« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2010-01-15 13:18:21
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> tren R pisze:
>> A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:bsf1rm8oddjs$.dlg@trenerowa.karma...
>>>> A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>>> :)
>>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>>
>> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
>
> Pewnie cię nakryła, jak całowałeś sie z przemciem, pawciu ;-)
Powinieneś coś zrobić z tą nadmierną drażliwością żołądkową.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2010-01-15 13:22:41
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> I raczej nie licz na to, że dam się wydymać
A co ja mam do Ciebie, ze mam "liczyc", czy "nie liczyc"?
> tak jak ostatniej mojej
> pani psycholog, z którą kiedyś się przyjaźniłem,
> zadradzając oczywiście moją ówczesną TŻ ;-)
Popraw mnie, jak zle rozumem: przyjazn wg Ciebie oznacza zdrade (romans
na boku)?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2010-01-15 13:24:48
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1plub4grrlaoq$.dlg@trenerowa.karma...
>A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:bsf1rm8oddjs$.dlg@trenerowa.karma...
>>>A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>
>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>> :)
>>
>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>
> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
wszystko jest kwestią wiary :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2010-01-15 13:32:24
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>
>>> tak jak ostatniej mojej pani psycholog, z którą kiedyś się przyjaźniłem,
>>> zadradzając oczywiście moją ówczesną TŻ ;-)
>>
>> Popraw mnie, jak zle rozumem: przyjazn wg Ciebie oznacza zdrade
>> (romans na boku)?
>> I.
>
> Nie powinna, ale często prowadzi, albo mam jakiegoś pecha.
"Pecha"? W przyjazniach czy z romansowaniem?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2010-01-15 13:34:39
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...On 15 Sty, 14:24, Ender <e...@n...net> wrote:
> Iza pisze:
>
> > 11. POZAMA E SKIE ZWI ZKI SEKSUALNE - szereg kr tkotrwa ych,
> > powierzchownych zwi zk w, liczne romanse, niewybredny wyb r partner w
> > seksualnych; utrzymywanie kilku zwi zk w jednocze nie; historia pr b
> > seksualnego przymuszania innych do aktywno ci seksualnej albo
> > chlubienie si w rozmowach wyczynami i podbojami seksualnymi.
>
> Te twoje artyku u s bardzo nie precyzyjne i ostro zahaczaj o jak
> sofistyk .
> No bo zobacz chocia by powy ej:
> - jaki szereg, jak d ugi?
> - jak kr tkotrwa ych, to znaczy ile maj trwa ?
> - na ile powierzchownych? a jak przewaga jest dog bnych?
> - liczne tzn ile?
> - kilku tzn. ilu?
> Same og lniki i do niczego to przypi czy przy ata .
> Powinno by konkretnie, a nie takie pitolenie w banie.
> ENder
>
> PS. nie bardzo rozumiem tego przymuszania innych.
> Czy mog aby to jako wyja ni swoim przyk adem, jak nie ma w necie?
Przeczytaj linki, zanim się wypowiesz - obydwa.
To co wkleiłam to tylko ostateczna specyfikacja diagnostyczna.
Pojmowanie tego w/w rozdzielnie bez podanymch tam rzeczowych argumentów
(przykładów) nie ma sensu - przypomina słowo wyciecie z kontekstu.
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2010-01-15 13:35:55
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Marchewka pisze:
> Ender pisze:
>> I raczej nie licz na to, że dam się wydymać
>
> A co ja mam do Ciebie, ze mam "liczyc", czy "nie liczyc"?
>
>> tak jak ostatniej mojej pani psycholog, z którą kiedyś się przyjaźniłem,
>> zadradzając oczywiście moją ówczesną TŻ ;-)
Wroce jeszcze do tego postu...
Bylo kilka pan psycholog, skoro piszesz o 'ostatniej'?
Przy okazji takze: profesjonalny terapeuta nie powinien przyjaznic sie
ze swoim pacjentem. A tym bardziej wchodzic w romans. Takze juz po
zakonczeniu terapii.
I czemu te emotki? Zwlaszcza w kontekscie oczywistosci zdrady.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2010-01-15 13:40:01
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> W przyjaźniach z kobietami, bo jak się mocno zaprzyjaźniłem,
> tak naprawdę serdecznie i od serca,
> to granica z romansowaniem jakby się miejscami zacierała.
Przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna, jesli istnieje (bo sa tacy, co
uwazaja,m ze jest to niemozliwe), sila rzeczy jest zwiazana z
seksualnoscia. Wiec jak sie nei chce wkraczac na sciezke romansu, to
trzeba sie z niej wyleczyc. Ale z tego, co piszesz, u Ciebie jest wrecz
przeciwnie.
I napisz jeszcze, na czym polegalo to, "że dałeś się wydymać ostatniej
swojej pani psycholog". Zgwalcila Cie, czy co? ;-)
> Przecież to oczywiste, dzieciak jesteś, czy z lasu?
Jedno i drugie.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2010-01-15 13:41:13
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...A był to 15-styczeń-10, gdy Stalker wymamrotał:
> medea wrote:
>> cbnet pisze:
>>> I jeszcze jedna istotna kwestia: w moim ~prywatnym oglądzie
>>> psychopatia może być zasocjowaną lub natywną cechą osobowści.
>>>
>>> Przykładem osobowości ze sasocjowaną psychopatią jest
>>> m.in. [kolejność nieprzypadkowa] Redart, Flyer, czy Dr uszasty,
>>> medea, zaś natywną - tnr, Alle-Szuja, czy niejaki PD, oraz
>>> Ninka-pierdol-Ninka i prawdopodobnie Hanka.
>>>
>>
>> Fajnie by było też się dowiedzieć, na czym polegają ewentualne różnice i
>> czy da się leczyć oraz czy leczyć warto.
>
> I kto to jest Alle-Szuja i Ninka-pierdol-Ninka :-)
to historia tej grupy :)
--
politycznym sygnaturkom mówimy stanowcze "zaraz wracam"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2010-01-15 13:55:44
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...On 15 Sty, 14:49, Ender <e...@n...net> wrote:
> Marchewka pisze:
>
>
>
>
>
> > Marchewka pisze:
> >> Ender pisze:
> >>> I raczej nie licz na to, że dam się wydymać
>
> >> A co ja mam do Ciebie, ze mam "liczyc", czy "nie liczyc"?
>
> >>> tak jak ostatniej mojej pani psycholog, z którą kiedyś się przyjaźniłem,
> >>> zadradzając oczywiście moją ówczesną TŻ ;-)
>
> > Wroce jeszcze do tego postu...
> > Bylo kilka pan psycholog, skoro piszesz o 'ostatniej'?
> > Przy okazji takze: profesjonalny terapeuta nie powinien przyjaznic sie
> > ze swoim pacjentem. A tym bardziej wchodzic w romans. Takze juz po
> > zakonczeniu terapii.
> > I czemu te emotki? Zwlaszcza w kontekscie oczywistosci zdrady.
> > I.
> Było kilka, ale ostatnia psycholog.
> W dodatku ruda i wredna, brr... nie cierpię takich.
> ENder
Ciekawe, Kominek w wywiadzie wyjawił
podobną preferencje swą.
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2010-01-15 14:03:16
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...On 15 Sty, 14:59, Ender <e...@n...net> wrote:
> Iza pisze:
>
> > Ciekawe, Kominek w wywiadzie wyjawi
> > podobn preferencje sw .
> > ___
> > Iza
>
> Bo pewnie co w tym jest.
> Boja babcia mawia a:
> rudy, garbaty i kuternoga - jak dobry to aska od Boga.
> A aska powszechna raczej chyba nie jest.
> ENder
Czyli co: "fenomenalny", "inteligentny","boski",''unikalny'' pan
Kominek sie nam raczył
udzielać?
__
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |