Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony

Grupy

Szukaj w grupach

 

tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 196


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2006-11-01 14:55:05

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elske" <k...@n...o2.pl> wrote in message
news:eiaa7n$kqt$1@atlantis.news.tpi.pl...
(...)
> Nie ma kogoś takiego jak urodzony humanista. Są ludzie bardziej uzdolnieni
> w kierunku humanistycznym, co nie zmienia tego, że mogą być do niczego z
> historii, bo mają kłopoty z zapamiętywaniem dat. Albo świetni matematycy,
> którzy absolutnie nie radzą sobie z fizyką. Powiem więcej - to się nader
> często zdarza. Wg. Twojej metody każdy uczeń powinien mieć indywidualny
> tok nauczania a każda szkoła przynajmniej dwa razy więcej nauczycieli.

ale sa dzieci zdolne i te mniej,. i to jest fakt. niech wiec tak sa
podzielone.
niekoniecznie scisle/humanistyczne itp ale poziomowo- te same przedmioty ale
na innym poziomie.

>> Zdaje się, ze w Stanach to jakoś podobnie działa i chyba się sprawdza.
>
> O edukacji w stanach mam dość kiepskie zdanie, zwłaszcza jeśli chodzi o
> szkolnictwo początkowe.

tzreba miec porownanie namacalne zeby sie wypowiadac na ten temat. to sa
Twoje
tylko domysly a nie fakty.
(...)

> A ja się nudziłam i musiałam chodzić na korki z rosyjskiego aż do drugiej
> klasy liceum. Potem wyszło na jaw, że jestem uzdolniona językowo i mam
> rosyjski w małym palcu. Z matematyki miałam nędzne tróje aż do trzeciej
> klasy liceum, nawet zostałam przez nią na drugi rok. W trzeciej klasie
> zmienił mi się nauczyciel i nagle okazało się, że nie dość, że nie
> potrzebuję korków to jeszcze z pisemnej matury wychodzi mi bdb. I co w
> takim wypadku przewidujesz?

ze poziom sciagneli do Ciebie.


iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2006-11-01 16:07:05

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a napisał(a):

> ale sa dzieci zdolne i te mniej,. i to jest fakt. niech wiec tak sa
> podzielone.
> niekoniecznie scisle/humanistyczne itp ale poziomowo- te same przedmioty
> ale
> na innym poziomie.

Ale dlaczego? I jak sprawdzić, które są zdolne a które mniej? A jeśli
dziecko jest zdolne, ale nie ma warunków do nauki? Czy powinno mu się
odbierać szansę? I jak skończy się grupowanie dzieci mniej zdolnych w
osobnych klasach? Wyobrażasz sobie jakie to będzie miało konsekwencje
dla szkolnej społeczności? A czy dziecko mniej zdolne ale pracowite
powinno się znaleźć w klasie "zdolnej" czy "niezdolnej"? A zdolne ale
leniwe? A jeśli za cztery lata już nie będzie leniwe? Czy da radę wtedy
nadrobić gigantyczne niedobory wiedzy z lat poprzednich? IMHO zbyt wiele
problemów i pytań zrodziłby taki podział.

>> O edukacji w stanach mam dość kiepskie zdanie, zwłaszcza jeśli chodzi
>> o szkolnictwo początkowe.
>
> tzreba miec porownanie namacalne zeby sie wypowiadac na ten temat. to sa
> Twoje
> tylko domysly a nie fakty.
> (...)

Może nie tyle domysły ile zdanie rodziny mojego męża (od dwudziestu paru
lat w Stanach), ale fakt - bezpośrednio nie miałam do czynienia.

>> A ja się nudziłam i musiałam chodzić na korki z rosyjskiego aż do
>> drugiej klasy liceum. Potem wyszło na jaw, że jestem uzdolniona
>> językowo i mam rosyjski w małym palcu. Z matematyki miałam nędzne
>> tróje aż do trzeciej klasy liceum, nawet zostałam przez nią na drugi
>> rok. W trzeciej klasie zmienił mi się nauczyciel i nagle okazało się,
>> że nie dość, że nie potrzebuję korków to jeszcze z pisemnej matury
>> wychodzi mi bdb. I co w takim wypadku przewidujesz?
>
> ze poziom sciagneli do Ciebie.

No, najwidoczniej. W ogóle to musieli odwrócić jakoś ten poziom, bo
byłam jedną z trzech osób z piątkami. I to wszystko dla mojej skromnej
osoby :))))

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2006-11-01 16:15:21

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elske" <k...@n...o2.pl> wrote in message
news:eiaglq$2md$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale dlaczego? I jak sprawdzić, które są zdolne a które mniej? A jeśli
> dziecko jest zdolne, ale nie ma warunków do nauki? Czy powinno mu się
> odbierać szansę? I jak skończy się grupowanie dzieci mniej zdolnych w
> osobnych klasach? Wyobrażasz sobie jakie to będzie miało konsekwencje dla
> szkolnej społeczności? A czy dziecko mniej zdolne ale pracowite powinno
> się znaleźć w klasie "zdolnej" czy "niezdolnej"? A zdolne ale leniwe? A
> jeśli za cztery lata już nie będzie leniwe? Czy da radę wtedy nadrobić
> gigantyczne niedobory wiedzy z lat poprzednich? IMHO zbyt wiele problemów
> i pytań zrodziłby taki podział.


imo mozna sprawdzic poziom dziecka juz po kilku klasach nauki, tak, ze
w gimnazjum juz widac kto jest kto. wystarczy obserwacja nauczyciela, testy
na przeciagu lat. to widac. nie mow mi, ze Ty nie widzialas sama jako
dziecko
kto byl kto. ja widzialam. jako dziecko. i dlatego podobal mi sie pomysl z
testami
wstepnymi do liceum, gdzie juz dokonywala sie selekcja.

>
>>> O edukacji w stanach mam dość kiepskie zdanie, zwłaszcza jeśli chodzi o
>>> szkolnictwo początkowe.
>>
>> tzreba miec porownanie namacalne zeby sie wypowiadac na ten temat. to sa
>> Twoje
>> tylko domysly a nie fakty.
>> (...)
>
> Może nie tyle domysły ile zdanie rodziny mojego męża (od dwudziestu paru
> lat w Stanach), ale fakt - bezpośrednio nie miałam do czynienia.

to tak jak ja.
>
>>> A ja się nudziłam i musiałam chodzić na korki z rosyjskiego aż do
>>> drugiej klasy liceum. Potem wyszło na jaw, że jestem uzdolniona językowo
>>> i mam rosyjski w małym palcu. Z matematyki miałam nędzne tróje aż do
>>> trzeciej klasy liceum, nawet zostałam przez nią na drugi rok. W trzeciej
>>> klasie zmienił mi się nauczyciel i nagle okazało się, że nie dość, że
>>> nie potrzebuję korków to jeszcze z pisemnej matury wychodzi mi bdb. I co
>>> w takim wypadku przewidujesz?
>>
>> ze poziom sciagneli do Ciebie.
>
> No, najwidoczniej. W ogóle to musieli odwrócić jakoś ten poziom, bo byłam
> jedną z trzech osób z piątkami. I to wszystko dla mojej skromnej osoby
> :))))

moze nie wypowiem sie wiec co do poziomu klasy.....

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2006-11-01 16:45:21

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: "Carol" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eiaa7n$kqt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Albo świetni matematycy, którzy absolutnie nie radzą sobie z fizyką.
> Powiem więcej - to się nader często zdarza. Wg. Twojej metody każdy uczeń
> powinien mieć indywidualny tok nauczania a każda szkoła przynajmniej dwa
> razy więcej nauczycieli.
No ja to sobie wyobrażam tak, że zamiast dwóch równoległych klas o
niezmiennym składzie są równolegle się odbwają dwie lekcje z matematyki
(poziom wyższy i niższy), dwie z polskiego, biologii itd. I ktośtam chodzi
na wszystkie zajęcia dla bardziej zaawansowanych, a ktoś na wszystki dla
słabszych z wyjątkim dajmy na to chemii, a kto tak pół na pół, itd.
Organizacyjnie to chyba nie jest bardzo skomplikowane.


> No i naprawdę jestem ciekawa, jak byś określiła kto się do czego nadaje a
> do czego nie. Bo w wieku lat dziesięciu powiedzmy nie da się tego określić
> a potem może być za późno na zmianę, bo taki "humanista", który się jednak
> okazał "ścisły" może mieć zbyt duże zaległości, żeby ot tak zmienić sobie
> profil nauczania.
Taka ocena na przykład na koniec roku jakoś to określa, prawda? Masz z
trudem zdobytą tróję z jakiegoś przedmiotu - w następnym roku chodzisz ze
słabszymi na ten przedmiot. Masz piątkę uzyskaną z palcem w uchu - chodzisz
z zaawansowanymi.

No ale to i tak tylko moje gdybanie, bo reformąę szkolnictwa się nie będę
zajmować.

pozdrówka
Karolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2006-11-01 17:21:06

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: "Hermiona" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ei9ql3$pa8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hermiona napisał(a):
>
>> Może zaraz spadnie na mnie lawina krytyki, ale jestem za podziałem
>> gimnazjów lub
>> przynajmniej klas w gimnazjach pod względem poziomu nauczania i takaż
>> selekcja uczniów. I nie byłaby to moim zdaniem dyskryminacja, tylko
>> pomogłoby to wszystkim.
>
> No faktycznie czadowy pomysł. Na pewno dałoby to szansę słabszym uczniom
> na podciągnięcie się do wyższego poziomu, nie? :////

A wiesz, że tak, bo maja szansę zrozumieć podstawy.

> IMHO pomysł dokładnie na poziomie naszego drogiego Ministra Edukacji.
> BTW uczeń gorzej się uczący nie jest równoznaczne z "łobuz", tak samo jak
> uczeń zdolny nie znaczy "porządny człowiek".

Nie, ale nudzący się uczeń może stać się łobuzem. I dotyczy to i tych,
którzy nudzą się na zbyt łatwych lekcjach, jak i tych, którzu nudzą się, bo
dawno przestali
rozumieć cokolwiek. Taki nudzący się uczeń może starać się zwrócić na siebie
uwagę
w nieakceptowalny sposób.
>
>> To, że nauczyciel ma dostosować zadania dla każdego to czysta teoria - ma
>> tak mało czasu na
>> realizacje programu, że o tym nie ma mowy.

Jak widać u Danusi w klasie : 4 oceny bdb, 1 db, 1 dst i 18 pomiędzy dp i
ndp.:((((
6 nie stawia z założenia. Dobrze, że chociaż Danusia lubi odrabiać łatwe
zadania.
Młodsza Agatka się wścieka, że nie będzie odrabiać 20 takich samych nudnych
zadań.
W końcu odrabia, ale inni zdolni się buntuja i awanturują.
>
> Nauczyciel ma ciągnąć słabszych do poziomu zdolnych. Nie każdy musi mieć
> szóstki w szkole - ocena jest miernikiem umiejętności i zdolności -
> ciekawa jestem jak wg cudownej Twojej metody potem przyjmowali by na
> studia?
Chwila, przecież matura jest jednakowa. Ja piszę o poziomie gimnazjum.
Po gimnazjum uczniowie piza test. Jeśli nie umieją nawet podstaw to osiągają
wynik tak około 0. Jesli by umieli, byłoby może ze 20 punktów.
Na tej podstawie idą do liceów (ogólnokształcących lub profilowanych wg.
zdolności i chęci do nauki). Tam trwa dalsza edukacja. Kto zna podstawy
prędzej się douczy w liceum niż taki, który ich nie zna. Zresztą licea już

na różnym poziomie i z tym jakoś nikt nie dyskutuje, że ktoś jest
dyskryminowany.
Dopiero potem jest matura i studia.

> Metoda proponowana przez Ciebie nosi znamiona kary i to kary trwałej -
> jesteś gorszy, nie nadajesz się. I już widzę zapał i zaangażowanie
> przeciętnego nauczyciela uczącego w takiej klasie.

Nie, daje szansę tym słabszym nauczyć się czegoś a nie tylko dostawać po
5 jedynek dziennie !

Danusia jest w 3 gimnazjum. I opowiada co się dzieje w szkole.
Nie fantazjuje, bo to samo słyszę na zebraniach rodziców.
Co semestr pół klasy jest zagrożona przynajmniej z 1 przedmiotu,
1/3 klasy z 3 i więcej, około 5 osób rocznie powtarza.
Są osoby w wieku 17 lat. I bywają takie w 1 klasie gimnazjum.
Uważasz, że da się je podciągnąć do najlepszych ? Że im się jeszcze czegoś
chce ?
Że nie czują się kompletnie zdołowane stadami otrzymywanych jedynek ?

A co ma dopingowac tych zdolniejszych jeśli mają 5 nie robiąc właściwie nic
?

Katarzyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2006-11-01 17:26:19

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a napisał(a):

>> No, najwidoczniej. W ogóle to musieli odwrócić jakoś ten poziom, bo
>> byłam jedną z trzech osób z piątkami. I to wszystko dla mojej skromnej
>> osoby :))))
>
> moze nie wypowiem sie wiec co do poziomu klasy.....

Trzy na całą szkołę. Było bardzo dużo dobrych i jedna celująca u
chłopaka wybitnie uzdolnionego.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2006-11-01 17:32:17

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: "Hermiona" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:eiaa7n$kqt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No i naprawdę jestem ciekawa, jak byś określiła kto się do czego nadaje a
> do czego nie. Bo w wieku lat dziesięciu powiedzmy nie da się tego określić
> a potem może być za późno na zmianę, bo taki "humanista", który się jednak
> okazał "ścisły" może mieć zbyt duże zaległości, żeby ot tak zmienić sobie
> profil nauczania.

W wieku 10 to może nie, ale 12 już tak.

> A ja się nudziłam i musiałam chodzić na korki z rosyjskiego aż do drugiej
> klasy liceum. Potem wyszło na jaw, że jestem uzdolniona językowo i mam
> rosyjski w małym palcu. Z matematyki miałam nędzne tróje aż do trzeciej
> klasy liceum, nawet zostałam przez nią na drugi rok. W trzeciej klasie
> zmienił mi się nauczyciel i nagle okazało się, że nie dość, że nie
> potrzebuję korków to jeszcze z pisemnej matury wychodzi mi bdb. I co w
> takim wypadku przewidujesz?

Jak wreszcie zrozumiałaś podstawy to zrozumiałaś i resztę. I o to chodzi.
Katarzyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2006-11-01 17:39:07

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 01 Nov 2006 10:46:01 +0100, Elske <k...@n...o2.pl>
wrote:

> wybaczyć i nie czuć żalu...

Wybaczyć a nie czuć żalu to rzeczy rozłączne.

Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.bpp.com.pl/?left=dyslektyk-2&right=dyslek
tyk-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2006-11-01 17:41:12

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hermiona napisał(a):

> Nie, ale nudzący się uczeń może stać się łobuzem. I dotyczy to i tych,
> którzy nudzą się na zbyt łatwych lekcjach, jak i tych, którzu nudzą się, bo
> dawno przestali
> rozumieć cokolwiek. Taki nudzący się uczeń może starać się zwrócić na siebie
> uwagę
> w nieakceptowalny sposób.

Popatrz a ja myślałam, że bycie łobuzem (i nie mam na myśli rzucania w
koleżankę kulkami z papieru) to nieodebranie właściwego wychowania w
domu, brak autorytetów moralnych i tym podobne. A to po prostu efekt
zwykłej nudy...

>> Metoda proponowana przez Ciebie nosi znamiona kary i to kary trwałej -
>> jesteś gorszy, nie nadajesz się. I już widzę zapał i zaangażowanie
>> przeciętnego nauczyciela uczącego w takiej klasie.
>
> Nie, daje szansę tym słabszym nauczyć się czegoś a nie tylko dostawać po
> 5 jedynek dziennie !

To Twoje zdanie - obawiam się, że dzieci będą miały na ten temat inne
(plus opinia zidiociałych tatusiomamusiów - juz to słyszę "te tumany",
"nie zadawaj się z Wojtkiem, bo on jest w klasie dla opóźnionych" itp.).
Rozważ proszę konsekwencje społeczne. Jak taka klasa będzie traktowana
przez te zdolniejsze i jak na to najprawdopodobniej odpowie.

> Danusia jest w 3 gimnazjum. I opowiada co się dzieje w szkole.
> Nie fantazjuje, bo to samo słyszę na zebraniach rodziców.
> Co semestr pół klasy jest zagrożona przynajmniej z 1 przedmiotu,
> 1/3 klasy z 3 i więcej, około 5 osób rocznie powtarza.

Hm. Ja mam córkę w pierwszej gimnazjum i póki co nie ma takiej sytuacji.
Moja matka ma zwyczaj mawiać, że jeżeli cała klasa (lub większość) ma
beznadziejne oceny z przedmiotu to coś nie tak jest z nauczycielem.

> Są osoby w wieku 17 lat. I bywają takie w 1 klasie gimnazjum.
> Uważasz, że da się je podciągnąć do najlepszych ? Że im się jeszcze czegoś
> chce ?
> Że nie czują się kompletnie zdołowane stadami otrzymywanych jedynek ?

I chcesz to rozwiązać przez wydzielenie klasy dla "niezdolnych"?

> A co ma dopingowac tych zdolniejszych jeśli mają 5 nie robiąc właściwie nic
> ?

Szóstki. Po to zostały wymyślone. Dodatkowe nagrody (olimpiady, konkursy
itp). Chociaż to wszystko tak na prawdę nie zależy od uzdolnień tylko od
pracowitości. I żaden doping - ani "ocenowy" ani "naukowy" nie dodadzą
na długo skrzydeł leniowi.

E.


--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2006-11-01 17:44:13

Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Borek napisał(a):

>> wybaczyć i nie czuć żalu...
>
> Wybaczyć a nie czuć żalu to rzeczy rozłączne.

Masz rację.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 . 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

amerykanizacja
Graj w gry online i wygrywaj nagrody!
zerowka i dyskoteka?
Zmiany w ustawach dot. szkolnictwa - projekt.
Ból głowy a jedzenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »