Data: 2006-08-29 17:47:44
Temat: takie nieco osobiste pytanie
Od: "filippo" <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
'Allo!
Pewnie mnie pogonicie z takimi pytaniami, ale co tam, zaryzykuje...
Znalazlem sie w patowej sytuacji i nie wiem jak sobie z tym poradzic.
Mianowicie mam dwoje bardzo bliskich przyjaciol, od pewnego czasu sa
malzenstwem. No i jak to w zyciu bywa - malzenstwo okazalo sie pomyslem
kompletnie nie trafionym. Ostatnio sprawa stanela niemalze na ostrzu
noza i wszystko zawislo na wlosku. Spotykam sie z przyjaciolka -
opowiada mi wszystko od poczatku do konca. Spotykam sie z przyjacielem
- opowiada dokladnie to samo. Nie sposob ocenic, po czyjej stronie jest
racja, bo tak naprawde po obu. Kazdy ma inny pomysl na zycie, dla
kazdego inne rzeczy sa fundamentalne itd. Jak sie zachowac w takiej
sytuacji? Opowiedzenie sie za ktorakolwiek ze stron - podejrzewam -
bedzie skutkowalo wplatanie sie w caly konflikt i utrate jednego z
przyjaciol. Brak jakiejkolwiek reakcji - to nie tak, jak przyjaciel
powinien sie zachowac. No i badz tu madry - i tak zle, i tak
niedobrze...
pozdrawiam
Filip
|