« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2018-09-18 01:28:49
Temat: Re: Arszenik w ryzuW dniu 2018-09-17 o 22:05, FEniks pisze:
> W dniu 15.09.2018 o 15:31, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Dzisiaj wszystkie, nawet te najdroższe,
>> robione są z plastiku.
>
> Tzn? Masz na myśli, że mają dodatek lycry? Na moich spodniach jak byk
> napisane, że bawełna. No, 98% bawełny, reszta to lycra.
Kupiłam na bazarku od jednej pani 1 komplet ślicznej pościeli
bawełnianej. Pani powiedziała, że to jest bawełna czysta-bez domieszek.
Pościel bardzo przyjemna w dotyku. Kurczę, po pierwszym upraniu tak się
powyciągała w różne strony, że nic tylko usiąść i płakać. Jednak w
wolnej chwili wyciągnęłam maszynę do szycia i wyrównałam jako tako
wszystko i nawet zmniejszyłam (bo pościel powyciągała sie i zwiększyła
rozmiar). Mam do tej pory.
Tak sobie myślę, ze ta pani sama szyła tę pościel i przyjechała aż z
Łodzi.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2018-09-18 01:37:28
Temat: Re: Arszenik w ryzuEwa napisała:
> Inna sprawa, że kiedyś dżinsy nosiło się do zajechania, a potem
> jeszcze torebki się z nich szyło. Teraz po sezonie niemal wszystko
> trafia na śmietnik. Nawet te droższe marki.
Żałuję, że ze 2 lata temu wyrzuciłam fajną spódniczkę jensową, którą
kupiłam kiedyś w Peweksie. Teraz jestem "schudnięta" i mogłabym w niej
chodzić. Spódniczka nadawała się na prawie wszystkie okazje, bo miała
dosyć elegancki wygląd.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2018-09-18 01:49:10
Temat: Re: Arszenik w ryzuEwa napisała:
> Inna sprawa, że kiedyś dżinsy nosiło się do zajechania, a potem
> jeszcze torebki się z nich szyło. Teraz po sezonie niemal wszystko
> trafia na śmietnik. Nawet te droższe marki.
Żałuję, że ze 2 lata temu wyrzuciłam fajną spódniczkę jeansową, którą
kupiłam kiedyś w Peweksie. Teraz jestem "schudnięta" i mogłabym w niej
chodzić. Spódniczka nadawała się na prawie wszystkie okazje, bo miała
dosyć elegancki wygląd.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2018-09-18 02:00:10
Temat: Re: Arszenik w ryzuFEniks <x...@p...fm> wrote:
> Teraz po sezonie niemal wszystko trafia na
> śmietnik. Nawet te droższe marki.
>
A nawet przed sezonem, w kazdym razie moim zdaniem najczęściej tylko do
tego się nadają. W Lee, Wrangler itp. same szmaty. Takie same, jak na
targu. Te droższe marki od tańszych już się niczym nie rożnią - tylko
metką, naszywką, a przede wszystkim ceną. Jakość jednakowa - CHIŃSKI SZAJS.
Dobre dżinsy (dwie pary) udało mi się kupić tylko made in Emiraty - bo
chyba tylko tam śmieciowa chińszczyzna jeszcze nie zdominowała rynku i
króluje dobra(!) jakość (w tym - dobra bawełna). No ale to musiałam miesiąc
przekopywać remixshop.com od góry do dołu, od początku i wspak. Zaznaczam -
kupuję tam TYLKO rzeczy nowe, z metkami. Sklep bardzo chwalę.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2018-09-19 05:49:57
Temat: Re: Arszenik w ryzuOn 2018-09-15, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Rtec jest dosc bierna i slabo reaguje - metaliczna postac jest w miare
> bezpieczna. Tylko obawiam sie, ze bakterii tez to dotyczy - tzn slabo
> je zabija.
Apropos.... na jakimś portalu z obrazkami, rzuciło mi się w oczy zdjęcie
rentgenowskie, gdzie jak twierdzono, ktos próbował popełnić samobójstwo
za pomoca metalicznej rtęci. Zdjęcie przedstawiało ładne struktury,
"dendryty" w płucach gdzie metaliczna rtęć się nagromadziła. Nabrałem
wątpliwości i zacząłem szukać. Trochę tego google wyszukuje. Tu np.
bardzo konkretnie:
http://www.casereportsinternational.com/archive/2016
-archive/100026CRINTYH2016-hao/100026CRINTYH2016-hao
-full-text.php
Podano mu spore ilości srodka chelujący DMPS, który spowodował poprawę,
ale ostatecznie młodzieniec był zszedł, jak rozumiem bardziej z powodów
mechnicznych. Tym nie mniej, wychodzi, że równiez chemicznie rtęć tak
obojetna nie jest. Fakt, że 15ml to gigantyczna ilość.
Case Report: A 19-year-old man injected himself intravenously in the
left elbow with about 15 ml of metallic mercury. He complained of
dizziness, chest tightness, hemoptysis, dyspnea, malaise, sweating,
soreness of waist and bloody sputum for a day and was sent to the
hospital immediately. X-ray showed a large number of scattered metalic
substance in bilateral lung fields, and distributed along vascular
channelsall over the body. He was treated with large dose of DMPS and
supportive therapy, but he expired after two hospitalizations in eight
months.
Conclusion: In cases of hydrargyrism with huge volume, only drug therapy
may not enough. Vascular intervention therapy maybe more effective in
acute period, which can remove the residual of mercury. This may improve
the clinical outcome.
--
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2018-09-19 06:18:32
Temat: Re: Arszenik w ryzuOn 2018-09-15, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
> Był jakiś film lub coś pokrewnego może o rtęci.. chyba o rtęci :-).
> Początkowa scena miała przedstawiać ręce, które zanurzają się w rtęci.
> Ponoć reżyser musiał sam, bo nie było chętnych.
> Co to był za film... może reportaż...?
Pamiętam obrazek, zdaje sie z Księgi Pierwiastków, przedstawiający
jakiegoś starozytnego, arabskiego ewentualnie hinduskiego możnowładcę
pływajacego na dywanie w baseniku z rtęcią.
--
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2018-09-19 06:38:55
Temat: Re: Arszenik w ryzuJeszcze w temacie zatruć rtęcią, przypomniał mi sie jeden przypadek,
pokazujący, jak niektóre organiczne jej związku potrafia byc
niewyobrażalnie wredne.
https://en.wikipedia.org/wiki/Karen_Wetterhahn
Dimetylortęć. Babka, chemik. Kapnęlo jej tym na lateksową rękawiczke,
która miała ubraną. 3 miesiące później pojawiły się pierwsze objawy.
Zmarła niecały rok po incydencie mimo intensywnej terapii chelacyjnej.
--
Marcin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2018-09-19 08:49:02
Temat: Re: Arszenik w ryzuW dniu 2018-09-19 o 06:38, Marcin Debowski pisze:
> Dimetylortęć. Babka, chemik. Kapnęlo jej tym na lateksową rękawiczke,
> która miała ubraną. 3 miesiące później pojawiły się pierwsze objawy.
> Zmarła niecały rok po incydencie mimo intensywnej terapii chelacyjnej.
>
Co ciekawe używano tego związku do zwalczania chwastów i grzybów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dimetylort%C4%99%C4%87
Związek ten powstaje też samorzutnie przez powolną reakcję siarczku
rtęci(II) (HgS). Powstaje także in vivo (w organizmach żywych) w
przypadku zatrucia rtęcią.
WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2018-09-19 09:46:15
Temat: Re: Arszenik w ryzuMarcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
> On 2018-09-15, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Rtec jest dosc bierna i slabo reaguje - metaliczna postac jest w miare
>> bezpieczna. Tylko obawiam sie, ze bakterii tez to dotyczy - tzn slabo
>> je zabija.
>
> Apropos.... na jakimś portalu z obrazkami, rzuciło mi się w oczy zdjęcie
> rentgenowskie, gdzie jak twierdzono, ktos próbował popełnić samobójstwo
> za pomoca metalicznej rtęci. Zdjęcie przedstawiało ładne struktury,
> "dendryty" w płucach gdzie metaliczna rtęć się nagromadziła. Nabrałem
> wątpliwości i zacząłem szukać. Trochę tego google wyszukuje. Tu np.
> bardzo konkretnie:
>
> http://www.casereportsinternational.com/archive/2016
-archive/100026CRINTYH2016-hao/100026CRINTYH2016-hao
-full-text.php
>
> Podano mu spore ilości srodka chelujący DMPS, który spowodował poprawę,
> ale ostatecznie młodzieniec był zszedł, jak rozumiem bardziej z powodów
> mechnicznych. Tym nie mniej, wychodzi, że równiez chemicznie rtęć tak
> obojetna nie jest. Fakt, że 15ml to gigantyczna ilość.
>
> Case Report: A 19-year-old man injected himself intravenously in the
> left elbow with about 15 ml of metallic mercury. He complained of
> dizziness, chest tightness, hemoptysis, dyspnea, malaise, sweating,
> soreness of waist and bloody sputum for a day and was sent to the
> hospital immediately. X-ray showed a large number of scattered metalic
> substance in bilateral lung fields, and distributed along vascular
> channelsall over the body. He was treated with large dose of DMPS and
> supportive therapy, but he expired after two hospitalizations in eight
> months.
>
> Conclusion: In cases of hydrargyrism with huge volume, only drug therapy
> may not enough. Vascular intervention therapy maybe more effective in
> acute period, which can remove the residual of mercury. This may improve
> the clinical outcome.
>
Ludzie! Rtęć to straszna trucizna!
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2018-09-19 09:55:22
Temat: Re: Arszenik w ryzuMarcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
> On 2018-09-15, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
>> Był jakiś film lub coś pokrewnego może o rtęci.. chyba o rtęci :-).
>> Początkowa scena miała przedstawiać ręce, które zanurzają się w rtęci.
>> Ponoć reżyser musiał sam, bo nie było chętnych.
>> Co to był za film... może reportaż...?
>
> Pamiętam obrazek, zdaje sie z Księgi Pierwiastków, przedstawiający
> jakiegoś starozytnego, arabskiego ewentualnie hinduskiego możnowładcę
> pływajacego na dywanie w baseniku z rtęcią.
>
Rteć intensywnie SUBLIMUJE - supertrujące oraz superkancerogenne są jej
OPARY. Nie jest tak trująca po połknięciu, jak drogą wziewną. Mój Teść
(chemik zawodowy) zawsze z wielkim naciskiem to podkreślał. Opowiadał nawet
o pewnym laboratorium, w którym pracownicy marli jak muchy na raka i
zatrucie toksyczne. Okazało się w końcu, że to używana tam w dużej ilości
rtęc (nie uzywano wyciągów, w kazdym razie zaniedbano to) parując skropliła
sie pod podłogą i utworzyła ogromną kałużę, która znowu parując
zwielokrotniała zatruwanie ludzi. Odkryto to przy remoncie podłogi - kałuza
miała METR średnicy.
Nie lekceważcie trujących podstępnych właściwości rtęci!!!
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |