Strona główna Grupy pl.sci.psychologia podświadomość

Grupy

Szukaj w grupach

 

podświadomość

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-08-11 23:34:28

Temat: Re: pod�wiadomo��
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 12 Aug 2008 01:32:22 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dziś także kobieta ma prawo

Dziś kobieta na równi z mężczyzną ma prawo...//errata

--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-08-11 23:53:37

Temat: Re: pod�wiadomo��
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Aug 2008 23:00:25 +0200, Ikselka napisał(a):


> Chociaż, o ile się orientuję, przeprowadzono dowody istnienia Boga. Jednak
> nie sa one dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba, bo trzeba jednak mieć
> spory ładunek wiedzy i umysł zdolny do sporej gimnastyki, a przeciętny
> zjadacz chleba...

...może sobie tylko poczytać np jeden z nich i nie za bardzo czuć się
usatysfakcjonowanym, a to z powodu swojego ograniczenia:

"Dowód przez prawdy wieczne

Każda prawda wieczna, a także każda istotność rzeczy możliwej (mogącej
zatem być pomyślaną) a nieistniejącej, zawiera pewną rzeczywistość, tzn.
przedstawia pewną treść, która przez nas zostaje poznana. Istnienie tej
treści jednak nie jest zależne od tego, czy ktoś ją poznaje, jest
niezależne od poznających ją umysłów skończonych. Albo więc prawdy i
istotności posiadają byt absolutny poza wszelkim intelektem (platonizm),
albo, jeżeli dla prawdy ,,być" znaczy zawsze ,,być pomyślaną", przyjąć
wieczysty i nieskończony, a zatem boski, intelekt, któremu wszystkie te
prawdy są wiecznie obecne. Prawdy nie istnieją bez intelektu, który by je
poznawał. W czystych możliwościach nie ma innej rzeczywistości prócz tej,
którą mają w intelekcie Boga. Prawdy i możliwości mają swoje źródło w Bogu.
Bóg jest konieczny, tzn. istniejący per se, doskonały i nieskończony,
pozaświatowy, oprócz nieskończonej potęgi posiada intelekt, który
rozpoznaje prawdy, i wolę, która czyni wybór miedzy możliwościami, Jest
stwórcą wszechrzeczy. Rzeczy są niekonieczne, Bóg, tworząc je, był wolny."



"Ontologiczny dowód istnienia Boga

Krytyka Anzelma i Kartezjusza - nie zastanawiali się, czy pojęcie Boga jest
możliwe, tak jak niemożliwe jest np. pojęcie największej możliwej prędkości
ruchu. Dowód ontologiczny jest poprawny, Bóg istnieje koniecznie, ale tylko
wtedy, gdy Bóg jest możliwy. Brak troski o to, czy pojęcie bytu
doskonałego, implikujące jego istnienie aktualne, jest poprawnie zbudowane.
Bóg jako ens a se - byt samoistny. Istnienie bytu stanowi doskonałość tego
samego rzędu, co reszta doskonałości składających się na jego istotę.
Jeżeli Bóg jest możliwy (jeżeli jego pojęcie nie zawiera sprzeczności), to
jego istotność obejmuje istnienie, i jest to wyłącznym przywilejem Boga.
Bóg jest możliwy - sprzeczność polega na tym, że się danemu podmiotowi
pewne orzeczenie jednocześnie przypisuje i je odmawia. Boga jednak
pojmujemy jako nieskończonego, a więc żadnego pozytywnego orzeczenia
odmówić mu nie możemy. Zatem pojęcie Boga a priori wyklucza możliwość
wszelkiej sprzeczności, więc Bóg jest możliwy.
Jeśli jest jakaś rzeczywistość w istotach, czyli możliwościach, albo też w
prawdach wieczystych, to musi mieć swoją podstawę w czymś istniejącym
aktualnie, a więc w istnieniu bytu koniecznego, w którym istota obejmuje
istnienie, czy też któremu wystarcza być możliwym, aby był aktualny. Bóg ma
przywilej, że musi istnieć, jeśli jest możliwy. Nic nie może przeszkodzić
możliwości tego, co nie zawiera żadnych ograniczeń, żadnej negacji, a zatem
i sprzeczności, już to samo wystarcza, by a priori poznać istnienie Boga."



"Kosmogoniczny dowód istnienia Boga

Każda prawda faktyczna, a więc każde zdarzenie, istnienie każdej
poszczególnej rzeczy, każdy stan świata w jakiejkolwiek chwili, są
niekonieczne. Wszystko, co niekonieczne, wymaga racji dostatecznej poza
sobą. Gdybyśmy taką przypuścili w stanie (czy zdarzeniu) poprzednim, to
jest on nie mniej niekonieczny jak pierwszy. Sam zatem potrzebuje racji
dostatecznej poza sobą, i tak w nieskończoność. Gdy świat jest nawet
wieczny, to gdyby był niezmienny, to jego racją byłaby własna istotność,
czyli istniałby per se. Jednak jest on serią zmiennych stanów, mamy prawo
zapytać o rację innego rodzaju. Nie mogąc być ani w żadnym punkcie serii,
ani w istotności, musi ta racja znajdować się poza serią, czyli być
pozaświatową. Musi ponadto być w czymś, co dalszej racji poza sobą nie
potrzebuje, czyli czego istotność zawiera istnienie, a więc w Bogu.

Po przyjęciu zasady racji dostatecznej możemy zapytać, dlaczego istnieje
raczej coś niż nic? Nic jest przecież prostsze i łatwiejsze niż coś. Skoro
rzeczy powinny istnieć, trzeba podać rację, dlaczego powinny istnieć tak a
nie inaczej.
Dostateczna racja wszechświata nie może tkwić w ciągu rzeczy przypadkowych,
tzn. ciał i ich przedstawień w duszy, ponieważ materia sama w sobie jest
obojętna wobec spoczynku i ruchu różnego rodzaju. Nie ma w niej zatem racji
ruchu, ani tym bardziej racji takiego właśnie ruchu. Chociaż ruch obecny,
zachodzący w materii, pochodzi z poprzedniego, a ten z poprzedniego, można
iść w nieskończoność, a i tak pozostanie to samo pytanie. Dlatego racja
dostateczna, która nie wymaga już innej racji, powinna znajdować się poza
ciągiem rzeczy przypadkowych i to w substancji, która by stanowiła ich
przyczynę, czyli była bytem koniecznym, zawierającym w sobie rację własnego
istnienia. W przeciwnym razie nie byłoby racji dostatecznej, na której
można by było skończyć. A ta ostateczna racja jest Bogiem. Ta pierwsza,
prosta substancja musi mieć w sobie eminentnie doskonałości zawarte w
substancjach pochodnych, będących jej wytworem. Posiada doskonałą moc,
wiedzę i wolę, jest obdarzona wszechmocą, wszechwiedzą i najwyższą
dobrocią, a także najwyższą sprawiedliwością. Rozum, który sprawił
istnienie rzeczy, sprawia, że zależą one od niego w swym istnieniu i
działaniu i otrzymują nieustannie od niego to, co nadaje im jakąś
doskonałość, podczas gdy to, co pozostaje w nich z niedoskonałości,
pochodzi z pierwotnej ograniczoności tkwiącej w istocie stworzenia"


Itd., itd., ile tylko Bozia dała rozumu - a i tak za mało, i to jest
najlepszy dowód. //emotek domyślny

--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-08-12 00:46:23

Temat: Re: pod?wiadomo??
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 11 Aug 2008 23:00:25 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>
>> Chociaż, o ile się orientuję, przeprowadzono dowody istnienia Boga. Jednak
>> nie sa one dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba, bo trzeba jednak mieć
>> spory ładunek wiedzy i umysł zdolny do sporej gimnastyki, a przeciętny
>> zjadacz chleba...
>
> ...może sobie tylko poczytać np jeden z nich i nie za bardzo czuć się
> usatysfakcjonowanym, a to z powodu swojego ograniczenia:
>
> "Dowód przez prawdy wieczne
>
> Każda prawda wieczna, a także każda istotność rzeczy możliwej (mogącej
> zatem być pomyślaną) a nieistniejącej, zawiera pewną rzeczywistość, tzn.
> przedstawia pewną treść, która przez nas zostaje poznana. Istnienie tej
> treści jednak nie jest zależne od tego, czy ktoś ją poznaje, jest
> niezależne od poznających ją umysłów skończonych. Albo więc prawdy i
> istotności posiadają byt absolutny poza wszelkim intelektem (platonizm),
> albo, jeżeli dla prawdy ,,być" znaczy zawsze ,,być pomyślaną", przyjąć
> wieczysty i nieskończony, a zatem boski, intelekt, któremu wszystkie te
> prawdy są wiecznie obecne. Prawdy nie istnieją bez intelektu, który by je
> poznawał. W czystych możliwościach nie ma innej rzeczywistości prócz tej,
> którą mają w intelekcie Boga. Prawdy i możliwości mają swoje źródło w Bogu.
> Bóg jest konieczny, tzn. istniejący per se, doskonały i nieskończony,
> pozaświatowy, oprócz nieskończonej potęgi posiada intelekt, który
> rozpoznaje prawdy, i wolę, która czyni wybór miedzy możliwościami, Jest
> stwórcą wszechrzeczy. Rzeczy są niekonieczne, Bóg, tworząc je, był wolny."
>
>
>
> "Ontologiczny dowód istnienia Boga
>
> Krytyka Anzelma i Kartezjusza - nie zastanawiali się, czy pojęcie Boga jest
> możliwe, tak jak niemożliwe jest np. pojęcie największej możliwej prędkości
> ruchu. Dowód ontologiczny jest poprawny, Bóg istnieje koniecznie, ale tylko
> wtedy, gdy Bóg jest możliwy. Brak troski o to, czy pojęcie bytu
> doskonałego, implikujące jego istnienie aktualne, jest poprawnie zbudowane.
> Bóg jako ens a se - byt samoistny. Istnienie bytu stanowi doskonałość tego
> samego rzędu, co reszta doskonałości składających się na jego istotę.
> Jeżeli Bóg jest możliwy (jeżeli jego pojęcie nie zawiera sprzeczności), to
> jego istotność obejmuje istnienie, i jest to wyłącznym przywilejem Boga.
> Bóg jest możliwy - sprzeczność polega na tym, że się danemu podmiotowi
> pewne orzeczenie jednocześnie przypisuje i je odmawia. Boga jednak
> pojmujemy jako nieskończonego, a więc żadnego pozytywnego orzeczenia
> odmówić mu nie możemy. Zatem pojęcie Boga a priori wyklucza możliwość
> wszelkiej sprzeczności, więc Bóg jest możliwy.
> Jeśli jest jakaś rzeczywistość w istotach, czyli możliwościach, albo też w
> prawdach wieczystych, to musi mieć swoją podstawę w czymś istniejącym
> aktualnie, a więc w istnieniu bytu koniecznego, w którym istota obejmuje
> istnienie, czy też któremu wystarcza być możliwym, aby był aktualny. Bóg ma
> przywilej, że musi istnieć, jeśli jest możliwy. Nic nie może przeszkodzić
> możliwości tego, co nie zawiera żadnych ograniczeń, żadnej negacji, a zatem
> i sprzeczności, już to samo wystarcza, by a priori poznać istnienie Boga."
>
>
>
> "Kosmogoniczny dowód istnienia Boga
>
> Każda prawda faktyczna, a więc każde zdarzenie, istnienie każdej
> poszczególnej rzeczy, każdy stan świata w jakiejkolwiek chwili, są
> niekonieczne. Wszystko, co niekonieczne, wymaga racji dostatecznej poza
> sobą. Gdybyśmy taką przypuścili w stanie (czy zdarzeniu) poprzednim, to
> jest on nie mniej niekonieczny jak pierwszy. Sam zatem potrzebuje racji
> dostatecznej poza sobą, i tak w nieskończoność. Gdy świat jest nawet
> wieczny, to gdyby był niezmienny, to jego racją byłaby własna istotność,
> czyli istniałby per se. Jednak jest on serią zmiennych stanów, mamy prawo
> zapytać o rację innego rodzaju. Nie mogąc być ani w żadnym punkcie serii,
> ani w istotności, musi ta racja znajdować się poza serią, czyli być
> pozaświatową. Musi ponadto być w czymś, co dalszej racji poza sobą nie
> potrzebuje, czyli czego istotność zawiera istnienie, a więc w Bogu.
>
> Po przyjęciu zasady racji dostatecznej możemy zapytać, dlaczego istnieje
> raczej coś niż nic? Nic jest przecież prostsze i łatwiejsze niż coś. Skoro
> rzeczy powinny istnieć, trzeba podać rację, dlaczego powinny istnieć tak a
> nie inaczej.
> Dostateczna racja wszechświata nie może tkwić w ciągu rzeczy przypadkowych,
> tzn. ciał i ich przedstawień w duszy, ponieważ materia sama w sobie jest
> obojętna wobec spoczynku i ruchu różnego rodzaju. Nie ma w niej zatem racji
> ruchu, ani tym bardziej racji takiego właśnie ruchu. Chociaż ruch obecny,
> zachodzący w materii, pochodzi z poprzedniego, a ten z poprzedniego, można
> iść w nieskończoność, a i tak pozostanie to samo pytanie. Dlatego racja
> dostateczna, która nie wymaga już innej racji, powinna znajdować się poza
> ciągiem rzeczy przypadkowych i to w substancji, która by stanowiła ich
> przyczynę, czyli była bytem koniecznym, zawierającym w sobie rację własnego
> istnienia. W przeciwnym razie nie byłoby racji dostatecznej, na której
> można by było skończyć. A ta ostateczna racja jest Bogiem. Ta pierwsza,
> prosta substancja musi mieć w sobie eminentnie doskonałości zawarte w
> substancjach pochodnych, będących jej wytworem. Posiada doskonałą moc,
> wiedzę i wolę, jest obdarzona wszechmocą, wszechwiedzą i najwyższą
> dobrocią, a także najwyższą sprawiedliwością. Rozum, który sprawił
> istnienie rzeczy, sprawia, że zależą one od niego w swym istnieniu i
> działaniu i otrzymują nieustannie od niego to, co nadaje im jakąś
> doskonałość, podczas gdy to, co pozostaje w nich z niedoskonałości,
> pochodzi z pierwotnej ograniczoności tkwiącej w istocie stworzenia"
>
>
> Itd., itd., ile tylko Bozia dała rozumu - a i tak za mało, i to jest
> najlepszy dowód. //emotek domyślny
>
Niezły odlot

--
"Bombing for peace is like fucking for virginity."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-08-12 03:31:10

Temat: Re: pod?wiadomo??
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Jkselka-chodzi mi o to ze mysl o smierci jest dla mnie wyjatkowo
sztuczna,jak zreszta wszystkie mementa mori.Stanowia one przyklad,jak
dalece mysli nasze sa nam obce.To walkowanie smierci wykazuje
jedynie,ze nie jestesmy w stanie jej zasymilowac;albowiem ona-gdybysmy
naprawde wyczuli jej obecnosc-musialaby odebrac nam sen i apetyt;ale
nie przeszkadza nam nawet w chodzeniu do kina.A cóz dopiero mówic o
smierci katolickiej z jej czysccem i pieklem,wypelnionej przeczuciem
bólu.Tak wiec,nie przejmujemy sie wlasnymi myslami i wydaje sie jak
gdyby mysl ta myslala sie sama-po heglowsku-na wlasna reke.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-08-12 08:18:24

Temat: Re: pod�wiadomo��
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zwierzęta także śnią podczas snu.

To "trochę" psuje ten wasz "dowód", zdaje się.

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:bb23355b-56e6-479f-a698-685a2ac44647@k13g2000hs
e.googlegroups.com...

... mozna we snie uciekac przed pragnieniami seksualnymi
w postaci dzikiego zwierza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-08-12 09:50:33

Temat: Re: poddz?wiadomodz?dz?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob wrote:
> Krawiec-sa tresci,z którymi jest nam zbyt trudno poradzic sobie na
> poziomie swiadomym,ulegaja wyparciu,to jest nigdy nie wykraczaja poza
> poziom nieswiadomy.Zdaniem prawie juz nieobowiazujacego dzis dziadka
> Freuda przejezyczenia sa efektami mimowolnego wydostawania sie takich
> tresci-na powierzchnie-np:milo mi cie pozegnac-zamiast,milo mi cie
> powitac.

W tym przykladzie blad jest akurat wynikiem czego innego. Zwyklego nawyku
wypowiadania utartych zwrotów.

--
pozdrawiam
michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-08-12 09:56:38

Temat: Re: poddz?wiadomodz?dz?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob wrote:
> Krawiec-marzenia senne pozwalaja nam w zamaskowanej formie wyrazic
> nasze nieswiadome pragnienia,jest to królewska droga do
> nieswiadomosci,tu rozrózniamy-tresc jawna marzenia sennego,która
> tworzy ciag doswiadczanych przez nas we snie wydarzeń,i tresc
> utajona,która stanowia stlumione impulsy i inne nieswiadome
> mysli,wplywajace na tresc jawna.Np w dzień cos cie zaniepokoilo,ale w
> trakcie czynnosci zyciowych wyparles ten lek i w nocy sni ci sie ze
> ktos cie goni.

Piszesz w niewlasciwym kodzie.

--
pozdrawiam
michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-08-12 10:05:15

Temat: Re: podświadomość
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesteś nudny.

Czy potrafisz w ogóle myśleć?

Bo jeśli nie, to dowodu nie znajdziesz.

A jeśli [mimo wszystko] tak, to masz tu 1-szy z brzegu:
http://pl.youtube.com/watch?v=AbASOcqc1Ss

--
CB


Użytkownik "Krawiec" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g7l251$3ui$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Witam po raz pierwszy. Czy ktoś może mnie naprowadzić na trop prowadzacy
> do znalezienia informacji zwiazanych z dowodami istnienia podświadomości?
> Nie muszą to być źródła naukowe, to moje amatorskie poszukiwania i każy
> głos jest cenny. Pozdrawiam. MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-08-12 10:06:06

Temat: Re: poddz?wiadomodz?dz?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Michal-ach te nawyki po prostu ludzie nawykli mówic na odwrót.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-08-12 10:13:39

Temat: Re: pod�wiadomo��
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Michal-w innej wiadomosci na temat kodu podalem inna interpretacje,a
to dlatego ze czasy sie zmieniaja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Niechciane tatuaze
Osetia Poludniowa - dezinformacja medialna
"Kanał"
The Boy With The Incredible Brain
sdfsdjl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »