Data: 2003-11-21 14:37:59
Temat: sposób na mamisynka? długie
Od: "Zuza" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mieszkamy razem od pół roku. I było OK. (bez papierka) Mój chłopak był
wychowywany tylko przez matkę. Przy wyprowadzaniu się z domu - nie robiła
żadnych problemów. Ale... postanowiliśmy kupić mieszkanie, po dłuższej rozmowie
ustaliliśmy, że kredyt weźmiemy razem i mieszkanie będzie naszą współwłasnością
(partenrstwo). A za jakiś czas się pobierzemy. Po weekendzie (byłam w szkole w
innym mieście) okazuje się że mój wybranek rozmawiał z mamą (która miała nam
pożyczyć trochę kasy) i że ona postawiła warunek : kasę da ale pod warunkiem
że mieszkanie będzie tylko na niego. Po dwóch dniach okazało się że M. był z
mamą w banku i postanowili razem wziąść kredyt (że niby lepiej niż ze mną) - o
tym fakcie dowiedziałam się z przypadkowej rozmowy między nimi po spotkaniu z
agentem i zdecydowaniu się na mieszkanie. Je w ciężkim szoku byłam prze 2 dni,
a później zaczęłam się dopytywać M. dlaczego tak postąpił - przyparty do muru
powiedziała że nawet nie próbował mamy przekonać, i że mu nie ufam, i że nie
wiadomo z czego robię awanturę. (aha i jeszcze że po 4 latach - to nie jest
związek bo nie było papierka) pomocy.... na pytania dlaczego złamał dane mi
słowo powiedział że -oj to tylko raz ... i że on żyć beze mnie nie może ....
..... spakowałam się, i powiedziałam że muszę się zastanowić -- ale co dalej
(to było wczoraj i czuję się okroponie)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|