| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-05-03 19:15:29
Temat: Re: witamVesemir napisał(a):
>
> To też prawda :) Belgariada też mnie razi brakiem smaku :)
> Sapkowski pisze dobrze.
> Może można się pogubić, a może warto poszukać dłużej?
>
> Vesemir
>
>
Życie krótkie. Trochę szkoda ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-05-03 19:18:48
Temat: Re: witamVesemir napisał(a):
>
>
> Ale naprzykład przeczyać sobie Tolkiena. Wszystkie tomy. Dokładnie i
> wnikliwe. Kim chcesz być - Gandalfem, Boromirem czzy Frodem?:)
> To ważne pytania a fantasy pomaga je odcyfrować :D
>
> Ves
>
>
Szczerze mówiąc próbowałem odświerzać na fali popularności ekranizacji.
To był błąd - do pewnych rzeczy nie powinno się wracać.
Zresztą trylogia nigdy mi się nie podobała i moim zdaniem mógłby
skończyć na tam i z powrotem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-05-03 22:53:05
Temat: Re: witamAmnesiak:
> ... formuła "akceptacja istnienia" jest bardziej precyzyjna
> niż "akceptacja". W końcu akceptant weksla nie zachowuje
> "obojętności", ale zobowiązuje się do jego wykupu (czyli de facto
> aprobuje). :)
Mam wrazenie, ze twoje ujecie tolerancji to jakas wytworzona
na wlasny uzytek proteza jak-gdyby podszyta "blizniakami". :)
Inna rzecz: uwazasz sie za liberala?
Spodziewam sie, ze z nieliberalna "definicja" ~tolerancji nie
powinienes.
Czyzby jednak?
> Jest to jednak dystans w wersji "soft" :)
No wlasnie. :)
Skad taki pomysl?
Hmmm... zaraz: ty chyba ciagle odnosisz sie do czegos co w najlepszym
razie, przy znacznej dozie dobrej woli moznaby nazwac ograniczona
tolerancja.
Taka soft-tolerancja, prawie-tolerancja, niemal-tolerancja... itp.
Zgadza sie?
Jesli tak, to zauwaz, ze oprocz tego istnieje mowiac obrazowo:
"hard-tolerancja".
Taka tolerancja_bez_kompromisow wiaze sie z pewna obojetnoscia
wobec wlasnych przekonan, ktore notabene moga byc bardzo silnie
sprecyzowane.
Tam natomiast gdzie taka obojetnosc nie wystapi pojawia sie pragnienie
pozbycia sie ciezaru jakim staje sie wowczas tolerowanie.
Czyli skladnikiem stabilnej, tej prawdziwej i "wyksztalconej" tolerancji
musi byc obojetnosc, chocby tylko delikatnie ~zarysowana.
W innym razie tolerancja albo ma charakter ~nietrwaly, albo po prostu
jej nie ma... no chyba ze "w wersji soft". ;)
> W każdym razie nie musi prowadzić do destrukcji tych przekonań
> (chociaż w przypadku niektórych przekonań może tak się stać).
Dobrze, wiec czy *swiadomosc*, ze "moze tak sie stac" nie jest
wystarczajaca do [niebezpodstawnego] podejrzewania siebie/innych
o "obojetnosc wobec wlasnych przekonan?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-05-04 21:34:58
Temat: Re: witamPewnego dnia cbnet napisał(a) w wiadomości <news:e3bbvl$e24$1@news.onet.pl>
takie słowa:
>> Jest to jednak dystans w wersji "soft" :)
>
> No wlasnie. :)
> Skad taki pomysl?
Po to, by odróżnić postawę niechęci/tolerancji (obojętność soft) od postawy
otwartości na rewizję swoich przekonań (obojętność hard). Przykładowo: mogę
się odnosić np. do buddyzmu z obrzydzeniem (ale akceptować fakt istnienia
tej religii); mogę też odnosić się do niego z zainteresowaniem i
życzliwością (a nawet być gotowym przyjąć elementy tej religii za swoje).
> Hmmm... zaraz: ty chyba ciagle odnosisz sie do czegos co w najlepszym
> razie, przy znacznej dozie dobrej woli moznaby nazwac ograniczona
> tolerancja.
> Taka soft-tolerancja, prawie-tolerancja, niemal-tolerancja... itp.
> Zgadza sie?
>
> Jesli tak, to zauwaz, ze oprocz tego istnieje mowiac obrazowo:
> "hard-tolerancja".
> Taka tolerancja_bez_kompromisow wiaze sie z pewna obojetnoscia
> wobec wlasnych przekonan, ktore notabene moga byc bardzo silnie
> sprecyzowane.
Ale co to jest ta "obojętność wobec własnych przekonań"? Nie ma dla mnie
znaczenia co się z nimi stanie?
> Tam natomiast gdzie taka obojetnosc nie wystapi pojawia sie pragnienie
> pozbycia sie ciezaru jakim staje sie wowczas tolerowanie.
> Czyli skladnikiem stabilnej, tej prawdziwej i "wyksztalconej" tolerancji
> musi byc obojetnosc, chocby tylko delikatnie ~zarysowana.
> W innym razie tolerancja albo ma charakter ~nietrwaly, albo po prostu
> jej nie ma... no chyba ze "w wersji soft". ;)
OK, wytłumacz więc mi, proszę, na czym polega Twoja tolerancja w stosunku
do - powiedzmy - katolicyzmu. W jaki sposób wiąże się ona z Twoją
"obojętnością" wobec Twoich przekonań dot. Boga itd.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-05-05 07:55:43
Temat: Re: witamAmnesiak:
> OK, wytłumacz więc mi, proszę, na czym polega Twoja tolerancja
> w stosunku do - powiedzmy - katolicyzmu. W jaki sposób wiąże się
> ona z Twoją "obojętnością" wobec Twoich przekonań dot. Boga itd.
Przede wszystkim dla mnie katolicyzm (religia) to jedno, a Bog to
inna kwestia.
Kiedys rzeczywiscie mialem problem z zaakceptowaniem
katolicyzmu, ale bardzo dawno juz temu, dosc szybko zrozumialem,
ze ta religia skupia w skuteczny sposob i zagospodarowuje potencjal
oraz potrzeby klamcow. Religie stanowia la mnie ikony okreslonego
rodzaju ludzi i na tym poziomie nie tylko [juz] akceptuje taki stan
rzeczy, ale rowniez go aprobuje uznajac za pozyteczny.
Nie akceptuje natomiast ekspancji religijnych klamstw, ktorych
oczywiscie "bardzo intensywnie" nie aprobuje uznajac je za
przejaw patoogii i takiej ekspansji w miare mozliwosci kazdorazowo
bede sie przeciwstawial.
Nie wiem czy wiesz, ze nie rozstrzyga o tolerancji/nietolerancji
sytuacja gdy ktos uznaje np jakies poglady za szkodliwe czy
wecz patogenne.
[Wezmy jaskrawy przyklad "ojca dyrektora" - nie mozna
odpowiedzialnie stwierdzic ze jest to "stworzenie" nietolerancyjne,
gdyz widzi on niemal wszedzie patologie i stad wpros wynikaja
jego histerycznie niekaceptujace postawy. Pewnie jest chory....
ale wg mnie nie daje jak dotad realnych podstaw do posadzenie
go o nietolerancje.
Nie zrozum mnie zle: nie porownuje sie do tej "wybitnej" postaci,
ale na tym jaskrawym przykladzie hce zwrocic twoja uwage
na osobliwa konsekwencje a) swiadomej akceptaji/nieakceptacji
oraz b) koniecznoscia nieakceptacji dla zachowania pewnej
wewnetrznej spojnosci mentalnej/psychicznej.]
Na tym wlasnie polega moja tolerancja wobec wszelkich reigii:
uznaje je za pelnoprawny podmiot spoleczny ale nie akceptuje
posuwania sie tychze w swych roznorakich dzialaniach do
czynienia spustoszenia mentalnego/duchowego w spoleczenstwie,
ktoremu powinny sluzyc, przy czym problem [dla mnie] zaczyna
sie tam, gdzie religia siega ogolnie mowiac "po nieswoje".
Tak to u mnie wyglada.
Jak widzisz nie ma tutaj zadnej wielkiej filozofii. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-05-05 07:56:17
Temat: Re: witamAmnesiak:
> [...]
Nie odpowiedziales na moje pytanie: uwazasz sie za liberala?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-05-05 08:04:25
Temat: Re: witamKwestia obojetnosci: jest mi w istotny sposob obojetne
czy ktos podzieli moje poglady czy tez nie.
Z uwagi na tolerancje wobec reliiantow zadowalam sie
czynieniem przy dobrych ku temu okazjach sposobnosci
do dokonania wyboru...
chociaz to zbyt wiele ~powiedziane z tym "wyborem".
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-05-05 08:52:31
Temat: Re: witamUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e3f056$ja7$1@news.onet.pl...
Mam wrażenie od jakiegoś czasu, że cosik się w Tobie pozmieniało ... albo ja
Cię inaczej odczytuję. W kazdym razie "na czuja" rzecz ujmując, górę bierze
postawa ~pokorna (ale nie uległa) - w moim odbiorze ofkors. Zacząłem to
obserwować od czasu Twojego "ciężkiego życia programisty" skierowanego ku
Ciesielskiemu :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-05-06 12:07:52
Temat: Re: witamPD:
> [.../wynurzenia_etanolowe/...]
Wal sie na "twarz" niedorzecznie skretyniala swinio.
OK? :)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-05-06 19:20:50
Temat: Re: witam
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:06050614075220@polnews.pl...
> PD:
>> [.../wynurzenia_etanolowe/...]
>
> Wal sie na "twarz" niedorzecznie skretyniala swinio.
> OK? :)
Oooo, pan wicepremier !! :)
--
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |