Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ... ... ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

... ... ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 72


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-11-13 13:44:41

Temat: ... ... ...
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora



O czym było w wątku "rozgwiazda społeczna"?
Czy o tym, że w każdym przypadku jednostkowym mamy do czynienia
z innym wyposażeniem genetycznym i społecznym, innym zestawem
doświadczeń, nawyków i wiedzy - co nieuchronnie rodzi INNE
postawy, poglądy, zdolności, skłonności a także potrzeby i sposoby
ich wyrażania i realizowania?
Tak.
Ale czy to wszystko?
A może by tak pomyśleć krok dalej - co autor miał na celu?
Dokąd zmierzał?

Jak się okazuje, jest to niewykonalne. A przynajmniej niewerbalizowalne
publicznie (a może nie ten poziom publicznej otwartości?).

Z jednej strony mamy powszechnie deklarowaną (|) zgodę na:
"nie podawaj gotowych rozwiązań - niech się adept uczy myśleć samodzielnie",
co przekłada się na bardziej emocjonujące i przy okazji samokrytyczne:
"Motyl nie może powiedzieć 'gliździe', jak ta ma się 'przepoczwarzyć'
w motyla. 'Glista' musi TO SAMA wykombinować na podstawie
_wyłącznie_ własnej 'glistowatości'..." /JeT/,
a z drugiej mamy doświadczenie dające pewność, że:

naturalne zróżnicowanie osobnicze jest barierą skutecznie blokującą
możliwość zrozumienia *w pełni* drugiego człowieka, o ile tylko
we własnym wyposażeniu brakuje najistotniejszego elementu -
pełnej akceptacji _faktu zróżnicowania_, jak też wynikającej z niej _woli_
równoprawnego traktowania czegoś, co wymyka się własnemu rozumowi
(oglądowi, doświadczeniu, wnioskowaniu), a najczęściej jest na skutek
tegoż "wymykania" spychane w obszary nieakceptacji, i dalej w myśl
powszechnej (maupiej) potrzeby ugruntowywania własnych (rozumianych
przez siebie) stanowisk, ku narastaniu fanatyzmu, eskalacji nienawiści
(począwszy od banalnego "lubię/nie lubię"), wymuszania i przemocy -
w przypadku kontaktów sieciowych - psychicznej.
Negatywną skrajnością jest tu skutek w postaci werbalnego pałkarstwa,
nad którym wielu (jak z lektury psp wynika) pochyla się z łagodną
wyrozumiałością, a nawet z nonszalanckim uwielbieniem (w czym
zdaje się gustować płeć przeciwna - kolejny fenomen rozgwiazdy).

Wracając do istoty "rozgwiazdy społecznej" - końcowy wniosek
jaki należałoby wyciągnąć brzmi:
jesteśmy różni, i jedyne co powinniśmy robić, to słuchać się wzajemnie
w celu przybliżania rozumienia pojęć i słów, w celu coraz lepszej
komunikacji i wzajemnego wzbogacania się, poszerzania o to, co jest
nam dotychczas niedostępne z przyczyn obiektywnych.

Obszar doświadczeń, uwarunkowań, wiedzy, zdolności i potrzeb, jaki jest
zajmowany przez całą społeczność, wielokrotnie przekracza granice
jakiegokolwiek pojedynczego osobnika i głupotą jest przekonanie, że
to, czym dysponuje każdy z osobna, daje mu prawa do oceniania innych.
Krótko mówiąc - głupca poznać po tym, jak ochoczo i z przekonaniem
serwuje innym (często z użyciem werbalnej pałki dostarczającej mu porcji
endorfin) swoje własne ... zasady, przekonania, forsując je na obowiązujące
w centrum stada (saka).
Dokładnie ten rodzaj ślepoty odpowiedzialny jest za wynaturzenia znane
w historii pod postacią faszyzmu, nacjonalizmu, rasizmu, a także
fanatyzmów religijnych (charakterystycznych dla organizacji skupiających
wiernych różnej maści).
Głupca poznać również po uzewnętrznianym, wysokim poziomie satysfakcji
z własnej mądrości, po tym, jak ochoczo gotów jest rozsiewać swój brak
wątpliwości w dowolnej sprawie. Szczególnie wtedy, gdy nie jest w stanie
wyartykułować stosownej argumentacji na poparcie swych tez - których
zresztą nie traktuje jak tezy, ale jak dogmaty.

Rozgwiazda społeczna składa się z milionów pojedynczych obszarów,
a w każdym z nich jest miejsce na inny .... kolor włosów, barwę głosu,
budowę ucha środkowego czy paznokci, wagę ciała, wielkość piersi,
stóp i innych członków, ale także i _dokładnie_tak_samo_, na zróżnicowanie
wielkości i budowy obszarów w mózgu włączonych w procesy przyswajania,
bądź komponowania muzyki, generowania nowych rozwiązań technicznych,
eksperymentów kulinarnych czy też kreacji medialnych, abstrakcyjnego
bądź logicznego myślenia, precyzyjnego liczenia, pamiętania słów lub
obrazów i temu podobne.
Sztuka rozumnego współistnienia polega nie na siłowym forsowaniu praw
odkrytych we własnym obszarze uwarunkowań, doświadczeń i wiedzy, ale
na informacyjnym dzieleniu się tym obszarem z innymi. Jest to również
gotowość słyszenia głosów używających "nieznanego nam języka".
Rozumne współistnienie zna też granicę, poza którą ustaje chęć/potrzeba
uczestniczenia w wiecznie ściąganym w dół zgromadzeniu (np. psp). Wówczas
najbardziej trafne staje się pytanie poprzedzające wycofanie się: "'Dobrze'
się bawisz w nieopanowywalne szturchanie przedszkolaków ?" /JeT./.
/.../


All
[From: "... z zaświtów" <a...@p...not.pl>]
[Sent: Sunday, December 12, 2004 6:43 PM]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-11-14 20:47:53

Temat: Re: ... ... ...
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

> Rozumne współistnienie zna też granicę, poza którą ustaje chęć/potrzeba
> uczestniczenia w wiecznie ściąganym w dół zgromadzeniu (np. psp). Wówczas
> najbardziej trafne staje się pytanie poprzedzające wycofanie się: "'Dobrze'
> się bawisz w nieopanowywalne szturchanie przedszkolaków ?" /JeT./.


--
http://trener.blog.pl
POLITYKA to GÓWNO. LUDZIE lubią GóWNO.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-11-14 20:49:02

Temat: Re: ... ... ...
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

> Rozumne współistnienie zna też granicę, poza którą ustaje chęć/potrzeba
> uczestniczenia w wiecznie ściąganym w dół zgromadzeniu (np. psp). Wówczas
> najbardziej trafne staje się pytanie poprzedzające wycofanie się: "'Dobrze'
> się bawisz w nieopanowywalne szturchanie przedszkolaków ?" /JeT./.

masz jakieś plany czy kij w?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-11-14 21:55:22

Temat: Re: ... ... ...
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ejda9m$dtk$3@nemesis.news.tpi.pl...
/.../


> masz jakieś plany czy kij w?


Własnych ekspansywnych nie mam. Chciałbym jednać cieszyć się
ekspansją innych, ... naturalną koleją rzeczy.
A o to zdaje się dość trudno.

Chciałbym posłuchać wielu rozmów wielu znajomych
(nawet, jeśli są to stale i tylko literki na ekranie), ale zdaje się
- duch w pspowiczach nieco przygasł i nigdy już się nie obudzi?



All
--
"nawiasem mówiąc, demokracja to wielka kupa ;)"
/fot. by ... stary znajomy/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-11-15 08:21:38

Temat: Re: ... ... ...
Od: "Washington Irving" <Washington Irving@pianosa.pl> szukaj wiadomości tego autora


zzz:


> Wracając do istoty "rozgwiazdy społecznej" - końcowy wniosek
> jaki należałoby wyciągnąć brzmi:
> jesteśmy różni, i jedyne co powinniśmy robić, to słuchać się wzajemnie
> w celu przybliżania rozumienia pojęć i słów, w celu coraz lepszej
> komunikacji i wzajemnego wzbogacania się, poszerzania o to, co jest
> nam dotychczas niedostępne z przyczyn obiektywnych.

Pięknie Bracie, ale nie lekceważyłbym również doniosłego znaczenia
wzajemnego zubażania, obcinania rzeczy zbędnych. Operacji
dokonywanej na samym sobie, broń boże na innych. A jako
ostateczne kryterium prawdy, którym we własnym przynajmniej
mniemaniu niewątpliwe jestem :) Mam prawo do zawężania tego,
co sam wcześniej niesłusznie i lekkomyślnie rozepchałem.

pozdrawiam
Irving Washington.







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-11-21 22:47:30

Temat: Re: ... ... ...
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):
> "tren R" w news:ejda9m$dtk$3@nemesis.news.tpi.pl...
> /.../
>
>
>> masz jakieś plany czy kij w?
>
>
> Własnych ekspansywnych nie mam. Chciałbym jednać cieszyć się
> ekspansją innych, ... naturalną koleją rzeczy.
> A o to zdaje się dość trudno.

żartujesz?
ekspansja jest, tylko nie w kierunku oczekiwanym :)

> Chciałbym posłuchać wielu rozmów wielu znajomych
> (nawet, jeśli są to stale i tylko literki na ekranie), ale zdaje się
> - duch w pspowiczach nieco przygasł i nigdy już się nie obudzi?

spiritus flat ubi vult

--
http://trener.blog.pl
śWIAT. COś. KRęCI.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-11-22 05:22:09

Temat: Re: ... ... ...
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ejvvms$rrk$2@atlantis.news.tpi.pl...
/.../



> > A o to zdaje się dość trudno.

> żartujesz?
> ekspansja jest, tylko nie w kierunku oczekiwanym :)

Zgoda.
Że jest.
A dlaczego nie w tym kierunku?
Zbyt
błahy?


No wiesz... jak nie ma prawa jazdy to i ferrari w garażu nie cieszy.


> > - duch w pspowiczach nieco przygasł i nigdy już się nie obudzi?

> spiritus flat ubi vult

Rzecze Wulgata. Niby prawda, lecz warunki wstępne można zapewniać.
Podłoże nawozić.
Słońcem ogrzewać.
Strumykiem podlewać.
Doglądać, zachęcać, głaskać
i przycinać
pieszczotliwie.


> http://trener.blog.pl
> śWIAT. COś. KRęCI.



--
Zenobia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-11-23 19:22:34

Temat: Re: ... ... ...
Od: tren R <t...@p...na.swiat> szukaj wiadomości tego autora

... zzz napisał(a):

>> ekspansja jest, tylko nie w kierunku oczekiwanym :)
>
> Zgoda.
> Że jest.
> A dlaczego nie w tym kierunku?
> Zbyt
> błahy?

a tego to ja nie wiem, każdy ma swoje oczekiwania.
starałem się patrzeć tobą.

> No wiesz... jak nie ma prawa jazdy to i ferrari w garażu nie cieszy.

auto długo nie jeżdżone bardzo źle się przechowuje
czytałem w mądrej gazecie awtomoto.


>> spiritus flat ubi vult
>
> Rzecze Wulgata. Niby prawda, lecz warunki wstępne można zapewniać.
> Podłoże nawozić.
> Słońcem ogrzewać.
> Strumykiem podlewać.
> Doglądać, zachęcać, głaskać
> i przycinać
> pieszczotliwie.

a po co?

--
http://trener.blog.pl
MOżNA. SPRZEDAć. BRYKę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-11-24 07:35:35

Temat: Re: ... ... ...
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <t...@p...na.swiat> napisał w wiadomości
news:ek4sjl$frv$6@nemesis.news.tpi.pl...
> ... zzz napisał(a):
>
> >> ekspansja jest, tylko nie w kierunku oczekiwanym :)
> >
> > Zgoda.
> > Że jest.
> > A dlaczego nie w tym kierunku?
> > Zbyt
> > błahy?
>
> a tego to ja nie wiem, każdy ma swoje oczekiwania.
> starałem się patrzeć tobą.
>
> > No wiesz... jak nie ma prawa jazdy to i ferrari w garażu nie cieszy.
>
> auto długo nie jeżdżone bardzo źle się przechowuje
> czytałem w mądrej gazecie awtomoto.

Też pomyślałem o rdzy :-)))
I o Biteksie.

I tak sobie pomyślałem (bo m się zdarza)
że nie warto na ocynkowane podwozie,
walić kolejnej warstwy.
Ani lakieru proszkowego.
Jak masz budę starą,
to przy zabezpieczonym podwoziu,
trochę pojeździsz.
Silnik ważna rzecz.
Ale bez podwozia?

Tak mi się zajarzyło (to stara dolegliwość)
Umyć to do czysta.
Lakier kredkami poprawić.
Silnik dopieszczochać, niech ślni.
To jeszcze by co z tego było.
A byka za rogi, i szpadliskiem
przez łeb :-)))))

Rozmarzyłem się, ok.

Przez grzywę Lwów z Wami nie przejadę,
Bo wy nawet Allu felg nie macie :-)))

Wyjaśnienie.
Lwów ośrodkiem myśli sensownej.
Choć Odrze gnany.
Jako Krakus, odczuwam ten nacisk.

> >> spiritus flat ubi vult
> >
> > Rzecze Wulgata. Niby prawda, lecz warunki wstępne można zapewniać.
> > Podłoże nawozić.
> > Słońcem ogrzewać.
> > Strumykiem podlewać.
> > Doglądać, zachęcać, głaskać
> > i przycinać
> > pieszczotliwie.
>
> a po co?

W tym wypadku, po nico,
ty stara donico!

A w tym wypadku,
po to, by mi się złej jakości, filmiki
z klas szkolnych. nie wyświetlały w telewizorze.
Albo, czy Pan od matmy, może się dokształcić
w Polaku?
Ten Pan. Wiem :-)))
ale młode abnegaty?

No więc, właśnie.
ett


> --
> http://trener.blog.pl
> MOżNA. SPRZEDAć. BRYKę.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-11-28 10:56:20

Temat: Re: ... ... ...
Od: "... zzz" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"tren R" w news:ek4sjl$frv$6@nemesis.news.tpi.pl...
/.../



> starałem się patrzeć tobą.

chwalebne to staranie.


> > No wiesz... jak nie ma prawa jazdy to i ferrari w garażu nie cieszy.

> auto długo nie jeżdżone bardzo źle się przechowuje
> czytałem w mądrej gazecie awtomoto.

oleje zastygają, krople wody wygryzają to i owo, entropia rośnie.
do tego nie trzeba gazety - wystarczy świerszczyk.
wniosek - nawet bez prawa jazdy, trzeba jeździć namiętnie
i gdziekolwiek.


> >> spiritus flat ubi vult
> >
> > Rzecze Wulgata. Niby prawda, lecz warunki wstępne można zapewniać.
> > Podłoże nawozić.
> > Słońcem ogrzewać.
> > Strumykiem podlewać.
> > Doglądać, zachęcać, głaskać
> > i przycinać
> > pieszczotliwie.

> a po co?

Jeśłi już pytasz - nie pytaj "po co" - to tylko przystanek na żądanie.

Pytaj "dlaczego?"



All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Narzekania intelektualisty
librix czesc mam pytanie odnosie tych kar
Waszym zdaniem....
obecny patriotyzm
Blizna na twarzy.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »