie
to konca, (pewnie bedac coraz biedniejsza, coraz bardziej bierna,
mniej atrakcyjna osoba), dajac innym mozliwie duzo radosci
i jak najmniej klopotow.
Dla mnie zycie stalo sie juz TYLKO wiezieniem.
Ja tak czuje i to nie jest kwestia podejscia do zycia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-02-19 22:42:18
Temat: Re: piekloCiezko znalezc sens i motywacje, jak i tak wszystko przemija. Czy o to
chodzi?
Mnie po kolejnej smierci w rodzinie uratowal wiersz Szymborskiej (dziwne
rzeczy czasami ratuja nam skore) "O smierci bez przesady"
Pozdrawiam, Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-02-19 22:43:39
Temat: Re: piekloSzyderca! napisał(a):
> Dnia Sun, 19 Feb 2006 16:33:27 +0100, Canizareees napisał(a):
>
>
>>ja moge w kazdej chwili ten komputer wylaczyc ;)
>
>
> Tak ci sie tylko malpo jebana wydaje. Jak go wylaczysz to komu sie bedziesz
> zwierzal? Przeciez w realu sobie wstydu nie bedziesz robil... cipa...
>
Po co mialbym komus zawracac glowe takimi txtami ?
Nie chodzi o wstyd, mnie to juz wali co inni sobie mysla...
Tyle ze mostow przed soba palic nie bede , bo kto wie,moze
wydarzy sie cos, ze mi sie zmieni spojrzenie, o to chodzi
moj ty Mistrzu Cietej Riposty...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-02-19 22:46:27
Temat: Re: piekloDnia Sun, 19 Feb 2006 23:35:45 +0100, Canizareees napisał(a):
> Ja moge sie na potrzeby kobiety zmienic w wersje optymistyczna i
Za duzo tego. To tylko kupa gowna. Przejrzalem przelotnie. Skracaj. Pisz
tylko to co wazne. Jesli piszesz cos dlugiego pisz ciekawie. Poczatek
zawsze musi byc najbardziej dopracowany bo on daje perspektywe na to jaka
bedzie dalsza czesc. Pamietaj o tym i nie wkurwiaj mnie dlugimi postami.
--
Do piekła!
grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-02-19 22:47:04
Temat: Re: piekloDnia Sun, 19 Feb 2006 19:52:45 +0100, Greg napisał(a):
> A za jakiś czas ona Cię rzuci i wtedy będziesz przynajmniej mieć powody aby
> się pochlastać ;-)
Zajebiste myslenie masz. Stara wpajala ci to od dziecka czy dlaczego jestes
taka glupia i myslisz ze to zabawne?
--
Do piekła!
grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-02-19 22:52:02
Temat: Re: piekloDnia Sun, 19 Feb 2006 23:43:39 +0100, Canizareees napisał(a):
> Po co mialbym komus zawracac glowe takimi txtami ?
> Nie chodzi o wstyd, mnie to juz wali co inni sobie mysla...
> Tyle ze mostow przed soba palic nie bede , bo kto wie,moze
> wydarzy sie cos, ze mi sie zmieni spojrzenie, o to chodzi
> moj ty Mistrzu Cietej Riposty...
Ty lepiej zamnij dupe i sie tak do mnie nie zwracaj. Aha - jestes nikim.
Tutaj odwazny o ile mozna mowic o byciu odwaznym przez neta. W realu mysz
pod miota. To zestawienie daja piekny obraz tego ze jestes baba w
przebraniu. Spojrzenie ci sie zmieni, gdy laski zaczna robic ci laski...
tylko wtedy. Masz taka wizje przyszlosci?
--
Do piekła!
grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |