walka z kotami - pomocy!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-05-23 07:11:48

Temat: walka z kotami - pomocy!
Od: "Kazimierz Stec" <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomóżcie, doradźcie!
Mam w domu kotkę.
Problem: wokół domu szwenda się stado kocurów i "obsikowywują" ściany,
murki, samochód, wózek dziecięcy, suszące się pranie, itd, itp. Jednym
słowem wszystko co tylko jest i na drzewo nie ucieka :-).
Zaznaczam, że kotkę zabezpieczam antykoncepcyjnie środkami farmakologicznymi
:-).

Jak z nimi walczyć?
Czy wysterylizowanie kotki coś pomoże?
A może pobicie kocura da efekt.

PS. Psy też się pojawiają - jak z nimi walczyć?

--

----------------------------------------------------
------------
Kazimierz Stec
mailto: _usuń_to_ k...@p...pl
----------------------------------------------------
------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-05-23 07:31:12

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: "ArturR" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Może zapytaj jakiegoś weterynarza, jakich zapachów nie lubią koty i spryskaj
nimi okolice...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 07:41:24

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: Michal Sobkowski <m...@i...poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik ArturR napisał:
> Może zapytaj jakiegoś weterynarza, jakich zapachów nie lubią koty i spryskaj
> nimi okolice...

Są - chyba w sklepach ogrodniczych - specjalne przeciwkotowe środki
zapachowe do wysypywania. Pozostaje pytanie, co będzie silniej działało
na kocury: miły zapach kotki czy wstrętny - proszku.
:-)

Michał

--
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/private/users/msob.html
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 07:54:34

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kazimierz Stec" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bakhju$ot9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] Czy wysterylizowanie kotki coś pomoże?

Powinno pomóc. Choć z drugiej strony jeśli kota jest na
prochach/zastrzykach, to pewnie nie ma rui? Więcej się dowiesz
na pl.rec.zwierzaki (przejrzyj archiwum, było co najmniej kilka
takich wątków). Tak czy inaczej dla zdrowia koty na dłuższą metę
lepsza jest sterylizacja niż faszerowanie chemią. No i
antykoncepcyjnie skuteczniejsza.

> A może pobicie kocura da efekt.

Uhm. W postaci ślicznego makijażu permanentnego na Twojej
twarzy. Na wszelki wypadek wolę napisać: na koty bicie nie
działa. Tzn. działa, tylko zazwyczaj na odwrót.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 08:10:00

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: "Marek" <M...@w...usun_to.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wbrew temu co mówią weterynarze, sterylizacja zwierzęcia może mieć skutki
uboczne. Przed zabiegiem popytaj się dokładnie, nie daj się zbyć.
Marek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 08:18:14

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: "CEzar" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek" <M...@w...usun_to.pl> napisał w wiadomości
news:bakkvl$5bl$1@www.itl.waw.pl...
> Wbrew temu co mówią weterynarze, sterylizacja zwierzęcia może mieć skutki
> uboczne. Przed zabiegiem popytaj się dokładnie, nie daj się zbyć.
> Marek.
>
Nie zawsze.
Patrz wilki i para alfa
CEzar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 09:09:46

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek" <M...@w...usun_to.pl> napisał w wiadomości
news:bakkvl$5bl$1@www.itl.waw.pl...
> Wbrew temu co mówią weterynarze, sterylizacja
> zwierzęcia może mieć skutki uboczne. [...]

Jeśli weterynarz twierdzi, że sterylizacja nie może mieć skutków
ubocznych, to nalezy przestać dofinansowywac nieuka. Niemniej
jednak zazwyczaj skutki sterylizacji są znacznie mniej poważne
niż w przypadku długotrwałego podawania hormonów, które u kotek
często i tak prowadzi do konieczności sterylizacji, ale już w
ramach ratowania życia ciężko chorego zwierzęcia. Tak czy
inaczej to temat raczej na grupę o zwierzakach.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 09:10:35

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: mirek krasnowski <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kazimierz Stec wrote:

> Czy wysterylizowanie kotki coś pomoże?

W moim przypadku częściowo pomogło choć nie do końca. Kocury i tak
przychodzą choć obsikują zdecydowanie mniej. Musisz nauczyć się z tym
żyć. Próbowałem różnych chemicznych środków odstraszających efekt był
żaden. Jeszcze jedno w marcu się zdarza, że kocury nasikają na kotkę
wtedy zaczyna się jazda:-).

pzdr
mirek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 11:15:01

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: "Kropka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja nie mam kotki, a kocury i tak wszystko obsikuja. Przychodza do jedzenia,
ktore daje im sasiadka. Druga tez karmi koty, a sasiad na przeciwko ma w
domu chyba z szesc kotow. W sumie po podworku chodzi ze 20 kotow, bo to ich
rejon. Odstraszanie srodkami chemicznymi nic nie daje -sprawdzalam-a kto
wie, moze nie byc obojetne dla czlowieka. Na obsikiwane okna (mieszkam na
parterze) znalazlam sposob taki, ze postawilam na parapecie doniczki z
kwiatami, a drugie okno jest chronione przez bardzo kolczasta roze. Pranie
wieszam tak wysoko, zeby bylo poza zasiegiem ogona, a ogrodek piele w
rekawicach. Obsikany samochod kiedys mi smierdzial, teraz powonienie
przyzwyczailo sie do tego zapachu i po prostu nie wyczuwam smrodu.
Mysle, ze przez to wszystko bardzo nie lubie kotow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-05-23 11:24:02

Temat: Re: walka z kotami - pomocy!
Od: "ArturR" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wyłapuj i obsikuj :)))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry