Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zazdrosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

zazdrosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 84


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2006-07-11 14:08:12

Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Amiędzy nimi. Błaha sprawa a on wyszedł na chorobliwie zazdrosnego
> awanturnika, zaś ona poczuła się dotknięta tak, jakby zarzucił jej
> zdradę. Ciężko się teraz porozumieć, bo każde z nich uważa, że
> miało rację. No i miało.

... ten związek już kieruje się ku upadkowi. Gdyby związek był "poważny" to
ona spokojnie by mu odpowiedziała: "wiesz, lubię jak ktoś na mnie patrzy,
sama też lubię patrzeć na przystojnych mężczyzn, a że kelner jest
przystojnieszy od ciebie, to nie mogę się powstrzymać, ale kocham cie, więc
zaakceptuj to mój króóóóóliczku" (lub jeszcze głupszy tekst). Nie ważne,
ważne, że nie powinna się wypierać i traktować chłopaka jak idioty,
wypierając się tego co widział.


> Jedyne wyjście to kompromis: ona będzie
> powściągliwa (choć na 100% będzie broniła zębami swojego status
> quo) w "spojrzeniach" a on ...

... a on i tak do końca życia po tej jednej sytuacji będzie widział jak jego
ukochana mizdrzy sie do innych.
taka mała paronoja.
Poza tym sądząc po jej reakcji, wątpię czy dałoby się pójść z nią na
jakikolwiek kompromis.

pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2006-07-11 14:13:12

Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

x napisał(a):
> zgadzam się z Tobą. Odpisywałam "facetowi", więc większy nacisk położyłam
> na facetów, którzy "rzekomo" nieświadomie "gapią" się na kobiety.
> Logiczne jest, że każdy człowiek lubi patrzeć na "ładne postacie". Mało
> tego, sama jako kobieta zwracam uwagę na ładne dziewczyny, więc trudno
> oszukiwać się, że "mój facet" tego nie robi, ale - nigdy - nie robię tego
> przy nim. Bo to po prostu żałosne i poniżające.
> Dodatkowo - miałam okazję przekonac sie jak kobieta czuje się przy takim
> gapiącym się facecie. Gdybym była w nim zakochana, pewnie przeżywała bym
> katusze, a tak on po prostu wyszedł na totalnego prostaka, z którym więcej
> się nie spotkałam.

Wiem, tak dodalem to dla ścisłości. Chodzi o kulturę zarówno
mężczyzn i kobiet, którzy nie mogą się pohamować... Generalnie
wątek chyba jest skończony. Szkoda, że przez takie głupoty rodzą
się problemy, kłótnie, zarzucanie sobie czegoś, złości, żale.
Kurwa, nie o to chodzi w życiu...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2006-07-11 14:19:57

Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

x napisał(a):

> ... ten związek już kieruje się ku upadkowi. Gdyby związek był "poważny" to
> ona spokojnie by mu odpowiedziała: "wiesz, lubię jak ktoś na mnie patrzy,
> sama też lubię patrzeć na przystojnych mężczyzn, a że kelner jest
> przystojnieszy od ciebie, to nie mogę się powstrzymać, ale kocham cie, więc
> zaakceptuj to mój króóóóóliczku" (lub jeszcze głupszy tekst). Nie ważne,
> ważne, że nie powinna się wypierać i traktować chłopaka jak idioty,
> wypierając się tego co widział.

oraz:

> > Jedyne wyjście to kompromis: ona będzie
> > powściągliwa (choć na 100% będzie broniła zębami swojego status
> > quo) w "spojrzeniach" a on ...
>
> ... a on i tak do końca życia po tej jednej sytuacji będzie widział jak jego
> ukochana mizdrzy sie do innych.
> taka mała paronoja.
> Poza tym sądząc po jej reakcji, wątpię czy dałoby się pójść z nią na
> jakikolwiek kompromis.

Wiesz X... zazdroszczę Twojemu facetowi, że ma taką świetną
dziewuchę (albo żonę).
M.U.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2006-07-11 14:20:18

Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Wiem, tak dodalem to dla ścisłości. Chodzi o kulturę zarówno
> mężczyzn i kobiet, którzy nie mogą się pohamować... Generalnie
> wątek chyba jest skończony. Szkoda, że przez takie głupoty rodzą
> się problemy, kłótnie, zarzucanie sobie czegoś, złości, żale.
> Kurwa, nie o to chodzi w życiu...

no właśnie, do dziś nie pojmuję, jak można wpakować się w życie z kimś, z
kim nie można się dogadać. Nawet ta opisana tutaj sytuacja już daje do
myślenia nad sensem tego związku. Przecież jeśli dziewczyna wypiera się
czegoś w żywe oczy - nie ma co liczyć, że w przypadku poważniejszych tematów
da sie z nią dogadać.
Napisałeś, że przez takie głupoty rodzą się problemy, kłótnie itd... no
właśnie. I pieprzą życie nie do odbudowania, bo albo nadaje się z kimś na
tych samych falach i każdy temat da się obgadać, albo nie. Proste. Dla mnie
to on powinnien ją pogonić.

pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2006-07-11 14:27:41

Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wiesz X... zazdroszczę Twojemu facetowi, że ma taką świetną
> dziewuchę (albo żonę).

;)

odpowiedz mi na jedno pytanie.
Przeżyłeś podobny związek jak autor postu, chodzi mi o podobny "rodzaj"
dziewczyny?

pozdrawiam,
x


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2006-07-11 14:31:22

Temat: Re: zazdrosc
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "x" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e909kn$142$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> U facetów zerkanie na kobiety jest niezależne od ich świadomości
>
> co za bzdura. Totalna. Zarówno mężczyźni jak i kobiety są TYLKO ludźmi i
> obie płcie są "zaintetesowane" atrakcyjną postacią.
> Tyle, że niektórzy faceci nie mają na tyle kultury by robić to dyskretnie.

To czy są tylko, czy aż ludzmi zależy od tego, co chce się ludziowatością
tłumaczyć. Z reguły, gdy popełni się błąd, którego nie da się wytłumaczyć
inaczej niż własną totalną głupotą - ucieka się do tłumaczenia "jestem tylko
człowiekiem i mam prawo do błedu". Z kolei bycie aż człowiekiem, jest
doskonałym elementem dowartościowującym w sytuacji gdy chcemy coś zrobić,
ale się np. boimy.

Przykładowo kolego/koleżanko x jesteś zarazem tylko i aż człowiekiem.
Tylko - ponieważ nie jesteś w stanie opanować, jak to nazywasz,
zainteresowania płcią przeciwną - to takie miłe i słodkie tłumaczenie dla
partnera/partneki, pozwalające wytłumaczyć się w razie przyłapania na
niedyskretnym spojrzeniu w stronę niewłaściwą. Aż człowiekiem, gdyż
potrafisz w większości przypadków nie być przyłapanym/ą.:) Toć wiadomo, że
człek sam na siebie lepiej patrzy, gdy na bok nie zerka w wyniku świadomego
wyboru - a gdyby to jeszcze ktoś zauważył, że nie zerka (choć przecież może)
i docenił, no to kurwa człowiek pełną gębą i aż, choć tylko.

... a kultury to jest pałac i nauki a nie się ma ją :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2006-07-11 14:42:24

Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

x napisał(a):
> > Wiesz X... zazdroszczę Twojemu facetowi, że ma taką świetną
> > dziewuchę (albo żonę).
>
> ;)
>
> odpowiedz mi na jedno pytanie.
> Przeżyłeś podobny związek jak autor postu, chodzi mi o podobny "rodzaj"
> dziewczyny?

Yes. Ciężko nazwać ją "podobnym przykładem", wręcz przeciwnie,
takich numerów nie robiła, ale problemy były podobne, chodziło o
drobne sprawy, które nie były łagodzone ze względu na kompletnie
inną glinę z której nas ulepiono. Do tego była cholernie uparta i
bezkompromisowa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2006-07-11 14:46:24

Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Yes. Ciężko nazwać ją "podobnym przykładem", wręcz przeciwnie,
> takich numerów nie robiła, ale problemy były podobne, chodziło o
> drobne sprawy, które nie były łagodzone ze względu na kompletnie
> inną glinę z której nas ulepiono. Do tego była cholernie uparta i
> bezkompromisowa.

no to gratuluję "uwolnienia"... przynajmniej jesteś mądrzejszy.
;)
pozdrawiam,
x



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2006-07-11 14:47:08

Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> no to gratuluję "uwolnienia"... przynajmniej jesteś mądrzejszy.

mądrzejszy ode mnie.

pozdrawiam,
x



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2006-07-11 14:55:01

Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

x napisał(a):
> > no to gratuluję "uwolnienia"... przynajmniej jesteś mądrzejszy.

Dzięki, ale nie ma czego gratulować. Teraz lekko nie jest ani mi ani
jej, myśli się kłębią, są momenty zwątpienia czy to dobra
decyzja... w końcu poszło o "pierdoły". Oczywiście "czas wszystko
zaleczy" i będzie ok. ;)

> mądrzejszy ode mnie.

U Was nie ma szans na kompromis?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szlachcic polski koronny
Poszukiwania ludzi do analizy danych z MRI
Hobby a postawy ludzi z zewnatrz
NTG (zart)
wybór od A do B

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »