Strona główna Grupy pl.sci.psychologia związki

Grupy

Szukaj w grupach

 

związki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 846


« poprzedni wątek następny wątek »

691. Data: 2009-08-15 16:50:23

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:

>
> Ciekawe, od kiedy rangersy są wygodne. Owszem są, jak się je porządnie
> rozchodzi.

SĄ rozchodzone. Sama to zrobiłam.

> Biorąc pod uwagę, że masz 50 par trzewików,

Bucików wszelkiego typu, szpilek 30 par, trzewików 2...

> często chodzisz
> do teatru itd., gdzie to obuwie jest raczej niestosowne,

Znów twórczosć na wlasny rachunek? Do teatru chodze w szpilkach.

> ciężko by Ci
> było zrobić z glanów wygodne buty. Nie miałabyś ich kiedy rozchodzić.

Są dobre na zakupy, których robie mnóstwo, także na spacery, a już
najbardziej na wspólne wypady z córkami w teren :-)
Jesteśmy wtedy we trzy jak siostry :-)



>
> >> Nie masz o tym zielonego pojęcia. Rzemyk to może pasować do
> >> ślicznych 'jezusków' w sam raz na pielgrzymkę do Częstochowy.
> >> Rozbraja mnie nieodmiennie, jak pani w średnim wieku udaje młódkę.
>
> > Czyli wg Ciebie pani w srednim wieku powinna nosić rozklapane bucioryz
> > bazaru, spódnice a'la worek, biust na brzuchu i siwe włosiny w 10-cm
> > strączkach, mocno przerzedzone na czubku głowy?
>
> Pani w średnim wieku się powinna nosić godnie.

Czyli jak Ty?
:-D


>
> > Przykro Ci pewnie będzie,
> > ale nie mam zamiaru silić się na wizerunek zgodny z Twymi oczekiwaniami i
> > ku zachwytowi moich córek noszę zarówno glany, jak koński ogon oraz obcisłe
> > spodnie-rurki, tudzież rzemyk we włosach i bardzo mi z tym do twarzy - bo
> > liczy się przede wszystkim twarz, TWARZ oraz figura - na mnie wszystko
> > wygląda świetnie, choćbym nawet worek założyla :-)
>
> Nie nie jest mi przykro. Spróbuj wrzucić takie fotki do neta, bo na
> tych, które nam pokazałaś wyglądasz jak dobrze zadbana pani w średnim
> wieku, czyli tak jak być powinno.

Myślę, że właśnie tak się powinno:

http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html


>
> >>>> to co dopiero rozeznać się w moich upodobaniach co
> >>>>> do biżuterii... tak wiec choć TŻ zna rozmiar moich bucików i pierścionków,
> >>>>> nigdy sam ich mi nie wybiera. Jedynie bieliznę - tu rozmiar zna, więc
> >>>>> kupuje, bo ma gust, wie, co lubię, a jeśli nie wie, to wie, co on sam lubi
> >>>>> :-)
> >>>> Może ma wrażenie, że Twój ulubiony kamień, to kamień u jego szyi.
> >>> Sam mnie ciąga po jubilerach - Apart, to jego ulubiona firma, i moja też...
> >>> Widać kocha ten swój kamyczek :-):-)
> >> A znasz coś innego niż firmy z galerii? Wychodzi na to, że jak się już
> >> wypuścisz z tej swojej wichury na miasto, to pasjami zapamiętujesznazwy
> >> marek.
> > Jak dużo ich zapamiętałam?
> > :-D
>
> I znowu syndrom metki na wierzchu. Nie ważny styl, gust ważne, że
> kupiłam w galerii.

Galerie są wygodne. Ale skoro wolisz bazar pod gołym niebem...


>
> >> Czasem fajnie mieć coś unikalnego. Tylko mi nie pisz o robótkach
> >> ręcznych własnego wyrobu.
>
> > Dlaczego? Bo Ci nie pasują do wypracowanego fałszywie przez Ciebie mojego
> > wizerunku?
>
> Ręcznie robione rzeczy w naprawdę dobrym stylu to domena nielicznych.

Moja jest. Zrobiłaś sobie cokolwiek samodzielnie kiedyś ? Pochwal się.

>
> > Lubię Apart. Na zamówienie sprowadzą wszystko, niekoniecznie trzeba brać
> > jak leci to, co akurat mają w gablotach, a jeśli zechcę ręcznąrobotę, to
> > też mam do kogo się udać i robię to od czasu do czasu - jak mi się znudzi
> > jakiś niemodny staroć, to daję do przerobienia, jest w Kielcach paru
> > artystów :)
>
> A co na to mąż przecież to on wybiera prezenty z Apartu?

Pisałam wyraźnie: "żona WYBIERA, mąż płaci". Przekręcanie moich
wypowiedzi to Twój nawyk czy raczej planowe postępowanie, ale ja
pamiętam, co piszę, na przekór Twoim ZŁYM intencjom.
Tak tu, jak i w życiu, nie zmieniam wersji wydarzeń, bo fakty są i
pozostają zawsze faktami, taka ich pieprzona natura :->

A NIEPRAKTYCZNE prezenty (bo chyba tego nie wiesz i nie dziwię się,
skoro ich nie dostajesz) mają to do siebie, że obdarowany robi z nimi
dalej, co żywnie chce. No, bo te Twoje praktyczne, typu rondel czy
żelazko lub domowe pantofle czy najpiękniejsze choćby talerze, nie
sposób wykorzystać w inny sposób, niż ten, do którego są przeznaczone.
Chociażżż... gdybym JA, osoba zdolna i o wielkiej inwencji, w
prezencie od TŻ dostała garnki czy talerze, to chyba znalazłabym dla
nich inne zastosowanie... latałyby po ścianach z hukiem. No ale to z
kolei niemożliwe przy TYM TŻcie - od niego nigdy nie dostałam i nie
dostanę żadnego garnka, garnki i talerze tudzież żelazka kupowane są u
nas pod hasłem "domowe zakupy przedmiotów codziennego użytku"...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


692. Data: 2009-08-15 16:53:08

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> XL pisze:
>
> > Dnia Thu, 13 Aug 2009 23:03:20 +0200, Paulinka napisał(a):
>
> >> Nie ma takiego pojęcia. Niemniej nawet jeśli faktycznie, kiedyś
> >> skorzystałaś z takiego kursu jako osoba poszukująca pracy,
>
> > Nie poszukuję pracy. Obecnie. Co nie przesądza, że kiedyś nie będę. Może
> > tak, może nie.
>
> Jaka zmiana frontu. Zawsze pisałaś, że zamierzasz podejmować pracy, bo
> jesteś dobrze zabezpieczona, a dom to Twój azyl.

To zmiana frontu? - zaiste rozumujesz jak dziecko. Nie masz
świadomości, że można umrzeć?


>
> >> to rusz 4
> >> litery do Łagiewnik, bo jesteś zwykłym kłamczuchem i naciągaczem. Dzięki
> >> takim postawom akceptuje się powszechnie złodziejstwo i poświadczanie
> >> nieprawdy. I jeszcze masz tupet się tym publicznie chwalić. Żenujące.
>
> > Bezczelność z Twojej strony dosięgła już granic.
> > Mój TŻ zanosi co miesiąc bajońskie sumy do ZUS i US łącznie.
> > Nie korzystamy z państwowej służby pożalsięzdrowia, na którą łożymy, bo po
> > pierwsze jesteśmy zdrowi, po drugie nie mamy melodii mieć czarnych plomb w
> > zębach.
>
> Tak jak każde pracujące zawodowo małżeństwo. Ci, których na to nie stać,
> leczą sie państwowo.

Czyli wcale.

>
> > Nie wiemy, czy dożyjemy emerytury i czy sami zdążymy skorzystaćz niej,
> > utrzymując teraz kilku emerytów i kilkunastu urzędasów-nierobów ze swoich
> > ciężko zarobionych pieniędzy, a i to są one od nas egzekwowane w pierwszej
> > kolejności, zanim nawet zarobimy na chleb dla rodziny - nikogo nie
> > obchodzi, czy nam na ten chleb zostaje, musimy NAJPIERW zanieść haracz,
> > zanim nam zapłacą ci, którzy są winni płatności po kilka miesięcy z rzędu,
> > podczas gdy my płacimy podatki miesiecznie i nikt nie pyta, czy mamy z
> > czego.
>
> A kogo to obchodzi, macie GD Wasz problem.

Ta sama odpowiedź od wszystkich osób, które jej nie prowadzą, a tylko
zazdroszczą :-)
Kiedy mówi się do osoby mieszkającej zbiorowo, np w bloku, o problemie
z naprawą dachu własnego domu, też słyszy się to samo: "A kogo to
obchodzi, macie DOM, to wasz problem" :-)
Bardzo lubię ten rodzaj zawiści u ludzi, bo jest wskaźnikiem rodzaju
osobowości wprost :-)

> Tyle. Urzędasy też płacapodatki.

Pińdźzłoty rocznie.

>
> > Do dziś żyjemy z oszczędności z zeszłego roku, bo pomimo pracy w systemie
> > niemal ciągłym pierwsze płatności od kontrahentów spłyną dopiero pod koniec
> > tego miesiaca (jeśli spłyną), a pracujemy i podatki płacimy równo od 1
> > stycznia :->
>
> I tak nie macie wyjścia. To nie jest żaden powód do wielkiej chwały,
> miliony przedsiębiorców płaca podatki.

Mała przedsiębiorczość to co innego. Nas potrafi wykończyć JEDNA
niezapłacona nam faktura - jesli duża.
Musimy od niej zapłacić VAT w terminie, a potem np. w grudniu
otrzymujemy zwroty z tej faktury, bo ktoś sobie pozwolił zamówić w
cały świat. I tak dalej. Ślepemu o kolorach mówię, jak widzę. DG to
nie to samo, co pierdzenie w stołek od 9 do 15 :-)

>
> > Otóż, moja pani, jako osoba niepracująca zawodowo mam zatem prawokorzystać
> > z każdego kursu, który mi się oferuje.
>
> No właśnie nie każdego, o to się rzecz rozbija. Korzystasz z rzeczy
> zarezerwowanych dla niezaradnej biedoty na koszt państwa. Zapłać sobie
> sama i wtedy się chwal.

Nie mam z czego - nie zarabiam :-)

>
> > A to choćby-ponieważ-właśnie
> > Konfederacja Pracodawców Polskich zapowiedziała wniosek o likwidację rent
> > wdowich. Według nich każda niepracująca wdowa ok. 50tki może iść do pracy,
> > bo jest zdrowa i może pracować, kiedy jej chłopa trafi szlag. A jeśli
> > mojemu TŻ się coś stanie w wieku przedemerytalnym i nie otrzymam wtedy po
> > nim renty, to według owych pracodawców - dokąd mam udac się po te pracę?
>
> Do UP? Tak jak każdy, kto nie ma błękitnej krwi? Ruszyć d.upsko izacząć
> zarabiać tak jak wielu Polaków?

Po skończeniu pracy w nauczycielstwie byłam przez rok zarejestrowana
jako bezrobotna, należał mi się bowiem zasiłek dla bezrobotnych, na
który pracowałam 19 lat.
Ani razu nie zaoferowano mi pracy zgodnej z moim wykształceniem.
Ani żadnego godziwego kursu, poza kursem spawacza ;-PPP. Te najlepsze
kursy były tylko dla znajomków. Ponieważ w US siedzą skorumpowane
urzędasy oraz krewni i znajomi Królika.

>
> > I
> > jaką? W tym wieku? Hę? Zatem nie czekając na niczyją łaskę SAMA
> > uczestnicząc w rżnych kursach zapewniam sobie byt na przyszłość-
> > przykłądowo otworzę salon masażu. A owa poroniona koncepcja KPPjest
> > inicjatywą rządową i to rząd sobie na coś takiego pozwala.
> > Twoje słowa sa bezecne i zjadliwe, powoduje Tobą zawiść, niechęć i
> > złosliwość. Sama jedź do Łagiewnik.
>
> Moje słowa oddają rzeczywistość, która dla Ciebie jest niezrozumiałym
> słowem.

Twoja tak.

> Między innymi dlatego tak Cię nie znoszą osoby, które tę rzeczywistość
> znają. Nikt im martensów na obcasie sponsorować nie będzie, bo muszą dać
> swoim dzieciom jeść i pracować. Nie piszę na szczęście jeszcze o sobie
> (bo kto wie, co się w życiu zdarzy),

No proszę, co za ostrożność :-)

> ale rozumiem takie życiorysy.
> Poczytaj, to mądre :
>
> Samochwała w kącie stała
> I wciąż tak opowiadała
> "Zdolna jestem niesłychanie,
> Najpiękniejsze mam ubranie,
> Moja buzia tryska zdrowiem,
> Jak coś powiem, to już powiem,
> Jak odpowiem, to roztropnie,
> W szkole mam najlepsze stopnie,
> Śpiewam lepiej niż w operze,
> Świetnie jeżdżę na rowerze,
> Znakomicie muchy łapię,
> Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
> Jestem mądra, jestem zgrabna,
> Wiotka, słodka i powabna,
> A w dodatku, daję słowo,
> Mam rodzinę wyjątkową:
> Tato mój do pieca sięga,
> Moja mama - taka tęga
> Moja siostra - taka mała,
> A ja jestem - samochwała!"
>
> J. Brzechwa
>
> --
>

Czemu Brzechwa nie używał własnego nazwiska? - czyżby z obawy przed
weryfikacją jego własnego odniesienia do opisywanej rzeczywistości?
:-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


693. Data: 2009-08-15 16:53:16

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 21:36, Stalker <t...@i...pl> wrote:
> On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
> > Nie nie jest mi przykro. Spróbuj wrzucić takie fotki do neta, bo na
> > tych, które nam pokazałaś wyglądasz jak dobrze zadbana pani w średnim
> > wieku, czyli tak jak być powinno.
>
> A gdzie, bo mi się szukać nie chce?
>
> Stalker, o ile to nie tajemnica oczywiście

Zadbana pani w średnim wieku? A jak mam niby wyglądać w wieku lat 49?
- bo powinno się chyba tak:

http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html

:-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


694. Data: 2009-08-15 16:53:36

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 21:39, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> Stalker pisze:
>
> > On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
> >> Nie nie jest mi przykro. Spróbuj wrzucić takie fotki do neta, bo na
> >> tych, które nam pokazałaś wyglądasz jak dobrze zadbana pani w średnim
> >> wieku, czyli tak jak być powinno.
>
> > A gdzie, bo mi się szukać nie chce?
>
> > Stalker, o ile to nie tajemnica oczywiście
>
> One są jak motyle - jednodniowe. Przykro mi. Oceniła Twoją nieistniejącą

...jeszcze w całej okazałości...


> oponkę, ale nie będziesz miał materiału porównawczego. Zdaj się na Prawdę.

Oto ona - tak się powinno wyglądać pod 50-kę, zapamiętaj i porównaj ze
sobą w odpowiednim czasie:

http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html

:-*
:-D




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


695. Data: 2009-08-15 16:53:54

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 21:56, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:

> A to sorry nie mój target ;)

Wiem, Ty nosisz urocze szarości a'la księgowa :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


696. Data: 2009-08-15 16:57:14

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Sie, 00:39, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "XL" napisał:
>
> > poza domem ZAWSZE mam je przy sobie w torebce, więc nawet
> > będąc "w gościach" nie muszę myszkowac w obcej łazience/WC
> > w ich poszukiwaniu i mogę z nich korzystać w dowolnym ustronnym
> > miejscu, gdzie można wpierw umyć ręce (cywilizowani ludzie nawet
> > w WC mają dziś umywalki...) - i zresztą korzystam po kazdym posiłku
> > niezależnie od ilosci włókienek między zębami ;-PPP
>
> Ekshibicjonizm jamochłona.
>
> --

Nie dłubię w zębach publicznie, szczeżujo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


697. Data: 2009-08-15 16:57:29

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Sie, 19:57, Zbylut <Z...@N...zzz> wrote:
> XL zapodal(a):
>
> > Dostępne.
>
> >> dla obojga. Może jakiś
> >> przykład?
>
> > Konto w banku, szafa, łazienka, szuflada z dokumentami (ktoś z nas poza
> > domem - "Kochanie, weź z mojej szuflady..."),
>
> mówiliśmy o komórkach. Z kontami to już sprawa indywidualna, niektóre parki
> wolą miec osobne, niektóre wspólne + wszelkie inne kombinacje. Wedle uznania
>
> > komórka ("Kochanie, telefon mi się wyładował, zadzwonię z twojego do mamy),
>
> tzn w domu?

Wszędzie.

> Brak związku z tym o czym mówiłem, w domu ma się ładowarkę a poza
> to chyba musiałabyś chodzić sama z jego telefonem, bo nijak inaczej nie widzę
> sensu z tym dzwonieniem.

Raczej wszędzie chodzimy razem... Rozstajemy się bardzo niechętnie i
na krótko.

>
> > komputer,
>
> w dzisiejszych czasach prawie zawsze każdy ma swój

Nie każdy.


>
> > marynarka TŻta (zwyczajowo i bez konieczności pytania opróżniam
> > kieszenie przed oddaniem do pralni), ... itd.
>
> ciekawe który facet trzyma w marynarce jakieś tajemnice :)

Skoro trzyma? - ja mam wgląd wszędzie.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


698. Data: 2009-08-15 16:58:23

Temat: Re: związki
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Sie, 01:39, "michal" <6...@g...pl> wrote:

> Dziś sahara-yelow :)

Może automat przetłumaczy też "yelow" na angielski.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


699. Data: 2009-08-15 20:13:58

Temat: Re: związki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> On 14 Sie, 21:56, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
>> A to sorry nie mój target ;)
>
> Wiem, Ty nosisz urocze szarości a'la księgowa :-)

Generalizujesz aż miło.
Ja sobie noszę co chcę. Jak mam ochotę założyć koszulkę z Myszką Miki,
to ją zakładam. Jak mam ochotę na mini, to też noszę.
Do pracy. Taką mam fajna pracę.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


700. Data: 2009-08-15 20:14:11

Temat: Re: związki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> On 14 Sie, 21:28, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
>> Ciekawe, od kiedy rangersy są wygodne. Owszem są, jak się je porządnie
>> rozchodzi.
>
> SĄ rozchodzone. Sama to zrobiłam.

Gratulacje.

>> Biorąc pod uwagę, że masz 50 par trzewików,
>
> Bucików wszelkiego typu, szpilek 30 par, trzewików 2...
>
>> często chodzisz
>> do teatru itd., gdzie to obuwie jest raczej niestosowne,

> Znów twórczosć na wlasny rachunek? Do teatru chodze w szpilkach.

Przecież to właśnie napisałam.

>> ciężko by Ci
>> było zrobić z glanów wygodne buty. Nie miałabyś ich kiedy rozchodzić.
>
> Są dobre na zakupy, których robie mnóstwo, także na spacery, a już
> najbardziej na wspólne wypady z córkami w teren :-)
> Jesteśmy wtedy we trzy jak siostry :-)

A te martensy na obcasie to też w terenie rozchodziłaś?

>>>> Nie masz o tym zielonego pojęcia. Rzemyk to może pasować do
>>>> ślicznych 'jezusków' w sam raz na pielgrzymkę do Częstochowy.
>>>> Rozbraja mnie nieodmiennie, jak pani w średnim wieku udaje młódkę.
>>> Czyli wg Ciebie pani w srednim wieku powinna nosić rozklapane bucioryz
>>> bazaru, spódnice a'la worek, biust na brzuchu i siwe włosiny w 10-cm
>>> strączkach, mocno przerzedzone na czubku głowy?
>> Pani w średnim wieku się powinna nosić godnie.
>
> Czyli jak Ty?
> :-D

Mi wiek pozwala na dużą ilość szaleństw.

>>> Przykro Ci pewnie będzie,
>>> ale nie mam zamiaru silić się na wizerunek zgodny z Twymi oczekiwaniami i
>>> ku zachwytowi moich córek noszę zarówno glany, jak koński ogon oraz obcisłe
>>> spodnie-rurki, tudzież rzemyk we włosach i bardzo mi z tym do twarzy - bo
>>> liczy się przede wszystkim twarz, TWARZ oraz figura - na mnie wszystko
>>> wygląda świetnie, choćbym nawet worek założyla :-)
>> Nie nie jest mi przykro. Spróbuj wrzucić takie fotki do neta, bo na
>> tych, które nam pokazałaś wyglądasz jak dobrze zadbana pani w średnim
>> wieku, czyli tak jak być powinno.
>
> Myślę, że właśnie tak się powinno:
>
> http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
> http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html

I tak jest. Zadbana pani w średnim wieku.
Spróbuj wyglądać tak bez makijażu :
http://www.lansik.pl/14676/znane-modelki-bez-makijaz
u-zdjecia/


>>>>>> to co dopiero rozeznać się w moich upodobaniach co
>>>>>>> do biżuterii... tak wiec choć TŻ zna rozmiar moich bucików i pierścionków,
>>>>>>> nigdy sam ich mi nie wybiera. Jedynie bieliznę - tu rozmiar zna, więc
>>>>>>> kupuje, bo ma gust, wie, co lubię, a jeśli nie wie, to wie, co on sam lubi
>>>>>>> :-)
>>>>>> Może ma wrażenie, że Twój ulubiony kamień, to kamień ujego szyi.
>>>>> Sam mnie ciąga po jubilerach - Apart, to jego ulubiona firma, i moja też...
>>>>> Widać kocha ten swój kamyczek :-):-)
>>>> A znasz coś innego niż firmy z galerii? Wychodzi na to, że jaksię już
>>>> wypuścisz z tej swojej wichury na miasto, to pasjami zapamiętujesznazwy
>>>> marek.
>>> Jak dużo ich zapamiętałam?
>>> :-D
>> I znowu syndrom metki na wierzchu. Nie ważny styl, gust ważne, że
>> kupiłam w galerii.
>
> Galerie są wygodne. Ale skoro wolisz bazar pod gołym niebem...

Nie kupuję ubrań na bazarach, nie lubię tłumów. Za to fajne perełki
można wygrzebać w second handach.

>>>> Czasem fajnie mieć coś unikalnego. Tylko mi nie pisz o robótkach
>>>> ręcznych własnego wyrobu.
>>> Dlaczego? Bo Ci nie pasują do wypracowanego fałszywie przez Ciebie mojego
>>> wizerunku?
>> Ręcznie robione rzeczy w naprawdę dobrym stylu to domena nielicznych.
>
> Moja jest. Zrobiłaś sobie cokolwiek samodzielnie kiedyś ? Pochwalsię.

Nie. Nie mam ku temu żadnych zdolności, ale mam mnóstwo znajomych,
którzy potrafią tworzyć niesamowite rzeczy. Np uwielbiam biżuterię
zrobioną techniką decoupage.

>>> Lubię Apart. Na zamówienie sprowadzą wszystko, niekoniecznie trzeba brać
>>> jak leci to, co akurat mają w gablotach, a jeśli zechcę ręcznąrobotę, to
>>> też mam do kogo się udać i robię to od czasu do czasu - jak mi się znudzi
>>> jakiś niemodny staroć, to daję do przerobienia, jest w Kielcachparu
>>> artystów :)
>> A co na to mąż przecież to on wybiera prezenty z Apartu?
>
> Pisałam wyraźnie: "żona WYBIERA, mąż płaci". Przekręcaniemoich
> wypowiedzi to Twój nawyk czy raczej planowe postępowanie, ale ja
> pamiętam, co piszę, na przekór Twoim ZŁYM intencjom.
> Tak tu, jak i w życiu, nie zmieniam wersji wydarzeń, bo fakty są i
> pozostają zawsze faktami, taka ich pieprzona natura :->

Tia.

> A NIEPRAKTYCZNE prezenty (bo chyba tego nie wiesz i nie dziwię się,
> skoro ich nie dostajesz)

Skąd ten wniosek? Ponieważ napisałam, że praktyczne prezenty dostają
praktyczne kobiety od praktycznych mężów? Nie pisałam o sobie.

> mają to do siebie, że obdarowany robi z nimi
> dalej, co żywnie chce. No, bo te Twoje praktyczne, typu rondel czy
> żelazko lub domowe pantofle czy najpiękniejsze choćby talerze, nie
> sposób wykorzystać w inny sposób, niż ten, do którego są przeznaczone.
> Chociażżż... gdybym JA, osoba zdolna i o wielkiej inwencji, w
> prezencie od TŻ dostała garnki czy talerze, to chyba znalazłabym dla
> nich inne zastosowanie... latałyby po ścianach z hukiem.

Mogłabyś sobie jeszcze założyć je na głowę. Pobawić sie zTŻ w chowanego
w ramach gry wstępnej, a potem ogłosić pobite gary, zrobić bałwana i
założyć mu na głowę. Są różne zastosowania garnków.

> No ale to z
> kolei niemożliwe przy TYM TŻcie - od niego nigdy nie dostałam i nie
> dostanę żadnego garnka, garnki i talerze tudzież żelazka kupowane są u
> nas pod hasłem "domowe zakupy przedmiotów codziennego użytku"...



--

Paulinka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 69 . [ 70 ] . 71 ... 80 ... 85


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmienia się tożsamość kulturowa, męsko-kobieca i kobieco-męska.
Z SCP
Pigułka z LSD? Czemu nie
No.
Rzady milosci coraz skuteczniejsze :/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »