Strona główna Grupy pl.rec.ogrody przyducha

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyducha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-12-30 20:42:11

Temat: przyducha
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora

ogladalem przed chwila prognoze pogody
i chcialbym posiadaczom wodnych oczek napomknac
ze najblizszy piatek bedzie bardzo trudnym dniem dla rybek
:(
bedzie to juz 4 tydzien pokrywy lodowej
i gwaltownie ma spasc cisnienie do okolo 970 hPa
co spowoduje wystapienie na wielu plytkich wodach przyduchy
i snieciu wielu ryb
:((((((
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-12-30 21:51:58

Temat: Re: przyducha
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:001101c2b043$c5400600$8d484cd5@d3h6c1...
> ma spasc cisnienie do okolo 970 hPa
> co spowoduje wystapienie na wielu plytkich wodach przyduchy
> i snieciu wielu ryb
> Oj Tadziu - to ja juz wiem, co mi jest przy niskim cisnieniu.
Mam PRZYDUCHE, wiec sobie urabie lodu, wrzuce do szklaneczki, doleje
Janeczka Wedrowniczka przeczekam.....Moze nie dopadnie mnie sniecie.
wojtek Pa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-12-30 22:54:32

Temat: Re: przyducha
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
> > ma spasc cisnienie do okolo 970 hPa
> > co spowoduje wystapienie na wielu plytkich wodach przyduchy
> > i snieciu wielu ryb

> Oj Tadziu - to ja juz wiem, co mi jest przy niskim cisnieniu.
> Mam PRZYDUCHE, wiec sobie urabie lodu, wrzuce do szklaneczki, doleje
> Janeczka Wedrowniczka przeczekam.....Moze nie dopadnie mnie sniecie.
> wojtek Pa
:)
czlek to delikatne bydle
mnie tez czacha dymi przy niskim cisnieniu
:(
Twoj sposob to jeden ze sposobow
(ale nad wedrowniczka wole piwo lub gin z toniciem)
:)
u ryb jednak konsekwencje niskiego cisnienia
sa duzo powazniejsze niz nasza migrena
nawet latem gwaltowny spadek cisnienia moze spowodowac przyduche
a co dopiero po 4 tygodniach okrywy lodowej
:)
juz dwa tygodnie temu gdy spadlo cisnienie
na jednym z okolicznych srodlesnych
i prawie zarosnietych oczek zaczely sie dusic ryby
:(
przez okolo tydzien przereble byly pelne linow
lowilismy je w beczki
i przenosilismy na inne okoliczne wody
:)
ale nie sposob wszystkie ryby wylowic
teraz gdziekolwiek wyrabiesz przerebel
wpierw smrod zgnilizny a pozniej napuchle rybie truchla
:(
narazie nosisz sie z zamaiarem wykopania stawku
z czasem bedziesz Wojtku inaczej patrzyl na takie nize
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe





nie sadze jednak
ze


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-04 21:12:53

Temat: Re: przyducha
Od: "Piotr Dziewit" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:00f001c2b056$50f05940$8d484cd5@d3h6c1...
>
> ----- Original Message -----
> From: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
> > > ma spasc cisnienie do okolo 970 hPa
> > > co spowoduje wystapienie na wielu plytkich wodach przyduchy
> > > i snieciu wielu ryb
>
> > Oj Tadziu - to ja juz wiem, co mi jest przy niskim cisnieniu.
> > Mam PRZYDUCHE, wiec sobie urabie lodu, wrzuce do szklaneczki, doleje
> > Janeczka Wedrowniczka przeczekam.....Moze nie dopadnie mnie sniecie.
> > wojtek Pa
> :)
> czlek to delikatne bydle
> mnie tez czacha dymi przy niskim cisnieniu
> :(
> Twoj sposob to jeden ze sposobow
> (ale nad wedrowniczka wole piwo lub gin z toniciem)
> :)
> u ryb jednak konsekwencje niskiego cisnienia
> sa duzo powazniejsze niz nasza migrena
> nawet latem gwaltowny spadek cisnienia moze spowodowac przyduche
> a co dopiero po 4 tygodniach okrywy lodowej
> :)
> juz dwa tygodnie temu gdy spadlo cisnienie
> na jednym z okolicznych srodlesnych
> i prawie zarosnietych oczek zaczely sie dusic ryby
> :(
> przez okolo tydzien przereble byly pelne linow
> lowilismy je w beczki
> i przenosilismy na inne okoliczne wody
> :)
> ale nie sposob wszystkie ryby wylowic
> teraz gdziekolwiek wyrabiesz przerebel
> wpierw smrod zgnilizny a pozniej napuchle rybie truchla
> :(
> narazie nosisz sie z zamaiarem wykopania stawku
> z czasem bedziesz Wojtku inaczej patrzyl na takie nize
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
> ***
Mam oczko dopiero 1 zimę. W oczku 6 karasi i rożne inne żywiątka. W
najglębszym miejscu ok. 125-130 cm..Powierzchnia 3 x 2,5 m. Jesienią
zakotwiczyłem nad najglębszym miejscem styropianowy pływak z dziurką w
środku, z której wystaje rurka. ( produkcja jakiejś specjalistycznej firmy)
Oprócz tego włożyłem do wody dosć glęboko kilka węży gumowych, ktorych
wyloty na brzegu staram sie oczyszczać ze śniegu i udrożniać. Kiedy woda
zamarzła w grudniu- lód był przezroczysty- widziałem moje karasie plywające
pod nim. Potem przyszła odwilż, zaraz potem mroz- druga warstwa lodu jest
już nieprzezroczysta. Nic nie widać. Stwierdzam jednak, że plywak, choć
wmarznięty w lód - ma te dziurkę nie zamarzniętą. Codziennie sprawdzam - po
wyjęciu rurki - na powierzchnię wylewa się trochę wody.Na razie żadnego
przykrego zapachu nie czuję.
Ciekawe czy moje karasie przetrwają? Nie omieszkam poinformowac szanownych
grupowiczów wiosną.
Pozdr. Piotr Dziewit Siemianowice Śl.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-05 09:53:40

Temat: Re: przyducha
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Piotr Dziewit" <p...@i...pl> wrote in message
news:av7ile$bqe$1@news.tpi.pl...

> Mam oczko dopiero 1 zimę. W oczku 6 karasi i rożne inne żywiątka. >
Ciekawe czy moje karasie przetrwają? Nie omieszkam poinformowac szanownych
> grupowiczów wiosną.
> Pozdr. Piotr Dziewit Siemianowice Śl.

Jako absolutnie radosny laik mam pytanie do posiadaczy oczek: czy muszą w
nich być ryby, bo widać, że Wam to straszliwie roboty dowala? Jakiej
wielkości musiałoby być oczko, żby o przyduchy się nie martwić?
I cieszę się, że śląska grupa się znów rozrasta:-)

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-05 12:28:59

Temat: Re: przyducha
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
> Jako absolutnie radosny laik mam pytanie do posiadaczy oczek: czy muszą w
> nich być ryby, bo widać, że Wam to straszliwie roboty dowala?
:)
ryby przydaja oczku zycie
z rybami zawsze cos sie dzieje
(hehe...nawet teraz )
:)
>....Jakiej
> wielkości musiałoby być oczko, żby o przyduchy się nie martwić?
> Pozdrawiam, Basia.
>
:)
z rybami tak samo jak z roslinami
potrzebuja okreslonych warunkow i odpowiedniej przestrzeni do zycia
:)
jesli zas chodzi o przyduche
nie rzecz w wielkosci oczka a bardziej w jego glebokosci
im mniejszy zbiornik tym bardziej i szybciej sie on wychladza
i glebiej przez to zamarza
:(
oczywiscie mozna sposobem Jagody podgrzac nieco w nim wode
napowietrzyc to nawet w niewielkim oczku rybki powinny przezyc
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

ps.ryby bardzo latwo oswoic
sprawic by podplywaly do brzegu zobaczywszy zarys Twojej postaci
a zadna z roslin nigdy tego nie bedzie robila
!!!!!!!!!!!!!!!






--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-05 20:33:57

Temat: Re: przyducha
Od: "Too old..." <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:av8vjr$bse$1@news.tpi.pl...
>
> "Piotr Dziewit" <p...@i...pl> wrote in message
> news:av7ile$bqe$1@news.tpi.pl...
>
> > Mam oczko dopiero 1 zimę. W oczku 6 karasi i rożne inne żywiątka. >
> Ciekawe czy moje karasie przetrwają? Nie omieszkam poinformowac szanownych
> > grupowiczów wiosną.
> > Pozdr. Piotr Dziewit Siemianowice Śl.
>
> Jako absolutnie radosny laik mam pytanie do posiadaczy oczek: czy muszą w
> nich być ryby, bo widać, że Wam to straszliwie roboty dowala? Jakiej
> wielkości musiałoby być oczko, żby o przyduchy się nie martwić?

Nie muszą,na szczęście to tylko taka fantazja .Ale roboty jest trochę
więcej,ja swoje 2 sztuki ;-))) wyławiam na zimę do piwnicznego akwarium.

--
rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Serwis "muszlowcowy" http://republika.pl/jkch1
O rekinach http://republika.pl/jkch2
Praca : j...@i...pl - http://www.tymofarm.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-05 22:48:23

Temat: Re: przyducha
Od: "Jagoda" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia Kulesz <b...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:

> Jako absolutnie radosny laik mam pytanie do posiadaczy oczek: czy muszą w
> nich być ryby, bo widać, że Wam to straszliwie roboty dowala? Jakiej
> wielkości musiałoby być oczko, żby o przyduchy się nie martwić?

W każdym, nawet największym stawie może przytrafić się przyducha.
Chyba w 2000 r w czerwcu, po deszczach, woda w stawie na Woli zrobiła się
zielona i wszystkie największe ryby tzn półmetrowe szczupaki i ok. 4kg
karpie wypłynęły na wierzch. Przyducha? Brak światła i glony to spowodowały
?
Staw ma około hektara, a ja ciągle się martwię, że może się to powtórzyć .
Stosowany był TRIGGER 3 i Pertlenon, ale pomogły na krótko. Woda coraz
gęściejsza od glonów. Czy jest jakiś sposób?

Pozdrawiam - Jagoda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-06 00:00:20

Temat: Re: przyducha
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Jagoda" <b...@g...pl>
>
> W każdym, nawet największym stawie może przytrafić się przyducha.
> Chyba w 2000 r w czerwcu, po deszczach, woda w stawie na Woli zrobiła się
> zielona i wszystkie największe ryby tzn półmetrowe szczupaki i ok. 4kg
> karpie wypłynęły na wierzch. Przyducha? Brak światła i glony to
spowodowały
> ?
:)
przyducha jest zwiazana z brakiem tlenu
ale na ten fakt skalda sie zazwyczaj kilka przyczyn
:)
wpierw o fotosyntezie
taki kozuch z glonow czy rzesy potrafi calkowicie zaabsorbowac swiatlo
a zapewne staw ten ma obrosniete trzcina brzegi
( w strefie litoralu absorbuje ona okolo 18 % swiatla )
zapewne tez rosna nad nim dorodne
stare drzewa rowniez dajace mily cien
:(
wspominalas o obfitych deszczach
one mogly zmyc do wody jakies swistwo
ktore zatrulo ryby
:(
jakkolwiek sam deszcz natlenia powierzchniowe wartswy
to splywajaca strumieniami do stawu deszczowka powoduje poziome prady
ktore powoduja poruszaja osady denne a w rezultacie:
zwiekszaja tym zyznosc stawu/rozwoj glonow
zmiejszaja klarownosc wody i ograniczaja fotsynteze
uwalniaja siarkowodor i inne tego typu zwiazki
:)
deszcza towarzysza zreguly wiatry
wiatr jest glowna przyczyna az dwu zjawisk mieszajacych wode:
FALOWANIE
ktore rowniez najczesciej natlenia wode
ale na plytkich zbiornika "dno" zahacza o dno
i miesza osady denne
SEJSZE "kolebanie sie " wody
bedacych nastepstwem roznic poziomow wody
(wywoluje je najczesciej dlugotrwale dzialanie wiatru
i spietrzenie mas wody po stronie zawietrznej"
:)
mamy juz fotosynteze
deszcz
i wiatr
pozostala jeszcze dyfuzja tlenu z wody do powietrza
naprzyklad przy bardzo niskim cisnieniu
lub podczas gwaltownej burzy z piorunami
:)
jeszcze napomknac trzeba o temeraturze
dwa lata temu juz maju mielismy piekne lato
wyzsza temperatura powoduje ograniczenie zawartosci tlenu w wodzie
np w takiej okolo 0 st C miesci sie okolo 2x wiecej niz w takiej 30st
:)
zawartosc tlenu zmiejsza sie w wodzie rowniez
na skutek utleniania substancji organicznych
odddychania organizmow
fermentacji
gnicia
i procesy te w odroznieniu od procesu fotosyntezy
trwaja caly czas a wzrost temperatury znacznie zwieksza ich intensywnosc




> Staw ma około hektara, a ja ciągle się martwię, że może się to powtórzyć .
> Stosowany był TRIGGER 3 i Pertlenon, ale pomogły na krótko. Woda coraz
> gęściejsza od glonów. Czy jest jakiś sposób?
> Pozdrawiam - Jagoda
>
im zbiornik plytszy
bardziej zeutrofizowany zbiornik wodny tym latwiej tam o przyduche
:(
jak jej zapobiec
?
chemia to tylko dzialanie dorazne
trzeba siegnac do przyczyn:
przede wszystkim poglebic na ile sie da
i ile sie da
:)
zmiejszyc liczbe drzew wokol
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

ps.
przy poglebianiu trzeba liczyc sie z kolejnymi padnieciami ryb
bo nie da sie kopac nie mieszajac wody
:(



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-06 08:09:28

Temat: Re: przyducha
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja mam w stawie pływak własnej konstrukcji, projekt mam gdzieś na WWW,
gdyby ktoś był zainteresowany. Jest on większy i "grubszy" od tego
fabrycznego. Do tej pory spisuje się dobrze - do -10 stopni woda nie
zamarza, a poniżej tego - tylko nieznacznie. Można utrzymać
czysty od lodu przerębel przez całą zimę.
Przez 4 czy 5 lat nie padła mi ani jedna ryba. Za to w ubiegłym roku
aż 6, wszystkie trzy jazie i trzy karasie. Podejrzewam, że przyczyną
mogł być nie tylko brak tlenu, ale i gazy fermentacyjne, dno nie
było czyszczone od trzech lat.
Oprócz pływaka styropianowego używam też pompki do napowietrzania, ale
tylko w dni z temperaturą powyżej zera. Nie chcę za bardzo wychłodzić
wody która w tym roku i tak jest niska, a grubość lodu duża.
Na wiosnę na pewno napiszę jak ryby przeżyły.
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Razem czy osobno?
ogrodzenie działki
Bambus
Awaria
DO GRUPY

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »