Strona główna Grupy pl.rec.uroda zakupy w allegro

Grupy

Szukaj w grupach

 

zakupy w allegro

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-31 09:52:41

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, a było to Wed, 31 Mar 2004 10:28:16 +0200, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <k...@p...pl> i powiedziała:

> Niektórzy sprzedawcy po prostu podają także wymiary w centymetrach.
> Nie mniej, gatunku materiału na odległość nie ocenię, więc i kupienie
> czegoś poważniejszego niż koszulka z kotem odpada :-)

A ja sobie chwalę. Znalazłam miłą panią z Wadowic, która sprzedaje
znacznie taniej resztki kolekcji (m.in. z Cotton Clubu) - ciuszki
idealnie nowe, z metkami. Jak do tej pory kupiłam gorset i dwie suknie z
narzutkami i oszczędzam na więcej ;-)

Zuzanka (namiar mogę na priv ;-), ale chyba łatwo znaleźć)

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-31 10:13:46

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: "zefirka" <z...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "anek" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:n3fk60h4q4c8ih2jafi0i4cq1honuvp5qg@4ax.com...

> całkiem abstrahując od tematu - nigdy nie widziałaś niezgodnego z
> prawdą komentarza na Allegro?

Nie jestem jasnowidzem, zeby na odleglosc, bez dowodow i znajomosci sprawy,
moc stwierdzic, ze ktos na 100% pisze nieprawde (czy to kupujacy, czy
sprzedajacy). Moge miec tylko takie przypuszczenia na podstawie wielu
negatywow lub niespojnosci logicznej calej wypowiedzi. W innych wypadkach
nie widze powodu zeby na sile podwazac komentarze. Tym bardziej, ze mam
swiadomosc, ze moge innych kupujacych wprowadzic takimi manipulacjami w
blad.

> >No wlasnie, skoro nie ma danych na ten temat, po co tworzyc wyssane z
palca
> >spekulacje w obronie jednej strony?
>
> a dlaczego nie?

Odpowiedz udzielilam wyzej. A tak poza tym, to nie odpowiada sie pytaniem na
pytanie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-31 10:39:01

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Małgorzata Krzyżaniak wrote:

>(...)
> Zuzanka (namiar mogę na priv ;-), ale chyba łatwo znaleźć)
>
>
>
Dzięki, pewnie znajdę. Na razie i tak nie przewiduję kupowania ciuchów.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-01 05:14:19

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: anek <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo "zefirka" <z...@i...pl>

>Nie jestem jasnowidzem, zeby na odleglosc, bez dowodow i znajomosci sprawy,
>moc stwierdzic, ze ktos na 100% pisze nieprawde (czy to kupujacy, czy
>sprzedajacy). Moge miec tylko takie przypuszczenia na podstawie wielu
>negatywow lub niespojnosci logicznej calej wypowiedzi. W innych wypadkach
>nie widze powodu zeby na sile podwazac komentarze. Tym bardziej, ze mam
>swiadomosc, ze moge innych kupujacych wprowadzic takimi manipulacjami w
>blad.

rozumiem. patrz niżej.

>> >No wlasnie, skoro nie ma danych na ten temat, po co tworzyc wyssane z
>palca
>> >spekulacje w obronie jednej strony?
>>
>> a dlaczego nie?
>
>Odpowiedz udzielilam wyzej. A tak poza tym, to nie odpowiada sie pytaniem na
>pytanie.

w takim razie bądź tak miła i spoglądając na mój poprzedni wpis,
wyobraż sobie, że przed pytaniem "a dlaczego nie?" masz też jeszcze
"bo tak." - a co do tego, czy spekulacje są wyssane z palca, czy
nie... trudno jest jednoznacznie przyjąć, że im więcej ktoś ma
negatywów, tym bardziej robią się one wiarygodne. a Ty, jak byłaś
uprzejma napisać wyżej, najwyraźniej tak uważasz.

tylko się nie denerwuj - całą tę dyskusje prowadzę wyłącznie dla
sportu. z mojego punktu widzenia to nawet lepiej, żeby mniej osób
uważało kupowanie u babsss (czy w ogóle zakupy na allegro) za dobry
pomysł. mniejsza konkurencja, rozumiesz.


--
anek (a...@d...pl)
Milczący Pagórek jest pewien gra niepodobny wszelki inny.
Toread na prgk, courtesy of http://intertran.tranexp.com/?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-01 07:28:27

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: "zefirka" <z...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "anek" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:9r8n609h35lm63sosbpbga8cap7v0hojak@4ax.com...


> w takim razie bądź tak miła i spoglądając na mój poprzedni wpis,
> wyobraż sobie, że przed pytaniem "a dlaczego nie?" masz też jeszcze
> "bo tak."

Jakos nie mam w zwyczaju wyobrazac sobie w czytanym tekscie czegos, czego
nie ma. Potraktuje to wiec jako kolejna probe unikniecia odpowiedzi, na dosc
proste, wydawaloby sie, pytanie.

- a co do tego, czy spekulacje są wyssane z palca, czy
> nie... trudno jest jednoznacznie przyjąć, że im więcej ktoś ma
> negatywów, tym bardziej robią się one wiarygodne.
a Ty, jak byłaś
> uprzejma napisać wyżej, najwyraźniej tak uważasz.

Uprzejma bylam napisac, ze _przypuszczam_, a nie przyjmuje jednoznacznie. I
jakby nie bylo, opieram sie na komentarzach wystawionych przez realne,
uczestniczace w tranzakcji osoby, a nie na tworach mojej fantazji. Tak wiec
analogia IMO nietrafiona.

> tylko się nie denerwuj - całą tę dyskusje prowadzę wyłącznie dla
> sportu.

Obawy doprawdy zbyteczne. A jesli juz o moich wrazeniach, to raczej jestem
rozczarowana - po dyskusji prowadzonej "dla sportu" spodziewalam sie
bardziej przekonujacych argumentow niz "a bo tak".

z mojego punktu widzenia to nawet lepiej, żeby mniej osób
> uważało kupowanie u babsss (czy w ogóle zakupy na allegro) za dobry
> pomysł. mniejsza konkurencja, rozumiesz.

Rozumiem, rozumiem. Rozumiem tez, ze doskwierajacy dysonas poznawczy jakos
trzeba zredukowac, ze znajomosci zobowiazuja itepe, itede.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-02 06:34:41

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: anek <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo "zefirka" <z...@i...pl>

>Jakos nie mam w zwyczaju wyobrazac sobie w czytanym tekscie czegos, czego
>nie ma. Potraktuje to wiec jako kolejna probe unikniecia odpowiedzi, na dosc
>proste, wydawaloby sie, pytanie.

które brzmiało...? "nie odpowiada się pytaniem na pytanie"? ach nie,
pytałaś, dlaczego wysysam z palca. ja domniemuję. wolno mi, nie
uważasz?

>- a co do tego, czy spekulacje są wyssane z palca, czy
>> nie... trudno jest jednoznacznie przyjąć, że im więcej ktoś ma
>> negatywów, tym bardziej robią się one wiarygodne.
> a Ty, jak byłaś
>> uprzejma napisać wyżej, najwyraźniej tak uważasz.
>
>Uprzejma bylam napisac, ze _przypuszczam_, a nie przyjmuje jednoznacznie. I
>jakby nie bylo, opieram sie na komentarzach wystawionych przez realne,
>uczestniczace w tranzakcji osoby, a nie na tworach mojej fantazji. Tak wiec
>analogia IMO nietrafiona.

naturalnie, że na tym się opierasz. ale ponieważ dla Ciebie
wiarygodność negatywów jest wprost proporcjonalna do ich liczby, to
trochę trudno mi polemizować. bo to dla mnie podejście tak
abstrakcyjne, że aż nie umiem się do niego odnieść.

>> tylko się nie denerwuj - całą tę dyskusje prowadzę wyłącznie dla
>> sportu.
>
>Obawy doprawdy zbyteczne. A jesli juz o moich wrazeniach, to raczej jestem
>rozczarowana - po dyskusji prowadzonej "dla sportu" spodziewalam sie
>bardziej przekonujacych argumentow niz "a bo tak".

ten akurat był obliczony na rozczarowanie Ciebie - wolę dyskutować z
rozczarowaną, niż ze zdenerwowaną osobą - łatwiej jest.

>z mojego punktu widzenia to nawet lepiej, żeby mniej osób
>> uważało kupowanie u babsss (czy w ogóle zakupy na allegro) za dobry
>> pomysł. mniejsza konkurencja, rozumiesz.
>
>Rozumiem, rozumiem. Rozumiem tez, ze doskwierajacy dysonas poznawczy jakos
>trzeba zredukowac, ze znajomosci zobowiazuja itepe, itede.

dysonans poznawczy? a gdzie ja go, Twoim zdaniem, dostrzegam...? i
jakież to znajomości miałyby mnie do czegokolwiek zobowiązywać? ach,
wydaje Ci się, że pijam kawkę z babsss i przy jednej z tych kawek
ustaliłyśmy, że będę pilnować jej interesów na juznecie? no, to Ci się
wydaje. ale ponieważ to nie pierwszy mylny wniosek... no, trudno. nikt
nie jest idealny.


--
anek (a...@d...pl)
Milczący Pagórek jest pewien gra niepodobny wszelki inny.
Toread na prgk, courtesy of http://intertran.tranexp.com/?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-02 10:54:44

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: "zefirka" <z...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "anek" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ll1q60t335uukou11v2ffnv5jflmp503hj@4ax.com...

> które brzmiało...? "nie odpowiada się pytaniem na pytanie"? ach nie,

Przykro mi, powyzszy cytat w ogole nie byl pytaniem. To niedobrze, ze juz
zaczynasz sie gubic.

> pytałaś, dlaczego wysysam z palca. ja domniemuję. wolno mi, nie
> uważasz?

Jakby ci to wytlumaczyc, pytanie dotyczylo motywow twojego postepowania, a
nie tego, co ci wolno. Ale probuj dalej, moze nastepnym (czwartym?) razem
sie uda. Chociaz...w zasadzie nie musisz sie fatygowac, znudzila mnie ta
jalowa dyskusja.

> naturalnie, że na tym się opierasz. ale ponieważ dla Ciebie
> wiarygodność negatywów jest wprost proporcjonalna do ich liczby,

Tak dla jasnosci, to nic nie pisalam, ze jest wprost proporcjonalna. Cos
sobie znowu musialas wyobrazic.

to
> trochę trudno mi polemizować. bo to dla mnie podejście tak
> abstrakcyjne, że aż nie umiem się do niego odnieść.

No to szkoda, ze tak latwo sie poddajesz. Skoro juz uprawiasz spekulacje, to
przynajmniej warto sprobowac. Wiesz, tak dla sportu chocby. O praktycznych
korzysciach nie wspominam, bo moze ciebie akurat stac, zeby wchodzic w
tranzakcje z kims, kto ma, zalozmy, 50% negatywow.

> ten akurat był obliczony na rozczarowanie Ciebie - wolę dyskutować z
> rozczarowaną, niż ze zdenerwowaną osobą - łatwiej jest.

No tak, bo rozczarowana osoba w koncu znudzi sie dyskusja z toba (co tez
udalo ci sie dokonac) i przestanie zadawac pytania, na ktore uporczywie
unikasz odpowiedzi. No faktycznie, tak latwiej dla ciebie.

> dysonans poznawczy? a gdzie ja go, Twoim zdaniem, dostrzegam...? i
> jakież to znajomości miałyby mnie do czegokolwiek zobowiązywać? ach,
> wydaje Ci się, że pijam kawkę z babsss i przy jednej z tych kawek
> ustaliłyśmy, że będę pilnować jej interesów na juznecie? no, to Ci się
> wydaje.

Ach, mi sie nic nie wydaje. Ja sobie tylko tak spekuluje, wiesz, dla
sportu.

ale ponieważ to nie pierwszy mylny wniosek... no, trudno. nikt
> nie jest idealny.

To budujace, ze potrafisz byc samokrytyczna. Brawo.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-02 11:30:44

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: anek <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo "zefirka" <z...@i...pl>

>> które brzmiało...? "nie odpowiada się pytaniem na pytanie"? ach nie,
>
>Przykro mi, powyzszy cytat w ogole nie byl pytaniem. To niedobrze, ze juz
>zaczynasz sie gubic.

oj oj. kreatywne cytowanie? nie zgubiłam się. chociaż bardzo byś
chciała.

>> pytałaś, dlaczego wysysam z palca. ja domniemuję. wolno mi, nie
>> uważasz?
>
>Jakby ci to wytlumaczyc, pytanie dotyczylo motywow twojego postepowania, a
>nie tego, co ci wolno. Ale probuj dalej, moze nastepnym (czwartym?) razem
>sie uda. Chociaz...w zasadzie nie musisz sie fatygowac, znudzila mnie ta
>jalowa dyskusja.

ale przecież ... no, nieważne. niektórzy robią coś dlatego, że mogą.
akurat w przypadku dyskusji na juznecie jest to reguła - miło mi, że
mogę odkryć przed Tobą ten nowy aspekt uczestnictwa w rozmowach na
grupach.

>> naturalnie, że na tym się opierasz. ale ponieważ dla Ciebie
>> wiarygodność negatywów jest wprost proporcjonalna do ich liczby,
>
>Tak dla jasnosci, to nic nie pisalam, ze jest wprost proporcjonalna. Cos
>sobie znowu musialas wyobrazic.

pozwól, że Ci przypomnę Twoje słowa:

"Nie jestem jasnowidzem, zeby na odleglosc, bez dowodow i znajomosci
sprawy, moc stwierdzic, ze ktos na 100% pisze nieprawde (czy to
kupujacy, czy sprzedajacy). Moge miec tylko takie przypuszczenia na
podstawie wielu negatywow"

wiele negatywów to sugestia, że ktoś pisze nieprawdę. sprzedający lub
kupujący. ergo, im ich (negatywów) więcej, tym bardziej sprzedający
lub kupujący zbliża się do 100% nieprawdy w swoich komentarzach. tak
ja odbieram Twoją wypowiedź.

>to
>> trochę trudno mi polemizować. bo to dla mnie podejście tak
>> abstrakcyjne, że aż nie umiem się do niego odnieść.
>
>No to szkoda, ze tak latwo sie poddajesz.

musiałabym przenieść dyskusję na grupę o fantastyce, żeby móc ją
kontynuować.

>Skoro juz uprawiasz spekulacje, to
>przynajmniej warto sprobowac. Wiesz, tak dla sportu chocby. O praktycznych
>korzysciach nie wspominam, bo moze ciebie akurat stac, zeby wchodzic w
>tranzakcje z kims, kto ma, zalozmy, 50% negatywow.

skąd pomysł? chyba - nie pierwszy raz - jesteś uprzejma wysuwać zbyt
daleko idące wnioski.

>> ten akurat był obliczony na rozczarowanie Ciebie - wolę dyskutować z
>> rozczarowaną, niż ze zdenerwowaną osobą - łatwiej jest.
>
>No tak, bo rozczarowana osoba w koncu znudzi sie dyskusja z toba (co tez
>udalo ci sie dokonac) i przestanie zadawac pytania, na ktore uporczywie
>unikasz odpowiedzi. No faktycznie, tak latwiej dla ciebie.

dodaj jeszcze cos o moim małym, śmiesznym świecie i o tym, że jestem
zakompleksioną dziewuszyną - nie żałuj sobie:)

>> dysonans poznawczy? a gdzie ja go, Twoim zdaniem, dostrzegam...? i
>> jakież to znajomości miałyby mnie do czegokolwiek zobowiązywać? ach,
>> wydaje Ci się, że pijam kawkę z babsss i przy jednej z tych kawek
>> ustaliłyśmy, że będę pilnować jej interesów na juznecie? no, to Ci się
>> wydaje.
>
>Ach, mi sie nic nie wydaje. Ja sobie tylko tak spekuluje, wiesz, dla
>sportu.

aaha. to cieszę się, że też zauważyłaś, jakie to przyjemne.

>ale ponieważ to nie pierwszy mylny wniosek... no, trudno. nikt
>> nie jest idealny.
>
>To budujace, ze potrafisz byc samokrytyczna. Brawo.

ktoś musi to umieć.



--
anek (a...@d...pl)
Milczący Pagórek jest pewien gra niepodobny wszelki inny.
Toread na prgk, courtesy of http://intertran.tranexp.com/?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-02 13:23:25

Temat: Re: zakupy w allegro [dlugie]
Od: "zefirka" <z...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "anek" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:o4jq601lrak25cebne97bradmgkmmblcsl@4ax.com...

> >Przykro mi, powyzszy cytat w ogole nie byl pytaniem. To niedobrze, ze juz
> >zaczynasz sie gubic.
>
> oj oj. kreatywne cytowanie?

Kreatywne? Cytowanie? Raczej spostrzezenie, ze szukalas pytania wsrod zdan
twierdzacych.

nie zgubiłam się. chociaż bardzo byś
> chciała.

Z twoim fantazjami na moj temat nie widze sensu dyskutowac.

> ale przecież ... no, nieważne. niektórzy robią coś dlatego, że mogą.

Niektorzy zas cos robia nie dlatego, ze moga (nikt im nie zabroni, nikt ich
nie ukaze), ale dlatego ze maja do tego przekonanie. Sadzilam ze kierowales
sie tym drugim, ale jak widac, za wiele sie spodziewalam.

> akurat w przypadku dyskusji na juznecie jest to reguła

Regula to moze jest na grupach o fantastyce i filozofii - tam faktycznie
mozna sobie pospekulowac do woli. Na pru zas licza sie opinie i rady
odnoszace sie do faktow i rzeczywistosci. Wiesz, ludzie moga sie zasugerowac
i kupic badziewny krem, o ktorym mialas ochote sobie pofantazjowac.

- miło mi, że
> mogę odkryć przed Tobą ten nowy aspekt uczestnictwa w rozmowach na
> grupach.

Milo, ze odkrylas powody, dla ktorych udzielasz sie na pru.

> pozwól, że Ci przypomnę Twoje słowa:
>
> "Nie jestem jasnowidzem, zeby na odleglosc, bez dowodow i znajomosci
> sprawy, moc stwierdzic, ze ktos na 100% pisze nieprawde (czy to
> kupujacy, czy sprzedajacy). Moge miec tylko takie przypuszczenia na
> podstawie wielu negatywow"

Szkoda, ze ucielas reszte, gdzie byla mowa o dosc istotnej dla tematu
niespojnosci logicznej wypowiedzi.

> wiele negatywów to sugestia, że ktoś pisze nieprawdę. sprzedający lub
> kupujący. ergo, im ich (negatywów) więcej, tym bardziej sprzedający
> lub kupujący zbliża się do 100% nieprawdy w swoich komentarzach. tak
> ja odbieram Twoją wypowiedź.

No widzisz, wniosek mylny. Bo jesli negatywy wydaja mi sie malo logiczne,
to nawet gdyby bylo ich 100% to i tak daleko by im bylo do owych 100%
nieprawdy. Poza tym, zalozmy ze bardziej istotne jest dla mnie, ze ktos
przekroczyl pewna granice nagatywnych komentarzy i wowczas, czy ma 34 %
negatywow, czy 76 % - juz nie ma dla mnie wiekszego znaczenia - po prostu,
pozostaje na stwierdzeniu, ze jest dla mnie malo wiarygodny i tyle.
Wystarczylo zapytac, zamiast bladzic w domyslach.

> musiałabym przenieść dyskusję na grupę o fantastyce, żeby móc ją
> kontynuować.

Swietny pomysl, na pewno bys tam sie zrealizowala ;)

> >Skoro juz uprawiasz spekulacje, to
> >przynajmniej warto sprobowac. Wiesz, tak dla sportu chocby. O
praktycznych
> >korzysciach nie wspominam, bo moze ciebie akurat stac, zeby wchodzic w
> >tranzakcje z kims, kto ma, zalozmy, 50% negatywow.
>
> skąd pomysł? chyba - nie pierwszy raz - jesteś uprzejma wysuwać zbyt
> daleko idące wnioski.

To nie byl wniosek, tylko ewentualnosc ;)

> dodaj jeszcze cos o moim małym, śmiesznym świecie i o tym, że jestem
> zakompleksioną dziewuszyną - nie żałuj sobie:)

Przykro mi, sado-maso mnie nie interesuje ;)

Tak wiec na tym EOT


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-04-02 18:08:03

Temat: [OT] zakupy w allegro [dlugie]
Od: "Jezabel" <j...@p...e-wro.pl> szukaj wiadomości tego autora

"zefirka" <z...@i...pl> i "anek" <a...@d...pl>:
> > które brzmiało...? "nie odpowiada się pytaniem na pytanie"? ach nie,
>
> Przykro mi, powyzszy cytat w ogole nie byl pytaniem. To niedobrze, ze juz
> zaczynasz sie gubic.

[ciach]

Dziewczynki, nie wydaje się wam, że to już OT? Przenieście się z łaski
swojej na priv.

--
Pozdrawiam, Jezabel
kocia miłość http://www.ratemykitten.com/ratemy/kitten?image=1239
75

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ligeia
Honeymoon Glorii Vanderbild
cellulitis
cera
Gdzie jest archiwum tej grupy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »