Data: 2006-04-23 18:01:06
Temat: walka o rzezbe-thermo speed? help!!!
Od: "mia" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kwestia taka: wiek:21, plec:k, waga: 57 kg, wzrost:168, tluszcz:
19,5 %
od najmlodszych lat sport, od 5 lat fitness, od dwóch intensywnie, od
póltora roku do tego silownia.
trening: aeroby choc bardziej podchodzi to pod cardio,bo tych 130 w
ogóle nie czuje, wiec raczej ponad 140, ok godzina 4 dni w tyg, 5 dni
w tyg silownia, trening dzielony po 2 partie miesni, srednio 4 razy
20 powtórzen, (wieksze partie 12-16) po 3-4 cwiczenia na kazda +
brzuch po kazdym treningu 3-4 cwiczenia, powtórzen ile wyrobie.
A rzezby jak nie bylo tak nie ma. marzy mi sie wyzylowana wersja
a'la madonna :)
aeroby robie oczywiscie na czczo o 8 rano, potem jakies platki
owsiane, bo od razu ide do pracy. kolo poludnia cos-baton bialkowy/
jogurt z bananem czy rybka z warzywami - zalezy co sie uda.prosto z
pracy na zajecia wiec kolo 3 jakis sok warzywny, snickers - znowu
róznie bywa, dwa razy w tyg silówke robie wlasnie tak kolo
trzeciej, wtedy jem dopiero po treningu-twarozek/ tunczyk/ jajko z
salata i pomidorem. trzy razy w tygodniu dopiero póznym wieczorem,
wiec do tego czasu cos wrzuce i znowu jem bialko dopiero po,albo
juz nic jem. A ze mi juz sily brakowalo choc do tego byly 4 kawy
dziennie-czarne mocne, nie rozpuszczalne postanowilam porzucic ten
proceder, który przestal juz kompletnie dzialac.
no wiec ostatnio dodalam thermo speed extreme zeby sie odtluscic
i zeby te miesnie w koncu wyszly na wierzch. kawe odrzucilam, bo
bym chyba padla....
no ale co madre glowy o tym mysla???? zda to egzamin czy
niepotrzebnie sobie pikawe rozwalam?????
pozdr
mia
|