Siedziala sobie u mnie w lodowce kostka drozdzy i wolala zeby cos z nia
zrobic, wiec wczoraj zrobilam kolejny eksperyment "na oko" z bardzo smacznym
skutkiem.

Do miski wsypalam:
1/2 kg maki razowej pszennej
0,25 kg maki pszennej zwyklej
10 dag cukru
1/4 lyzeczki soli

wymieszalam to wszystko a nastepnie dodalam plynne produkty:
5 dag drozdzy(rozpuszczone w mleku)
2 szkl. mleka
3 cale jajka
1/2 szkl. oleju

wzielam w garsc mikser z koncowkami w ksztalcie spiralek i zaczelam mieszac
ciasto, poniewaz bylo za geste dolewalam wode az gestosc ciasta byla taka,
ze koncowki mogly sie krecic(konsystecja gestego blota;-)
Popracowalam sobie mikserem z 10 minut, odstawilam ciasto by podroslo a
nastepnie przelozylam do form keksowych(sztuk 2) i jeszcze raz odstawilam do
wyrosniecia.
Nastepnie po wstawieniu do piekarnika podgrzanego do 150 stopni podkrecilam
tem. na 180 i pieklo sie to ok. godziny.
Efekt jest bardzo smaczny - taki troche chalkowaty,wilgotny, lekko slodki no
i wyrzuty sumienia mniejsze bo z maki razowej;-)
Zamiast kanapek wzielam sobie dzis do pracy.

pozdrawiam serdecznie
Basia

ps. male spostrzezenie - ciasto z maki razowej lepiej wyrabia sie mikserem
niz ciasto z maki bialej, bo przy takiej gestosci ciasta ciasto ze zwyklej
maki okleja koncowki i wlazi na miser a razowe nie ma takich zapedow, moze
to przez mniejasza ilosc glutenu taka mniejsza kleistosc...