| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-05 21:40:16
Temat: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'Witam,
Nie nie planuje robic jakies anty-reklamy tylko podzielic sie z Wami moimi
spostrzezeniami.
Otoz od miesiaca calkowicie zaprzestalem spozywania Coca/Pepsi-coli.
Wczesniej napoj ten wypijalem dziennie w ilosciach ZAWSZE przekraczajacych
litr ;) [do sniadania, do obiadu, do kolacji, bez powodu, gdy nie mialem co
z soba zrobic, gdy wszedlem do kuchni i nie wiedzialem poco to bralem sobie
szklanke coli itp ]
No ciagnie mnie zeby sie napic czasem, zwlaszcza ze ciagle jest w lodowce
(reszta domownikow..) ale to jest do zniesienia i przezwyciezenia
Widze inny problem.. a mianowicie... Ostatnio jestem jak taki 'zbity pies'
Cale dnie jestem jakis spiacy, nic mi sie nie chce kompletnie przybity i
rozleniowiony, taki NIE-DO-ZYCIA
zaczelem analizowac tego powody i doszedlem do wniosku.. nagle brak kofeiny,
ktora na codzien mi towarzyszyla w niezlych ilosciach.. Nie pijam nic
kofeinowego zadnej kawy nic takiego..
Mieliscie cos podobnego? Czy to tez mi przejdzie, czy mam sobie odrazu
'Kofex' kupic ?:P
pozdr
Tomek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-05 21:45:49
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'Odpowiedz brzmi: Guarana
tylko sie od niej nie uzaleznij ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-05 21:58:37
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'Thu, 5 Feb 2004 22:40:16 +0100, na pl.misc.dieta, lucid [Tomek] napisał(a):
> Mieliscie cos podobnego? Czy to tez mi przejdzie, czy mam sobie odrazu
> 'Kofex' kupic ?:P
Ja nie jestem tu dobrym przykładem, bo na mnie kofeina działa wyjątkowo źle
od zawsze, niezależnie od wieku i samopoczucia aktualnego. Po nawet bardzo
słabej kawie dostawałam trzęsiawki, rozdygotania ogólnego, miałam wrażenie,
że za moment wybuchnę, albo się uduszę. Ale kawę bardzo lubię. Zaczęłam
więc popijać kawę bezkofeinową. Nie jestem smakoszką (znawczynią) kaw, więc
może dlatego, ale ta kawa smakuje mi całkiem całkiem ;)
Przyszło mi do głowy, żebyś spróbował siebie pooszukiwać przez kilka dni,
pijąc właśnie takie paskudztwo zamiast normalnej kawy. Dlaczego ? Dlatego,
że zdarza się iż nie tyle jesteśmy uzależnieni "chemicznie" od czegoś, co
jesteśmy uzależnieni od samej czynności, otoczki, zapachu, wszystkiego
razem. A nuż Ci pomoże ?
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-06 06:44:17
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'> Nie nie planuje robic jakies anty-reklamy tylko podzielic sie z Wami moimi
> spostrzezeniami.
> Otoz od miesiaca calkowicie zaprzestalem spozywania Coca/Pepsi-coli.
> Wczesniej napoj ten wypijalem dziennie w ilosciach ZAWSZE przekraczajacych
> litr ;) [do sniadania, do obiadu, do kolacji, bez powodu, gdy nie mialem
co
> z soba zrobic, gdy wszedlem do kuchni i nie wiedzialem poco to bralem
sobie
> szklanke coli itp ]
Ot... zwykłe uzależnienie... ;-)
> No ciagnie mnie zeby sie napic czasem, zwlaszcza ze ciagle jest w lodowce
> (reszta domownikow..) ale to jest do zniesienia i przezwyciezenia
Ćwicz silną wolę...
> Widze inny problem.. a mianowicie... Ostatnio jestem jak taki 'zbity pies'
> Cale dnie jestem jakis spiacy, nic mi sie nie chce kompletnie przybity i
> rozleniowiony, taki NIE-DO-ZYCIA
Normalny zespół "odstawienia"...
> zaczelem analizowac tego powody i doszedlem do wniosku.. nagle brak
kofeiny,
> ktora na codzien mi towarzyszyla w niezlych ilosciach.. Nie pijam nic
> kofeinowego zadnej kawy nic takiego..
> Mieliscie cos podobnego? Czy to tez mi przejdzie, czy mam sobie odrazu
> 'Kofex' kupic ?:P
A tak już na poważnie. Te napoje to nie tylko kofeina ale i pewna ilość
cukru.
Zaciągnąłem kiedyś artykulik z netu (z usa) gdzie terapeutka opisywała swoją
pracę (wcześniej pracowała z alkoholikami i narkomanami) w grupie
terapeutycznej, której zadaniem było wyzwolić się z nałogu uzależniania od
słodyczy (słodkich napojów to też dotyczyło !) :-)))).
Zaobserwowała, że wszystkie mechanizmy tego uzależnienia są takie same jak w
przypadku innych "używek" (prochy, alkohol).
Jeśli się ten tekst uchował w moim opasłym archiwum to mogę wrzucić na
grupę.
Pozdrawiam
"Jadarek" - Dariusz Kral (już _nie_uzależniony_od_cukru_ ;-) )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-06 08:48:31
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'> zaczelem analizowac tego powody i doszedlem do wniosku.. nagle brak
kofeiny,
> ktora na codzien mi towarzyszyla w niezlych ilosciach.. Nie pijam nic
> kofeinowego zadnej kawy nic takiego..
>
> Mieliscie cos podobnego? Czy to tez mi przejdzie, czy mam sobie odrazu
> 'Kofex' kupic ?:P
Też myślę, że to brak cofeiny. Moja mamam ma takie objawy, jak nie wypije
swoich kaw:-)
Ja np. nie lubię kawy, więc jak musze długo w nocy siedzieć, to piję colę
bez curku (słodzoną słodzikiem). Jak ją odstawiam, to nic mi nie jest, ale
wpływ kofeiny poczułam kiedyś na początku picia, jak w ciągu dnia wypiłam
jej 2 litry (dla mnie to wtedy było baaardzo dużo)- wieczorem dziwnie mnie
trzęsło, serce szybciej biło, nie mogłam usnąć- takie objawy mam też po
mocnej kawie, więc to pewnie było od przedawkowania kofeiny.
A jak odstawiłeś, to wystarczy (w moim przypadku) pić dużo wody i jest ok.
Albo pij od czasu do czasu cole bez cukru, zamiast kawy, w mniejszych
ilościach niż poprzednio, aż zrezygnujesz całkowiecie- może taki sposób
"rzucania" będzie bardziej bezobjawowy? (chociaz nie wiem, co jest bardziej
niezdrowe).
pzd. Wiedzma:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-10 19:03:25
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'Użytkownik Jadarek napisał:
> Zaobserwowała, że wszystkie mechanizmy tego uzależnienia są takie same jak w
> przypadku innych "używek" (prochy, alkohol).
>
> Jeśli się ten tekst uchował w moim opasłym archiwum to mogę wrzucić na
> grupę.
prosze wrzuc! ja tak jestem uzalezniona od wafelkow ;(( tragedia..
codziennie nie moge wytrzymac jak nie zjem ich z pol talerza, a
optymizemem napawa mnie powrot do domu bo wiem ze ona tam sa i bede
mogla je zjesc.. eh.. a rodzice kupili w makro 3 kg opakowanie. bosh..
to gorszy nalog jak coca-cola [btw przeszla mi ochota na cole jak sie na
aerobik zapisalam, ale na wafelki to nie dziala :(((]
klaudia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-11 08:02:01
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'klaudia <c...@p...gazeta.pl> napisał(a):
klaudia <c...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> prosze wrzuc! ja tak jestem uzalezniona od wafelkow ;(( tragedia..
..[btw przeszla mi ochota na cole jak sie na
> aerobik zapisalam, ale na wafelki to nie dziala :(((]
Hej! Sprobuj Klaudio Atkinsa, przestawilam sie tak tydzien temu (jesli chodzi
o chudniecie to sie nie wypowiem, bo nie doczytalam wczesniej zasad i ten
tydzien troche polozylam) i ...nie ciagnie mnie do slodyczy! Jestem sekretara
i mam dostep w pracy do pokaznych ilosci cud slodkosci i zawsze podjadalam
jak wykladalam ciacha na spotkanie, teraz z latwoscia przychodzi mi omijanie
tego nalogu, kurcze, nie poznaje siebie ;-))
Pozdrowka
Hania
p.s. aerobik jak najbardziej-cwicze 3 razy w tygodniu, co jak na moje pseudo
a wrecz anty usportowienie to jest rekord! oby tylko tak dalej, bo porozbijam
wszystkie lustra ;-))
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-11 18:48:50
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'
Użytkownik "Hoody" <hoodszy_@_o2_.pl_usunpodkreslenia> napisał w wiadomości
news:4022b9af$1@news.home.net.pl...
> Odpowiedz brzmi: Guarana
> tylko sie od niej nie uzaleznij ;)))
Ja cole (i wszystko z bablami oprocz h2o gazowanej) odstawilam z dnia na
dzien. Nie czuje glodu kofeinowego i nie brakuje mi tego szajsu. Podobnie z
cukrem. Jedyny, jaki spozywam pochodzi z owocow. Czasami jak strzele sobie
tzw. "dzien dziecka" to faktycznie jem jakies ciasto, cukierki albo
batoniki. Ale zdarza sie to raczej rzadko - organizm sam sie drze o cukry i
wtedy trzeba po prostu mu ich dostarczyc.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-27 06:00:07
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'
Hania wrote:
> klaudia <c...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> klaudia <c...@p...gazeta.pl> napisał(a):
>
> > prosze wrzuc! ja tak jestem uzalezniona od wafelkow ;(( tragedia..
> ..[btw przeszla mi ochota na cole jak sie na
> > aerobik zapisalam, ale na wafelki to nie dziala :(((]
>
> Hej! Sprobuj Klaudio Atkinsa, przestawilam sie tak tydzien temu
> ................................................
Chyba slyszalas ze on pozegnal sie z tym swiatem majac duza nadwage (o ile mnie
pamiec nie myli to serce mu wysiadlo). Mysle ze na grupie optymalnych wiecej sie
na ten temat dowiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-27 09:08:24
Temat: Re: zerwanie z nalogiem 'Coca-Cola'Fri, 27 Feb 2004 06:00:07 GMT, na pl.misc.dieta, Mariusz napisał(a):
> Chyba slyszalas ze on pozegnal sie z tym swiatem majac duza nadwage (o ile mnie
> pamiec nie myli to serce mu wysiadlo). Mysle ze na grupie optymalnych wiecej sie
> na ten temat dowiesz.
Duża nadwaga tzn. ile ? Z tego co wiem, w żaden sposób opasły nie był.
Żadne serce. Wypadek. Przewrócił się i rozbił głowę.
Poza tym Atkins a DO to nie to samo !
Ja nie wiem, jak Wy, kolego, tę grupę czytacie, że tak czytacie, czytacie i
nic nie rozumiecie... ;)
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |