Data: 2002-02-10 22:16:25
Temat: "pouczający" znajomi
Od: Artur <a...@j...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -----Original Message-----
> From: MOLNARka [mailto:g...@h...pl]
> Posted At: Sunday, February 10, 2002 10:26 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: "pouczający" znajomi
> Subject: "pouczający" znajomi
>
[...]
> I teraz pytanie do was .... jak reagować na takie teksty ?
>
[...]
> Co mówić żeby było w miarę kulturalnie i żeby osiągnąć efekt ?
Mow tak:
"Mam znajomego - z sieci, wiecie... to takie cos gdzie ludzie czasami
gadają, cos sobie przesylaja... noo.. ogolnie to sie Internet nazywa,
ale nie wiem czy wam to cos powie. No wiec mam takiego znajomego, co to
dniami i nocami siedzi (pracuje przy tym biedak) no i zywi sie bardzo
bardzo niezdrowo. A bo to zupka chinska, albo pizza, no o kawie i piwie
nie wspomne! Po prostu straszne!!! Jak on tak moze to ja nie wiem, ale
chudzina straszna! No po prostu 196cm wzrostu i 80kg. I sie dobrze
czuje, zyje no i... podobno kobieta nie narzeka... :-)"... (Kamis - to
zawsze mozna wyciac... wiesz, prawda? :-))... "A wiec, przechodzac do
meritum sprawy, znasz bajke o tymitunie? Nie znasz? Hmmm... "Ty mi tu
nie p*.* glodnych kawalkow!"
Oczywiscie to tylko propozycja monologu... :-))))
A.
|