« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2010-01-15 14:07:16
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> A terapia faktycznie wydała mi się potem trochę dziwna
Czemu?
> i nadto skoncentrowana na kliencie.
Terapia musi byc skoncentrowana na kliencie. Na kim mialaby byc
skoncentrowana? Na terapeucie?
Co rozumiesz przez "nadto"?
A teraz masz jakies spotkania z psychoterapeuta?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2010-01-15 14:08:57
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Ender pisze:
> Boja babcia mawiała:
> rudy, garbaty i kuternoga - jak dobry to łaska od Boga.
W kontekscie przyszlego meza? Bo babcie to takie powiedzonka
damsko-meskie raczej miewaja.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2010-01-15 14:17:25
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
"Marchewka" <s...@g...pl> wrote in message
news:hipsua$mnb$2@inews.gazeta.pl...
> Ender pisze:
> > Boja babcia mawiała:
> > rudy, garbaty i kuternoga - jak dobry to łaska od Boga.
>
> W kontekscie przyszlego meza? Bo babcie to takie powiedzonka
> damsko-meskie raczej miewaja.
> I.
Miałem sąsiadkę - pochowała trzech mężów - jej opinia o mężczyznach:
"Mężczyzna ładniejszy od diabła to cud" - co jest podstawową wskazówką dla
kobiet:
"Nie kasa, nie krasa lecz rozmiar kutasa"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2010-01-15 14:24:15
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...On 15 Sty, 15:04, Ender <e...@n...net> wrote:
> Iza pisze:
>
>
>
>
>
> > On 15 Sty, 14:59, Ender <e...@n...net> wrote:
> >> Iza pisze:
>
> >>> Ciekawe, Kominek w wywiadzie wyjawi
> >>> podobn preferencje sw .
> >>> ___
> >>> Iza
> >> Bo pewnie co w tym jest.
> >> Boja babcia mawia a:
> >> rudy, garbaty i kuternoga - jak dobry to aska od Boga.
> >> A aska powszechna raczej chyba nie jest.
> >> ENder
>
> > Czyli co: "fenomenalny", "inteligentny","boski",''unikalny'' pan
> > Kominek sie nam raczył
> > udzielać?
> > __
> > Iza
>
> spoko
> i w dodatku lesba ;-)
> ENder
No to PLONK ;)
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2010-01-15 14:41:24
Temat: Re: [OT] trochę mącenia z rana, jak smietana...Przemysław Dębski wrote:
> Użytkownik "Małgorzata.M" <c...@p...onet.eu> napisał w
> wiadomości news:hinv0g$ltm$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hinu0t$rej$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Wow ! Już myślałem żeś na dobre znikła w czeluściach cholera wie
>>> czego :) Wiiitaj.
>> W czelusciach zycia mój drogi, w czelusciach zycia.
>> I nie na dobre. Zatęskniłam :)
>
> Dobra dobra, nie ze mną te ckliwe gadki. Za co siedziałaś, i czy
> zostałaś pozytywnie zresocjalizowana ? ;)
>
>>> A tak na marginesie, jakieś 2 czy 3 lata temu pewna osoba z psp na
>>> spotkaniu w realu powiedziała iż cały czas miała wrażenie żeś Ty
>>> moja TŻ, patrząc po naszym wzajemnym postowaniu ;))
>>
>> Tak trzymać! I to jest dowód na to jak wirtual może kreowac real.
>> I "pewna osoba" ani przez chwile się nie zastanowiła, ze postowanie
>> z TZ na grupie usenetowej to "mącenie z rana jak smietana :)
>
> Zgadzam się. Usenet to nie miejsce na rozmowy z TŻ - tyle
> niepowołanych osób może czytać, zasiewać ziarenka niepewności po
> obydwu stronach, mącić ... a przecież zawsze po kolacji można razem
> usiąść na kanapie i pogadać sobie bezpiecznie np. przez gg !
>
>>>> PS przepraszam, ze bez pukania (cokolwiek to znaczy)
>>>
>>> Mój ulubiony sms z przed wieków (do dziś go trzymam): "puknij się w
>>> ten pusty łeb, a jak nie to ja cię puknę" ;)
>>
>> zawsze miałam ten dylamat - lepiej pukać czy być pukaną
>
> Fak. Czyli teoria że dla kobiet najważniejsza jest sceneria poszła
> się pukać :)
>
>> Przemku po zbóju - musze się troche pokonfigurowac, ale bede gdzieś
>> po sąsiedzku i zajrzę.
>
> A zajrzałem w sąsiedztwo, zajrzałem - stąd wiem nawet że 3 lata
> dostałaś ;)
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2010-01-15 14:54:33
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...medea wrote:
> Ender pisze:
>> tren R pisze:
>>> A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>> wiadomości news:bsf1rm8oddjs$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>> A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>>>> :)
>>>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>>>
>>> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
>>
>> Pewnie cię nakryła, jak całowałeś sie z przemciem, pawciu ;-)
>
> Powinieneś coś zrobić z tą nadmierną drażliwością żołądkową.
Raczej z nieokiełznaną wyobraźnią.
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2010-01-15 14:56:06
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Przemysław Dębski wrote:
> Użytkownik "tren R" <
>> A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R"
>>>> A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>
>>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>>> :)
>>>
>>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>>
>> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
>
> wszystko jest kwestią wiary :)
I za to Cię zawsze lubiłam:))
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2010-01-15 14:58:15
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...tren R wrote:
>
> ale że się już spotkaliśmy?!
ale, ze to tylko kwestia wiary...
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2010-01-15 15:04:33
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hipg5a$u5s$1@news.onet.pl...
>> A - o to biega :)
>> Może dlatego część kobiet lubi być traktowana niedelikatnie (nie w sensie
>> fizycznym) ... "facet który mnie rozumie" :)
>
> Nie wiem.
> Kobietki (zresztą Panowie też) są często nieźle pogubione ......
> Cholera, czemu w szkołach uczy się dzieciaki o wielce istotnych złożach
> aluminium, a nie daje się do reki podstawowych narzędzi pozwalających zyć
> i uporać się z Bólem? (psychologia, filozofia itd.).
> To jest jakaś totalna bzdura.
A tu Ci powiem, że się nie zgadzam. Pomijając już drobną kwestię, że
najlepszą szkołą życia jest samo życie, zdecydowanie wolę by dzieci w szkole
uczyły się o położeniu złoży aluminium. Mniejsze zło. Co prawda wiedza ta
faktycznie w większości przypadków nie przyda im się do niczego, natomiast
jest mniejsze prawdopodobieństwo że w obszarach dla nich przydatnych nie
nauczą się czegoś totalnie bzdurnego, złego, wymyślonego pod aktualnie
panującą linię poltyczną, tudzież mózgu nie spierze im jakaś nawiedzona pani
profesor święcie przekonana o słuszności swego moherowego sposobu na życie
;) Zalążek - weźmy lekce języka poskiego. Nie uczą samodzielnego odbioru
literatury. Uczą jak konkretne dzieło ma być odbierane. Już oczyma wyobraźni
widzę, że jeśli trzeba nadstawić drugi policzek, to w sytuacji gdy kopią
babcię - trzeba im przynieść drugą babcie (a babcie masz tylko dwie) :)
>> Nie to żebym jakoś specjalnie się upierał, ale tak mi się to kojarzy. Nie
>> chodzi mi o to czy buduje ładnie :) Dajmy na to ukradłem coś. Piszę Ci o
>> tym. Ty mnie od złodzieji. Ja Ci na to - ale mi z tym dobrze.
>
> I wtedy opadają mi łapki, no bo co z takim delikwentem zrobić?
> Olac to zawsze mozna.
> Ale zrobić coś inteligentniejszego? Pomącić, pokręcic się dookoła i w
> najbardziej odpowiednim momencie ucapić za jaja?
> Co byś zrobił?
Nic. Sam musi się z tym uporać (ofkors - złodziej to analogia, żeby nie było
żem znieczulony społecznie - no co - psychopatie trzeba maskować:) )
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2010-01-15 15:21:13
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Użytkownik "Małgorzata.M" <c...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
news:hipvm5$d56$1@news.onet.pl...
> Przemysław Dębski wrote:
>> Użytkownik "tren R" <
>>> A był to 15-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>
>>>> Użytkownik "tren R"
>>>>> A był to 14-styczeń-10, gdy Przemysław Dębski wymamrotał:
>>>>
>>>>> przemciu, czy tej pani coś już mam zacząć tłumaczyć?
>>>>> :)
>>>>
>>>> Nie pawciu - zepsuł bys mi reputację ;)
>>>
>>> to może ty mi wytłumacz - skąd ja ją znam?!
>>
>> wszystko jest kwestią wiary :)
>
> I za to Cię zawsze lubiłam:))
O właśnie - a ja Ciebie za to ! :))
Co prawda nie ja zacząłem ten podwątek o tym kto kogo zna i skąd, ale
spieszę Ci wyjaśnić co i jak, gdyż zaraz możesz być ofiarą wkręcenia :)
Tekst o kwestii wiary, to tekst trenera - ja tylko złośliwie go wywlokłem.
Google nie mają tego wątku, więc trzeba się z onetem pomęczyć. Pierwszy post
jest tu, później trzeba klikać "następny artykuł". Z każdym kliknięciem
kwestia będzie coraz jaśniejsza :)
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=87589746
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |