Witam!
Przymierzam sie do remontu lazienki na zasadzie "wrzucic granat i zrobic od
nowa". Lazienka w bloku z lat 70-tych na warszawskim Ursynowie (o ile ma to
znaczenie), ok 9 m kwadratowych. Mam w niej umywalke, kompakt, bidet, wanne
narozna i kabine prysznicowa. Chce miec dwie umywalki, reszta jw.
Pytanie: Czy da sie oszacowac koszty? Pytalem dwoch fachowcow (albo
"fachowcow") i kazdy zaczal liczyc inaczej. Jeden z ilosci przylaczy, a
glazure i terakote "to juz panie grosze". Drugi zaczal od metrow
kwadratowych i szesciennych, nie interesujac sie zbytnio iloscia "urzadzen".

Macie jakies doswiadczenia w tej kwestii? Moze jakas super firma/ekipa?
Oczywiscie chodzi mi o koszty bez wyposazenia.

I drugie pytanie zwiazane z pierwszym. Jaki moze byc koszt zaprojektowania
takiej lazienki przez architekta?
--