| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-11 11:38:03
Temat: Re: próbki NIVEA :(Bu:((
No mnie też Nivea dała kosza tej samej treści...wykończyły sie zapasy czy co..
Jak w służbie zdrowia-od półrocza nawet zastrzyku Ci sie zrobią , bo nie am na
to kasy...ach ide zrobic sobie maseczke z ogórka:)
Pozdrowionka krakowskie:)łot Smoka ruufniesz:)
Veła we łzach cała......:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-08-11 20:23:41
Temat: Re: próbki NIVEA :(> To już problem właścicieli aptek czy mają w swojej aptece próbki
produktów,
> które sprzedają czy też nie.
tak, przynajmniej teoretycznie. W praktyce apteka nie ma właściwie wpływu na
to, jakie próbki dystrybutor (myślę o L'Orealu-vichy, lrp) dołączy do
zamówionych kosmetyków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-11 20:40:59
Temat: Re: próbki NIVEA :(
Użytkownik "justy" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cfdv84$s6e$1@news.onet.pl...
W praktyce apteka nie ma właściwie wpływu na
> to, jakie próbki dystrybutor (myślę o L'Orealu-vichy, lrp) dołączy do
> zamówionych kosmetyków.
>
Aaa, to zmienia postać rzeczy. Byłam przekonana, że apteki dostają próbki
tych kosmetyków które z danej firmy zamawiają, żeby klientki mogły
wypróbować zanim kupią. W końcu chyba tak to powinno wyglądać. I jak się
okazuje "teoretyka" to insza iszość od praktyki.
Anuryca
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-11 20:46:11
Temat: Re: próbki NIVEA :(> Byłam przekonana, że apteki dostają próbki
> tych kosmetyków które z danej firmy zamawiają, żeby klientki mogły
> wypróbować zanim kupią.
to by było optymalne rozwiązanie. niestety- to ile próbek i jakie zależy od
dystrybutora i być może od wielkości zrobionego zamówienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-16 12:56:12
Temat: kremy z kwasami [was: próbki NIVEA :(]Ktoś (Alisss, a któżby!) wyklepał:
>>możesz napisać, po czym poznajesz?
>
>
> Tak jak Ty potrafisz jednym rzutem oka poznac czy na allegro jest podrobka
> czy tez nie, tak ja potrafie poznac czy dana osoba przyszla po porade, bo
> chce kupic krem czy przyszla boz biera probki i nigdy tego kremu nie kupi.
Ciekawe, czy byś mi dała... Swego czasu chciałam przetestować kilka
kremów z kwasami, obłaziłam się jak głupia po prawie wszystkich aptekach
w ZG i żadnej nie dostałam. W końcu za poradą farmaceutki nabyłam Avene,
który był niejako najlepszy z oferty (przy okazji najdroższy). Wzięłam
go, bo był w promocji i nawet byłam zadowolona po pierwszym użyciu, bo
fajna konsystencja i ładnie nawilża, ale zero tego pieczenia, o którym
mnie uprzedzała i które miło świadczyć o tym, że działa. Więc czy działa
dowiem się za jakiś czas, przez dwa tygodnie na noc nic się nie stało...
Ogólnie chodzi mi o to, że może i będę z niego zadowolona za jakieś dwa
m-ce, na razie mam przeczucie wyrzucenia pieniędzy w błoto, tym
bardziej, że były kremy, które na "oko" i recenzję innych bardziej do
mnie przemawiały. Gdybym dzięki próbkom mogła je sobie porównać,
wybrałabym coś, co działałoby choćby przez sugestię, wierzyłabym, że mi
pomoże, a jeśli nie, to tylko sobie mogłabym pluć w brodę. A tak, to
jestem niezadowolona "na aptekarkę i apteki w ogóle" ;-) (bo w wielu
czułam się właśnie jak kolekcjonerka).
A wracając do tematu, jeszcze raz chciałabym zapytać o działanie tych
kremów (straszniem niecierpliwa :-)). Z recenzji wyszło mi, że krem z
kwasami a) daje natychmiastowy rewelacyjny efekt, który potem zanika, b)
z pozoru nie daje efektów, pojawiają się one po malutku, c) na
niektórych w ogóle nie działa. Czy wyciągam słuszne wnioski i mogę wobec
powyższego mieć nadzieję, że jednak Cleanance K jest kremem dla mnie?
--
Pozdrawiam
M.
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |