« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2003-04-03 17:53:28
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl>
napisał w
> Tak, tak. Moja profesorka od muzyki zalecła w takich
razach patrzenie na
> irytujacą osobę uważnie i dobitne wypowiedzenie do niej w
mysli "mam cię w
> dupie".
Tylko trzeba przy tym uważać, żeby sie nie zapomnieć i nie
powiedzieć tego na głos ;-)))
Pozdrawiam
MOLNARka ... stosująca ww metodę ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2003-04-03 18:19:35
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Wprąciłem się, ponieważ Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> popełnił(a)
co następuje:
| >Nie widzisz, że to działa? Ot, choćby na takiej grupie - 'krzykacze',
| >pieniacze i Najwyższe Autorytety się zamykają, bo widzą, że wyżej dupy
nie
| >podskoczą, że tym razem ktoś nie zejdzie z drogi dla świętego
spokoju...
| :->
| Ja tak z boku dyskusji: czyjeś zamknięcie się baardzo łatwo pomylić z
| wpisem do kaefa. Zwłaszcza, gdy ma się nieograniczną pewność co do
| własnej racji...
(1) Przyznaję rację, KFów nie wziąłem pod uwagę (a Ty byś wzięła po
zaledwie tygodniu obecności na grupie? :])
Pomijam już fakt darzenia szacunkiem osób lubiących czytać tylko ludzi się
z nimi zgadzających :)
(2) Czy ja mam nieograniczoną pewność co do własnych racji? :) Nie sądzę -
zresztą nawet pkt (1) o tym świadczy :)
Zadałbym pytanie innej treści: Czy wszyscy tu pokończyli psychologię z
ukierunkowaniem na: osobowość a rzeczywistość wirtualna? :) Każdy ma
wszelakoż zdanie na mój temat :)
Podsumowując: 'prymitywny cham i prostak nie na poziomie, orangutan będący
wzorem głupoty (boniedydy), erotoman-gawędziarz (Sowa) o nieograniczonej
pewności co do własnej racji (Agnieszka Krysiak)'.
Mam wrażenie, że coś ominąłem - azaliż i bez tego lice me purpura pokryła
:)
Najśmieszniejsze jest jednak to, że Ci, którzy wiedzą o mnie najwięcej,
siedzą cicho :]
(3) "Prawda krytyk się nie boi" oraz "Jeśli pogardza się prawdą, nie ona
na tym traci" - skąd zatem owe KFy? :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2003-04-03 18:21:06
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Wprąciłem się, ponieważ Sowa <m...@w...pl> popełnił(a) co następuje:
| > Ja tak z boku dyskusji: czyjeś zamknięcie się baardzo łatwo pomylić z
| > wpisem do kaefa.
| To prawda :-)
Zza pleców żony? :)
Specjalnie to ja się nawet nie zdziwiłem.
Jeśli masz na mnie KFa, to siedź Waszmości cicho - jeśli natomiast podjąć
dyskusję ze mną Twa wola, KFa skasowuj i zza białogłowej pleców niczym
psiak nie ujadaj :]
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Żołnierz polski śmierdzi i ma szarą od brudu bieliznę.
(były prezes NIK - wicemarszałek Janusz Wojciechowski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2003-04-03 18:21:49
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Wprąciłem się, ponieważ puchaty <p...@w...pl> popełnił(a) co
następuje:
| > To prawda :-)
| > puchaty
| Ups! poszło z konta żony.
A juz myślałem, że o sobie z tym KFem :]
Zwracam honor, Puchatku :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce unurzać miecza we krwi!
(papież Grzegorz VII)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2003-04-03 18:24:43
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Wprąciłem się, ponieważ boniedydy <b...@z...pl>
popełnił(a) co następuje:
| > Ja tak z boku dyskusji: czyjeś zamknięcie się baardzo łatwo pomylić z
| > wpisem do kaefa. Zwłaszcza, gdy ma się nieograniczną pewność co do
| > własnej racji...
| Hmmm.... Dzięki Tobie, Agnieszko, wiem, że kolega Z.Boczek, który
| bezpiecznie siedzi u mnie w kaefie, jednak coś pisze na grupę... Nie
wiem co
| prawda, czy ta wiedza cokolwiek zmienia...
Ha! :)
A ja Ją dziś chwaliłem - biedula tego nawet nie przeczyta :]
No nic - Her choice, Her future :)
Aaa, jeszcze taki szczegół: Jaki ze mnie Twój kolega, skoro w Twoim KFie
siedzę? :)
Sorry... zapomniałem - politycznie poprawna wszakże ;)
Może zmienimy topic na "Z. Boczek i jego uroczek"? :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek.
W wojsku możesz celowo opuścić mydło pod prysznicem i dobrze się bawić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2003-04-03 18:26:53
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Wprąciłem się, ponieważ monia <m...@p...com> popełnił(a) co
następuje:
| > Gdyby nalegal na slub z troski o zbawienie mojej duszy :), to bym to
| > inaczej przyjela. itp. itd.
| A skąd wiesz, że tego nie bierze pod uwagę? Dla wierzących rodziców
| jest to dramat, jeśli dziecko nie bierze ślubu kościelnego.m.
Wierzący rodzice za coś BARDZO WAŻNEGO uważają spotkanie w gronie całej
rodziny na święta.
Poza tym sądzę, że nie pisałaby tego, co zacytowałaś powyżej, gdyby Jej
ojciec był (głęboko) wierzący i miałoby to dla Niego znaczenie.
Widocznie argumenty typu 'to grzech, nie cudzołóż' nie padały.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Żołnierz polski śmierdzi i ma szarą od brudu bieliznę.
(były prezes NIK - wicemarszałek Janusz Wojciechowski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2003-04-03 19:52:57
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Iwon(k)a wrote:
> "Z. Boczek" <z...@w...pl> wrote in message
> news:b6fdlh$3ud$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>>
>> Jeszcze raz: Miałem na myśli TYLKO ingerowanie z buciorami w dorosłe
>> życie dzieci,
>
> wiesz co akurat dla mnie pytania zawarte z poscie Duni nie byly
> ingerowaniem z buciorami. ale to juz kwestia osobistej granicy "buciorow"
To chyba święta jesteś. Znam dziewczynę, która na pytanie "kiedy dziecko"
nieomal wpadała w szał. Bo "nikt jej z buciorami w życie nie właził"...
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2003-04-03 19:54:06
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w wiadomości
news:b6hrqj$7ib$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Tak, tak. Moja profesorka od muzyki zalecła w takich razach patrzenie na
> irytujacą osobę uważnie i dobitne wypowiedzenie do niej w mysli "mam cię w
> dupie". Faktycznie od razu poprawia samopoczucie i pozytywnie nastraja do
> rozmówcy. Ale nie wiem, czy o taki rodzaj humoru chodziło ;)
To tak jak ze starym sposobem na tremę - wyobrażać sobie publiczność na
golasa. Działa!
JoP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2003-04-03 20:01:37
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((Iwon(k)a wrote:
> "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
> news:b6flp3$cji$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Bo mówienie na spokojnie po 100 x z argumentami daje efekt zerowy.
>
> dlatego zycze wiekszej cierpliowsci i wyrozumialosci dla swoich rodzicow.
A co z cietrpliwością, wyrozumiałością rodziców względem dzieci?
a w końcu się mówi grzecznie, że
>> coś tam i w związku z tym albo przyjmują do wiadomości, albo się
>> przestajemy widywać.
>
> grzeczne ultimatum? :-) tak, na pewno celna kara! brawo!
Mam wrażenie, Iwonko, że nie znasz tego problemu od środka, czyli nie
musiałaś wyznaczyć granicy: "odtąd to moja sprawa i rodzicom nic do tego"
>> A Ty zawsze mówisz prawdę, jak ktoś Cię pyta o rzeczy intymne, czy czasem
>> dajesz odpowiedź wykrętną? Zwłaszcza osobom nietaktownym?
>
> mowimy o tych co sie pytaja czy o rodzicach?
Jaka różnica? Rodzice też bywają nietaktowni. Zwłaszcze, jeśli setny raz
dajesz do zrozumienia, że dziecka na razie nie będzie, a rodzic zamiast
przyjąc do wiadomości, wyciąga swojego widzimisia na ten temat.
> kwestia podejscia do tatusia. jesli traktujemy tatusia jak faceta
> spod budki z piwem co to sie pyta kiedy zajde w ciaze, to jest bardzo
> nietaktowny, jesli mowie o moim ojcu, to jest to czlowiek, ktory sie
> o mnie martwi.
A jeśli martwi się nie o ciebie, tylko o to, co ludzie powiedzą, że jego
córka nie dość, że bez ślubu, to jeszcze tyle lat i dziecka nie ma?
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2003-04-03 20:16:50
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((agi ( fghfgh ) wrote:
> Kiedy przestanie Cie to az tak dotykac- wtedy bedzie Ci latwiej zniesc
> te nalegania a nawet kwitowac je z humorem.
Obawiam się, że to mało prawdopodobne. Ojciec Duni wygląda na toksycznego
rodzica, i dopóki Dunia nie zmierzy się z jego wymaganiami i nie odetnie
się od wszystkiego psychicznie, zawsze będzie jakaś zadra, która będzie ją
kłuła. Niby WIE, że nie czas na dziecko, ale BOLI ją naleganie ojca.
Poza tym - niczego nie musi znosić. Nikt z nas nie musi, zwłaszcza od
najbliższych.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |