| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-08 14:50:29
Temat: zycieczy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
oporcz tego:
-milosc
-pozytywne nastawienie do swiata
i pytanie numer dwa - jak osiagnac maksymalne pozytywne nastawienie do
siebie i swiata,tzn akceptacja i cieszenie sie z kazdej chwili.nawet
ciezkiej. i jak przezyc te chwile (gorsze) z godnoscia i wartosciowo tzn
zeby potem sie nie pograzac,rozpamietywac, tylko sie podniesc i zyc dalej
normalnie.
jak sie wyciagac z lekkiego marazmu? czy warto znalezc sobie jakies proste
rzeczy (czynnosci) ktore nas wyciagaja z doliny ? czy macie na to swoje
ulubione sposob? moim by byla jazda dobrym samochodem, ale teraz jest to nie
mozliwe bo nie mam dobrego samochodu, ani nawet jakiegokolwiek samochodu...
wiec czekam na pomysly.najlepiej tanie(ale nie wina).
narobilo sie tych pytan,mam nadziej ze tez sie rozpiszecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-08 15:30:48
Temat: Re: zycie
Użytkownik "BIGMAC" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqgj20$j7e$1@news2.tpi.pl...
> czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
nieeeeee! :)
> oporcz tego:
> -milosc
jest najwazniejsza jesli masz wsparcie w osobie ktora CIe kocha
i najwazniejsza kiedy potrafisz dac z siebie tyle by uszczesliwic ta druga
osobe
> -pozytywne nastawienie do swiata
to wazne w zyciu ... zgredy sa skazane na niepowodzenia :)
Jak cieszyć się z każdej chwili?
Tego nie wiem, nie potrafię cieszyć się np z czyjejś śmierci.. ale jeśli
chodzi o podniesienie się .. może warto obejrzeć jakiś film, w którym
ktoś ma gorzej on nas? W czwarek na TVN ida prawdziwe historie - polecam, od
razu nabiera się większej wartości do życia.
Moj sposob na marazm?
Zakladam sluchawki na uszy (polecam "wariacka" muzyke, cos w stylu "wczuć
sie w slowa" i "zeswirowac"), gasze swiatlo (zeby sasiedzi z naprzeciwka nie
widzieli :))) ) i zaczynam szalenstwo :) - od razu mi lepiej :)))))))
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 16:41:52
Temat: Re: zycie> czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
> oporcz tego:
> -milosc
> -pozytywne nastawienie do swiata
Drogi BigMac'u, czyżbyś został odrzucony, boś za miętki
i malkontent? ;)
--
Jakub Berent
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 16:52:20
Temat: Re: zycie> > czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
>
> nieeeeee! :)
>
ale przydaje sie sobie to wmawiac :) ale tak serio to zalezy co masz pod
pojeciem twardy bo twardy to moze znaczyc twardo dazacy do celu nie
zalamujacy sie itd a moze tez okreslac czlowieka bez uczuc idt
> > oporcz tego:
> > -milosc
>
> jest najwazniejsza jesli masz wsparcie w osobie ktora CIe kocha
> i najwazniejsza kiedy potrafisz dac z siebie tyle by uszczesliwic ta druga
> osobe
>
no a jak jej nie ma?? to trzeba... byc twardym
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 16:57:08
Temat: Re: zycie>
> i pytanie numer dwa - jak osiagnac maksymalne pozytywne nastawienie do
> siebie i swiata,
ja sobie mowie ze zawsze moze byc gozej a jak juz gozej byc nie moze to trza
sie cieszyc bo gorzej juz nei bedzie!!
> jak sie wyciagac z lekkiego marazmu? czy warto znalezc sobie jakies proste
> rzeczy (czynnosci) ktore nas wyciagaja z doliny ? czy macie na to swoje
> ulubione sposob? moim by byla jazda dobrym samochodem, ale teraz jest to
nie
> mozliwe bo nie mam dobrego samochodu, ani nawet jakiegokolwiek
samochodu...
> wiec czekam na pomysly.najlepiej tanie(ale nie wina).
>
>
proponuje wychodzic z domu jak ciemno z łokmenem zapuscija jakas muzyke typu
"mamy sile zorganizujemy sie", "jest nas nie wielu ale mamy slie" albo
nasluchac sie tego wczesniej i biec.. bec az sie nie bedzie mialo sil (tylko
musisz sobie tak strategicznie trase ustalic zebys jak juz nie bedziesz mial
sil byc przed domem! nei zatrzymuj sie wczesniej)
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 18:28:33
Temat: Re: zycie> czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
> oporcz tego:
> -milosc
> -pozytywne nastawienie do swiata
>
> i pytanie numer dwa - jak osiagnac maksymalne pozytywne nastawienie do
> siebie i swiata,tzn akceptacja i cieszenie sie z kazdej chwili.nawet
> ciezkiej. i jak przezyc te chwile (gorsze) z godnoscia i wartosciowo tzn
> zeby potem sie nie pograzac,rozpamietywac, tylko sie podniesc i zyc dalej
> normalnie.
> jak sie wyciagac z lekkiego marazmu? czy warto znalezc sobie jakies proste
> rzeczy (czynnosci) ktore nas wyciagaja z doliny ? czy macie na to swoje
> ulubione sposob? moim by byla jazda dobrym samochodem, ale teraz jest to nie
> mozliwe bo nie mam dobrego samochodu, ani nawet jakiegokolwiek samochodu...
> wiec czekam na pomysly.najlepiej tanie(ale nie wina).
> narobilo sie tych pytan,mam nadziej ze tez sie rozpiszecie.
Twoja wypowiedź ma bardzo dziwny wydźwięk. Nie wiem czy wiesz, ale wszyscy ludzie
borykają się z takimi problemami, więc nie możemy powiedzieć, że jesteś w swym
marazmie odosobniony. Nie będę się rozwodził nad ujemnym wpływem pory roku, którą
obecnie mamy. Powiem natomiast o czymś innym, czyli o twoim stosunku do samego
siebie. Jak dostrzegam, czujesz się trochę niedowartościowany, bo zazwyczaj to
wpływa na naszą niewystarczającą samoakceptację. Sugeruję, byś przeczytał sobie
jakąś dobrą książkę, namalował obraz, lub porozmawiał z kimś; tak naprawdę,
szczerze.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 19:00:03
Temat: Re: zycie
za dużo TVNu McDonald
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 21:52:51
Temat: Re: zycie> Jak cieszyć się z każdej chwili?
>
> Tego nie wiem, nie potrafię cieszyć się np z czyjejś śmierci..
wystarczyloby mi chociaz 60% dnia cieszyc sie z chwili
albo chociaz 6%
mozna sie tego nauczyc?
moze przez zaangazowanie sie w to co sie robi,znajdowania szczegolow ktore
daja satysfakcje
nabranie przekonania ze to co robie w danej chwili jest dobre i to lubie
mam nadzieje ze to kwestia treningu
> ale jeśli
> chodzi o podniesienie się .. może warto obejrzeć jakiś film, w którym
> ktoś ma gorzej on nas? W czwarek na TVN ida prawdziwe historie - polecam,
od
> razu nabiera się większej wartości do życia.
rzadko ogladam telewizje
>
> Moj sposob na marazm?
>
> Zakladam sluchawki na uszy (polecam "wariacka" muzyke, cos w stylu "wczuć
> sie w slowa" i "zeswirowac"), gasze swiatlo (zeby sasiedzi z naprzeciwka
nie
> widzieli :))) ) i zaczynam szalenstwo :) - od razu mi lepiej :)))))))
ja takiej muzyki na 100% nie znalazlem
a ty przy czym te szalenstwo uprawiasz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 21:57:09
Temat: Re: zycie
Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqgqqm$aqo$4@news.tpi.pl...
> > > czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
> >
> > nieeeeee! :)
> >
> ale przydaje sie sobie to wmawiac :) ale tak serio to zalezy co masz pod
> pojeciem twardy bo twardy to moze znaczyc twardo dazacy do celu nie
> zalamujacy sie itd a moze tez okreslac czlowieka bez uczuc idt
>
dobrze kombinujesz o to mi wlasnie chodzilo, byc twardym czyli pokonywac
trudnosci, twardo dazac do celu, a nie chodzi mi o czlowieka bez uczuc. to
tylko kobietom twardziel kojarzy sie z brutalnoscia i sila, to taki ich
instynkt;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-08 22:02:10
Temat: Re: zycie
Użytkownik "Jakub Berent" <j...@l...com.p1> napisał w wiadomości
news:aqgpa8$l83$1@news.lublin.pl...
> > czy to prawda ze najwazniejsze to byc twardym?
> > oporcz tego:
> > -milosc
> > -pozytywne nastawienie do swiata
>
> Drogi BigMac'u, czyżbyś został odrzucony, boś za miętki
> i malkontent? ;)
>
tak mi sie po prostu wydaje ze te 3 rzeczy sa mi najbardziej potrzebne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |