« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-17 09:10:50
Temat: popsute przetwory (sliwki)witam,
pokusilismy sie pod namowa babci na zrobienie takiego wynalazku: zerwane
sliwki wydrylowalismy a pozostale surowe polowki powkladalismy do sloikow
1ltr. + 3 lyzki cukru. Nastepnie zapasteryzowalismy i po wyjeciu
odwrocilismy do gory "nogami". Na tym koniec radosci poniewaz 2go dnia
sliwki wyszly sobie...:)mam na mysli "wyburzyly" a pozostale sloiki tez
pozazdroscily chyba i na 3 dzien nie bylo ani jednego z 20 ktoryby sie
ostal:(( dodam ze babcia nie ma zielonego pojecia czemu nam nie wyszlo (jej
podobno wszystko wychodzi - jak to babciom haha), ale ona dodaje 2 lyzki
cukru. Czyzby tutaj tkwil problem...?zbyt duzo cukru zapoczatkowalo jakas
reakcje alkoholowa?nota bene sliwki wcale nie byly slodkie.
pozdrawiamy,
marek&katka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-09-17 12:51:08
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)
Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fclgas$kmg$1@inews.gazeta.pl...
[.....]
Czyzby tutaj tkwil problem...?zbyt duzo cukru zapoczatkowalo jakas
> reakcje alkoholowa?
[.]
Raczej za malo cukru i za krotki czas pasteryzacji.
pozdr
dexth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-09-17 15:14:44
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fclgas$kmg$1@inews.gazeta.pl...
> witam,
> pokusilismy sie pod namowa babci na zrobienie takiego wynalazku: zerwane
> sliwki wydrylowalismy a pozostale surowe polowki powkladalismy do sloikow
> 1ltr. + 3 lyzki cukru. Nastepnie zapasteryzowalismy i po wyjeciu
> odwrocilismy do gory "nogami". Na tym koniec radosci poniewaz 2go dnia
> sliwki wyszly sobie...:)mam na mysli "wyburzyly" a pozostale sloiki tez
> pozazdroscily chyba i na 3 dzien nie bylo ani jednego z 20 ktoryby sie
> ostal:(( dodam ze babcia nie ma zielonego pojecia czemu nam nie wyszlo
> (jej podobno wszystko wychodzi - jak to babciom haha), ale ona dodaje 2
> lyzki cukru. Czyzby tutaj tkwil problem...?zbyt duzo cukru zapoczatkowalo
> jakas reakcje alkoholowa?nota bene sliwki wcale nie byly slodkie.
Za krótka pasteryzacja, nie zabiliście drożdży.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-09-17 16:56:31
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)
> Raczej za malo cukru i za krotki czas pasteryzacji.
>
dzieki za podpowiedzi bo tu juz w domu odbyla sie narada nade mna na ktorej
zastalem skazany za to ze wykorzystalem stare sloiki ktore mogly byc
"uszczerbione" jak to zostalo ujete...:) haha. ale za to teraz w obliczu
NEWSow pewnie bede posadzony o herezje hahah:)
swoja droga podzielam zdanie - chyba za krotko sie gotowaly a wlasciwie
tylko zaaaaa_gotowaly...
pozdrawiam
marek&katka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-09-17 17:10:15
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fcmbkb$au7$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Raczej za malo cukru i za krotki czas pasteryzacji.
>>
>
>
> dzieki za podpowiedzi bo tu juz w domu odbyla sie narada nade mna na
> ktorej zastalem skazany za to ze wykorzystalem stare sloiki ktore mogly
> byc "uszczerbione" jak to zostalo ujete...:) haha.
Stary słoik, czy stara pokrywka mogłyby spowodować "niezassanie się" - czyt.
niezamknięcie słoika. A to widać po ostygnięciu zaraz.
ale za to teraz w obliczu
> NEWSow pewnie bede posadzony o herezje hahah:)
> swoja droga podzielam zdanie - chyba za krotko sie gotowaly a wlasciwie
> tylko zaaaaa_gotowaly...
No to wiesz, o co chodzi. Ciepło musi dojść do centrum słoja i... pozostać
odpowiednio długo, aby mikroorganizmy szlag trafił.
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-09-17 17:32:12
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)
Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fcmbkb$au7$1@inews.gazeta.pl...
>
- chyba za krotko sie gotowaly a wlasciwie
> tylko zaaaaa_gotowaly...
> pozdrawiam
> marek&katka
dowcip polega na tym ze nie musza sie gotowac ,pasteryzacja przebiega w
temperaturze okolo 70stopni C i musza w niej przebywac od 10 do 15
minut.Potem chwile ochłonac i zakretkami na dol i do ostygniecia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-09-17 17:37:10
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)dexth wrote:
> Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fclgas$kmg$1@inews.gazeta.pl...
> [.....]
> Czyzby tutaj tkwil problem...?zbyt duzo cukru zapoczatkowalo jakas
>
>>reakcje alkoholowa?
>
> [.]
> Raczej za malo cukru i za krotki czas pasteryzacji.
>
> pozdr
> dexth
>
>
Pasteryzowac mozna zupelnie bez cukru, co roku robie tak sloiki sliwek,
jak powyzej, tylko bez cukru, a pasteryzuje conajmniej 20 minut od
ponownego zawrzenia wody. Pasteryzowanych sloikow nie stawia sie do gory
nogami, tylko te z goracym wkladem, ktorych sie nie pasteryzuje.
Zawsze uzywam nowych zakretek - kiedys stracilam pare sloi przez stare
wieczka, i od tego czasu zawsze nowe. Rowniez upewniam sie, ze brzegi
slojow nie maja uszczerbkow, bo tedy dostaje sie powietrze.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-09-17 18:24:23
Temat: Re: popsute przetwory (sliwki)
"Magdalena Bassett" <i...@b...com> wrote in message
news:13eteq8o966r679@corp.supernews.com...
> dexth wrote:
> > Użytkownik "marek_kasia" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:fclgas$kmg$1@inews.gazeta.pl...
> > [.....]
> > Czyzby tutaj tkwil problem...?zbyt duzo cukru zapoczatkowalo jakas
> >
> >>reakcje alkoholowa?
> >
> > [.]
> > Raczej za malo cukru i za krotki czas pasteryzacji.
> >
> > pozdr
> > dexth
> >
> >
>
> Pasteryzowac mozna zupelnie bez cukru, co roku robie tak sloiki sliwek,
> jak powyzej, tylko bez cukru, a pasteryzuje conajmniej 20 minut od
> ponownego zawrzenia wody. Pasteryzowanych sloikow nie stawia sie do gory
> nogami, tylko te z goracym wkladem, ktorych sie nie pasteryzuje.
>
>
> Zawsze uzywam nowych zakretek - kiedys stracilam pare sloi przez stare
> wieczka, i od tego czasu zawsze nowe. Rowniez upewniam sie, ze brzegi
> slojow nie maja uszczerbkow, bo tedy dostaje sie powietrze.
>
> MB
Wszystkie odwraca sie - ciecze sa gestsze od powietrza - uszczelniaja
ewentualne mikroszczeliny i dopiero po ostygnieciu odwraca i sprawdza
wkleslosc pokrywek. Dobrze jest jeszcze poczekac z wyniesieniem do piwnicy z
10 godzin, niektóre mikroszczeliny moga okazac sie nieuszczelnione w sposób
trwaly. Wkleslosc swiadczy o podcisnieniu w sloiku - dlatego nie mozna
wypelniac do pokrywki - musi zostac troche powietrza do rozrzedzenia...
Podcisnienie powoduje, ze atmosfera takze dziala na uszczelnienie dociskajac
pokrywke do brzegów sloika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |