| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-30 16:43:38
Temat: Re: szczyt głupoty...?Nie. Nie jestem księdzem, zresztą ludzie czasem posądzaja mnie wprost
przeciwnie, jestem człwiekiem, który idzie swoja ścieżką, to wszystko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-30 18:41:42
Temat: Re: szczyt głupoty...?Jacek A. Leszczyński wrote:
> <cut>
w takim razie z wielkiej miłości do mnie - już nie odpowiadaj na moje posty
;) EOT
(gosh, na kogo można wpaść w sieci...)
--
Kyo ___
gg:1427478 / \
/ /
# Wywrocono # \ \
# mi serce.. # \___/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 19:06:56
Temat: Re: szczyt głupoty...?Kyo wrote:
> Jacek A. Leszczyński wrote:
>> <cut>
>
> w takim razie z wielkiej miłości do mnie - już nie odpowiadaj na moje
> posty ;) EOT
>
> (gosh, na kogo można wpaść w sieci...)
>
> --
> Kyo ___
> gg:1427478 / \
> / /
> # Wywrocono # \ \
> # mi serce.. # \___/
Dobrze :) JL.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 19:25:12
Temat: Re: szczyt głupoty...?>A moze Ty bys mial wiecej serca dla Faty i jej
> normalnie odpisał ?
Kyo... wystarczy, że Ty je masz :)) A Leszcz jest nieco skupiony na sobie.
Nie bardzo słucha innych:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-30 19:40:01
Temat: Re: szczyt głupoty...?fata wrote:
>>A moze Ty bys mial wiecej serca dla Faty i jej
>> normalnie odpisał ?
>
> Kyo... wystarczy, że Ty je masz :)) A Leszcz jest nieco skupiony na sobie.
> Nie bardzo słucha innych:)
Niewielu jest ludzi na świecie którzy potrafia słuchac, po prostu wiedzą
oni lepiej o co chodzi tamtym i bez wysłuchania do końca - osądzają -
często błędnie. To co zrobiłeś tutaj - jest niezłym tego dowodem, zreszta
ja tez nie czesto słucham i wiem o tym - spoko. Ale w tym wypadku -
pominąłem to co ma mniejsze dla mnie znaczenie. Po prostu nie lubie
udowadniac swoich racji - bo to głupota, jesli tobie bardziej na nich
zalezy - to juz twoj problem.... Dziekuje. JL.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-31 18:53:27
Temat: Odp: szczyt głupoty...?taka anaolgia do tematu
Szczyt głupoty:
Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
Szczyt zręcznoci:
Złapać komara za lewe jajo prawa ręka nad lewym uchem w rękawicach
bokserskich.
Szczyt paniki:
Założyć hełm na lewa stronę... (czyli wywinać go...)
Szczyt ciemnoty:
Zapalić jedna zapałkę, a potem druga, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się
pali.
Szczyt cierpliwoci:
Pucić pawia przez słomkę.
Szczyt pornografii:
Fidel jedzacy banana.
Szczyt odwagi:
Zjechać z dziesiatego piętra goła dupa na brzytwie i jajami chamować na
zakrętach
Szczyt szybkoci:
Zamknać tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.
Szczyt ignorancji:
Prezerwatywy robione na drutach.
Szczyt nieufnoci:
Wiercić w rurociag Przyjaźni i patrzyć w która stronę ropa płynie.
Szczyt szczytów:
Pik Komunizma
Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.
Szczyt niemożliwoci:
Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się miali.
Szczyt siły:
Tak zgiać złotówkę, żeby się orzełek zesrał.
Szczyt elegancji:
Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widzac w locie sasiadkę poprawić
krawat.
Szczyt bezczelnoci:
Zapytać się powodzianina:
- Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Szczyt sadyzmu:
Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt szybkoci:
Biegać tak dookoła slupa, żeby z przodu była dupa.
Szczyt szybkoci:
Wystawić dupę przez okno na 10. piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by
ja jeszcze zobaczyć.
Szczyt masochizmu:
Zjechać goła dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt skapstwa:
Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.
Szczyt lenistwa:
Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt dmuchania:
Tak dmuchać baranowi w tylek żeby mu się rogi wyprostowały.
Szczyt złosliwoci:
Zepchnać teciowa ze schodów i zapytać "dokad się mamusia tak spieszy?".
Szczyt fantazji:
Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tylek i udawać żaglówkę
Szczyt szybkoci:
Wysrać się na dziesiatym piętrze, zejć na dół i zobaczyć własna dupę!
Szczyt chamstwa:
Narobić komus na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem
powiedzieć, że szorstki.
Szczyt hałasu:
Dwa kociotrupy pier*.*ace się na blaszanym dachu.
Szczyt techniki:
Żreć trociny i srać deskami.
Szczyt bezpłodnoci:
30 lat stosunków z ZSRR
Szczyt bezczelnoci:
Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o
wpis do indeksu...
Szczyt rasizmu:
Pić Wiski Black & White w dwóch oddzielnych szklankach.
Szczyt patologii ideologicznej:
Członek z ramienia wysunięty na czoło.
Szczyt skapstwa:
Oddawać kondom do wulkanizacji
Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych:
Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konajacego Jabłońskiego, ze Gierek
zginał, jadac na pogrzeb Breżniewa...
Szczyt sadyzmu:
Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć, jak mu
się umiech poszerza...
Szczyt nicoci:
Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt rozrzutnoci:
Kiedy na te piegi zakłada biustonosz.
Szczyt rozczarowania kobiecego:
Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę.
Szczyt bezrobocia:
Pajęczyna między nogami prostytutki.
Szczyt grzecznoci:
Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.
Szczyt pijanstwa:
Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu wiecił.
Szczyt prostytucji:
Puszczać się na Sacharze za garć piasku.
Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodzą za psami.
Szczyt szczytów:
Gówno na Mont Everest.
Szczyt wytrzymałoci:
Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąć gołą dupą na gorącej
blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.
Szczyt namietnosci:
Tak scisna slup telegraficzny az panienka w centrali orgazmu dostanie.
Szczyt milosci:
Wylizac p*.*ę do kosci...
Szczyt sadyzmu:
Wylac pijakowi cala flaszke na pieluszke Pampers.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-01 18:10:21
Temat: Re: szczyt głupoty...?"Viadro" news:b6a616$feu$5@atlantis.news.tpi.pl
Do szczytu chamstwa dodaj:
Przestraszyć strusia na betonie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-01 22:51:22
Temat: Re: szczyt głupoty...?Użytkownik "Kyo"
<e...@p...onet.pols
kaja> napisał w
wiadomości news:b674o8$ms1$1@news.onet.pl
Ty tutaj?
Pozdrawiam
--
Ania
"Siejąc grzeczność, zmieniasz świat!"
Pisząc na priv usuń "CostaM" z adresu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-03 11:55:15
Temat: Re: szczyt głupoty...?> taka anaolgia do tematu
Od razu mi lepiej;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-03 15:51:01
Temat: Odp: szczyt głupoty...?Viadro
> Szczyt wytrzymałoci:
> Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąć gołą dupą na gorącej
> blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.
to znam z herbatą:
nalać zimnej wody do ust, wsadzić wymoczek, dalej to samo, aż
się zaparzy:)
nie ma jeszcze jednego szczytu chamstwa:
opowiadać łysemu kawały od których włos się jeży;)
mala
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |