Strona główna Grupy pl.soc.rodzina prawo dziecka do ojca

Grupy

Szukaj w grupach

 

prawo dziecka do ojca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 54


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-11-14 20:57:30

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Nie pisałem o sytuacji gdy matka jest bee i ma w nosie dziecko.
> Chodziło mi o sytuację gdy rodzice się rozchodzą i oboje w równym stopniu
> chca zająć się dzieckiem i ustalic miejsce przebywania dziecka przy sobie.

dla sądu matka zawsze jest "cacy" tylko tatuś bee. Nic tego nie zmieni.
Dlatego sądy, a w szczególności sędziny, bo zawsze sędzią sądu rodzinnego
jest kobieta, wykazują solidarnośc jajników.

kiedy ktoś poczyta orzeczenia w konkretnych sprawach to włos sie jerzy na
głowie. Jak sądy przyznaja opieke na dziećmi kobiecie co sprzedawała sie za
pieniądze, jest bezdomna, bezrobotna. Zabierano dzieci z domu ojca, który je
wychowuje, pracuje i ma jakiś status społeczny.


"a jak pijak to napewno złodziej" (to z misia)

Jacobs


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-11-14 20:58:44

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "Aska" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie pisałem o sytuacji gdy matka jest bee i ma w nosie dziecko.
> Chodziło mi o sytuację gdy rodzice się rozchodzą i oboje w równym stopniu
> chca zająć się dzieckiem i ustalic miejsce przebywania dziecka przy sobie.


to jesli są mądrymi rodzicami i chcą wychowywac diecko oboje to zapewniam
cie , ze powinni sie dogadac bez ciągania sie po sądach ;), w sądzie co
najwyzej informuja jaka jest ich decyzja ot i tyle. A ze wiekszzość małzeństw
rozchdi sie w klotniach i wajemnych prepychankach myślac wtedy glownie o
wzajemnych pretensjach a nie dobru dziecka to juz inna sprawa

pozdr

Aska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-11-14 21:06:27

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasiatoya" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cn7r74$9jq$1@inews.gazeta.pl...
>
> > A tak z czystej ciekawości - jaki odsetek rozwodzących się ojców chce brać
> na
> > siebie taką odpowiedzialność?
> [ciach]
>
> jak dla mnie to wlasnie strzal w dziesiatke :)

To nie celny strzał, tylko brak wysiłku intelektualnego.

Po pierwsze nie ma tutaj danych co do ojców, którzy nie chcą zajmować się dziećmi.
Takie dane są w sądach.

Po drugie, tylko wybitny optymista, zechce taką wolę wyrazić w sądzie. A tylko
szczęściarz lub b.bogaty łapówkarz z koneksjami ma szansę na wygraną w procesie o
przyznanie praw do opieki nad dzieckiem.

Przecież oczywiste jest, że jakichkolwiek argumentów by ojcowie użyli i tak dziecko
"dostanie" matka a ojciec zawsze będzie wypadał na tego, który "na złość" matce chce
opiekować się dziećmi. I praktycznie każdy sąd stwierdzi, że do wychowania ważniejsza
jest matka, więc nie ma się co dziwić nawet części z tych, którzy nie opiekują się
dziećmi z włąsnej woli, bo sądy nieraz wprost mówią - "skoro jesteś facetem, to
jesteś gorszy od matki w wychowaniu."

Czy naprawdę wierzysz, że tylko 3% ojców chce zajmować się dziećmi? 6%? 10? 15?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-11-14 21:11:23

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik yoXer napisał:

>>Mój były też chciał opiekę nad dzieckiem. Nawet sam to sobie
>>zorganizował (na grzyba mu sąd?).
>>I wiesz...... biedny frajer o siebie nie potrafi nawet zadbać a cóż
>>dopiero o dziecko...

> faktycznie biedny...

Hm....
Chyba to źle odebrałeś.
Potrafię sobie wyobrazić, że moja 12-letnia córka mieszka z babcią lub
moją siostrą np. w Hamburgu, bo: ja nie mam warunków, pieniędzy,
możliwości wykształcenia itp.
Potrafiłabym sobie też wyobrazić, że mieszka z ojcem - z tych samych
powodów - o ile miałaby z nim dobre relacje (a tak się składa, że nie ma
żadnych - z jego woli zresztą).
Natomiast nie potrafię sobie wyobrazić (a musiałam się z taką
rzeczywistoiścią zderzyć realnie), że facet bierze roczne dziecko, bo ma
w tym jakis swój cel.
Nawet abstrahując od tego celu i zakładając, że robi to ze szczerej
miłości to i tak jest to nienormalne (w przypadku gdy ja zapewniam
dziecku opiekę, dom i karmienie piersią).
Zresztą - czas pokazał co kto jest wart.
Napisałam "biedny frajer"..... bo mi czasem żal faceta. Tak jak czasem
żal bezdomnych. Nie moja wina - on sam dokonał wyboru, ale - patrząc na
to, że sam teraz nie ma gdzie mieszkać, nie ma pracy, nie płaci od lat
alimentów, bo nie ma z czego, a ma 2 ręce i nogi...... dasz takiemu pod
opiekę dziecko?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-11-14 21:11:25

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: Mrówka <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aska " <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:30df.00000046.4197c62f@newsgate.onet.pl...

> a skąd wiesz jaki bedzie wyrok ?? jesli starasz sie o wychowywanie córki
itd
> to udowodnij sądowi dlaczego to akurat ty zrobisz to lepiej niz matka -
proste
>
Niestety nie jest to takie proste.
Wychowanie dziecka przez matke jest dla sadu normalne,gdy o dziecko stara
sie ojciec,to musi niezle sie nagimnastykowac,aby udowodnic ze bedzie
dobrym opiekunem.Takie sa wlasnie nasze polskie sady i chore prawo.

Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-11-14 21:39:12

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cn8hfb$ef8$1@theone.laczpol.net.pl...

> alimentów, bo nie ma z czego, a ma 2 ręce i nogi...... dasz takiemu pod
> opiekę dziecko?
Nie ! :)

Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-11-15 07:22:42

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "proxy11" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cn8hfb$ef8$1@theone.laczpol.net.pl...
>
Hej!

I tu się muszę z Tobą kategorycznie niezgodzić. Otóż, abstrachując od
sytuacji, która Ci się zdarzyła, uważam,
że facet doskonale sobie umie poradzić z rocznym, ba nawet z 1 miesięcznym
dzieckiem. Stąd wzieły się zmiany
w prawie, które umożliwiają mężczyźnie kontynuacje urlopu macierzyńskiego po
matce dziecka. Oczywiście facet
nie może karmić piersią ale są różne sytuacje, kiedy karmi się z butelki.
Poza tym to raczej kwestia, czy się pracuje,
czy nie. Wiele "wspaniałych" mam oddaje już kilkumiesięczne dzieci do
żłobka. Także troszkę generalizujesz ale i pokazujesz
jaka jest opinia ogólnospołeczna. I stąd takie a nie inne wyroki w sądach.

proxy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-11-15 07:28:12

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

yoXer wrote:

> Tych wystepujących z wnioskiem na pewno jest mniej, ale zapewniam że nie
> wynika to
> tylko z braku chęci ( choć pewnie też tak jest jak i u matek zresztą).
> Zniechęca ich
> powszechnie stosowana zasada w sądach rodzinnych, że ojciec może mieć
> przyznane
> prawo do opieki nad dzieckiem jedynie gdy matka jest prostytutką lub
> alkoholiczką.

A sądy przyznają opiekę nad dziećmi matkom, wychodząc z założenia, że
ojcowie starający się o opiekę stanowią tak nikły oodsetek, że nie warto
wnikać. I kółko się zamyka.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-11-15 07:29:00

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cn8hfb$ef8$1@theone.laczpol.net.pl...
> Napisałam "biedny frajer"..... bo mi czasem żal faceta. Tak jak czasem żal
> bezdomnych. Nie moja wina - on sam dokonał wyboru, ale - patrząc na to, że
> sam teraz nie ma gdzie mieszkać, nie ma pracy, nie płaci od lat alimentów,
> bo nie ma z czego, a ma 2 ręce i nogi...... dasz takiemu pod opiekę
> dziecko?
>
> Eulalka

Moja droga, gdyby to była kobieta, a nie facet, Sąd bez mrugnięcia okiem
dałby pod opiekę dziecko kobiecie. Jak też nie jest taką prawdą oczywistą,
iż sądy nie dają wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi
prostytutkom.

Jestem może troszkę podminowany, bo sytuacja z dzieckiem dotyczy mnie w tej
chwili osobiście. Nie mam nic przeciwko kobietom, ale wydaje mi sie, a nawet
jestem pewny, że kobietom poprostu przychodzi lepiej kłamanie przed sądem,
tylko poto, aby zemścić się na swoim byłym. Żeby odebrać mu kogoś kogo
jeszcze kocha. W tym kobiety są okrutne. Choćby nie wiem jaka to byłaby za
matka, wystarczy że powie iż ojciec molestował dziecko, to zupełnie
wystarczy do odebrania dziecka kochającemu ojcu i przekazanie dziecka w łapy
np. prostytutce. Sąd nawet nie sprawdza tego, często na rozprawie, sędzina
staje się adwokatem kobiety w jej własnej sprawie. No, to tylko moje
spostrzeżenia, gdyż siedzę w tym temacie dość głęboko. On mnie dotyczy.

Jacobs


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-11-15 08:24:13

Temat: Re: prawo dziecka do ojca
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "yoXer" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cn85be$s4b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>

> Tych wystepujących z wnioskiem na pewno jest mniej, ale zapewniam że nie
> wynika to
> tylko z braku chęci ( choć pewnie też tak jest jak i u matek zresztą)
> Zniechęca ich
> powszechnie stosowana zasada w sądach rodzinnych, że ojciec może mieć
> przyznane
> prawo do opieki nad dzieckiem jedynie gdy matka jest prostytutką lub
> alkoholiczką.


Wiesz, tę zasadę można zmienić tylko w jeden sposób - występując z takimi
wnioskami i domagając się równych praw. Odpuszczanie na wstępie na pewno
niczego nie zmieni. Trzeba po prostu walić głową w mur, aż przyniesie to
efekty.

Takie demagogiczne texty, jak ten o 3% i 97% na pewno w tym nie pomogą,
skoro potrafiły zirytowac nawet taką zwolenniczkę zrównania w tej kwestii,
jaką ja jestem.

pozdr

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

koszmar powócił
Spotkanie w 3city psd, psds, psr.
ks. Ryszard Pazgrat z parafii NNMP w Poznaniu
Do Puchatego
Miłosc malzonkow w zderzeniu miłosc rodzicielska

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »