| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-20 07:56:55
Temat: prodiż mnie wpieniaczy ktos regularnie robi wypieki w prodiżu?
jak postępować żeby się udawało? nie mówię o drożdżowych ciastach ale
chociaż takie na sodzie i podobnych. ogólnie nie używam takich proszków
do pieczenia ale jest jeden wyjątek - mój piernik bananowy. co bym nie
zrobił opada i się robi zakaluch. używam samej mąki pszennej.
myślę sobie, że cos jest z tą parą w środku. jest jej chyba za dużo.
prodiz ma cztery malutkie otworki w suficie. zrobić więcej? zamontować
regulację napięcia - nie wiem jaka tam jest temperatura? piec mniejsze
ilości? (no, niewiele miejsca zostaje jak włożę tortownicę...).
coś jeszcze? czy otworzyć okno i ... ???
--
wojmat
"Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a
tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście
staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!" [Miś]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-20 08:01:30
Temat: Re: prodiż mnie wpienia
>my?l? sobie, ?e cos jest z t? par? w ?rodku. jest jej chyba za du?o.
>prodiz ma cztery malutkie otworki w suficie. zrobi? wi?cej? zamontowa?
>regulacj? napi?cia - nie wiem jaka tam jest temperatura? piec mniejsze
>ilo?ci? (no, niewiele miejsca zostaje jak w?o?? tortownic?...).
>
>co? jeszcze? czy otworzy? okno i ... ???
natychmiast wezwac czarownice, by zaczynila ciasto. inne wyjscie
TAK rano nie przychodzi mi do glowy...
Krysia, marna w ciastach
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 13:16:45
Temat: Re: prodiż mnie wpieniaUżytkownik <w...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisała:
> czy ktos regularnie robi wypieki w prodiżu?
Tak, ostatnio ja.
> jak postępować żeby się udawało? nie mówię o drożdżowych ciastach ale
> chociaż takie na sodzie i podobnych. ogólnie nie używam takich proszków
> do pieczenia ale jest jeden wyjątek - mój piernik bananowy. co bym nie
> zrobił opada i się robi zakaluch. używam samej mąki pszennej.
Prodiz nie ma tu nic do rzeczy. Wkladasz ciasto na okreslony czas
i ewentualnie pilnujesz, aby sie nie przypalilo. Nic wiecej nie mozesz
regulowac.
Jezeli widzisz/czujesz, ze sie przypala, wowczas przykrywasz ciasto
taka gruba folia aluminiowa i czekasz az sie skonczy piec.
Moze podaj ten przepis na piernik bananowy i wtedy zobaczymy,
co tam nie wychodzi i czemu... Jezeli robi sie zakalec, to znaczy, ze
ciasto ma nieodpowiednia konsystencje - nie jest to wina prodiza.
> myślę sobie, że cos jest z tą parą w środku. jest jej chyba za dużo.
> prodiz ma cztery malutkie otworki w suficie. zrobić więcej? zamontować
> regulację napięcia - nie wiem jaka tam jest temperatura? piec mniejsze
> ilości? (no, niewiele miejsca zostaje jak włożę tortownicę...).
Radzilabym jednak samodzielnie nie zmieniac konstrukcji prodiza ;-)))
Musisz go polubic takim, jaki jest.
> coś jeszcze? czy otworzyć okno i ... ???
A to juz bylby duzy blad...
No chyba, ze ja stalabym pod tym oknem i zdazyla go przechwycic ;-)
Przydalby mi sie drugi prodiz...
Pozdrawiam
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 13:25:47
Temat: Re: prodiż mnie wpienia
> > coś jeszcze? czy otworzyć okno i ... ???
>
> A to juz bylby duzy blad...
> No chyba, ze ja stalabym pod tym oknem i zdazyla go przechwycic ;-)
> Przydalby mi sie drugi prodiz...
Lillu, a jesli Wojtek chce cisnac tym zakalcem?
;-))))
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 13:35:52
Temat: Re: prodiż mnie wpieniaUżytkownik Basia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisała:
> Lillu, a jesli Wojtek chce cisnac tym zakalcem?
>
> ;-))))
A to jednak Wojtek... no tak, kobieta chyba nie wpadlaby na pomysl
przerobki prodiza ;-)
Zakalcem cisnac ... ? To bede robic uniki ;-)
Pozdrawiam
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 13:54:33
Temat: Re: prodiż mnie wpieniaLilla napisala:
> > Lillu, a jesli Wojtek chce cisnac tym zakalcem?
> > ;-))))
> A to jednak Wojtek... no tak, kobieta chyba nie wpadlaby na pomysl
> przerobki prodiza ;-)
Jak która ;-)
> Zakalcem cisnac ... ? To bede robic uniki ;-)
Łap, zakalec dobry jest. Najlepszy drożdżowy, ale piernikowy
też może być niezły :-)
Krycha (degustator Cafe za słupem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 13:55:11
Temat: Re: prodiż mnie wpienia...przerywamy program aby na żywo przekazać
co "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> oświadczył/a:
> Prodiz nie ma tu nic do rzeczy. Wkladasz ciasto na okreslony czas
> i ewentualnie pilnujesz, aby sie nie przypalilo. Nic wiecej nie mozesz
> regulowac.
> Jezeli widzisz/czujesz, ze sie przypala, wowczas przykrywasz ciasto
> taka gruba folia aluminiowa i czekasz az sie skonczy piec.
lubie takie odpowiedzi!.
> Moze podaj ten przepis na piernik bananowy i wtedy zobaczymy,
> co tam nie wychodzi i czemu... Jezeli robi sie zakalec, to znaczy, ze
> ciasto ma nieodpowiednia konsystencje - nie jest to wina prodiza.
ciasto jest półlejące. chcę żeby wychodziło wilgotne. o to chodzi, że w
piekarniku gazowym wychodzi jak trzeba. przepis:
składniki:
2 szklanki mški razowej (ja robiłem z 1,5 szklanki pszennej i 0,5
szklanki żytniej ale może być też ryżowa, amarantusowa jako dodatek), 1,5
łyżeczki sody, 0,5 łyżeczki soli kamiennej, 2/3 szklanki oleju, 6-7
dojrzałych bananów (mogš być ciemne, obite itp), 5 łyżek słodu, szklanka
posiekanych orzechów włoskich, pół szklanki namoczonych rodzynek, po 1/3
łyżeczki imbiru, godzików zmielonych i cynamonu
przepis:
zmiksować banany z olejem i słodem, dodać mškę, sól, sodę i przyprawy. na
końcu dodać orzechy i rodzynki i wymieszać dokładnie łyżkš. rozgrzać
piecyk/prodiż. wysmarować tortownicę olejem, wlać ciasto. piec około 45-
55 minut w temp. 180 st.C (sprawdzić czy ciasto lekko odstaje od blachy i
czy zapałka wbita i wyjęta z ciasta jest sucha)
----------------------------------------------------
---------------------
daję tez 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia i kardamon. ostatnio robiłem
bez mąki żytniej. sama pszenna. myslisz, że trzeba robić gęstsze?
--
wojmat
"Jako pacyfistka doznaje malo znanych mi emocji zwiazanych z agresja i
checia poslania komus kopa miedzy miesne poslady"
[Wszystkie Koty Poznania]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-20 14:10:32
Temat: Re: prodiż mnie wpieniaUżytkownik <w...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> składniki:
> 2 szklanki mški razowej (ja robiłem z 1,5 szklanki pszennej i 0,5
> szklanki żytniej ale może być też ryżowa, amarantusowa jako dodatek), 1,5
> łyżeczki sody, 0,5 łyżeczki soli kamiennej, 2/3 szklanki oleju, 6-7
> dojrzałych bananów (mogš być ciemne, obite itp), 5 łyżek słodu,
Nie mam slodu, wiec nie bede mogla tego przetestowac...
Gdzie mozna to kupic i jak to wyglada?
> myslisz, że trzeba robić gęstsze?
Mysle, ze to mogloby pomoc.
Pozdrawiam
Lilla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |