Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zagadka na piątkowe popołudnie

Grupy

Szukaj w grupach

 

zagadka na piątkowe popołudnie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-02-05 15:16:48

Temat: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała resztę
i zadowolony klient opuścił sklep.

Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł. Banknot
rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo wypadają
jej różne sumy.

Pytanie: Ile wynosiła jej strata?

--

politycznym sygnaturkom mówimy stanowcze "zaraz wracam"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-02-05 15:24:49

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: "Reda rt" <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1rvdnvkq61q3n.dlg@trenerowa.karma...
> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała
> resztę
> i zadowolony klient opuścił sklep.
>
> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł.
> Banknot
> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo wypadają
> jej różne sumy.
>
> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?

;)))















100
w kasie ma 73 zł, które musi oddać fryzjerowi i jeszcze dorzucić 27.
Straciła kapelusz i 27 złotych ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-02-05 15:53:42

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1rvdnvkq61q3n.dlg@trenerowa.karma...
> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała
> resztę
> i zadowolony klient opuścił sklep.
>
> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł.
> Banknot
> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo wypadają
> jej różne sumy.
>
> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?

Nie ma podanej marży jaką narzuciła na kapelusz.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-02-05 16:49:44

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"tren R" <t...@n...sieciowy>
news:1rvdnvkq61q3n.dlg@trenerowa.karma...

> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała resztę
> i zadowolony klient opuścił sklep.
>
> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł. Banknot
> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo wypadają
> jej różne sumy.
>
> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?

Jeśli fałszywy banknot za który zapłaci fryzjerowi 100 zł
oprawi w ramki i powiesi na ścianie, to nie poniesie żadnej
straty - wszak za dzieła sztuki się płaci. ;-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-02-05 17:05:58

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

tren R pisze:

> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?

100zł

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-02-05 22:18:49

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hkhjaf$9gb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> tren R pisze:
>
>> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?
>
> 100zł
>
> Ewa

Z całą pewnością- nie. Kobitka powiadomiła policję, i zrobiono wizję
lokalną- jest więc stratna 200zł:-)

--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-02-06 15:34:43

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: Jadrys <C...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-02-05 16:16, tren R pisze:
> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała resztę
> i zadowolony klient opuścił sklep.
>
> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł. Banknot
> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo wypadają
> jej różne sumy.
>
> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?
>
>

A można wiedzieć jakiego koloru był ten kapelusz?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-02-06 15:53:22

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkheu7$2vr$1@inews.gazeta.pl...
>>
>
> Nie ma podanej marży jaką narzuciła na kapelusz.
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
O i właśnie. MK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-04-25 17:20:32

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Reda rt pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1rvdnvkq61q3n.dlg@trenerowa.karma...
>> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
>> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
>> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
>> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała
>> resztę
>> i zadowolony klient opuścił sklep.
>>
>> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
>> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł.
>> Banknot
>> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
>> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
>> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
>> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo
>> wypadają
>> jej różne sumy.
>>
>> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?
>
> ;)))
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> 100
> w kasie ma 73 zł, które musi oddać fryzjerowi i jeszcze dorzucić 27.
> Straciła kapelusz i 27 złotych ;)

Podobnego typu zadanie jak np to:

Osobnik płynie łódką POD PRĄD po rzece. Rzeka płynie z szybkością 3
km/h, a szybkość osobnika względem prądu rzeki wynosi 4.5 km/h.
Po drodze kapelusz wypadł mu do rzeki i zdał sobie z tego sprawę po 45
minutach. Natychmiast zawraca (pomijamy tu przyspieszenie itd). W ile
czasu dopłynie do swojego kapelusza?
I tu chodzi o to że to zadanie nie jest do obliczeń tylko na logikę.

--
"Great minds discuss ideas; average minds discuss events; small minds
discuss people."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-04-25 17:42:52

Temat: Re: zagadka na piątkowe popołudnie
Od: Piotr <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-25 19:20, adamoxx1 pisze:
> Reda rt pisze:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1rvdnvkq61q3n.dlg@trenerowa.karma...
>>
>>> Do sklepu z kapeluszami wszedł klient i wybrał kapelusz za 73 zł.
>>> Ekspedientce wręczył banknot stuzłotowy. Ta, ponieważ akurat nie miała
>>> drobnych (klient także nie miał), wybiegła do sąsiadującego przez ścianę
>>> zakładu fryzjerskiego, by zmienić "setkę". Po chwili wróciła, wydała
>>> resztę
>>> i zadowolony klient opuścił sklep.
>>>
>>> Nie upłynęła minuta, jak wpadł fryzjer z pretensjami, że banknot,
>>> który mu wręczyła, jest fałszywy i wobec tego należy mu się 100 zł.
>>> Banknot
>>> rzeczywiście okazał się fałszywy. Oszukana ekspedientka usiadła
>>> przygnębiona i zaczęła liczyć, ile też straciła na nieuczciwości klienta,
>>> bo to i kapelusz mu wydała, i resztę, i teraz jeszcze fryzjerowi trzeba
>>> oddać 100 zł. Liczy, liczy i coś nie bardzo może się doliczyć, bo
>>> wypadają
>>> jej różne sumy.
>>>
>>> Pytanie: Ile wynosiła jej strata?
>>>
>> ;)))
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>> 100
>> w kasie ma 73 zł, które musi oddać fryzjerowi i jeszcze dorzucić 27.
>> Straciła kapelusz i 27 złotych ;)
>>
>
> Podobnego typu zadanie jak np to:
>
> Osobnik płynie łódką POD PRĄD po rzece. Rzeka płynie z szybkością 3
> km/h, a szybkość osobnika względem prądu rzeki wynosi 4.5 km/h.
> Po drodze kapelusz wypadł mu do rzeki i zdał sobie z tego sprawę po 45
> minutach. Natychmiast zawraca (pomijamy tu przyspieszenie itd). W ile
> czasu dopłynie do swojego kapelusza?
> I tu chodzi o to że to zadanie nie jest do obliczeń tylko na logikę.
>
>
Zawsze tyle samo ;-)
Piotrek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bez WOKa ani kroka...
Re: Robakks gada ze zdumionym o 1'0
O SOBIE
Dojrzałość emocjonalna boli!
Re: Dojrzałość emocjonalna boli!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »