No i robotnicy skonczyli i zostawili mnie z nowym (na razie bez farby)
sufitem i toną kurzu. Szczescie w nieszczesciu,. ze firma poczuwa sie do
odpowiedzialnosci. Za to poczucie dla firmy "Start" wielki plus:-)
Wielki minus dla tych robotnikow, ktorych robota zleciala na ziemie z
wysokosci 2,7m:-( Po obejrzeniu sprzetow stwierdzam, ze _NIC_ (O
CUDZIE!!!) nie zostalo zniszczone (oprocz tgej nieszczesnej suszarki na
bielizne za 30 zł). Pianino nie ma nawet ryski na politurze!!! Dzieki
Ci, Panie Boze, Mahomecie, Buddo, Zeusie, Silo Wyzsza! (niepotrzebne
skreslic)
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]