problemy z religia...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-10-15 15:47:04

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

kohol:
> Od siebie: gdy jestem w kościele, czuję wspólnotę ludzi.
> Poza tym lubię głośno śpiewać : )

Ale nie kazdy tak ma. :)
Wyobraz Sobie kogos kto jak sa spiewy to staje sie jak
sparalizowany i wciaz mysli tylko o jednym: 'jejku! jak mozna
na cale gardlo wykrzykiwac takie _glupie_ nieskladne teksty!'.

Dlatego warto wiedziec i brac to pod uwage ze sa tacy dla ktorych
to co zwiazane z kultem zewnetrznym jest zwykla strata czasu i zrodlem
podswiadomych, negatywnych, odrzucajacych reakcji.

Zreszta w realu spotkalem takich osob juz nieco.
Relacje sa zgodne w wielu punktach: czuja sie _glupio_ i _nieswojo_
stojac wsrod tlumu ktory spiewa, badz kleka, badz klepie beznamietne
formulki badz 'zanosi sie z zachwytu' przed obrazami zamglonymi
mdlacym kadzidlem a w nozdrza wciaz uderzaja przerozne 'zapachy'
wielkich ilosci jakichs tanich perfum.

No niestety, wlasnie tak niektorzy maja ze nie znosza tych wszystkich
'smaczkow' ktore dla innych sa ponoc mile i przyjemne. :]

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-10-15 15:51:21

Temat: Re: problemy z religia...
Od: Daga Gorczyńska <d...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Strix <s...@r...local.bin> w artykule
news:slrn9skiqs.1la.strix@localhost.localdomain pisze...

> Klotnia to tylko oznaka niedojrzalosci. Nie kloc sie.

Ooo, nieprawda. Kłótnia to przejście na wyższy poziom komunikacji. :)))

Serdeczności,
Daga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 16:58:11

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "rickfreak" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> rickfreak
> zwróć się do "cbnet"
Z czym ???

> Ja nie chcę Ci dowalić
Proszę jaśniej

> może ktoś chce?

Szykujesz jakiś lincz????
pozdrawiam
rickfreak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 17:44:46

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"everyman"
> Uwazam ze jezeli człowiek bedzie miec czyste sumienie, bedzie przestrzegac
> 10 przykazan, to z pewnoscią wystarczy.

No właśnie a w trzecim przykazniu jak byk stoi "Pamiętaj abyś dzień święty
święcił"
Co dla chrześcijanina oznacza bycie na niedzielnej mszy św. jako pamiątki
najważniejszego wydarzenia sprzed 2000 lat.

> Nie trzeba słuchac ksiedza (czytaj ksiedza katolika) by byc zbawionym.

Zgadza się, ale to też nie oznacza, że słuchanie księdza utrudnia zbawienie.

> Dam Ci rade, poczytaj po prostu Biblie, tam wszystko jest napisan czarno na
> bialym...

Tylko, że nie wszystko da się tam zrozumieć czarno na białym - bo chwilami
jest ta księga pisana trudnym językiem - w końcu od lat mnóstwo teologów
głowi się nad nią.
Ja nie bardzo rozumiem co jest takiego strasznego w chodzeniu do kościoła?
Biją tam czy jak?

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 17:58:39

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"rickfreak"
> została mi bardzo silnie wpojona i odczuwałem często silne poczucie winy
> (mimo iż logika nakazywała mi coś innego).

To masz do d... tą logikę.
To nie logika tylko pójście na łatwiznę.
Jeżeli człowiek nigdy nie odczuwa poczucia winy to znaczy, że już ma
zagłuszone na max. swoje sumienie.
Sam to dostrzegam także u siebie.
Ja tam się nie wstydzę i nie mam problemów w każdą niedzielę zjawić się na
mszy św.
Też nieraz mi się nie chce, ale wstaję rano i idę, non stop mi się zdarzają
upadki ale w miarę staram się powstawać (ostatnio już pół roku wstaję...).
Według pewnych osób lepiej to wszystko pieprznąć w błoto i dać "na luz".

Bycie chrześciajaninem wcale nie jest łatwą drogą - w końcu mówił o tym sam
Jezus, aby kto chce iść za Nim niech weźmie swój krzyż.
Ostatnio wszystko co związane z kościołem większość polskiego społeczeństwa
uznaje za głupie, staroświecki i niemodne.
Fakt, że cześć nich ma spatrzone zdanie w wyniku tego, że spotkali w swoim
życiu jakiegoś wrednego księdza, itp.
Ale ja nie chodzę do kościoła dla księdzą lub sąsiada.

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 18:07:21

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"cbnet"
> zamiast imienia podaja informacje ze co tydzien 'lataja'
> do kosciola - niemal norma w Karkowie, niestety.

Od Krakowa to Ty się odstosunkuj!!!!!!!!!
Tak więc zamiast przedstawienia się piszę:
Co tydzień latam z wywieszonym językiem do kościoła!!!!
A jak jakieś święto wypadnie w środku tygodnia to nawet częściej się tam
zjawiam. A już nie powiem aby Cię nie pogrążyć :))) co się dzieje jak
wypadnie Wielki Tydzień przed Wielkanocą.

Jak widzisz wcale chyba przez to lepszy nie jestem (taki już ciężki typ i
charakter) - ale pocieszę Cię jakbym przestał chodzić to już bym się pewnie
stoczył jeszcze bardziej.
Czemu bycie na niedzielnej mszy jest dla niektórych przykrą normą??????
Nie chce się rano zwlec d... z łóżka?
Zawsze można iść na wieczorną mszę :)
Mnie tam jakoś zawsze ta niedzielna msza pomoga bardziej optymistycznie
spojrzeć na życie.

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 18:18:16

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Tanato"
> Na przykład?

Przykładem zwrotnego punktu w życiu dla niektórych osób bywa moment, w
którym śmierć zajrzała im w oczy lub otarli się o śmierć w jakimś wypadku,
lub po takim zajściu wylądowali na wózku iwalidzkim.
Często przed takimi zajściami dla wielu z nich zapowiadała się świetlana
przyszłość, wielkie pieniądze, itd. i do tego Bóg im nie był kompletnie
potrzebny.
Aż tu któregoś pięknego dnia cała kariera i zdrowie runęły i wtedy okazało
się jakim człowiek jest marnym stworzonkiem, wtedy sobie przypomniał o Panu
Bogu, którego n-lat temu olał.

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 18:41:36

Temat: Odp: problemy z religia...
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Masz rację :-( Masz nick - jasny

A , czy ja mowiłem?
Tak mi się klepnęło

:-)))
Co niezmienia Twojej racji i żartu
i niczego.

KLOWN (grupowy)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 18:50:02

Temat: Re: problemy z religia...
Od: "rickfreak" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Już dobrze
? czy . ?
rickfreak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-15 20:48:42

Temat: Re: problemy z religia...
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Litewka wrote:
[..]
> Czemu bycie na niedzielnej mszy jest dla niektórych przykrą normą??????
> Nie chce się rano zwlec d... z łóżka? [..]

Dlatego, że się na niej nudzą.
Od trzydziestu paru lat jest ta sama liturgia. Kiedyś była OK, dziś
nie spełnia swojego celu.

pozdrawiam
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry