| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-13 23:56:42
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik "psychoLamer" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9l935q$b1j$2@news.tpi.pl...
> Czyżbyś wiedzial co to takiego jest ta "gr. wsp." ?
> To sie proszę wypowiedz.
Grupa wsparcia to grupa ludzi o podobnym problemie, ktorzy zbieraja sie,
zeby - mowiac trywialnie sobie pogadac, poplakac wspolnie, popocieszac
sie, dac kopa w tylek co bardziej zalamanym i dac rady tym, ktorzy nie
wiedza, jak sobie poradzic.
Zeby taka grupa faktycznie dobrze funkcjonowala musi byc spelnionych
kilka warunkow. Osoby musza byc w roznym stopniu "zaawansowania"
problemu. Np. w przypadku depresji, to musialyby byc osoby, ktore juz
sobie jako tako radza, wychodza na prosta. Musi byc zapewnione zaufanie
wzajemne zaufanie, co znaczy, ze na spotkanie 10 osob nie przychodzi 20
gapiow, ktorzy sie z nich nasmiewaja albo ich dodatkowo doluja. No i
dobrze, zeby jednak byl jakis moderator/opiekun, ktory pochamowalby co
bardziej chamskich i sprostowal co glupsze wypowiedzi.
Tak naprawde - przynajmniej mi sie tak wydaje - najwieksze znaczenie ma
to, ze uczestnik widzi, ze nie jest sam. Sa inne osoby, ktore maja taki
sam problem. I tworza sie pewne wiezi spoleczne. Osoba, ktora w
codziennym zyciu jest przez wiekszosc odrzucana, tu otrzymuje
akceptacje, spotyka osoby, ktorym na niej zalezy i ktorym moze zaufac.
> Ja uzyłem tego określenia lamersko, sam nie wiem skad mi się wzięło,
> pewnie niewłaściwie... :(
Nie, chyba wlasciwie. Musialem wykasowac poprzednie posty, teraz ich nie
widze, a nie pamietam juz jak ja opisywaliscie, zreszta nie jestem
ekspertem, zeby sie wypowiadac autorytatywnie.
Ale nie wierze, zeby mozna bylo cos takiego zrealizowac w internecie.
Musialaby byc zamknieta dla osob z zewnatrz, ale z kolei musialyby miec
one mozliwosc przylaczenia sie. I jak zweryfikowac ich problem? Jak
sprawdzic, czy dana osoba faktycznie ma depresje, czy nie? Jak odrzucic
osoby, ktore beda chcialy wykorzystac taka grupe np. do propagowania
szarlatanskich metod typu leczenie depresji afirmacjami.
Wyobraz sobie sytuacje: pisze ktos: "nie mam sily". A ktos odpisuje: "to
sie powies". W realu, kiedy widzisz taka osobe, jestes w stanie ocenic,
czy w danym momencie jej to pomoze, zmobilizuje ja, czy zalamie sie
kompletnie i faktycznie sie powiesi. Takie wypowiedzi mozna eliminowac,
grupa musialaby byc moderowana, tylko czy to nie wplyneloby na zaufanie?
> A jesli nie "GW" to cos innego, pal licho nazwy.
Najwazniejsze, zeby nie traktowac tego jako grupe terapeutyczna, bo taka
nigdy nie bedzie!
Jak chcecie to rozwiazac technicznie? Usenet? Lista dyskusyjna mailowa?
Forum na stronie WWW (dla modemowcow zapewne odpada)?
krzysztof(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-14 07:38:51
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik "eFranken" <
> No dobra, więc może tak:
> - robimy sobie prywatne forum, do którego zapisujemy w/g uznania
> (filtrujemy ludków z psp którzy "czują" nasz klimat, plus zostawiamy
> adres pod który inni mogą pisać "listy wstępne", żeby nie przechodziło
> przez kanał publiczny). To załatwia jaką taką prywatność.
troszkę zbyt restrykcyjne, ale moze słusznie, no nie wiem..
ale technicznie to jak?
> - zawiadamiamy świat o swojej działalności poprzez stronę www, przez
> co jesteśmy otwarci na wszelkie wsparcie i doświadczenia innych ludzi
> z takimi problemami.
nie przesadzaj z tą reklama, bo nie wyrobisz
> - szukamy łebskiego specjalisty, który by nas wspomógł merytorycznie -
> co byśmy w jaką skrajną patologię nie zaszli i nie zaczęli sobie psuć
> zamiast pomagać... jeżeli nie uda się układ darmowy, ustalamy składkę
> klubową na utrzymanie spec-wsparcia.
Ja rzyczywiście wolałbym zapłacic, czujbym sie pewniej.
Tyle ze gdybym miał kase.... :`-(
> Na razie lepszych pomysłów nie mam. Myślę, że ważny jest start a jak
> już się zacznie to można dalej rozwijać, uwzględniać różne sugestie,
> może ktoś się znajdzie z pomysłami... ale najpierw musi coś działać.
Ja, gut :-)
Też myśle że dotarło by sie wszystko na drodze ewolucji.
ad. technologia:
krzysztof(ek) wrote:
> Jak chcecie to rozwiazac technicznie? Usenet? Lista dyskusyjna mailowa?
> Forum na stronie WWW (dla modemowcow zapewne odpada)?
- moderator powinien byc, ktos rozsądny i znający sie na rzeczy
- całkiem publiczna nie powinna być, ale mozliwość łatwego dotarcia
z zewnątrz, wybrane posty na stronce, czy cos,
- publiczna jednak w tym sensie, ze wszyscy uczestnicy widzą to samo
- 'live' -czyli powinno działac non stop, a nie np. od 10-16 -tej
Tu mi sie najbardziej widzi na początek lista mailowa ale moderowana,
nie wiem czy taka kombibacja istnieje..
Szkoda że mam tak mało czasu i że ze mnie taki lamer :-(
psychoLamer
ps. odezwe sie wieczorem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 07:47:11
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?Użytkownik "eFranken"
> eTaTa - eChild wrote:
> > Cosik tam mogę zorganizować.
>
> Rozpisałem się, potem się skasowałem. Ja 2*za (bo dwoma rękoma).
To chociaż wytłumacz co eTatarata miał konkretnie na mysli,
bo ja nic nie skapowałem :(
psychoLamer
=Think&Act!=
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 08:45:20
Temat: Odp: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik psychoLamer
Po co pośrednicy :-))
> To chociaż wytłumacz co eTatarata miał konkretnie na mysli,
> bo ja nic nie skapowałem :(
Bo oczywiście posta przeczytałeś, ale już odnośnika nie - szkoda czasu :-))
Można pójść na komercje
Założyć listę na stronie www. Tak by pitolone reklamki leciały.
Dogadać się z prywatnym ośrodkiem lub instytutem.
Oni polecą jakiegoś fachmana, który będzie sobie co jakiś czas klepał.
Poprosić studentów psych*, by mieli nadzór nad grupą, coś w rodzaju
praktyko-dyżurów. Jako moderatorzy. Bo żaden guru aż taki miły nie będzie
Mało tego stronę można podpiąć pod serwer o zdrowiu.
Złotówka do złotówki i jakiś guru się skusi na częstsze siedzenie. Mało tego można
zadzwonić i zorientować się kto dysponuje i zarządza lokalnymi telefonami zaufania.
Jak i kto je obsługuje za jakie pieniądze. Te pieniądze z wielu ośrodków kraju
znów po złotówce mogą łącznie utrzymać stronę i tego szanownego odpowiadacza.
Można też założyć, że większość tutejszych problemów wynika z braku sensownej kasy na
przyzwoite
życie. Mylę się? :-(
A jeśli tak to jest to grupa wspólnego interesu i jako taka może wypracować
całkiem ciekawy program "samopomocy chłopsko-damskiej"
A to już krok do wyjścia z tego zaczarowanego 15-17calowego pudełka :-))
Czego i Wam i sobie życzę
pozdry
eTaTa
Jak zwykle skrótowo, ale pytać można.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 09:06:59
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?psychoLamer wrote:
> Tu mi sie najbardziej widzi na początek lista mailowa ale moderowana,
> nie wiem czy taka kombibacja istnieje..
Oczywiście - to jest też technicznie najłatwiejsze, bez dodatkowego
babrania. Konto listy (na które wywyła się postingi) jest kontem
należącym do moderatora a on wysyła dalej według listy. Może to robić
ręcznie albo może to robić automat. Wydaje mi się, że ten drugi sposób
jest odpowiedniejszy. Moderator nie musi cały czas czuwać a i gdy
zbeszta kogoś online to może być nauka dla innych.
Pozdrawiam
--
miau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 09:48:08
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik "psychoLamer" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9lakjb$bg3$1@news.tpi.pl...
> Tu mi sie najbardziej widzi na początek lista mailowa ale moderowana,
> nie wiem czy taka kombibacja istnieje..
Istnieje.
Tylko jezeli chcesz to zrobic w czasie rzeczywistym, to jak - moderatora
bedziesz zatrudnial 24 h/dobę ?
Listy mailowe maja ogromna wade - sa nieprzejrzyste. W ogole nie mozna
sie polapac w co, kto, komu i kiedy.
No i nie ma jak pogrupowac tych wiadomosci na jeden temat - np.
odpowiedzi na ten watek bylyby poprzeplatane innymi.
Chociaz to zalezy ile osob by bylo zapisanych. Zalozcie sobie w kilka
osob np. na yahoo taka liste dyskusyjna (po pewnym czasie przestaje
przysylac wybrane posty, trzeba sie od czasu do czasu zalogowywac przez
www) . Pogadajcie miedzy soba, za kilka dni zobaczycie czy Wam pasuje.
Zalozcie sobie darmowa stronke, zalozcie darmowe forum i tez
wyprobujcie.
krzysztof(ek)
ps. 24 h = 3*8 h w systemie zmianowym, kazdej osobie (specjaliscie) na
miesiac te 2 tysiaczki z hakiem (absolutne mininimum) dac musicie, to
juz daje 7 tysiecy miesiecznie.
Po ile musielibyscie sie skladac? I jak sciagnac potem z ludzi kase?
k.(ek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 14:32:55
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?> > Co najwyżej porozmawiania z osobami o podobnych przezyciach i problemach,
> > osobami wzajemnie sie wspierajacymi, pocieszajacymi i radzącymi sobie.
>
> i o to co najwyżej tu chodzi. To nie jest tak mało!
Bardzo dużo... czasami jeszcze bardziej. Ale z nadzieja, że wypowiadac będa się
osoby znające się na rzeczy i mające jakieś własne doświadczenie. Ta lista
obfituje w wypowiedzi laików co gorsza nie mających pojęcia o pomocy i
poruszanych tematach. Stąt tez moje wyczulenie na wszelkie "rady" od serca w
przypadku gdy człowiek zwraca sie z powaznym problemem. Zwykle ludzie
myśla "jak coś mi pomogło", albo (o zgrozo ----!!!!) "jak taki problem dla mnie
jest banalny" - "to jak on/ona mogą nie poradzić sobie z nim w taki to a taki
sposób"... I pada setka rad... Tymczasem ja uważam, ze bardzo łatwo w ten
sposób skrzywdzić człowieka. Dlatego wolę być posądzany o zaściankowość (vide
wątek o terapi przez internet) ale przysłużyc się konkretną pomocą choć jednej
osobie. A nie tak dawno miałem taką możlwiość.
>
> Zgoda ale czy tylko?
Jeżeli problem tej osoby tego wymaga to zasadniczo tak... Mozna jeszcze pogadac
sobie o wielu wielu sprawach w ktorych te osoby będa sie rozumiały z pewnością
lepiej niz z innymi osobnikami. I istienie takiej listy jak chodzi o
zrozumienie poruszanych tematów, ma sens większy niz przydatność tejże listy
do "pomagania" :)) Pod warunkiem, że nie zdominują tej listy "doradzacze" dla
których wyjście z depresji to tylko dobra ksiązka lub kapiel :)
> posumowując:
> Rozumiem że jesteś PRZECIWNIKIEM
Usciślając jestem zwolennikiem, ale też i realistą dmuchającym w sprawach
psychiki na zimne :))
> Ale jeśli mozesz to powiedz na czy polega działaność takiej grupy wsp.
> w realu, to sie może zapiszę.
Grupy wsparcia, typu AA, rodziców dzieci narkomanów, osób wykorzystywancyh
seksualnie, po gwałatach i te de... Przede wszystkim każdy uczestnik powienien
miec opracowany indywidualny cel do zrealizowania. W grupie powienien byc
terapeuta animujacy przebieg spotkania. Nie dobrze by było, gdyby spotkanie nie
spełniało swoich założen a stało sie formą "gry" lub spotkan towarzyskich.
Czuwa tez nad reakcjami grupy i ludzi... aby przerwać zbliżający się atak na
jednego uczestnika, czy zmienić tok rozmowy, czy cos zauwazyc, coś zasugerować,
w czymś pomoc. On wszak ma wiedze i doświadczenie pozwalające wcześniej i
dokładniej wychwytywać rózne "oznaki".
Piotrek. M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 17:09:02
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik psychoLamer <i...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9l8q05$jgd$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "Wojtop"
> > Użytkownik psychoLamer
> > >
> > > jest coś takiego w naszej kochanej ojczyźnie?
> > Miała być taka grupa AA. Nie wiem, czy jest, ale mogę sprawdzić.
>
> To się dowiedz i daj cynk jak możesz. Ciekawe jak to chula...
>
> > > Nie to żebym chciał się udzielac, bonobo nie czuję sie na siłach,
> > > ale chętnie sam bym skorzystał.
> > Ja też
>
> no to jest nas 2?
Chętnie dołączę się do takiej grupy wsparcia. Jest nas więc 3.
>
> > > I wogóle czy to ma sens?
> > Ja uważam, że tak. Wiem,że zdarza się, że na depresję chorują również
osoby,
> > które z różnych względów nie mają możliwości korzystania z normalnych
grup
> > (np. z ograniczoną możliwością poruszania się). Sądzę, że dla nich to
byłaby
> > jakaś szansa terapii.
>
> zgadza sie, tacy też chyba stanowią nie mała grupe osób...
>
> > > jak to funkcjonuje/powinno funkcjonować?
> > Może zorganizować spotkanie kilku osób zainteresowanych i przedyskutować
to?
>
> to raczej nie wypali, bo niby kto miałby sie spotkac.
>
> Myślę że trzeba szukać dalej,
> nawet nie wiem na jakiej zasadzie to miałoby funkcjonowac
> i czego się można spodziewać.
> Ja bym chciał po prostu powymieniać sie doswiadczeniami nt. leczenia
terapii,
> radzenia sobie, itd.
> A tak musze wszystko sam odkrywać i dalej popełniac błedy :(((
>
Jestem całym sercem za. Jestem już na tym etapie, że chętnie podzielę się
tym co już wiem.
Rozumiem zastrzeżenia Piotrka, bo depresja dla tego kto jej nie przeszedł
jest wydumanym problemem. Stąd trywialne rady : wykąp się to ci przejdzie.
Najważniejsze co mogłaby taka grupa dać tym, którzy do niej należą, oprócz
oczywiście wymiany doświadczeń , to świadomość , że z tego się wychodzi,
że są inni , którzy też zmagają się z podobnym problemem. Okropną sprawą
w depresji jest to , że jest to problem wstydliwy. Człowiek znajduje się
niejako w izolacji społecznej. Chory na jakąkolwiek inną chorobę może
powiedzieć : "boli mnie to lub tamto", natomiast w depresji nie można tego
cierpienia zlokalizować, choć jest ono bardzo duże. Człowiek cierpi, a inni
patrzą na niego jak na wariata. Dlatego grupa rozsądnych, rozumiejących
problem osób, mogłaby bardzo sobie pomóc.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 22:13:39
Temat: Odp: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik psychoLamer <i...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9l8q05$jgd$...@n...tpi.pl...
>
> > Miała być taka grupa AA. Nie wiem, czy jest, ale mogę sprawdzić.
>
> To się dowiedz i daj cynk jak możesz. Ciekawe jak to chula...
>
Niestety, jak na razie nie powstała. Na forum.wp w dziale "zdrowie i
medycyna jest coś takiego dla osób z bulimią.
Moje umiejętności w tej materii są znikome i nie wiem, jak skontaktować się
z organiztorem. Myślę, że byłoby nie od rzeczy spytać, jak to się sprawdza.
Widzę z przeczytanych postów, że są tu tacy, co nie mieliby z tym problemu.
Jest jakiś ochotnik?
>
> > Może zorganizować spotkanie kilku osób zainteresowanych i przedyskutować
to?
>
> to raczej nie wypali, bo niby kto miałby sie spotkac.
>
Wpadła mi w oko informacja o spotkaniu psp. Stąd mój pomysł. Poza tym mnie
jest łatwiej rozmawiać, niż pisać.
To miałoby sens, gdyby się okazało, że osoby gotowe do współdziałania
mieszkają w jednym mieście.
> Myślę że trzeba szukać dalej,
> nawet nie wiem na jakiej zasadzie to miałoby funkcjonowac
> i czego się można spodziewać.
Przedstawiono już kilka koncepcji. Mogłaby to być grupa samopomocowa, której
uczestnicy dzielą się swoim doświadczeniem w zakresie objawów i terapii, czy
też psychoedukacyjna - tu byłby potrzebny terapeuta.
> Ja bym chciał po prostu powymieniać sie doswiadczeniami nt. leczenia
terapii,
> radzenia sobie, itd.
> A tak musze wszystko sam odkrywać i dalej popełniac błedy :(((
>
Błądzić jest rzeczą ludzką!
> psychoLamer
>
>
DW
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-14 22:46:39
Temat: Odp: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Użytkownik <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...onet.pl...
> Użytkownik psychoLamer
> > > > I wogóle czy to ma sens?
> > > Ja uważam, że tak. Wiem,że zdarza się, że na depresję chorują również
osoby,
> > > które z różnych względów nie mają możliwości korzystania z normalnych
grup
> > > (np. z ograniczoną możliwością poruszania się). Sądzę, że dla nich to
byłaby
> > > jakaś szansa terapii.
>
> Terapi ?????
>
Odpowiedziałeś na moją kwestię, więc pozwalam sobie zabrać głos.
Za najważniejszy moment w mojej terapii uważam podjęcie decyzji o szukaniu
pomocy profesjonalistów. Jeśli dałoby się osiągnąć taki rezultat, to uważam,
że miałoby to dużą wartość terapeutyczną.
> Co najwyżej porozmawiania z osobami o podobnych przezyciach i problemach,
> osobami wzajemnie sie wspierajacymi, pocieszajacymi i radzącymi sobie. Ale
na
> pewno nie terapia. Do licha jak długo mam pisac, że terapia, to
specyficzny
> kontakt terapeuta - pacjent, (ewentualnie grupa - pacjent) który nie może
> zaistnieć w anonimowym internecie. Kontakt, który wymaga obserwacji
pacjenta i
> wychwytawania jego odczuć, pojawiających sie emocji, rakcji itd... a
których
> sam pacjent przed sobą samym nigdy nie odkryje.
Mówisz o terapii profesjonalnej i przyznaję Ci rację, że byłoby to trudne do
zrealizowania.
> Wiem, ze czesto taki kontakt wymaga
> odwagi i jest stresogenny, dlatego rola takiej grupy powinna sie
sprowadzać do
> zachęty. Jezeli zainteresowana osoba uzyska informacje od np. 10
rozmówców, że
> im pomógl kontakt właśnie kontakt z terapeutą, czy rzeczywistą grupą
wsparcia,
> to może w końcu zdecyduje sie na taki krok - o to byłby najważniejszy cel!
>
Jest dla mnie zakoczeniem, że kwestionujesz wartość terapeutyczną grup
samopomocowych.
O ile mi wiadomo mityngów AA, Al-Anon, DDA, AN czy innych tego typu nie
prowadzą terapeuci.
Mimo to wielu ludziom pomogły. Sądzę, że grupa internetowa mogłaby być
pomocna dla wielu osób w różnych sytuacjach, nie tylko przed leczeniem, ale
również w momentach zniechęcenia, czy niepewności.
DW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |