Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!orion.cst.tpsa.pl!ne
ws.tpnet.pl!not-for-mail
Message-ID: <3...@f...onet.pl>
From: expert <e...@f...onet.pl>
Reply-To: e...@f...onet.pl
Organization: http://www.deja.com/dnquery.xp?DBS=2&ST=MS&VW=&QRY=e...@f...onet.pl
&svcclass=dnserver
X-Mailer: Mozilla 3.0 (Win95; I)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.soc.prawo,pl.rec.telewizja
Subject: Anty-Etyka
References: <86iasg$9ej$1@sunsite.icm.edu.pl>
<q...@4...com>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 131
Date: Wed, 26 Jan 2000 22:48:04 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.17.70
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 948926884 212.160.17.70 (Wed, 26 Jan 2000 23:48:04 MET)
NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Jan 2000 23:48:04 MET
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:21624 pl.soc.prawo:28433
pl.rec.telewizja:42456
Ukryj nagłówki
> >[...] Utwierdzilem sie tez w przekonaniu (czego wczesniej nie bylem pewien) o
> >obludzie w sformulowaniu zasady iz rodzina nie jest _z zalozenia_ uprawniona
> >do poznania stanu zdrowia bliskiej osoby, podczas gdy zgode na pobranie
> >organow _z zalozenia_ sie zaklada,
Juz sie nie zaklada domniemanej zgody.
Lekarze sie wycofali z tej interpretacji.
Wymagana jest kazdorazowa zgoda rozdiny.
Ogladaj program na temat transplantacji w TVP1 w Niedziele
oparty na naszej dyskusji w usenecie.
>
> Z tym sie zgadzam - _zgoda domniemana_ jest niedorobka prawna i, o ile
> wiem, powoduje to stosunkowo rzadkie wykorzystywanie tego prawa...
Juz nie obowiazuje. Musi byc swiadoma zgoda pacjenta lub rodziny.
>
> >odmawiajac jednoczesnie rodzinie prawa do sprzeciwu.
Rodzina uzyskala juz prawo do sprzeciwu.
>
> ZALOZENIE 1:
> Jako lekarz uznaje prawo pacjenta do tajemnicy lekarskiej,
sorry, alez to jest wlasnie prawo lekarza do odmowy udzielania
informacji o stanie pacjenta.
Prawo pacjenta to ochrona danych osobowych + informacje o stanie zdrowia
Patrz GIODO.
Calkiem inna regulacja prawna.
czyli
> nieujawniania informacji na temat jego stanu zdrowia bez jego wyraznej
> zgody. Rozumiem tez, ze zdarzaja sie sytuacje nieprzewidziane i nie jestem
> _z zalozenia_ "niezlomny".
Strasznie mieszasz.
Tajemnica zawodowa lekarza, to nie prawo
a obowiazek zachowania w tajemnicy wszystkich faktow , informacji, ktore
w ktorych posiadanie wejdzie lekarz podczas wykonywania czynnosci
sluzbowych.
Czyli tajemnica lekarska lezy po stronie obowiazkow lekarza
a nie przywilejow.
Kto nie zachowuje tajemnicy lekarskiej ten nie godzien wykonywania
zawodu.
>
> ZALOZENIE 2:
Czyli zalozenie 1 jest falszywe.
> Nie jestem w stanie sprawdzic tozsamosci telefonujacej osoby.
Nieprawda.
>
> Dzwoni telefon:
>
> - Kamil Uminski - slucham ?
> - Dzien dobry ! Nazywam sie XX i jestem synem pani ZX, ktora wczoraj
> zostala przyjeta na wasz oddzial. Czy moglbym sie dowiedziec co sie dzieje
> z moja mama ?
> - Przykro mi, ale szczegolowych informacji przez telefon nie moge
> udzielic... Moge tylko powiedziec, ze jej stan jest dosc dobry.
Bzdura.
Jezeli syn mieszka w Szczecinie a matka w szpitalu w Krakowie
to przeciez od tego jest telefon, zeby nie jechac 500 km.
To jest chore.
> - Alez prosze mi cos wiecej powiedziec - jestem przeciez SYNEM !
> - Bardzo prosze zrozumiec, ze nie moge udzielic takich informacji przez
> telefon - prosze sie zjawic osobiscie, a po uzyskaniu zgody panskiej mamy,
> porozmawiamy o jej chorobie.
To jest chore i trzeba tepic.
> - Panie doktorze - nie mam czasu w tej chwili, a bardzo sie niepokoje !
> - Prosze pana, powiedzialem przeciez, ze nie ma sie czym niepokoic, a
> porozmawiamy o stanie mamy osobiscie. Kiedy planuje pan wizyte ?
Juz lece samolotem , 500 km to jedynie 2 godziny lotu.
> - Nie powie mi pan teraz ?
> - Przykro mi, ale obowiazuje mnie tajemnica lekarska - nie mam zgody
> pacjentki na przekazywanie panu o niej informacji i nie moge byc pewien czy
> to pan jest synem...
Teraz perfidnie klamiesz.
Poniewaz nie zapytales sie uprzednio matki pacjentki, czy zakazala
udzielanie informacji o stanie swego zdrowia synowi.
Prosze mi wybaczyc i zjawic sie, a bedziemy mogli te
> dwie sprawy rozwiazac...
Wiem. Po przelocie 500 km ze Szczecina do Krakowa .
> - No to ja napisze o tym na ....pl.sci.medycyna !!! I moze jeszcze na
> pl.soc.prawo ! ;^)))
>
> Pozdrawiam,
>
> Kamil Uminski
Panie Karolu
To jest chore co Pan wyczynia i trzeba tepic
bo to szkodzi ludziom.
Dobrze ze jest zawsze dyrektor szpitala czy kasy chorych , zozu
i mozna to szybko zalatwic.
To co Pan robi jest szkodliwe
a jedynie w Pan interesie.
Ten przelot ze Szczecina do Krakowa po informacje to 500 zl.
Jezeli jest Pan lekarzem, to oczekuje oficjalnego zaprzeczenia
dyrektora Pana szpitala, ze takie praktyki
nie sa powszechne i akceptowalne w zakladach opieki zdrowotnej
oplacanych przez kasy chorych z pieniedzy pacjentow.
Po to kazdy placi skladke aby mial z tego pozytek, a nie szkode.
Jezeli nie chce Pan ustnie
to nalezy wszystko pisac i wysylac faksem.
To juz interes szpitala jak to zorganizuje.
Jacek
|